Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

karmienie sztuczne czy naturalne? Mam doła:(


agnieszkakusi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 784
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja karmiłam synka piersią 3 dni. Potem już nie mogłam, niestety. Na początku się dołowałam i uważałam się za złą matkę, bo nie karmię cycem. A wszystko i wszyscy wokół trąbili że jedynie cyc sprawi ze dziecko będzie "zdrowe i szczesliwe, inteligente i normalne". Co za brednie. Mój synek (7 mies)jest zdrowy jak ryba, szczęśliwy, śpi od 19 do 7-9 rano bez przerw na karmienie i rano budzi mnie jego radosny śmiech. Do 2 miesiąca karmiłam go w nocy co 4 godzinki, jak w zegarku sie budził. Musisz pamiętać ze dzidzia potrzebuje przede wszystkim zdrowej i wypoczętej, szczęśliwej mamy. A teraz te pokarmy sa tak dobre, ze nie ma o co sie martwić. Ale wybór należy tylko do Ciebie - jak byś nie wybrała będzie dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem leży w nockach. W dzień potrafi spać nawet 4 godziny bez przerwy na karmienie. W nocy jest tragedia. Prześpi 3, góra 4 godziny i potem się budzi na karmienie średnio co 1-1,5h. Nie śpię z nią, bo najzwyczajniej w świecie się boję. Dwa razy obudziłam się po trąceniu jej łokciem :roll: Jestem tak wykończona, że chodzę na rzęsach. Jak pośpię w ciągu dnia, to wieczorem mam problem z zaśnięciem i tworzy się błędne koło. Mamy zaprzyjaźnioną pediatrę, którą znam 5,5 roku. Jak mnie ostatnio zobaczyła to się złapała za głowę. Stwierdziła, że wyglądam jak cień człowieka. No i tak jest. Problem w tym, że w żaden sposób nie mogę przekonać małej do sztucznego mleka podawanego wieczorem. Czasami wypije trochę przez sen i to wszystko. Zjada trochę Sinlacu, ale to ok. 20 i zbytnio to nie pomaga. Nie wierzę w nadnaturalną moc mleka matki, że chroni przed wszelkimi chorobami itd. Jestem wychowana na sztucznym i jakoś nic mi nie jest.Chociaż starsza od czasu urodzenie młodszej miała juz zapalenie oskrzeli, anginę i zapalenie gardła i młoda jakoś nic nie złapała. Tyle, że to jest rusek. Codziennie śpi na dworze. Chyba, że ostry mróz to otwieramy u niej okno i śpi w wózku w swoim pokoju.

JoShi, Twoja córka ma już 11 miesięcy?? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak z nią spałaś, to było lepiej??

jeśli tak, to chyba nawet jak śpisz bardziej nerwowo, lepiej się wysypiasz

bardzo Ci współczuję, bo z moim pierwszym przechodziłam co najmniej to samo, po nocach byłam tak wykończona, że do dzisiaj (a minęło kilkanaście lat) na samo wspomnienie robi mi się słabo

z tego co piszesz w dzień jej twój pokarm wystarcza, więc chyba jednak nie jest tak źle,

skoro butelki i tak nie chce, to daj sobie spokój, bo tylko sie denerwujesz, a stres nikomu nie wychodzi na zdrowie,

może zacznij jej wprowadzać papki warzywne, już parę miesięcy ma, to chyba można

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszko, widzę,że mocno męczy Cię to karmienie....coś jestnie tak i trzeba dojść do tego co to, mam propozycję, spróbuj odciągnąć pokarm do butelki,jeśli nie masz laktatora, wypozycz z poradni laktacyjnej,a jeśli nie maja,na jedno karmienie dasz radę odciągnąć ręcznie.I zobacz ile mała wypija

A może naprawde problem z przystawianiem do piersi jest.....moim zdaniem wizyta w poradni wskazana, karmienie naturalne nie moze odbywać się kosztem Twojego zdrowia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak z nią spałam to budziłam się na każde kręcenie i szukanie cycka, a robiła to częściej mając mnie obok. Było to jeszcze gorsze.

to może inaczej, czy mogłabyś ściągnąć pokarm do butelki i na całą noc przenieść się do innego pokoju, a na posterunku zostawić męża?

jak nie spanikuje, to może chociaż co jakiś czas prześpisz noc, przy okazji sprawdzisz faktycznie ile zjada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem leży w nockach. W dzień potrafi spać nawet 4 godziny bez przerwy na karmienie. W nocy jest tragedia. Prześpi 3, góra 4 godziny i potem się budzi na karmienie średnio co 1-1,5h.

To może oznaczać zapotrzebowanie na bardziej tłusty pokarm, który się produkuje w nocy (w dzień jest bardziej białkowy)

 

 

Nie śpię z nią, bo najzwyczajniej w świecie się boję. Dwa razy obudziłam się po trąceniu jej łokciem :roll:

Jak Mała była młodsza to ja spałam na boku z ręką nad dzieckiem a ona jakby pod pachą. Nie wiem czy potrafisz sobie wyobrazić.

