Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

karmienie sztuczne czy naturalne? Mam doła:(


agnieszkakusi

Recommended Posts

Pytanie, czy mała płacze rzeczywiście z głodu, czy np. ma kolkę albo "nie czuje się bezpiecznie". Spróbuj na noc ją zawijać w kocyk/rożek i zobacz, czy będzie spała. Takie maluchy po ciasnocie w maminym brzuchu niezbyt dobrze znoszą nieograniczoną przestrzeń wokół siebie i takie zawinięcie, aby łapki i nóżki miały sie o co oprzeć, często pomaga. Oczywiście nie zawijać tak, aby sie przegrzewała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 784
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

no właśnie w dzień nie ma z nią problemu. Śpi po trzy godziny wystawiona na powietrze. Zje swoje i jest ok. Sylwia była karmiona piersią do roku i ani razu nie zachorowała. Dopiero jak miała 1,5 roku i poszła do żłobka. Jutro chyba będę u naszej pediatry to musze z nią to wszystko umówić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Wyobraź sobie, co czuje taki maluch. W dzień słyszy odgłosy domu, widzi co jakiś czas mamę, jest widno... W nocy zapada cisza, mamy nie ma, jest ciemno. Moja córka to był taki egzemplarz, że jakbym chciała tu opisywać, to by mi dnia brakło. W każdym razie w końcu skapitulowałam i spała ze mną na osobnym łóżku i o dziwo przesypiała noce. Jak ją kładłam samą, to właśnie w coś zawijałam (ktoś mi to poradził) i sie sprawdzało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że dziecko było bardziej nerwowe, mniej ze mną zżyte, chociaż ja poświęcalam jej caly wolny czas i nigdy nie szczędziłam czułości, chciałam być dla niej najważniejsza jak to mama ale takie miałam wrażenie ze ona nie potrzebowała takiego ciągłego przytulania, jak piła z butli to zawsze na rękach, wtedy głaskałam, całowałam, przytulałam ale czułam że nie ma między nami takiej więzi o jakiej słyszałam i czytałam, może było to spowodowane czymś innym, nie wiem, ale jak będę miala drugie dziecko to bede karmila piersią jak najdłuźej.

 

nic nie jest tak trwałe, jak własne wyobrażenia :D :D :D

 

Nie wiem, ile szkody MATKOM zrobiła ta agresywna propaganda karmienia. :-?

 

Dodam: karmiłam 4 miesiące, dziecko głodne, ja wściekła. Jak dobrze, że w pewnym momencie oprzytomniałam i powiedziałam - dość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha

 

te smoczki ( chyba firma tommy) silikon czy jak to sie zwie są jak najbardziej zblizone do ludzkiego ciała....wiem macałam i nasz mały Bartuś spokojnie wieczorem "ciągnie" butle....a i w dzien jest czasem karmiony -

 

 

w szpitalu propaganda karmienia doprowadziła do tego ze mały ciagle płakał.....z głodu, a na cycku wisiał ...matka zrozpaczona dziecko głodzone....

rece opadaja co sie wyrabia w szpitalach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie zgadzam się z amalfi, sprawdź przytulanki i wspólne spanie, ja z moim synem tez przeszłam koszmar nocnego karmienia, glównie "dzięki" wbiciu mi do głowy, że dziecko musi zjeść, odbić i do własnego łóżeczka, to byo najgorsze, jedyne przespane noce były wówczas, jak przy karmieniu nie wytrzymalam i zasnęłam

z butlą jest jeden plus - może karmić tata, jeśli jednak i tak na Ciebie to spadnie, to jak ja bym miała wstawać w nocy, żeby butlę robić, to jeszcze gorzej

ktoś pisał wyżej o spacerach i odpoczęciu od dziecka - też tak myślę, walcz o czas tylko dla siebie, o bardzo ważne i należy Ci się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga między moimi synkami jest rok i 2 miesiące różnicy, pierwszy karmiony do 6 miesiąca bo zaszłam w ciążę i i gin. powiedziała...oczywiście może pani być w ciąży , karmić włosy pani wypadną i zęby...no bo ile można z siebie dać..

drugi był karmiony do roku i powiem szczerze od 5 miesiąca chciałam to przerwać-nie spałam...ten się budził co godzinę i wisiał na cycku całą noc...ja wściekła, zmasakrowana, wrzeszcząca, mąż na początku olewał potem postanowiliśmy coś z tym zrobić....2 dni moje dziecko w ramach protestu nie jadło nic( bo dadam że w nocy tak się obombał ty mlekiem że w dzień nic nie chciał)...ja zamknięta w pokoju obok z zakazem wyjścia a mąż z nim walczył i ztą butlą...2 dni męczarni a potem eureka-spał nagle 10h szok nie wiedziałam co mam z sobą w nocy zrobić i zaczął normalnie jeść inne pokarmy...jestem pewna ze teraz zrobiłabym inaczej.

