Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Do czego służy kot?


oorbus

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

no to mamy 1 dobrą wiadomość. Kot tępi gryzonie. I w tym niewątpliwie pomaga człowiekowi. Choć nie wiem czy drapnie takiego szczura - zmorę miast.

Mój drapnie. Ostatnio mi nawet jednego całkiem sporego przytaszczył. Szczury nie byłyby zmorą miast, gdyby przewrażliwieni mieszkańcy bloków nie tępili kotów i dali im wolny dostęp do piwnic.

 

Jeśli się nie mylę to najlepszymi szczurołapami są właśnie psy - Jack russell teriery.

Swego czasu miałem psa który łapał myszy lepiej niż kot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

A mój kot jest po prostu po to żeby był.... ;)

Przyjemniej mi się z nim mieszka.

Czasami łapie myszy.

Czasami mnie po nocach budzi.

Czasami mnie drapie i gryzie.

Czasami mnie liże i się przytula.

Czasami się z nim świetnie bawię.

Czasami mam go dość.

Ale było by mi bardzo smutno gdyby go nie było.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój kot jest po prostu po to żeby był.... ;)

Przyjemniej mi się z nim mieszka.

Czasami łapie myszy.

Czasami mnie po nocach budzi.

Czasami mnie drapie i gryzie.

Czasami mnie liże i się przytula.

Czasami się z nim świetnie bawię.

Czasami mam go dość.

Ale było by mi bardzo smutno gdyby go nie było.....

 

ślicznie napisane :wink:

ja jeszcze czasami pogawędzę z moja kicią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotka mojej cioci

- robi śnieg z chusteczek do nosa

- nadgryza rogi ryzie papieru (najchętniej zadrukowanego)

- gryzie gazety

- rozrzuca kilkusetstronicowe korekty po podłodze, żeby się ciocia nie nudziła

- wybrane strony korekty gryzie na strzępy

- wylewa kawę na świeży obrus

- od czasu do czasu sika na pościel, żeby dać znać o swoim istnieniu

- uprawia biegi tabunowe ze starszym spokojnym kocurem - głównie w środku nocy - zrzucając po drodze wszystko, co się znajduje na stole, parapecie i półce

- wskakuje na szafę z podłogi i drze się przeraźliwie, bo nie umie zejść

- plącze się pod nogami w kuchni wielkości małej szafy, drąc się o jedzenie

- żre jak tygrys, wyglądaj jak zagłodzony szczur

- robi tysiąc innych rzeczy, za które powinna już dawno wylecieć z domu z gwizdem

A kiedy poczuje, że przegięła

- przytula się

- mruczy

- śpi przytulona d cioci

- rozbrajająco tuli się do kocura i liże go w uszko

- kładzie się i patrzy prosząc o mizianie

- jest najukochańszym kotkiem świata!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanie zadał mi mój chłop jak zobaczył u mnie kota, a że nie wiedziałam jak mu wytłumaczyć to posłużyłam się przykładem filmu (jest kinowym fanatykiem)

 

- to jest jak Twój ulubiony i najpiękniejszy film, który mógłbyś oglądać codziennie i Ci się nie znudzi (ma takie filmy) i wyobraź go sobie na żywo, jakbyś w nim uczestniczył i to jest to właśnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam kiedyś w dzieciństwie kotkę Meluzynę, która poza tym, że miała piękną, nietypowo umaszczoną sierść, wyróżniała się tym, że przynosiła mi w darze upolowane szczury i kładła obok łóżka :o Strasznie sie boje gryzoni (jest taka fobia), więc zanim wstałam z łóżka, musiałam sprawdzać, czy obok nie leżą jakieś zwłoki. :D

 

Pewnego dnia przyniosła w kilkunastuminutowych odstępach trzy kawały mięsa, które jak się później okazało, zgarnęła ze stołów dwóch sąsiadek (mięso na niedzielne kotlety). Mama chciała im zapłacić za to mięso, ale ojciec postanowił, że nie będziemy sie przyznawać, bo zatłuką nam kota i winą obarczono miejscowego żula, który w sposób "przez otwarte okno" kradł ludziom jedzenie, żelazka i tym podobne. :)

Tak więc kot może służyć do zaopatrywania w mięso. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc kot może służyć do zaopatrywania w mięso. :wink:

Pies też :) Moja sucz miała szczeniaki, jeden z nich po podrośnięciu zwiewał w teren pomiędzy sztachetkami bramy. Pewnego dnia wrócił po niecałej półgodzinie radośnie taszcząc w zębach ogrooomny pas żeberek przygotowanych na grilla. Padłam. Ruszyłam na poszukiwanie właścicieli - chciałam zapłacić za szkodnika... Nie przyznał się NIKT w obrębie 4 pełnych ulic... :roll: :lol:

 

A teraz mam dwa koty. Saszę i Tośkę. I za nic w świecie nie zamieniłabym ich na psa.

 

Co dają koty? Dwa bawiące się ze sobą koty są lepsze niż telewizja. Lepsze niż jakikolwiek kabaret. No bo czy widział ktoś kiedys młodą kotkę co kradnie z siatek kajzerki i w dzikim pędzie, żeby jej tylko nikt nie zabrał spiernicza przez całe mieszkanie, żeby tylko zjeść w jakimś cichym kątku w spokoju?

Mandarynki, wieczka ze słoików po majonezie też kradną.

Wyciągają z pojemnika na reklamówki jedną najbardziej szeleszczącą sztukę i jeżdżą na niej po przedpokoju jak na ślizgawce.

 

Kiedy jedno nie chce z drugim się podzielic zabawką - obnosi się z rzeczoną w pysku, i nie puści dopóki drugie nie straci zainteresowania.

 

Kiedy ktoś wraca do domu - wiem o tym na 5 minut przed. Koty czekają pod drzwiami. Kiedy ktoś obcy puka, lecą do drzwi pierwsze zobaczyć kto to i czy przyniósł coś do żarcia może.

 

Mogłabym tak długo...

 

No i po co mi pies? Kota wyprowadzać nie muszę, mniej źre, nie skacze zabłoconymi łapami na jasny płaszcz i kapci nigdy nie pogryzł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Achaja jakie kofane masz rozrabiaki :D pokażesz?

Jasne :)

 

Przepraszam, że takie małe - ale mam problem z prędkością łącza do piątku i tylko takie mi się na razie otwierają... :roll:

 

To jest Tośka jak była mała - teraz trudno jej zrobić zdjęcie, bo jak widzi aparat to ucieka :lol: W najbliższym czasie postaram się ją jednak dorwać ;)

 

http://i47.photobucket.com/albums/f184/Akna/th_Toffi.jpg

 

A to jest Sasza. Pan Sasza :)

 

http://i47.photobucket.com/albums/f184/Akna/th_sasza.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Achaja jakie kofane masz rozrabiaki :D pokażesz?

Jasne :)

 

no proszę i jak tu nie mieć kota na punkcie kota, trikolorka i rudasek (jak byłam mała miałam bardzo podobnego i nam ukradli, nie wierzcie jak chcecie ale do tej pory mam go w sercu i tęsknię)

 

masz szczęście z takim towarzystwem :D ja mam póki co kota i szczeniaka ale jeszcze jeden kot na pewno będzie ale ogólnie chciałam od razu jakieś rodzeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...