 

Jestem tak wykończona, że chodzę na rzęsach. Jak pośpię w ciągu dnia, to wieczorem mam problem z zaśnięciem i tworzy się błędne koło.

No faktycznie, bo mogłabyś trochę odespać wtedy kiedy dziecko lepiej śpi. Może Melisa?

 

 

Nie wierzę w nadnaturalną moc mleka matki, że chroni przed wszelkimi chorobami itd.

No bo to nie jest cudowny specyfik. To tylko podnosi odporność na takiej zasadzie, że jak dziecko się nadzieje na jakiś czynnik chorobotwórczy to oznacza, że mama prawie na pewno też się nadziała. Mama ma lepszy układ odpornościowy (bo na ogół ma go w pełni wykształcony i sprawny), więc produkuje odpowiednie przeciwciała i w mleku zapodaje maluszkowi. Tak to działa.

 

 

JoShi, Twoja córka ma już 11 miesięcy?? :o

Jak ten czas szybko leci co? Jeszcze nie skończyła dopiero dwudziestego ósmego :) Ani się obejrzę jak będą pierwsze urodziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasnęła o 23. Pobudka o 1.30,2.30,3.30,4.30,5.30...oczywiście plus-minus, nie tak dokładnie. O 5.30 położyłam się z nią. Czując cycka co chwilę go miętoliła, ale bardziej z racji tego, żeby go pomiętolić niż się najeść. Jak wstałam pierwszy raz próbowałam przez sen podać jej butelkę. Nie ma mowy, nie chce pić. Wypiła 20ml. Przedwczoraj odłożyłam ją do łóżeczka, potknęłam i przewróciłam :roll: na szczęście sama, gorzej jak za drugim razem będę miała Michasię :-? Wysiadam...bardzo intensywnie myślę o tym, żeby całkowicie zrezygnować z karmienia i przejść na MM, ale jak mam ją nauczyć picia takiego mleka? Ona nawet mojego nie chce pić z butelki. Starszą karmiłam do roku i było ok. Sprawdziłam w książeczce, przybierała tyle samo co młodsza. Pewnie taki ich urok. Jak mam ją nauczyć pić MM?

JaShi, spałam tak samo jak Ty, ale zawsze gdzieś mi ta ręka przez sen leciała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga - a kaszka mleczna podawana łyzeczką przed snem? Ja daję mojej małej taką kaszkę z owocami, ale w południe, po południu słoiczek zupki a poza tym idą butle z mlekiem.. do wieczornej butli (tzn tej do spania ok 20.00) dosypuję kleiku ryżowego - zasypia ok 20.00 budzi się przed 8 rano..

Jeśli nie chce ciągnąć z butli to spróbuj podac jej kaszkę łyżeczką ( są takie specjalne na dobry sen :wink: ) lub w ten sam sposób mleko zagęszczone kleikiem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakkolwiek głupio to nie zabrzmi, niektóre dzieci po prostu tak mają. Moja pierworodna właśnie dłuuuugo nie potrafiła pojąć, że noc służy do spania. Łaziłam jak zombi. O ile w dzień potrafiła trochę pospać (baaardzo nieregularnie), o tyle w nocy budziła się co godzinę, ssała pół godziny (ja starałam się nie zasypiać, bo się bałam - jak Ty), zasypiała przy cycu, budziła się w chwili odkładania do kołyski... Doskonale rozumiem, co przeżywasz. Ja jakoś wytrwałam i nie dałam butli, co nie znaczy, że każdy musi. Teraz uważam, że powinnam była jednak spać z nią, zasypiać w każdej możliwej chwili - także podczas karmienia. Jeżeli boisz się, że przez sen zrobisz dziecku krzywdę, to spróbuj tak, jak ja spałam w wakacje ze średnią - kładłam wieczorem na łóżku Młodą w nosidełku wyjętym z wózka. Była tuż obok mnie, nie musiałam wstawać, żeby nakarmić, po karmieniu nie miałam daleko, żeby ją odłożyć. Czasem nawet nie wyjmowałam jej z nosidła, tylko odginałam jego brzeg, przysuwałam się i karmiłam. Zasypiałyśmy obie, ja się odsuwałam, brzeg nosidła podnosił się i właściwie bez wybudzania się odstawiałam nocne karmienia. Skoro nie chce mleka z butli, to chyba nie jest głodna. Może chodzi o bycie blisko mamy, o to, że jest niepokojąco ciemno i cicho.

A tymi centylami, to się nie przejmuj. Moje wszystkie trzy urodziły się dosyć duże (3630, 3850, 4200), wszystkie dążyły wytrwale do stanu - 90 centyl wzrostu i 25 centyl wagi. Wszystkie są zdrowe, sprawne i... szczupłe.

