Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wpadłem na taki oto pomysł....


Brass

Recommended Posts

Buduje dom podobny do Pasywnego Lipińskich ale jako, że żona uparła się na kominek, próbuje go jakoś racjonalnie wykorzystać. Tak więc oprócz płaszcza wodnego wymyśliłem następujący koncept.

1. komin muruje z klinkierówki, w środek kanału daje wkład z kwasówki. Wkładu nie ocieplam żadną wełną, w odróżnieniu od rozwiązań systemowych, chce aby klinkier się nagrzewał.

2. odrzucam z góry system rozprowadzenia ciepłego powietrza, bo ma dużo wad, ale wymyśliłem, że przecież przestrzeń między wkładem kominowym a cegłami klinkierowymi można wentylować i ogrzane powietrze pakować od razu do rekuperatora, co daje mam wyższą temperaturę powietrza wywiewanego, co z kolei da mi większa temperaturę powietrza wwiewanego.

 

A wątpliwości mam takie:

Czy wkład kominowy jest wystarczająco szczelny aby mogło go bezpośrednio owiewać powietrze?

Ponadto planuje jako jedyne źródło ciepła nagrzewnice wodną w centrali wentylacyjnej.

Co wy na to? Jakieś widoczne błędy logiczne lub praktyczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy na to? Jakieś widoczne błędy logiczne lub praktyczne?

 

W kominie będzie wykraplać się mnóstwo wody o ile będzie wogóle działał bo żeby działać musi być ciepły. No i jak Ci się coś rozszczelni w tym układzie odzyskiwania ciepła, to wyślesz całą swoją rodzinę do krainy wiecznych łowów. Poza tym niby nie chcesz robić DGP a w sumie chcesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz tego, co napisał Ci kolega powyżej, weź jeszcze pod uwagę, że gdy zbyt silnie schłodzisz komin, to stracisz ciąg, a gdy stracisz ciąg, to ci zacznie to "cudo" dymić w salonie i dopiero będziesz miał "schody".

Czy nie lepiej - skoro już zdecydowałeś się, aby mieć kotłownię w salonie (nic mi do tego, jak kto sobie mieszkanie mebluje) - zabudować kominek z płaszczem wodnym i wpiąć "toto" w układ grzewczy budynku?

Rozprowadzisz ciepło po wszystkich izbach, a efekt "prehistorycznej jaskini z żywym ogniem" będzie przy tym zachowany.

Skoro to żona się uparła, na kotlownię w salonie, to nie upieraj się. Zawrzyj z nią jeno układ: ja Kochanie ci to "ustrojstwo" wybuduję, ale ty będziesz w nim palić i sprzątać ów salon w zakurzoną kotłownie zamieniony. Bo skoro "toto" ma grzać chałupę, to palić w nim trzeba często, gesto - a nie tylko od święta.

Przy okazji kup beczkę farby. Przyda sie do czestych malowań salonu, a w hurcie taniej wychodzi.

 

Pozdrawiam

 

P.S. Podziwiam "ekologów" w cudzysłowie. Nie wiedzą pewnie, jak trudno było utrzymać czystość w jaskini.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już tak na "ekologię" stawiasz, to nie lepiej postawić w domciu piec kaflowy - drewnem opalany? I przytulić się do niego (niczym do połowicy swojej ... lub cudzej) można, i kurzu oraz sadzy dużo mniej. A sprawność jego (prawdziwa) nawet ponad 80% - czego kominek w życiu (prawdziwym) nie osiągnie.

Kominek (otwarty) to może dobry był w ponurym kamiennym zamczysku, by w jego pobliżu na skórach niedźwiedzich z nadobnymi czeladnymi w ciepełku pofiglować, ale nie w dzisiejszych czasach, gdy człowiek częściej gościem w domu, a toto okresowo przepalać trzeba, by z pracy do opuszczonego igloo nie wracać.

