madd 01.05.2011 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2011 Normalnie na wodzie, a potem mleka modyfikowanego do tego. I po sprawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aksamitka 01.05.2011 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2011 ja robilam zwykla kaszka manne, na wodzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 02.05.2011 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2011 Ja jak wróciłam do pracy to nie wiem w co ręce włożyć, za co najpierw się brać, kto ważniejszy a kto mniej ważny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 02.05.2011 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2011 Pozdrawiam i przesyłam całuski dla waszych maluszków mayland to masz już teraz wesoło A ząbki? Mojej chyba górne wychodzą. Masakra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 02.05.2011 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2011 Zębów nie ma, żadnego. Nic sie tez nie bieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aksamitka 02.05.2011 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2011 u nas tez nadal nic, ani jednego ząbka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 02.05.2011 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2011 U Asi na razie tez nie ma zabkow, ale wszystko gryzie. Aga - ja tez nie wiem w co rece wlozyc.....Jeszcze w pracy taki zajob jak nigdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 14.05.2011 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 Błagam, błagam, błagam ...Prosze pomóżcie mi ... chcę podać GLUTEN. Tzn. Kaszkę manną. Jak mam to zrobić? Czytam, czytam i jestem coraz bardziej zakręcona. Kaszka manna z BOBOVITY - robi się ją na wodzie (bo ona sama zawiera już mleko modyfikowane. I co dalej?Na początku powinno być malutko: ale jak ...Czy zrobić zwykłą kaszę manną na wodzie (ile, jak?) i dodać do np. kaszki owocowej na kolację? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 15.05.2011 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 Do gara wlewasz 250 ml wody, czekasz az sie zagotuje. Do zimnej wody do szklanki dajesz niecale trzy lyzeczki kaszy manny np. krupiczki (blyskawicznej). Wlewasz to na gotujaca wode i gotujesz 3-4 minuty caly czas mieszajac bo sie lubi przypalac. Studzisz, wlewasz do butelki ile tam twoja mala potrzebuje (z 250 po odparowaniu wychodzi i plus minus 180), dodajesz 6 miarek mleka, mieszasz i dajesz malej. I tyle.ewentualnie jak gotujesz majej zupke jarzynowa to mozesz ta zupke zagescic kasza. Ja na poczatek dawalam Asi 1 plaska lyzeczke tej kaszy na 100 ml, teraz juz jej robie gesciejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 15.05.2011 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 Aga jeszcze nie dawałaś małej kaszy? My glownie na tych błyskawicznych mannie, owsiance i wielozbożowej jedziemy. A zagęszczam potrawy kleikiem kukurydzianym głownie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 15.05.2011 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 madd i mayland jak to się ma do tego żeby dawać niemowlakowi 1 łyżeczkę kaszki (patrz GLUTEN ) przez 2 miesiące do sprawdzenia czy nie jest uculone na gluten ????? Nic nie rozumiem. Lekarka kazała dawać 1 łyżeczkę ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 15.05.2011 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 a jak będzie uczulona na gluten??? o rany jak mnie to wkurza że wiem, że nic nie wiem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 15.05.2011 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 2 miesiące po łyżeczce?Chyba przesadziła. To kieddy wprowadzisz inne nowe składniki? Nie wiem co Ci doradzić. Nie chcę podważać opinii lekarza. Ja jednak wiecej działam intuicją i staram się mniej przejmować bo chyba bym osiwiała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 15.05.2011 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 No to nie wiem, moze syp jedna lyzeczke na cala butle. A w rodzinie ktos uczulony czy co, ze sie tak przejmujesz? Ja Asi kasze daje od stycznia, czyli jak miala 3 miesiace skonczone, najpierw co drugi dzien po lyzeczce na 100, teraz gesciejsze juz jej robi i nic sie jej nie dzieje. Tak samo po miesie, warzywach itp. Dostaje do skosztowania po lyzeczce tego co my mamy na talerzu powoli. Dostala juz zoltko, buraka do zupy, ryz i platki jeczmienne. Jak jest grzeczna to czekolady kawalek dostaje nawet )))) Tak na smak. Ja nie wiem czemu takie cuda z tym glutenem teraz robia - nietolerancja glutenu występująca tylko u 1% populacji, jest chorobą związaną z wytwarzaniem przeciwciał skierowanych przeciwko glutenowi i powoduje uszkodzenie kosmków jelitowych. Wiec mysle, ze nie ma co panikowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 16.05.2011 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2011 Faktycznie w rodzinie dalszej i bliższej nikt nie jest uczulony na gluten. Nikt nie jest na diecie bezglutenowej. No, ale ma małą wysypkę. Kilka razy jej dałam zółtko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 16.05.2011 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2011 Nic Wam nie pisałam, bo ... Jak mała chodziła na kilka godzin do żłobka to nie chorowała. Jak od 8 kwietnia poszłam do pracy to już po tygodniu była chora. To było tak koło 15 