Achaja 23.02.2010 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Psa mieliśmy do niedawna, ale jako że teraz mieszkamy w małym mieszkaniu - obsikiwał nam łóżka i niszczył wszystko, musiał pojechać do rodziców męża na wieś. Wierzę Ci, że tęsknisz, naprawdę... Mnie sie jeszcze majtkun marzy, i do tego naszego małego szkodnika co na wsi siedzi duuuuuuuuży pies - ale to dopiero jak się wybudujemy, póki co do papierów się przymierzamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 23.02.2010 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Psa mieliśmy do niedawna, ale jako że teraz mieszkamy w małym mieszkaniu - obsikiwał nam łóżka i niszczył wszystko, musiał pojechać do rodziców męża na wieś. Wierzę Ci, że tęsknisz, naprawdę... Mnie sie jeszcze majtkun marzy, i do tego naszego małego szkodnika co na wsi siedzi duuuuuuuuży pies - ale to dopiero jak się wybudujemy, póki co do papierów się przymierzamy tak pamiętam praktycznie co robił, jak się zachowywał, nawet jak wyskakiwał spod gazety, miał na imię Kitek. A w ogóle z jego imieniem to była niespodzianka, bo jak nam się przybłąkał pod drzwi mieszkania nie wiadomo skąd taki maleńki, mama zajrzała i stwierdziła że to kotka i daliśmy na imię Sabinka, dopiero u weta się okazało, że to kot i trza było zmienić imię ech mam nadzieję, ze jak go ukradli to chociaż kochali majtkuna to i ja chcę ale kasę zbieram dopiero ooo to budujcie się kochana jak najszybciej, nie ma to jak życie na wsi i spełnianie zwierzowych marzeń i wogóle marzeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Achaja 23.02.2010 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 U nas sprawa pokomplikowana, z papierami więcej roboty niż u innych ludzi, więc nie wiem ile to jeszcze może potrwać... Ale poddawać się nie będę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 23.02.2010 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 U nas sprawa pokomplikowana, z papierami więcej roboty niż u innych ludzi, więc nie wiem ile to jeszcze może potrwać... Ale poddawać się nie będę nawet się nie waż, może będzie ciut dłużej ale będzie, upór Ci pomoże a los lubi ludzi którzy się nie poddają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Achaja 23.02.2010 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 No no Potrafisz dodać skrzydeł kochana Lecę do sklepu - footra głodne, a wczoraj zapomniałam zapasów zrobić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 23.02.2010 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 No no Potrafisz dodać skrzydeł kochana Lecę do sklepu - footra głodne, a wczoraj zapomniałam zapasów zrobić... zawsze do usług a poza tym sporo tu osób, które miały lub mają często pod górkę, ja też czasem miałam, a teraz kasy brakuje często, jednak jutro tez jest dzień, no tak obrażą się kociska jak micha pusta, mój się zawsze obraża miłego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 23.02.2010 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 .... Pewnego dnia przyniosła w kilkunastuminutowych odstępach trzy kawały mięsa, które jak się później okazało, zgarnęła ze stołów dwóch sąsiadek (mięso na niedzielne kotlety). Mama chciała im zapłacić za to mięso, ale ojciec postanowił, że nie będziemy sie przyznawać, bo zatłuką nam kota i winą obarczono miejscowego żula, który w sposób "przez otwarte okno" kradł ludziom jedzenie, żelazka i tym podobne. Tak więc kot może służyć do zaopatrywania w mięso. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaniko 23.02.2010 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Jest dziełem sztuki, ( jak napisała Ewunia) które zaspokaja zmysły człowiecze: wzrok: prawie nieograniczona gama walorów wizualnych ; słuch: posiada niezły arsenał ciekawych dźwięków: mruczy „gotuje kartofelki”, buczy, burczy, prycha, miauczy bezgłośnie lub przeraźliwie a do tego włącza się na dotyk.Dotyk: któż by nie pomiętolił kici?, acha, w pewnym filmie bohater polerował kotem wypastowane buty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anielica 24.02.2010 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 Też się przyłączę do tematu bo posiadam kotkę