 

Zmarzniecie raz i drugi, hodowli grzyba na ścianie się dorobicie, to wam ta "ekologiczność" szybko przejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz miał kaflaka (a przynajmniej o takich wzglednie "normalnych " wymiarach.) to przychodzac z pracy będziesz miał juz zimno a jak będziesz iść do łózka to było jeszcze zimno. Za to w nocy jest dla odmiany za ciepło Przerabiałem taki tryb przez 3 lata i powiem jedno straszne.Jak masz ochotę na konstruowanie wielotonowego molocha to to jeszcze ma sens. No i oczywiście trzeba mieć miejsce na takie "cuś". Ja wybrałem kozą kominkową , postawiłem w "obkamieniowanym" narozniku przy ścianie wymurowanej z glinianych cegieł na glinianej zaprawie(budynek jest stara kuźnią).NIe jest zle . duzo bieganiny , 3 razy dziennie dokładam , Palę odpadem tartacznym po ok 35 zł za mp. Opłaca się i nienajgorzej wyglada.

 

Do brassa :

Niestety ten patent skończyłby się zanikiem ciągu w kominie( a przynajmniej w sytauacjach nizszego ciśnienia i rozpalania w kominku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu pitu pitu, a nie zwróciliśmy uwagi (sorry), że kol. Brass planuje kominek z płaszczem wodnym, tyle, że chce jeszcze dodatkowo odcyckać resztki ciepła ze spalin kominowych.

 

Kolego Drogi: zbytnie schłodzenie spalin skutkuje zanikiem ciągu. Musiałbyś zastosować mechaniczny wyciąg kominowy, a to wiąże się z kosztami montażu i eksploatacji, bo prąd kosztuje.

 

Lepiej - jeśli już uparłeś się na ten kominek - zainwestuj w porządny, z dobrym układem odbioru ciepła przez wodę.

 

Z "ekologicznym" pozdrowieniem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie lepiej zwykly kominek z stali kotlowej wylozony szamotem palenie jak w normalnym a na to dac cosik co by mozna nazwac wezownica i spaliny ogrzeja wode wiec i bedzie milo sie wykompac odrazu pozdraiwiam

 

Ja mam cos takiego. Nazywa się Lazar Silesia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oki fajnie ze masz

to sie ciesze bo moze mi cos wiecej opiszesz

jak to sie ma do tego co mowia ze sprawnosc lepsza niz z plaszczem wodnym

a moze nie

ale zato sa inne plusy

opisz cos wiecej nie badz sknyra i swoich doswiadczenio nie zostawiaj dla siebie podziel sie

i nie daj innym popelniac bledow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Prośba do coulignon'a.

 

Podobnie jak co niektórych, zainteresował mnie wkład kominkowy jaki imć Sz.P. sobie sprawił. Właśnie doczytałem w dzienniku, że już mieszkasz i ów używasz. Więc bardzo prosimy o garść informacj: co ogrzewa, w jakim układzie (tzn. jak i do czego jest podpięty wymienik wodny, i sama wężownica schładzająca) i ogólnie jak się toto spisuje (subiektywna sprawność, szybkość nagrzewania wody, czy mocno oddaje ciepło do pomieszczenia przez szybę i czy sama szyba nie ulega szybkiemu zabrudzeniu).

 

Fotki też bardzo oczekiwane, bo w sieci poza folderem reklamowym producenta nic nie można znaleźć.

 

I najbardziej istotne info - oczywiście sakrementalne doprowadzenie powietrza z zewnątrz - czy ten kominek jest szczelny i pobiera tylko to własnie powietrze (bez patentów typu "czysta szyba", realizowanych szczeliną powietrzną między szybą a ramą, tudzież podobnymi, które doprowadzają je z pomieszczenia). W ogóle jakbyś zechciał, na ile jesteś w stanie zobaczyć, opisć rozwiązania techniczne zastosowane w tym wkładzie (jak jest doprowadzane powietrze i którędy dociera do paleniska) - byłbym Ci bardzo wdzięczny.

 

Poszukuję bowiem od dawna takiego rozwiązania, gdzie płaszcz wodny stanowi odrębne konstrukcyjnie urządzenie, mającego formię nasadki (na wylot spalin) z wymiennikiem wodnym, a nie, jak w 99% wkładów na rynku, gdzie woda opatula cały kominek. Jak dotychczas znalazłem tylko 3 firmy, które takie coś oferują: Lazar o którym tu mowa, Spartherm i Jotul.

