Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

witam

zwracam się z dziwnym pytaniem ale już mnie dzisiaj nie powiem co dopadło.

mieszkamy niecały miesiąc i od tego czasu razem z nami do nowego domu wprowadziły się myszy :evil: . W sumie w garażu mi nie przeszkadzają (tam sypnęłam trutkę i pilnuję żeby drzwi były zawsze zamknięte) ale w domu to już inna sprawa.

Małe fytrzaste stworzonka zagnieździły się w kuchni (a zabudowa w kuchni to jeszcze prowizorka - własnoręcznie zrobiona konstrukcja przykryta blatem). I co rusz słyszę, widzę i czuję te małe intruzy.

Walczę z nimi od miesiąca łapkami (6szt rozstawione po kątach tak żeby mi się dzieciaki nie złapały) i jak dotąd tylko jedna wpadła (na zmianę: ser, wędlina teraz nawet na kabanosa :-? ). Trutki w domu nie sypię bo nie chcę potem żeby mi gdzieś padlina leżała. A te skurczybyki mi nawet do sypialni zaglądają, oglądam sobie wieczorkiem tv a tu mi po podłodze zasuwa... masakra.

I ten smród w kuchni.

Jak ktoś miał taki problem to wielka prośba o pomoc. Może kurcze jajecznicę im usmażyć na te łapki bo już nie wiem co...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy jedną taką co się przez otwarte okno wprowadziła :roll:

 

Przez tydzień zakładaliśmy na łapki różne smakołyki: ser żółty, kiełbaskę, opiekany chleb i ...... nic :-?

 

Złapała się dopiero na cukierek czekoladowy 8)

 

Spróbuj tej przynęty :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/#findComment-3732567
Udostępnij na innych stronach

a i nie mogę sprowadzić tu kota. Z moimi dziećmi pożyłby krócej niż myszy...

 

Przynieś jakiegokolwiek kota choć na weekend. Już sama obecność potrafi przepłoszyć myszy.

 

Chyba nie do końca :-? :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/#findComment-3732611
Udostępnij na innych stronach

Nasze podlaskie myszy przepadają, za skórką słoninki lekko podpieczona na zapałce.

Jak dotychczas skutecznosć 100%

Drucik trzymający pułapkę ,należy delikatnie posmarować słoninką, aby był śliski i ustawić na samuśkim jego koniuszku.Takim samusieńkim,samusienkim....Au! :x :evil: :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/#findComment-3732741
Udostępnij na innych stronach

Również miałam ten problem. Dochodziło nawet do tego, że myszy nie bały się nas i spokojnie chodziły sobie po kuchni. Żadne sposoby nie działały. Postaraliśmy się zatem o kota i od 3 lat w domu nie widzimy gryzoni. Myślę, że kot to jednak najlepszy pomysł na zwalczanie myszy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/#findComment-3733045
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalam, wzdrygnelam sie i nareszcie ucieszylam, ze mieszkam w bloku ;)

 

z tym kotem to nie wiem czy cos da, u nas w letniaku jak sie pojawila cala mysza rodzina i pozyczylismy kota od sasiadow, to kot nie hccial z anic siedziec w kuchni, a myszy jak tylko kot znikal to grasowaly jakby nigdy nic....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/#findComment-3733515
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalam, wzdrygnelam sie i nareszcie ucieszylam, ze mieszkam w bloku ;)

 

quote]

 

Zwłaszcza ze do mnie w bloku kilka razy wlazla myszka kanalem wentylacyjnym

z piwnicy na drugie pietro ..................i widzialem na wlasne oczy jak przechodzi przez kratkę wentylacyjną splaszczona tak że miala z pół centymetra ............ potem ganialem ja po mieszkaniu do 5 tej rano aż padla ,ja też .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/#findComment-3734226
Udostępnij na innych stronach

U nas też była myszka, pies (nie kot!) ją wypłoszył i widzieliśmy gdzie uciekła, ganialiśmy ją kilka godzin :roll: Ku radości rodziców polowanie udało się! :wink:

Dzieci płakały za myszką, że taka malutka i biedna :roll: Była nawet propozycja, aby włożyć ją do klatki i hodować :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/#findComment-3734351
Udostępnij na innych stronach

Myszy nie znoszą podobno zapachu mięty, może spróbuj użyć/porozstawiać np. suszone zioła mięty, lub zapachy w kilku miejscach najczęściej przez nie odwiedzanych?

Słyszałam też gdzieś o przypalonych kastkach cukru, pozostawionych na drodze gdzie chadzają myszy - jednak nic więcej o skuteczności tej metody nie moge napisać, poszukaj w internecie, może natrafisz na coś więcej. Spróbować jednak warto, bo i tanio i nikomu nie szkodzi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/#findComment-3734994
Udostępnij na innych stronach

U nas złapały się na czekoladę i słonecznik :wink: Łapki porozstawiane były wszędzie - nie tylko tam gdzie myśleliśmy, że chadzają. Wlazły nawet do szafki z ubraniami :evil:

Trzeba cierpliwie czekać, zwłaszcza w kuchni, gdzie często spadają różne resztki jedzenia.

Powodzenia życzę :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/#findComment-3735220
Udostępnij na innych stronach

Nasze podlaskie myszy przepadają, za skórką słoninki lekko podpieczona na zapałce.

Jak dotychczas skutecznosć 100%

Drucik trzymający pułapkę ,należy delikatnie posmarować słoninką, aby był śliski i ustawić na samuśkim jego koniuszku.Takim samusieńkim,samusienkim....Au! :x :evil: :lol:

 

I to jest klucz do sukcesu :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/#findComment-3735264
Udostępnij na innych stronach

W ostatnią przedślubną noc teściowie zostawili nam mieszkanie i pojechali do żony babci szykować wesele. Sami, młodzi i wreszcie oficjalnie. Przez całą noc oka nie zmrużyłem. Młoda przyszła żona...też. ale ta cholerna mysz. Co przysypiam to ta chrup, chrup. Mieli jakąś łapkę ale bardziej na szczury niż mysz. Nastawiłem na jak najmniejszy nacisk ( z parę razy strzeliła mi po palcach). Zasypiam a ta cholera chrup, chrup. Moją przynętę. Złapałem ją nad ranem. Nieletnia była jak pół normalnej myszy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/134105-ja-wykurzy%C4%87-t%C4%99-choln%C4%85-mysz/#findComment-3738792
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...