Mnie niepokoiło, zwłaszcza przy pierwszym dziecku, to kiepskie przybieranie na wadze - zupełnie nieksiążkowe. Na szczęście miałam świetnego pediatrę, który lubił chude dzieci i raczej ganił rodziców tłuścioszków. Na moje pełne niepokoju pytania odpowiadał niezmiennie - Zdrowa jest? Jest. No to czym się pani martwi? Faktem jednak jest, że zaserwował mi dietę bezmleczną - tak na wszelki wypadek, żeby sprawdzić. Nic się nie zmieniło, więc wróciłam do potraw zawierających mleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga dokladnie przerabialam takie nocki jak opisujesz, pobudka co 1,5 godziny.

Tylko moj syn nie byl glodny, a zwyczajnie chcial sobie pomietolic moja piers. Wypil kilka lykow i potem tylko trzymal piers traktujac ja jak smoczek.

Moze pomysl o smoczku wtedy mala bedzie moze znosniejsza w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka mój mały zadnego smoczka nie chciał, nawet uspokajacza :roll:

Po starszym została mi taka plastikowa, twarda nakładka na butelkę z duzym otworem w kształcie takiego dziubka jak przy kubeczkach niekapkach i tylko przez to pił :roll: a potem łyzeczka i kubeczek z dziubkiem :roll:

Moze twojej posmak lateksu przeszkadza...

A do 7 miesiaca tylko na cycku obu miałam, a i tak wazyli więcej niż inne dzieci :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, też jestem zdania, że dzieci czasem tak mają, jak widzisz z wpisów dzieci budzących sie co godzinę w nocy jest bardzo dużo, mi jeden stary lekarz pediatra też powiedział, że się czepiam, bo skoro dziecko zdrowe i silne to najważniejsze, u mnie akurat była sytuacja o tyle odwrotna, że mój urodził się mały i nadrabiał, a że w nocy nie spał badali go na wszystko, wyszła mu anemia, dostał żelazo, z żelaza rozwolnienie i wylądowaliśmy w szpitalu, potem dopiero inny lekarz mi powiedzial, że przy tak szybkim przybieraniu na wadze mogą być niewielkie niedobory czerwonych krwinek

po tej akcji ze szpitalem zaakceptowałam to, że mam przes... ze wstawaniem, dziecko mam takie jakie mam i tyle - trzeba przetrwać

śpij z dzieckiem, przynajmniej czasami

i uruchom rodzinę - ktoś ci musi pomóc

na szczęście jedno jest pewne - WSZYSTKIE dzieci z tego wyrastają :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj po drzemce w południe zjadła kleik ryżowy robiony na 100 ml mleka modyfikowanego. Dodałam 1/3 słoiczka Gerbera jablka z brzoskwinią. Zjadła całość. Taki sam zestaw dostała o 20.00. Zasnęła przed 22.00 dwukrotnie "podchodząc" do cycka. Wstała o 2 i przed 5. Zaczyna we mnie kiełkowć myśl, żeby powoli kończyć karmienie piersią. Tylko co zrobić jak w żaden sposób nie chce ciągnąć butli? Czym podawać jej mleko? Na kubek niekapek jeszcze za wcześnie. Ma dopiero 4 miesiące. Arco, ile Wiki zjada kleiku wieczorem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj po drzemce w południe zjadła kleik ryżowy robiony na 100 ml mleka modyfikowanego. Dodałam 1/3 słoiczka Gerbera jablka z brzoskwinią. Zjadła całość. Taki sam zestaw dostała o 20.00. Zasnęła przed 22.00 dwukrotnie "podchodząc" do cycka. Wstała o 2 i przed 5. Zaczyna we mnie kiełkowć myśl, żeby powoli kończyć karmienie piersią. Tylko co zrobić jak w żaden sposób nie chce ciągnąć butli? Czym podawać jej mleko? Na kubek niekapek jeszcze za wcześnie. Ma dopiero 4 miesiące. Arco, ile Wiki zjada kleiku wieczorem?

a nie może być tak, że nie podajesz jej MM, a tylko wprowadzasz stałe jedzenie i w ten sposób eliminujesz swoje mleko,

nie wiem, czy jasno to napisałam, chodzi mi o karmienie naturalne uzupełniane słoiczkami i kaszkami, wówczas w sposób naturalny przejdziesz na inne żywienie, a jak butli nie chce teraz, to może zmieni zdanie np. za miesiąc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karmiłam moją córkę do 2 lat. Nie podawałam wogóle sztucznego mleka. Oczywiscie inne pokarmy podawałam także tak mniej więcej od 0,5roku życia.

Przybywała ładnie. Ale jakie to było moje uwiazanie to szkoda gadać. W nocy sypiałam podobnie. Co 1,5-2h pobudka. Więc spała z nami bo nie miałam siły wstawać.

Teraz, po 15 latach znów spodziewam sie dziecka. Przeraża mnie myśl takich nocek. Wiem, ze jak będzie trzeba podam butle. Nie dam rady juz tak niedosypiać. I kupić chcemy kołyske na pilota, żeby nie wstawać w nocy :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...