przecudowną imieniem Lili. Która to jest najmądrzejszym stworzeniem -zaraz po moim małżonku - potrafi genialnie lawirowac po najwyższych miejscach w domu nie strącając nawet najdrobniejszej rzeczy ! Uwielbia leżeć na ławie podczas gdy ja akurat mam ochotę wypić kawę, co prawda często bywa tak ze na tej ławie nie ma miejsca na postawienie filiżanki z kawą ze o kocie nie wspomnę to moja stfora i tak potrafi się położyc na powierzchi typu 15cm Poza tym jak to kot cudownie sie tuli do człowieka i jeszcze uwielba się ... kąpać razem ze mną tzn. ja się kąpię a kicia na brzegu wanny mnie pilnuje od czasu do czasu zanurzając łapę w wodzie. A generalnie ma najmiększe i najprzyjemniejsze futerko na świecie i do tego tego cudowne poduszeczki łap a to wszystko okraszone bursztynowymi oczyskami - ojej chyba sie znowu zakochałam w niej. a juz tak zupełnie dla przyzwoitości dodam tylko ze to kotka mojego męża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rybka74 24.02.2010 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 JoShi, Ilu masz odpowiedzialnych właścicieli? zarówno kotów jak i psów? rozmawiamy o realu, nie o utopii. Chcesz wyłapać wszystkie kocury i je kastrować? to jak będą sie rozmnażać? Po za tym, jest spora grupa tzw bezpańskich kotów. Koty w bloku moich rodziców załatwiły pięknie piasek przeznaczony do posypywania zimą chodnika. był składowany właśnie w piwnicy, gdzie zostały wpuszczone koty by tępiły gryzonie. Miały okno otwarte do wydostania się z niego. I piwnica nie była ich domem pozdro ale rozmawiamy o dzikich kotach ? czy o tych udomowionych bo to jest różnica .... udomowiony ( czytaj wykstrowany ) na kanapie nie zostawi śladów ... a dzikie psy ? czy sa fajne ????? kot sprawdz w słowniku termin felinoterapia a poza tym ... .... NIE ŚMIERDZI !!! możesz się do niego przytulać, miziać ... jest pachnący np. czystą pościelą z rana ..... nie musisz z nim wychodzic rano przy mrozie -20 ...... nie puszcza śmierdzacych bąków .....nie skacze na Ciebie i nie brudzi swoimi łapskami Twoich ubrań .....nie wyje jak zostaje w domu sam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarek 24.02.2010 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 ciekawa dyskusja się wywiązała... jeszcze raz może przedstawię swoje zdanie w temacie wątku. chociaż tenże temat jest najzupełniej niewłaściwy. bo kot do niczego nie służy - kot po prostu jest albo go nie ma - a jakie z tego faktu wyciągniecie korzyści lub straty to już Wasza sprawa, a nie kota! mylę się??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 25.02.2010 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 Kot może również służyć do wróżenia przyszłości. Podam przykład kolegi mojej koleżanki Był samotny, więc adoptował kotkę. Po jakimś czasie poznał dziewczynę i z nią zamieszkał. Od samego początku kotka nie tolerowała wybranki swego pana. Darła rajstopy pozostawione na jakimś meblu. Kobitka musiała się malować przy zamkniętych drzwiach, bo jak tylko siadała przed lustrem, kotka szykowała się do skoku, aby skoczyć jej na twarz itp. Miarka się przebrała, gdy przyłapano kotkę jak sika do kawy tej dziewczyny Facet oddał kota na wieś do swojej rodziny, bo to wszystko już było nie do zniesienia. Za jakiś czas okazało się, że jest obierany z kasy, ma pokaźnych rozmiarów rogi i jeszcze wśród znajomych funkcjonuje jako jeleń, o czym wiedzieli wszyscy (chyba łącznie z kotem) prócz niego. Sam potem mówił: Zostałem bez baby i bez kota. A trzeba było kota słuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rusek007 01.03.2010 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Spotykają się pies i kot. Wiesz kocie: mój pan daje mi jeść, karmi mnie smakołykami, glaszcze, wyprowadza na spacer pan jest wielkii. Na to kot: a mój pan daje mi jeść, karmi mnie smakołykami, glaszcze. Jestem Bogiem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 02.03.2010 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 kot .... NIE ŚMIERDZI !!! możesz się do niego przytulać, miziać ... jest pachnący np. czystą pościelą z rana Pies też nie śmierdzi gdy jest zdrowy i dobrze karmiony (nie resztkami z talerza) ..... nie