Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dodatkowa (płatna) gwarancja na sprzęt rtv/agd


agnieszkakusi

Recommended Posts

Rozglądamy się za kamerą. Pan w sklepie Euro zaproponował nam dodatkowo płatną gwarancję za 600 zł, która obejmuje również uszkodzenia mechaniczne. Dodatkowo, niby w tajemnicy powiedział nam, że ludzie często robią tak, że na koniec tej gwarancji uszkadzają celowo sprzęt zgłaszając, że np. dziecko przez przypadek upuściło i jest to szkoda nieumyślna więc albo naprawią sprzęt, a jeśli nie da rady to dają nowy sprzęt takiej wartości za jaki sprzęt się kupiło. Dla mnie to jest jakaś paranoja. Przecież mogłabym wziąć np. tv za 5 tysięcy i za dwa lata zrzucił go z szafki i powiedzieć, że niby córka przewróciła. Gdzie tkwi haczyk w tej gwarancji? Czy ktoś się z czymś takim spotkał?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Kupowałem w Euro pralkę Boscha i sprzedawca strasznie zachwalał dodatkową gwarancję płatną bodajże 30% wartości nowej.

Jak wczytasz się w warunki tej gwarancji, myślę że nie skorzystasz i nie słuchaj takich bzdur jak sprzedawca Ci naopowiadał - ma oczywiscie prowizję od takiego naciągania.

Gwarancja jest tak skonstruowana, że wyłączono z niej praktycznie wszystkie istotne elementy, które mogą ulec uszkodzeniu - oczywiście te najdroższe :evil:

Raczej w tej sytuacji nie ryzykowałbym rozwałki sprzętu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta: sprzedawca ma gdzieś co będziesz robiła za dwa lata, czy sprzęt Ci będzie działał czy nie i czy będziesz miała na niego gwarancję czy nie. Dla niego ważne jest jedno: żebyś wzięła do ręki długopis i podpisała tę cholerną umowę TERAZ bo jak nie podpiszesz teraz to nie podpiszesz już nigdy. A jak uda mu się od dużej liczby klientów wyciągnąć dodatkową kasę na te 'gwarancje' to dostanie premię świąteczną albo uścisk dłoni prezesa na najbliższym zebraniu.

 

Aha, no i raczej jasne jest że niczego Ci nie powiedział 'w tajemnicy' tylko tak mu kazali mówić. Pamiętaj - premia świąteczna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale zastanów sie nad kupnem tej gwarancji z innych powodów,

ostatnio zauważyłem że coraz więcej sprzętu się psuje (jak za PRL-u)

po niezbyt długim czasie (mam pecha ?)

np komputer wcale nie najtanszy - płyta główna i to dwa razy naprawiana,

teraz telewizor LCD po pól godziny wyłążą plamy zielone,niebieskie a kolor ciemny robi się nakrapiany czerwonymi kreskami

wczesniej aparat foto u którego urwał sie ząbek klapki od baterii itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie masz pecha, tylko może nie dbasz o sprzęt, mi sprzęt się nie psuje. Jak byłem młodszy i kręciłem komputer w biosie to paliły mi się płyty, tez 2 zjarałem ale wiedziałem ze to była moja wina. Co do telewizorów lLCD to nawet najlepszy można zepsuć w ciągu jednej doby. Kupując sprzęt najpierw trzeba przeczytać instrukcje a później go podłączać tylko ilu z nas to robi? A niestety przy telewizorach lcd lepiej przeczytać instrukcje, są tam ostrzeżenia czego nie robić żeby nie uszkodzić matrycy.

Ostatnio też byłem w Euro sprzedawca próbował wcisnąć mi telewizor z przedłużona gwarancja, taka sama śpiewka jak u kolegi który chciał kupić kamerę. Jak to usłyszałem zrezygnowałem w ogóle z zakupów tym sklepie, sam sprzedaje pewne rzeczy i nigdy klienta bym nie namawiał żeby pod koniec gwarancji niszczył towar bo odzyska pieniądze. Jest to po prostu nie realne. Po tym co usłyszałem od tego sprzedawcy nawet miałem ochotę iść do jego przełożonych żeby to zgłosić, ale dałem sobie spokój. Teraz widzę że jet to powszechna śpiewka wszystkich sprzedawców tej sieci w całej Polsce. Nigdy więcej tam nie zrobię zakupów !!!

A propos zakupów to ten sam telewizora którym byłem zainteresowany w Euro kupiłem o 500zł taniej w sklepie internetowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bladyy, akurat odnośnie psucia sprzętu to potwierdzam to, co pisał Lenart. Ostatnio mieliśmy też problem z naszym lcd. Pojechałam do serwisu i na szczęście trafiłam na normalnego gościa, a nie jakiegoś naciągacza, który wytłumaczył mi co i jak jest nie tak. Akurat u nas wystarczył pełen reset sprzętu. Pogadłam sobie przy okazji o sprzęcie, o jego żywotności. Stwierdził, że nie ma możliwości, żeby tv lcd były jakościowo dobre, bo w firmie pod Toruniem produkuje ich się 2500 sztuk na dobę. Przyjmują bardzo dużo rzeczy na gwarancji, a po tym okresie najczęściej sprzętu nie opłaca się naprawiać, bo koszty praktycznie przekraczają wartość sprzętu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o sprzęt dbam normalnie