kwietnia. Dostała antybiotyk (ZINNAT), ale tylko dlatego że w niedzielę Wielkanocną miała chcrzciny i musiała być zdrowa. Inna sprawa, że Adam też jest od czasu do czasu przeziębiony a że tak uwielbia swoja siostrę i ją obcałowuje ze wszytskich stron i się przytula, że te zarazki na pewno jej przekazuje. Nie mogę winić tylko żłobka. Poza tym bez przerwy mała grzebie w buzi jakby szukała górnych zębów No i niestety 30 kwietnia znowu coś złapała. Katar okropny i zaraz kaszel. I wyobraźcie sobie to się cały czas ciągnie i niestety nie widze poprawy. Bo lekarka uważa że antybiotyk jest niepotrzebny. Przez pierwszy tydzień był: Cebion, Calcium, Dicortinef do nosa, na noc ZYRTEC. Bez żadnej poprawy. Po tygodniu dała: Calcium, Euforbium, Tantum Verde (bo gardło podrażnione) i Zyrtec oraz Sinecod na 3 noce. Nie widze poprawy. Fakt, że przez te kilkanaście dni katar był zielony, potem jasno zielony, potem przeźroczysty i się skończył a po 2 dniach znowu to samo. I jej GARGOLI i kaszle. JESTEM ZAŁAMANA buuuuuuuuuuuuuuuuu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 16.05.2011 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2011 Lo matko - to niezla jazda. A moze lekarka ma racje z tymi antybiotykami? Po co takie malenstwo szprycowac? Inna sprawa, ze teraz raz zimno, raz cieplo - nie wiadomo jak to dziecko ubierac, brac na spacer, nie brac? Wychowaja sie )))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 17.05.2011 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2011 madd masz rację. Dlatego ja nie chcę trzymać dzieciaków pod kloszem, ale ... z drugiej strony nie chcę też aby chorowały i przebywały w szpitalu brrrrrrrrrr.Wczoraj wieczorem był inny lekarz (mężczyzna) i bardziej stawia na alergię. Powiedział wprost że gdyby to było przeziębienie, choroba wirusowa to jej organizm by walczył, pojawiłaby się gorączka, inaczej by sie zachowywała. A ona wariuje, jest pogodna, uśmiechnięta. Jest niezadowolona jak jest głodna i ma za długo pieluszkę z kupką. Zapisał Ketotifen 2 x po 1 ml, oraz robione krople do nosa. Dzisiaj dopiero mąż odbierze to zaraz jej dam. Jeżeli chodzi o alergię to przypominam sobie jak miała 3 tygodnie i byliśmy u Tesciowej a ona dała jej pod głowę jaśka z pierza. Po chwili zrobiła się cała czerwona na buzi i zaczęły jej łzy lecieć i była niespokojna. Czyli coś musi być na rzeczy. Jeśli chodzi o kaszkę manna, to wczoraj zrobiłam wg przepisu (Bobovity) i dałam 5 łyżeczek. Dzisiaj zrobiłam mniej (bo szkoda mi wyrzucać resztę) i dałam jej 6 łyżeczek hi hi hi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eva 33 17.05.2011 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2011 Witajcie !Tak sobie Was poczytuję pod czasu do czasu, ale dziś chciałam sie wypowiedzieć w sprawie kataru u dzieci. Mój synek , kiedy miał niespełna 2 miesiace złapał katar.... ale to był mega katar.Poszłam do doktorki... antybiotyk, chwile przeszło , potem znów.Trwało to może 4 miesiące, po czym zmieniłam lekarza, poleciałam do bardzo cenionej lekarki , oczywiscie prywatnie, no i co??/ i nico znowu antybiotyk , na zmianę z zastrzykami. A dziecko ,cały czas miało katar który spływał mu na oskrzelka... owa lekarka zaczeła w końcu zwalać winę na alergię.. no bo tak najlepiej... i do antybiotyku dołączyły jakieś wziewy, inchalacje i cholera jeszcze wie co. A katar nie ustępował.W końcu byłam w Rabce na badaniach i testach, i okazało sie że to nie żadne alergie i inne cuda, tylko BAKTERIA!!! Którą prawdopodobnie przyniósł ze szpitala.Bakteria cały czas produkowała śluz , który spadał do oskrzeli,tak więc po 10 miesiącach ;LECZENIA' znalazła sie przyczyna, zrobiono antybiogram i odpowiednim antybiotykiem zatłukliśmy francę.Tak nam sie przynajmniej wydawało, bo cholera była taka że z noska przelazła na skóre policzków, dziecko miało ranki jak po oparzeniu.Poprosiłam swoją lekarkę o ten sam antybiotyk , którym zwalczałam owa bakterię , i przeszło.Co ciekawe... córka mojego kolegi również wiecznie chorowała i na dodatek ropiały jej oczka, bo ona tak wdzięcznie obcierała sobie nosek że przy okazji drobinki katarku szły jej do oczu, zrobili jej wymaz, wyszły 2 bakterie , wyleczyli.Urodziło sie im drugie dziecko i historia z katarem sie powtarza.... całe szczęście że trafili na lekarza , który widac zna się na rzeczy , bo kazał cała rodzinę przebadać pod kątem bakterii i okazało sie że ojciec jest NOSICIELEM!!! Wyleczyli owego nosiciela i od tej pory dzieci są zdrowe. I apeluję do wszystkich , jeśli Wasze dziecko ma często katar , lub łapie go gardełko, zrobcie wymaz z antybiogramem... Mój synek bez potrzeby brał przez 10 msc antybiotyki na przemian z zastrzykami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 17.05.2011 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2011 już po raz drugi tutaj pozwolę sobie polecić forum, które jest alternatywą dla medycyny. link, który zapodaję to akurat dział dla brzdąców ale forum jest o wiele bardziej rozbudowane. proponuję trochę wczytać się w jego ideę bo może stać się przewodnikiem do nowego stylu życia. muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem wielkiej wiedzy forumowiczów i zdarza mi się czytać artykuły z otwartymi ustami.http://www.bioslone.pl/forum/index.php?board=40.0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.