Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wrocławski domeczek


akswał

Recommended Posts

Bo te kłopoty się przechodzi dla tych kafelek ;)

 

Zgadzam się w pełni, po za tym wojgoc dzięki za pozytywne nastawienie do budowy przed jej rozpoczęciem ;) Staram się zawsze widzieć szklankę do polowy pełną, a nie do polowy pustą ;) Liczę się z problemami podczas budowy ,ale sądzę, że damy radę skoro tyle osób przed nam dało i nadal żyją :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 123
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wojgoc dzięki za pozytywne nastawienie do budowy przed jej rozpoczęciem ;) Staram się zawsze widzieć szklankę do polowy pełną, a nie do polowy pustą ;)

był taki dowcip Laskowika z poczatku lat 80

- traktor nie przyjedzie bo się zepsuło koło?

- a ile traktor ma kół?

- 4

- ile sie popsuło?

-1

- to 3 są dobre!

- przecież to to samo.

- ale jak brzmi - 3 dobre!!!

ja bynajmniej nie z tych, co zniechcęcają, ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

był taki dowcip Laskowika z poczatku lat 80

- traktor nie przyjedzie bo się zepsuło koło?

- a ile traktor ma kół?

- 4

- ile sie popsuło?

-1

- to 3 są dobre!

- przecież to to samo.

- ale jak brzmi - 3 dobre!!!

ja bynajmniej nie z tych, co zniechcęcają, ale...

 

;) A ja nadal stwierdzę, że łatwiej i taniej wymienić jedno koło niż cały traktor ;) po za tym jak już się kupiło działkę budowlaną to nie po to by sobie robić kilkusetmetrowe miejsce na chaszcze ;) tylko po to, żeby zrobić z tym terenem coś wartościowego :) A tak ogólnie nie zaśmiecajmy może komentarzy bezsensowną dyskusją o wyższości świąt Bożego narodzenia nad Wielkanocą :p w końcu skoro tu jesteśmy to znaczy, że zamierzamy budować i tyle ;) pozdrawiam ciepło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że będę miała wiele nerwów z budową (zresztą już się zaczeły - roczne czekanie na wodę, a kilka dni temu koparkowy składając ziemie z wykopu pod korytowanie drogi zniszczył mi 50% moich sadzonek lasu). Takie sprawy się zdarzają i bedzie ich sporo - poprostu trzeba to rozwiązywać na bierząco i myśleć o przyjemniejszych sprawach jak kolor ścian i kafelek :) A od takiego stanowiska jak Wojgoc jest mój mąż, więc równowaga na budowie będzie :) Edytowane przez akswał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dziękuję akswał za ten spis roślin, przydasie oj przyda, mam sporo metrów do zasadzenia. A gust co do roślin mamy bardzo podobny :)

Moje marzenie (ale nierealne na mroźnym Podlasiu) to glicynia (wisteria) Cudna!

Polecam jeszcze do rozważenia hortensję pnącą, mam obecnie w ogrodzie: piękne, wytrzymałe, samoczepne pnącze ( u mnie po murze z kamieni polnych)

Tylko wolno rośnie, ale za to wysoko - do 8 m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Pani Renata Dolińska z Assa Design wyciągnęła grube działa, tj. adwokata. Sugeruje, jakoby moja opinia nt. jej biura projektowego, narusza jej dobre imię. Ponieważ moją intencją nie jest oczernianie jej pracowni, uprzejmie zamieszczam sprostowanie o treści idealnie spisanej z pisma.

 

"Użytkownik o nicku Madeleine niniejszym oświadcza, że zamieszczone na forum internetowym Wrocławski domeczek i Truskawkowy dom, administrowanym przez firmę Murator, treści o niepoprawności projektu budowlanego wykonanego przez firmę AssaDesign z Wrocławia nie są prawdziwe. Projekt budowlany został wykonany zgodnie ze sztuką architektoniczną, a uwagi Inwestora były uwzględniane na bieżąco*. Projekt nie posiadał błędów architektonicznych ani konstrukcyjnych**. Wobec powyższego użytkownik Madeleine przeprasza firmę AssaDesign i jej współpracowników, w tym p. Aleksandrę Okrzeja za bezprawne naruszenie dóbr osobistych i wyraża ubolewanie za zaistniałą sytuację."