nie podkręcałem płyt mam co innego na głowie niz takie zabawy, córka tez nie jest znawczynią komputerów,

lcd zaczęło psuć mi się stopniowo po 9 m-cu miesiącach nieruszania go żadnego w jednym miejscu, przecierane tylko miękką suchą szmatką - zreszta "psucie" nastepuje po pół godziny, do tego czasu jest OK,

w aparacie ząbek tak delikatny, nikt go nie podważał nożem specjalnie,

ukruszył sie po dwóch latach nie tak częstego używania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadłam sobie przy okazji o sprzęcie, o jego żywotności. Stwierdził, że nie ma możliwości, żeby tv lcd były jakościowo dobre, bo w firmie pod Toruniem produkuje ich się 2500 sztuk na dobę.

 

a jakie to ma niby znaczenie ? linia jest zaprojektowana na 2500 sztuk na dobę lub więcej to i produkują..... co to ma wspólnego z jakością ? ? ? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo w firmie pod Toruniem produkuje ich się 2500 sztuk na dobę. Dodaj do tego mozliwości jeszcze większe produkcyjne molocha z Biskupić Podgórnych pod Wrocławiem.(tam LG/Philips i pare innych firm produkuje na rynki EU)

 

Przyjmują bardzo dużo rzeczy na gwarancji, a po tym okresie najczęściej sprzętu nie opłaca się naprawiać, bo koszty praktycznie przekraczają wartość sprzętu.

Dokładnie tak jest .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jakie to ma niby znaczenie ? linia jest zaprojektowana na 2500 sztuk na dobę lub więcej to i produkują..... co to ma wspólnego z jakością ? ? ?

 

Moze ja tu wskoczę : Koncerny bardzo czesto patrza w ten sposób: linia produkcyjna jest obliczona na 2500 sztuk na dobę. Tylko jeden problem .Jest to wydajność na papierze tzn przy idealnej konserwacji /czyszczeniu. Przy założeniu naprawdę idealnych umiejetności obsługi. Dodatkowo zakłada sie uzycie tylko najlepszych jakościowo komponentów. Nie uwzglednia sie przestojów konserwacyjnych itd . Pozatym norma jest np toze tylko pierwsze partie wychodza na najlepszej produkcji komponentach na własnej lini produkcyjnej. Po wypuszczeniu próbnej serii nawet firmy mające opinię solidnych zlecaja robote podwykonawcom . Są na przykład koncerny chińskie wyspecjalizowane w tylko w takim "obniżaniu kosztów produkcji"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żywotność sprzętu jest celowo obniżana- od tego jest sztab ludzi (palące się laptopy po 2 latach :wink:) ... taki mikser czy odkurzacz ma chodzić 2 lata gwarancji i ani dnia dłuzej bo jak by to było gdyby taki odkurzacz był wieczny? jedna rodzina kupiłaby jeden na całe zycie... i gdzie tu ekonomia? Fabryka wyprodukowałaby milion egzemplarzy i koniec bo w następnych latach już tylko tysiąc sztuk....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żywotność sprzętu jest celowo obniżana- od tego jest sztab ludzi (palące się laptopy po 2 latach :wink:) ... taki mikser czy odkurzacz ma chodzić 2 lata gwarancji i ani dnia dłuzej bo jak by to było gdyby taki odkurzacz był wieczny? jedna rodzina kupiłaby jeden na całe zycie... i gdzie tu ekonomia? Fabryka wyprodukowałaby milion egzemplarzy i koniec bo w następnych latach już tylko tysiąc sztuk....

dokładnie

Powiedzenie "niemiecka precyzja" juz nie ma zastosowania. Produkty np. Bosh nie są nawet polecane(ja nie kupię juz nigdy po swoich doświadczeniach). Pralki whirlpool przychodzą do sklepu z fabryki już z wadami itp..

Kiedyś była jakość,teraz ilość....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że jest tak jak mówicie, nikt już nie robi "na lata", bo się nie opłaca... opłaca się wymiana za kilka lat i sprzęt ma taką żywotność, moi rodzice jeszcze wierzą, że warto wydać więcej, bo sprzęt ma być na lata, ale to już nie te czasy... i ze względu na jakość (trwałość) i ze względu na postęp technologiczny, sprzęt sprzed kilku lat już się nie sprzeda, trzeba więc wejść na rynek z nowym produktem... po co więc utrzymywać produkcję podzespołów do starego sprzętu? nie wspominając o tym, że kiedyś sprzęt był mniej skomplikowany i można było wymieniać pojedyncze elementy, które w różnych sprzętach były używane, a teraz wszystko dedykowane i jeszcze montowane powierzchniowo to kogo byłoby stać na utrzymywanie linii produkcyjnej elementów do np toru audio telewizora xyz-123 wersja 3?

 

ps. w euro to nie jest świąteczna promocja, rok temu (po wakacjach) też tak mieli, więc to stała "okazja"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...