od razu przywyczaiłabym do butli na noc, a nie jak ma 8 miesięcy i już wie czego chce, a w ciągu dnia jakby nie odrzucił karmiłabym cyckiem...niby dla odporności... :-? jakby odrzucił trudno....

sooorrryyy ale dla mnie propaganda cycka już nie jedną matkę w schizę totalną wpuściła...matka wyspana i szczęśliwa=takie dziecko....

Aga buźka i trzym sie...butla na noc to dobre rozwiązanie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te smoczki ( chyba firma tommy)

ja mam butelki i akcesoria z tommee tippee - bardzo sobie chwalę - szczególnie fajne mają pojemniczki (wkłady do butelek) na mleko modyfikowane - dobre na wyjscia - nie trzeba brac całego pudełka mleka - a takze mogą sprawdzic się w nocy - odmierzasz, wodę i proszek - butelka z goracą wodą do termoopakowania (zawsze troche przestygnie) - wszystko masz przy sobie - można nie wychodząc z łózka przygotować mieszankę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja potwierdze to, co napisala Amalfi - sprobuj na noc ja zawijac w rozek tak dosc ciasno, ale zeby w miare swobodnie sie czula. Raczki tez musza byc schowane. Mi ten "myk" pokazaly juz pielegniarki w szpitalu i dzieki temu noce mialam przespane. Dzieci lubia jak jest im cieplo i ciasno (czyli tak jak u mamy w brzuszku) gdzies tak pewnie do trzeciego miesiaca, dopoki ich uklad nerwowy do konca sie nie oswoi z nowym srodowiskiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie wszystko zależy od danego małego egzemplarza. Ja akurat wykarmiłam całą czwórkę, ale najstarsza dała mi do wiwatu. Jak nie była przy cycku - caaała klatka o tym wiedziała. Porażka jakaś... I miała tak od samiuśkiego początku. Najpierw ambitnie wstawałam tysiące razy, żeby nakarmić... Potem wymiękłam - brałam do naszego łóżka, dawałam cyca i zasypiałam. Wróciłam do pracy jak miała coś koło 8 miechów.

Druga - cud dziecko. Jadła w tempie ekspresowym i równie szybko zasypiała. Z bliźniaczkami było już mniej różowo, ale najstarszej siostry nawet we dwie nie przebiły :lol:

Wydaje mi się, że nie masz co schizować. Spróbuj dać małej flachę - tyle ludzi się na sztucznym wychowało, będzie żyć :D. szkoda Twoich nerwów, no i weź pod uwagę to, co chyba wszyscy tu piszą: szczęśliwa mama = szczęśliwe dziecko. Ten mały berbeć doskonale wyczuwa co się z Tobą dzieje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dwie córki. Starsza karmiona do roku, (byłam młoda i naiwna) były dni, że karmiłam 1,5 h przerwana1 h i powtórka z rozrywki. Jedyna dobra decyzja to spanie w jednym łóżku. Młodszą karmiłam 5 m-cy i wystąpiły komplikacje. Jest na bebiku i chwale sobie. Tak samo zdrowa jak starsza.

 

U Ciebie mógł wystąpić pierwszy kryzys mleczny, kiedy Twój organizm nie nadąża z potrzebami małej. Jeśli czujesz sie dodatkowo zmęczona to wszystko ma wpływ na produkcje mleka. Kup butelkę, mleko i bez wyrzutów sumienia jej podaj. Dodatkowo będziesz wiedziała, że w razie Twojego wyjścia mąż może jej podać sztuczne mleko.

I śpij ile możesz, razem z małą, albo męża na spacer, a Ty do łóżka. Zmęczona i znerwicowana mama to marudne dziecko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeeeee, to albo u nas gładko było, albo mam słabą pamięć, ale młode karmione cycem długo, a ja idiotka dopiero po kilku miesiacach wpadłam na to, że mogę młode do łóżka zabrać i nie wstawać co 2 godziny na karmrnie.