 

 

* do dnia 22.02.2011, tj. dokonania płatności. Uwagi te dotyczyły np. tak błahych kwestii, jak usytuowanie domu względem stron świata - biuro błędnie odczytało strzałkę, wskazującą północ i zaprojektowało dom dla zupełnie innego położenia działki.

Po 22.02.2011 uwagi nie były w ogóle uwzględniane. Ze względu na znaczne przekroczenie terminu realizacji, wynikającego z umowy, p. Renata Dolińska zobowiązała się w dniu 13.03.2011 do zapłaty dnia kolejnego płatności odsetek, które zostały zapisane w umowie. Do dziś ich nie otrzymaliśmy.

 

** nie posiadał również uwzględnionego komina do pieca co (uzupełnione to zostało po wielkich bojach), wymiarów tarasu, kosztorys zawierał cały 1m rury kanalizacyjnej fi 160 do odprowadzania ścieków wewnątrz domu, doprowadzenie mediów, tj. wody zostało poprowadzone najdłuższą możliwą trasą, oczywiście brak szczegółowych rysunków dot. konstrukcji dachu bezokapowego, wykusza, brak zestawienia więźby itd. No i kwestia spornego dachu - być może wykonany zgodnie ze sztuką, ale koszt jego byłby zdecydowanie wyższy niż zakładano. Jednym z naszych podstawowych wymagań było zaprojektowanie domu TANIEGO w budowie. Tymczasem, przykładowo, zastosowane rozwiązania zakładały lekko licząc dwukrotnie wyższe zużycie drewna niż na typowy dom podobnych wymiarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Renata Dolińska z Assa Design wyciągnęła grube działa, tj. adwokata. Sugeruje, jakoby moja opinia nt. jej biura projektowego, narusza jej dobre imię. Ponieważ moją intencją nie jest oczernianie jej pracowni, uprzejmie zamieszczam sprostowanie o treści idealnie spisanej z pisma.

 

"Użytkownik o nicku Madeleine niniejszym oświadcza, że zamieszczone na forum internetowym Wrocławski domeczek i Truskawkowy dom, administrowanym przez firmę Murator, treści o niepoprawności projektu budowlanego wykonanego przez firmę AssaDesign z Wrocławia nie są prawdziwe. Projekt budowlany został wykonany zgodnie ze sztuką architektoniczną, a uwagi Inwestora były uwzględniane na bieżąco*. Projekt nie posiadał błędów architektonicznych ani konstrukcyjnych**. Wobec powyższego użytkownik Madeleine przeprasza firmę AssaDesign i jej współpracowników, w tym p. Aleksandrę Okrzeja za bezprawne naruszenie dóbr osobistych i wyraża ubolewanie za zaistniałą sytuację."

 

 

* do dnia 22.02.2011, tj. dokonania płatności. Uwagi te dotyczyły np. tak błahych kwestii, jak usytuowanie domu względem stron świata - biuro błędnie odczytało strzałkę, wskazującą północ i zaprojektowało dom dla zupełnie innego położenia działki.

Po 22.02.2011 uwagi nie były w ogóle uwzględniane. Ze względu na znaczne przekroczenie terminu realizacji, wynikającego z umowy, p. Renata Dolińska zobowiązała się w dniu 13.03.2011 do zapłaty dnia kolejnego płatności odsetek, które zostały zapisane w umowie. Do dziś ich nie otrzymaliśmy.