 

Lazar Silesia jest w tym gronie najtańszy (gdzieś kiedyś znalazłem ogłoszenie sprzedaży modelu z WM za cenę ok. 6800 zł - z ciekawości, jeśli można - ile Ty zapłaciłeś i gdzie kupowałeś?). Dodatkowo posiada wężownicę schładzającą, która pozwala podłączyć wymiennik wodny bezpośrednio do układu zamkniętego c.o. (przypomnę, żeby tylko nie wywoływać niepotrzebnej dyskusji - od któregoś tam dnia lipca 2009, dozowolone jest montowanie pieców i kominków w układzie zamkniętym, pod warunkiem, że ów wkład posiada odpowiednie zabezpieczenie - np. jak powyżej wężownicę schładzającą).

 

Jotul, niestety jej nie ma, i niestety razem z wkładem jest cokolwiek rząd złociszy droższy od polskiego wyrobu (sama nakładka ok. 2500 pln + wkład - tyle, że żeliwny - 6300-7400 zl, czasem można trafić taniej na jakie promocje, zależy gdzie kto poszuka).

Spartherm (aquabox) wężownice ma, ale jest piekielnie drogi, 1600 "ojro", nie wspominając o cenie samego wkładu, i w przedbiegach u mnie odpadł, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz tego, co napisał Ci kolega powyżej, weź jeszcze pod uwagę, że gdy zbyt silnie schłodzisz komin, to stracisz ciąg, a gdy stracisz ciąg, to ci zacznie to "cudo" dymić w salonie i dopiero będziesz miał "schody".

Czy nie lepiej - skoro już zdecydowałeś się, aby mieć kotłownię w salonie (nic mi do tego, jak kto sobie mieszkanie mebluje) - zabudować kominek z płaszczem wodnym i wpiąć "toto" w układ grzewczy budynku?

Rozprowadzisz ciepło po wszystkich izbach, a efekt "prehistorycznej jaskini z żywym ogniem" będzie przy tym zachowany.

Skoro to żona się uparła, na kotlownię w salonie, to nie upieraj się. Zawrzyj z nią jeno układ: ja Kochanie ci to "ustrojstwo" wybuduję, ale ty będziesz w nim palić i sprzątać ów salon w zakurzoną kotłownie zamieniony. Bo skoro "toto" ma grzać chałupę, to palić w nim trzeba często, gesto - a nie tylko od święta.

Przy okazji kup beczkę farby. Przyda sie do czestych malowań salonu, a w hurcie taniej wychodzi.

 

Pozdrawiam

 

P.S. Podziwiam "ekologów" w cudzysłowie. Nie wiedzą pewnie, jak trudno było utrzymać czystość w jaskini.

 

Cholera.

 

Pękam ze śmiechu.

Szczególnie podobają mi się fragmenty o jaskini...

Super.

 

Mam identyczne poglądy na kominek.

Kominek = kotłownia w salonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz tego, co napisał Ci kolega powyżej, weź jeszcze pod uwagę, że gdy zbyt silnie schłodzisz komin, to stracisz ciąg, a gdy stracisz ciąg, to ci zacznie to "cudo" dymić w salonie i dopiero będziesz miał "schody".

Czy nie lepiej - skoro już zdecydowałeś się, aby mieć kotłownię w salonie (nic mi do tego, jak kto sobie mieszkanie mebluje) - zabudować kominek z płaszczem wodnym i wpiąć "toto" w układ grzewczy budynku?

Rozprowadzisz ciepło po wszystkich izbach, a efekt "prehistorycznej jaskini z żywym ogniem" będzie przy tym zachowany.

Skoro to żona się uparła, na kotlownię w salonie, to nie upieraj się. Zawrzyj z nią jeno układ: ja Kochanie ci to "ustrojstwo" wybuduję, ale ty będziesz w nim palić i sprzątać ów salon w zakurzoną kotłownie zamieniony. Bo skoro "toto" ma grzać chałupę, to palić w nim trzeba często, gesto - a nie tylko od święta.

Przy okazji kup beczkę farby. Przyda sie do czestych malowań salonu, a w hurcie taniej wychodzi.

 

Pozdrawiam

 

P.S. Podziwiam "ekologów" w cudzysłowie. Nie wiedzą pewnie, jak trudno było utrzymać czystość w jaskini.

 

Cholera.

 

Pękam ze śmiechu.

Szczególnie podobają mi się fragmenty o jaskini...

Super.

 

Mam identyczne poglądy na kominek.

Kominek = kotłownia w salonie.