Potem samoobsługa była - głodny dosysał się , przesypiałam całe noce :D

 

A na butelkę byłam zbyt leniwa :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te smoczki ( chyba firma tommy)

ja mam butelki i akcesoria z tommee tippee - bardzo sobie chwalę - szczególnie fajne mają pojemniczki (wkłady do butelek) na mleko modyfikowane - dobre na wyjscia - nie trzeba brac całego pudełka mleka - a takze mogą sprawdzic się w nocy - odmierzasz, wodę i proszek - butelka z goracą wodą do termoopakowania (zawsze troche przestygnie) - wszystko masz przy sobie - można nie wychodząc z łózka przygotować mieszankę :wink:

 

o to właśnie ta firma ma te specjalne smoczki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka.... naprawdę nie zadręczaj się ,wrzuć na luz nie na siłę i to mówię Ci ja- zdecydowana (kilka lat temu) zwolenniczka karmienia piersią...przyznam się ze patrzyłam kiedyś na mati które karmiły przez butelkę jak na zołzy wygodniackie itp....tak tak takie miałam zdanie...ale teraz z pespektywy czasu -moje dzieci mają 7 i 4 lata....patrzę na to zupełnie inaczej ..

Julkę karmiłam przeszło 2 lata ,synka 1,5...i co ...całe to gadanie ze dzieci mniej chorują ze są odporniejsze to wszystko pic na wodę...mówie Ci nie warto sie poswięcać...to ciągłe wstawanie w nocy :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...przyznam się ze patrzyłam kiedyś na mati które karmiły przez butelkę jak na zołzy wygodniackie itp...

kurcze dziwna chyba jestem :wink:

ja karmiłam cycem z lenistwa i wygodnictwa , młode spały z nami i same dopełzały do cyca chyba bo nie pamiętałam momentu przystawiania ,

gdybym miała choć raz coś w nocy przygotować , pomieszać, sprawdzić temperaturę (zakładam optymistycznie że pozostałe razy wykonuje za mnie mąż :roll: ) albo bym nakarmiła dziecko czymś co stało obok mleka albo bym je poparzyła albo nie wiem co jeszcze :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też spałam z młodą i też była samoobsługa :wink: .... nie pamiętam, żebym niewyspana chodziła .....

 

A ja się bałam, tyle było gadania o tym, ze matka we śnie przygniotła dziecko :roll: Oczywiście mówię o takim malutkim, starsze się nie da...

Ale byłam po pediatrii a nie pediatra. To ważne rozgraniczenie... bo wszystko co tam widzialam żyło w pamięci a nie zdążyłam się przyzwyczaić :wink:

Efekt, że dzielnie wstawałam do każdego karnienia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba złapał mnie jakiś dół. Michalinka ma 1,5 miesiąca i skutecznie zawala mi noce. Tak skutecznie, że zaczynam się zastanawiać nad wprowadzeniem butli na noc, żeby lepiej spała. Sylwię karmiłam do roku i dopiero po tym czasie wprowadziłam butelkę. Nie chce całkowicie zrezygnować z karmienia Miśki, tylko dać jej sztuczne na noc. Jednak czuję się jak wyrodna matka. Dziewczyny...pocieszcie albo skutecznie walnijcie w głowę :roll:

Zrobisz jak zechcesz, ale musisz wiedzieć o jednym. W tym wieku podawanie butli może zaburzyć technikę ssania (butlę się ssie inaczej i o wiele łatwiej) i dzieć Ci się może przedwcześnie odstawić od piersi i będzie kicha. Może rozważ wzięcie dziecka do łóżka. Nie taki diabeł straszny jak go malują. Poza tym przeczytaj sobie skład mleka modyfikowanego i upewnij się że chcesz to dawać dziecku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kochana sa specjalne butelki ze specjalnymi smoczkami....kupowałam kuzyna córce, smoczek dosłownie jak sutek.

Może i wygląda jak sutek, ale wierz mi. Ssie się inaczej :)

 

właśnie skończyłam karmić....1,5h przy cycku :roll:

Drobiazg. Takie cyckozwisy w tym wieku to częsty przypadek. Wyluzuj, dzieć Ci z tego wyrośnie nim się spostrzeżesz. Za miesiąc będziesz pisac rozpaczliwe posty "czy to możliwe, że w 5 minut się najada?". Mam to za sobą, więc wiem, że mija :)

 

ja też spałam z młodą i też była samoobsługa :wink: .... nie pamiętam, żebym niewyspana chodziła .....

Samoobsługa jest fajna. Nie chciałoby mi się wstawać w nocy i robić mleko :) a potem pilnować butli. Podaję pierś i śpię dalej :) Mała jak się naje to sama się odłączy, odwróci na drugi bok i śpi dalej.

 

A ja się bałam, tyle było gadania o tym, ze matka we śnie przygniotła dziecko

Chyba musiałaby być pod wpływem. Śpię z Małą od początku, nawet w szpitalu z nią spałam. Moja bratowa spała z dwójką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...