 

** nie posiadał również uwzględnionego komina do pieca co (uzupełnione to zostało po wielkich bojach), wymiarów tarasu, kosztorys zawierał cały 1m rury kanalizacyjnej fi 160 do odprowadzania ścieków wewnątrz domu, doprowadzenie mediów, tj. wody zostało poprowadzone najdłuższą możliwą trasą, oczywiście brak szczegółowych rysunków dot. konstrukcji dachu bezokapowego, wykusza, brak zestawienia więźby itd. No i kwestia spornego dachu - być może wykonany zgodnie ze sztuką, ale koszt jego byłby zdecydowanie wyższy niż zakładano. Jednym z naszych podstawowych wymagań było zaprojektowanie domu TANIEGO w budowie. Tymczasem, przykładowo, zastosowane rozwiązania zakładały lekko licząc dwukrotnie wyższe zużycie drewna niż na typowy dom podobnych wymiarów.

 

 

Na Ciebie, Madelein, wynajmuje adwokata, a na pisma od mojego Prawnika nie raczy nawet odpowiedzieć... dziwne... czyżby uznawała w głebi swej czarnej duszy, że się wobec nas bardzo niewporządku zachowała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie interes nie idzie, jak powinien. Cóż, nie nasz problem, żałuję tylko wydanych pieniędzy na kontakty z tak mało sympatyczną osobą.

Charakter właścielki assy design pięknie diagnozuje jej zachowanie :( brak odpowiadania na telefony, maile, sposoby rodem z PRL na kontakty z klientem :(

Też żałuje kontaktu z tym biurem architektonicznym. Ja się z nią jeszcze będę kontaktować przez moją panią Adwokat, jeśli tylko raczą w końcu odpoowiedzieć na wysyłane pisma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mieliscie propozycje nadzoru autorskiego?

wojgoc

 

Tu nie chodzi o etap budowy - tylko o etap projektu. Oczekujesz od projektu, żeby był rzetelnie wykonany i niezwierał błędów (żeby był na tyle dokładny by móc budować na jego podstawie). Żeby również miał takie sprawy jak komin do pieca, i żeby w kosztorysie za który się płaci nie było byków w postaci rur o średnicach absurdalnych - bo to wszystko podważa zaufanie do projektu domu, który często jest inwestycją życia.

 

Każdy popełnia błędy, każdy nie jest alfa i omegą - ale ważne jest w jaki sposób rozwiązujemy te problemy i jak traktujęmy partnerów po drugie stronie.

Edytowane przez akswał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, no średnica rury jest ok, tylko ten metr rury to nie wiem, w którym miejscu ułożyć :D Przy jednej łazience, drugiej, korytarzu?

 

Otóż to, wiadomo, że sprawa umów o dzieło jest delikatna, zawsze może być tak, iż mimo dokładania wszelkich starań pojawią się usterki/ błędy/ niedomówienia. Kwestia tego, jak są rozwiązywane. A tutaj niestety nie mogę się zgodzić, iż jest to poziom chociaż dostateczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tak samo mamy zwykła umowę.

Jednak to jest dzieło, a nie kilo ziemniaków. By powstał dobry projekt jest potrzebne zaangażowanie twórcy.

Teraz mam fajnego architekta i czuję nieprawdopodobną jakościową zmianę (świetnie się nami opiekuje :)

 

Zamknijmy temat tej architetki - brak już mi na nią słów a się ciekawsze sprawy :)

 

Miasto ogłosiło przetarg na drogę u nas :) - będzie droga szeroka i długa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 1 month później...
to tak jak ja w przyłacze prądowe u nas :)

 

czy tego roku wykopki będą? piękny projekt, z rozmachem - ogrooooooooooooomny jak dla mnie, ale piękny

Dzięki za odwiedziny :)

Jesteśmy dopiero na etapie PnB, a w przyszłym roku maja być utrudnione kredyty - wiec nie wiem kiedy rozpoczniemy wykopki. Jak narazie nie śpieszy się nam - mieszkać mamy gdzie, choć bardzo już bym chciała pić kawę z własnego trarasu w ogrodzie.

 

Dom nie jest taki ogromny; jest średnio większy projektowany pod dużego i wysokiego męża (meble są duże i przestrzenie wokół nich) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...