Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wrocławski domeczek


akswał

Recommended Posts

Mnie dziwni najbardziej ze gmina sprzedaje działki na polanowicach pod zabudowę

- a kto będzie płacił za szkody powodziowe?

Polanowice to przeciez polder.

 

Działkę mam na granicy z Karłowicami (jakieś 100m). Do alarmowego lustra Odry mam jakieś 7m różnicy poziomów. Podczas powodzi w '97 ten teren nie był zalany - wywalały jedynie studzienki na Kamieńskiego - na wysokości naszej działki ale w odległości jakiś 300m i 1 m wysokości na naszą korzyść. Jako doświadczona Wrocławianka sprawdziłam to w pierwszej kolejności :)

Zgadzam się, że tam koło Widawy nie jest ciekawie - ale ja jestem na lekkim wzgórzu (choć jak są stany alarmowe, to przywożę ludziom broniacym wały coś do picia i jedzenia).

Największy jest tam cyrk, że ludzie prywatni sprzedają działki na Polance koło wałów - z pięknym widokiem na zalewowy teren Widawy i wysoko podniesiona autostradową obwodnicę Wrocławia - kiepska lokalizacja.

Edytowane przez akswał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 123
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Coż Ci powiem - ja też nie jestem zadowolona z wyboru Assa Design. Niby projekt doprowadzony do końca, ale usterek masa, a żądanie ich usunięcia było drogą przez mękę. Komunikacja z panią Dolińską była super do momentu podpisania umowy, potem kamień w wodę, telefonów nie odbiera, na maile nie odpisuje.

 

 

Co do projektu - słabo widzę rzuty, ale zapowiada się bardzo ciekawie :)

Edytowane przez Madeleine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coż Ci powiem - ja też nie jestem zadowolona z wyboru Assa Design. Niby projekt doprowadzony do końca, ale błędów masa, a oczywiście oni nie poprawią, bo nie. Komunikacja z panią Dolińską była super do momentu podpisania umowy, potem kamień w wodę, telefonów nie odbiera, na maile nie odpisuje.

Zresztą sama jakość projektu pozostawia bardzo wiele do życzenia i pytań jest masa.

 

Czyli nie tylko my jedyni mieliśmy takie odczucia co do Pani Renaty z Assa Design i nie tylko my tak byliśmy traktowani - do czasu umowy wszystko pięknie a potem traktują Ciebie gorzej niż w komunistycznym sklepie mięsnym. Klient jest dla nich a nie firma dla klienta.

Dla nas najbardziej śmieszne jest to, że trzeba dzwonic z różnych tajniackich numerów by się z nią skontaktować.

 

Jak zawsze mówię, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - już sobie wyobrażam moje paniczne telefony do p. R.D. bo w wieńcu jest coś nie tak zaprojektowane. A teraz mam fajnego architekta, który znosi moje zapytania nawet w sobote po południu i zawsze do mnie odzwania.

 

Madeleine - żądaj od niej naprawienia błedów. Ta kobieta działa niezgodnie z prawem - np z nami zerwała umowę niezgodnie z zapisami i z prawem. Zawsze interpretuje zapisy pod siebie, ale od tego są prawnicy i sąd by spowodować by odpowiednio podchodziła do swoich zobowiązań ( a w Waszym wypadku powinna dać Wam produkt bez wad). My już jesteśmy zdecydowani na sprawę sądową - nie odpuścimy im.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Dzięki za namiary na firmy :) zerknę na pewno! No tak żółwimi kroczkami ale do przodu - jak dobrze pójdzie we wrześniu będziemy mieć PnB i może od wiosny zaczniemy coś budować :)

Przepiękny dom Wam się szykuje - ale powierzchnia zabija :) A nam po ostatnim spotkaniu z panią Arch wyszło prawie 190m2(z garażem) i byłam przerażona rozmiarem xD. Nadal będę podglądać i kibicować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carolinka

Część tej powierzchni będzie na siebie zarabiać - więc nie jest tak przerażająco w kosztach :) No i liczę powierzchnie całkowitą a nie użytkową.

Ja PnB będę miała pewnie w październiku (na okolice moich urodziń).

A Twój domek też zapowiada się fajnie :) 190m2 to wielkość w sam raz na wygodny dom z powierzchnią do magazynowania. Co do rzutów to miałabym kilka uwag, ale to przez moje spaczenia społeczne ;) np. u Ciebie dałabym schody bardziej dostępne z korytarza i odwróciłabym bieg nie zważając na sypialnie na górze (bo dzieci dorastają i niech nie biegają ze swoimi sympatiami przez cały salon), w kuchni bym wyspę postawila jednym bokiem do sciany bez okien i zrobiła dłuższy ciąg roboczy (czyli taką półwyspę) :)

Edytowane przez akswał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej :)

Dzięki za uwagi co do domku co do schodów - wiesz, wychowywałam się domu, w którym zawsze było sporo ludzi i jestem przyzwyczajona (powiedziałabym ,że teraz gdy mieszkamy z moim M sami nawet mi tego brakuje ;) ) także schody zostawimy, a o kuchni miałam identyczne przemyślenia - z wyspy zroibimy półwysep (ale kiedy to będzie? ;) - ja już mogłabym być na etapie kafelek, mebelków itp :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też czekam na wykoczeniówke z utęsknieniem - mam już ogólna wizję na wszystko - nawet na schowek na buty i regał pod PlayStation ;)

Ja na razie mam bardzo ogólną wizję i mnóstwo pojedynczych elementów, które mnie zachwycają :) Czasami mam wrażenie, że starczyłoby ich na kilka domów a nie tylko na jeden. Obiecałam sobie, że jak już będziemy na etapie gotowego projektu to zacznę wybierać co i jak (i a ile co już mniej mi się podoba ;)) A w momencie desperacji mam namiar na sprawdzoną i stosunkowo tanią architekt wnętrz ;) Ale to tylko w przypływie desperacji... Tak się przynajmniej łudzę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...