musisz z nim wychodzić rano przy mrozie -20 Nie muszę same wychodzą, na szczęście:) ...... nie puszcza śmierdzacych bąków O z tym bywa różnie .....nie skacze na Ciebie i nie brudzi swoimi łapskami Twoich ubrań No to już kwestia wychowania...moje nie skaczą chyba że im na to pozwolę .....nie wyje jak zostaje w domu sam a to też kwestia wychowania... A tak to moje psy: - nie drapią mebli - nie łażą po meblach, parapetach i ich nie obsikują - nie miałczą godzinami gdy pobliska kotka jest w rui - nie drapią mnie przy zabawie - są przewidywalne - służą jako podgrzewana, włochata poduszka - mój mąż jedynie na nie nie jest uczulony... - i najważniejsze - zawsze są przy mnie gdy je potrzebuje chętne do głaskania, oddane bez mrugnięcia okiem strzegą nas i domu - najlepsi przyjaciele. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.03.2010 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 A kto mówił, że psy nie sa fajne? Najlepiej mieć psa i kota, a jeszcze lepiej niż najlepiej - mieć psa, kilka kotów i różne inne zwierzęta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 02.03.2010 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Emilka26 chyba Ci się wątki pomylnęły a pies to pies zawsze czymś śmierdzi, ja swoją sunię kąpię co tydzień ale zawsze się w czymś wytarza a do kota idę się poprzytulać na pewniaka a parapety specjalnie robiłam szerokie...dla kota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 02.03.2010 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Emilka26 chyba Ci się wątki pomylnęły a pies to pies zawsze czymś śmierdzi, ja swoją sunię kąpię co tydzień ale zawsze się w czymś wytarza a do kota idę się poprzytulać na pewniaka a parapety specjalnie robiłam szerokie...dla kota hihihi zapobiegawcza jesteś mają pewnie u Ciebie raj. Co do "śmierdzących piesków" moje suczki nie śmierdzą, nawet moja pedantyczna kuzynka była zaskoczona, że ...nie śmierdzą...bo wiesz niby do zapachu po pewnym czasie człowiek się przyzwyczaja...ale to nie tylko moje zdanie, że...nie śmierdzą. Powiem Ci że jak nasza młoda była ciężko chora to zapach był nie do zniesienia i kompanie nic nie pomagało...a teraz już wyleczona, je specjalna karmę i bez porównania uwielbiam się wtulać w jej puszyste, pachnące, nowe futerko...stąd moja opinia:) ps wątki mi się nie mylnęły:) jak ktoś moje ulubione śierściuchy stawia niżej w hierarchii przydatności, to bronie jak mogę hihi Pozdrawiam wszystkich kochających swoje zwierzaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 02.03.2010 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 A kto mówił, że psy nie sa fajne? Najlepiej mieć psa i kota, a jeszcze lepiej niż najlepiej - mieć psa, kilka kotów i różne inne zwierzęta. o tak mam jeszcze rybki kotka niestety mieć nie mogę bo mąż uczulony, przymierzam się do jeszcze jednego sierściucha...ale on o tym jeszcze nie wie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 02.03.2010 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 a kto stawia niżej sierściuchy - dawaj go tu nie wiem jak dorosłe psy, bo moja jeszcze pachnie szczeniaczkiem bo nim jest no i z pyska jej nie jedzie ale niestety poznaje świat całą sobą i przeważnie coś w gębie memła a karmę dostają oba i kot i pies a dodatkowo przysmaki na zęby, sierść itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 02.03.2010 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 a kto stawia niżej sierściuchy - dawaj go tu nie wiem jak dorosłe psy, bo moja jeszcze pachnie szczeniaczkiem bo nim jest no i z pyska jej nie jedzie ale niestety poznaje świat całą sobą i przeważnie coś w gębie memła a karmę dostają oba i kot i pies a dodatkowo przysmaki na zęby, sierść itp. A to wszystko jasne, jak zapoluje na zdechłą żabę to fiołkami nie będzie pachniała , ale jak z tego wyrośnie powinno być dobrze. Ale se myślę że ze mną jest coś nie tak, bo ja uwielbiam zapach moich psów, chyba zgłoszę się do jakiegoś specjalisty...bo jak pod tym kontem wybieram dla siebie perfumy to nie jest dobrze , ale są i + nie muszę martwić się o ciasnotę w autobusie hihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.