Gość 06.12.2009 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2009 Brzoza, poddałeś mi fajny pomysł na "złoty" interes - peltko ryżowe a ryż byłby "ekologiczny" ... bo na naturalnym nawozie, Paulina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulina Bartczak 06.12.2009 17:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2009 Z odrobiną detergentów - dla smaku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinixxx 06.12.2009 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2009 Mam ogromną prośbę do wszystkich którzy mogą mi podpowiedzieć, co mam zrobić ze "sprytnym" sąsiadem. Od kilku lat mam działkę nad morzem. Poziom wód gruntowych jest tutaj wysoki, ale nigdy nie miałam podmokłej działki, ponieważ teren jest zmeliorowany. Paulina A nie możesz zrobić odcięcia drenem i korytka na granicy? Myślę, że 2 rury drenarskie te plastikowe z włóknem w rowie na granicy działek załatwią sprawę . Tylko głęboko wykop dziurę i wypełnij żwirkiem. Czasem problem wody jest tak wielki że nie ma złotego środka. Czemu się nie dogadałaś z sąsiadem żeby zrobić to wspólnie? Trzeba było go zagadać w lecie i dołączyć się do tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulina Bartczak 06.12.2009 19:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2009 Nie dogadałam się, bo to nie jest typ do dogadania. Jednemu facetowi, który wynajmuje pokoje, podobno w środku sezonu przeciął - podczas jakichś robót - jakieś przewody elektryczne - i jeszcze go zwymyślał, zamiast przeprosić. Jakiś "przypadek kliniczny" chyba.... Poza tym, nie rozmawiam z nimi po tym, jak się dowiedziałam o tej rurze, którą w ubiegłym roku poprowadzili od swojego szamba do mojego płotu. Pisałam o tym wyżej - w piasku było wyraźne wyżłobienie od "wody", a świerki przepalone. Czy taka drenarka na granicy zabezpieczy mnie zupełnie przed jego "potopem"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 07.12.2009 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 Tak w zupełności, to nie - jedynie mur oporowy i to głęboko posadowiony. Niestety, to spore koszta, choć można by go wykorzystać jako porządny fundament do płotu (najlepiej betonowego, 3m wysokiego - taki ekran sąsiado-odporny ). Generalnie na wodę złotego środka nie ma. Woda zawsze sobie znajdzie jakieś miejsce, gdzie jej łatwiej ciec. Aha, a na takiego typa, któremu wszystko, co nie swoje, to przeszkadza, to jest chyba tylko jedna droga: no mercy. Inaczej, jak poczuje, że macie skrupuły, to będzie to bezwględnie wykorzystywał. Najlepiej raz i dosadnie dać mu do zrozumienia, że nie ma do czynienia z byle kim Poczuje na skórze kilka batów finansowych i prawnych, to później będzie łatwiej przy kolejnych jego wyskokach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 07.12.2009 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 A nie możesz zrobić odcięcia drenem i korytka na granicy? a gdzie tą zdrenowaną wodę odprowadzić skoro jest tam wysoki poziom wód gruntowych i brak rowu w bezpośrednim sąsiedztwie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 07.12.2009 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 Studnia zbierająca wodę z drenażu wzdłuż granicy. Uzbierało się trochę, pompa, rurka i psikamy sasiadowi na działkę albo na chama, oficjalnie i jak najdalej, najlepiej w letników albo po cichu nocą i też jak najdalej, można też dłuższą rurkę i wylewać mu to przed wjazdem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulina Bartczak 07.12.2009 17:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 Hahahahahahahahahaha........A wiecie, że on też wpadł na taki pomysł? W poprzednie lato, kiedy jeszcze nie mieliśmy domku i wszyscy goście spali w namiotach, było słychać tak koło północy, że leci jakaś stróżka wody. Leci i leci.... Nie wiem - może się mylę - ale chyba w nocy nikt nie podlewa kwiatków...????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulina Bartczak 07.12.2009 17:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2009 Wynajmę geodetę i jak będę miała wyniki pomiarów pójdę z tym do radcy prawnego, żeby pomógł mi napisać "miły liścik do miłego sąsiada". On chyba rzeczywiście boi się tylko bata i to porządnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.