 

Kompleksy czy trauma z dzieciństwa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kompleksy czy trauma z dzieciństwa ?

 

Jesteś w błędzie.

Ani jedno, ani drugie.

 

Tylko wieloletnie doświadczenie.

Zawsze miałem w domu kominek i teraz też mam.

Rekreacyjny (bez żadnych DGP, płaszczy wodnych itp).

Odpalany od wielkiego dzwonu.

Ale mimo kilku jego zalet, w kominku odnajduję same wady.

Główna to robienie kotłowni z salonu. Kurz i bałagan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prośba do coulignon'a.

 

Podobnie jak co niektórych, zainteresował mnie wkład kominkowy jaki imć Sz.P. sobie sprawił. Właśnie doczytałem w dzienniku, że już mieszkasz i ów używasz. Więc bardzo prosimy o garść informacj: co ogrzewa, w jakim układzie (tzn. jak i do czego jest podpięty wymienik wodny, i sama wężownica schładzająca) i ogólnie jak się toto spisuje (subiektywna sprawność, szybkość nagrzewania wody, czy mocno oddaje ciepło do pomieszczenia przez szybę i czy sama szyba nie ulega szybkiemu zabrudzeniu).

 

Fotki też bardzo oczekiwane, bo w sieci poza folderem reklamowym producenta nic nie można znaleźć.

 

I najbardziej istotne info - oczywiście sakrementalne doprowadzenie powietrza z zewnątrz - czy ten kominek jest szczelny i pobiera tylko to własnie powietrze (bez patentów typu "czysta szyba", realizowanych szczeliną powietrzną między szybą a ramą, tudzież podobnymi, które doprowadzają je z pomieszczenia). W ogóle jakbyś zechciał, na ile jesteś w stanie zobaczyć, opisć rozwiązania techniczne zastosowane w tym wkładzie (jak jest doprowadzane powietrze i którędy dociera do paleniska) - byłbym Ci bardzo wdzięczny.

 

Więc tak:

1. nasadka wodna jest podpięta w układzie grawitacyjnym do bojlera 300l znajdującego się na strychu i ogrzewa cwu

2. Węzownica schładzająca jest zasilana z wodociągu i woda idzie do kanalizacji. Dwa razy udało mi sie nie opanować kominka i wężownica bardzo ładnie go schładza.

3. Sprawność: są pewne rozbierzności pomiedzy folderem a instrukcją jeśli chodzi o moc nasadki wodnej. W folderze jest 9kw, w isnstrucji 5kw. Raczej ma 5 kw.

4. sprawuje sie bardzo fajnie - ciężko mi porównać bo nigdy nie miałem kominka. Szyba pozostaje czysta dopóki palisz suchym drewnem.

5. doprowadzenie powietrza: wkład jest całkowicie szczelny. Powietrze do spalania jest doprowadzane na górę paleniska, dysza jest skierowana na szybę, powietrze odbija sie od szyby i idzie do komory. Jak sie pali to widac że języki ognia "odginają" sie od szyby. Co do konstrukcji to wiecej powie Forest - on maczał palce w projektowaniu tego wkładu.

6. Jeśli szyba i szamot są brudne to wystarczy mocne przepalenie suchym drewnem. I wszystko jest czyste. Przy takim mocnym paleniu ciężko jest do niego podejśc. Trochę ciepło jest dookoła.

7 sterowanie powietrza jest bardzo precyzyjne - w zasadzie do razu widać reakcję w palenisku.

8. I jeszcze jedna rzecz - wkład pez problemu zjada suche stemple sosnowe - nic nie strzela a pali sie pieknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję bowiem od dawna takiego rozwiązania, gdzie płaszcz wodny stanowi odrębne konstrukcyjnie urządzenie, mającego formię nasadki (na wylot spalin) z wymiennikiem wodnym, a nie, jak w 99% wkładów na rynku, gdzie woda opatula cały kominek. Jak dotychczas znalazłem tylko 3 firmy, które takie coś oferują: Lazar o którym tu mowa, Spartherm i Jotul.

Witam.

Zobacz na http://www.kratki.com/

Oni produkują rożne nakładki na kominki.

Podobno można z tego wyciągnąć od 5 - 10 kW.

Może coś znajdziesz co Ci przypasuje koncepcyjnie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...