Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sąsiedzi zalewają moją działkę


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam ogromną prośbę do wszystkich którzy mogą mi podpowiedzieć, co mam zrobić ze "sprytnym" sąsiadem. Od kilku lat mam działkę nad morzem. Poziom wód gruntowych jest tutaj wysoki, ale nigdy nie miałam podmokłej działki, ponieważ teren jest zmeliorowany. Paulina

 

A nie możesz zrobić odcięcia drenem i korytka na granicy? Myślę, że 2 rury drenarskie te plastikowe z włóknem w rowie na granicy działek załatwią sprawę . Tylko głęboko wykop dziurę i wypełnij żwirkiem.

Czasem problem wody jest tak wielki że nie ma złotego środka. Czemu się nie dogadałaś z sąsiadem żeby zrobić to wspólnie? Trzeba było go zagadać w lecie i dołączyć się do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dogadałam się, bo to nie jest typ do dogadania. Jednemu facetowi, który wynajmuje pokoje, podobno w środku sezonu przeciął - podczas jakichś robót - jakieś przewody elektryczne - i jeszcze go zwymyślał, zamiast przeprosić. Jakiś "przypadek kliniczny" chyba.... :lol:

Poza tym, nie rozmawiam z nimi po tym, jak się dowiedziałam o tej rurze, którą w ubiegłym roku poprowadzili od swojego szamba do mojego płotu. Pisałam o tym wyżej - w piasku było wyraźne wyżłobienie od "wody", a świerki przepalone.

Czy taka drenarka na granicy zabezpieczy mnie zupełnie przed jego "potopem"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w zupełności, to nie - jedynie mur oporowy i to głęboko posadowiony. Niestety, to spore koszta, choć można by go wykorzystać jako porządny fundament do płotu (najlepiej betonowego, 3m wysokiego - taki ekran sąsiado-odporny :lol: ). Generalnie na wodę złotego środka nie ma. Woda zawsze sobie znajdzie jakieś miejsce, gdzie jej łatwiej ciec.

 

Aha, a na takiego typa, któremu wszystko, co nie swoje, to przeszkadza, to jest chyba tylko jedna droga: no mercy. Inaczej, jak poczuje, że macie skrupuły, to będzie to bezwględnie wykorzystywał. Najlepiej raz i dosadnie dać mu do zrozumienia, że nie ma do czynienia z byle kim ;) Poczuje na skórze kilka batów finansowych i prawnych, to później będzie łatwiej przy kolejnych jego wyskokach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studnia zbierająca wodę z drenażu wzdłuż granicy. Uzbierało się trochę, pompa, rurka i psikamy sasiadowi na działkę albo na chama, oficjalnie i jak najdalej, najlepiej w letników albo po cichu nocą i też jak najdalej, można też dłuższą rurkę i wylewać mu to przed wjazdem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahahahahahahahaha........

A wiecie, że on też wpadł na taki pomysł? W poprzednie lato, kiedy jeszcze nie mieliśmy domku i wszyscy goście spali w namiotach, było słychać tak koło północy, że leci jakaś stróżka wody. Leci i leci.... Nie wiem - może się mylę - ale chyba w nocy nikt nie podlewa kwiatków...?????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...