Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

karmienie sztuczne czy naturalne? Mam doła:(


agnieszkakusi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 784
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aga, naprawdę warto zrobic ten wymaz... naprawdę dużo jest tych bakterii a lekarze nie wiem czemu upieraja sie na alergie. Mój syn przez 10 msc był faszerowany antybiotykami i zastrzykami... i cały czas miał zapalenie oskrzeli i kaszel tak mocny że w nocy mało co spaliśmy. Byłam tez u laryngologa , gdy po wyleczeniu bakterii katarek znowu sie pojawił, ale był taki bardziej wodnisty,, i on powiedział że przez to że dziecko tak długi czas brało antybiotyki i w szczególności syropy wykrztuśne, to ma podrażnione śluzówki , które broniąc się wytwarzają śluz , który powoduje katar a ten znów leci na oskrzela... i zapalenie gotowe.Na te śluzówki zalecił podawać wapno , które ma owe sluzówki wysuszać ( na 11msc 3 łyżeczki dziennie) , kiedy podawałam mniej, bo albo zapomniałam , albo coś tam, nie działało, ale kiedy zaczełam podawać regularnie, katar gęstniał aż się w końcu 'zasuszył ' pozdrawiam!!! Edytowane przez eva 33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eva33 proszę uświadom mnie jeszcze jak robi się taki wymaz, kto to ma zrobić, i z czego się go pobiera. I kiedy? Jak dziecko jest chore czy zdrowe?

 

Pytam, bo już zaczęłam się tym interesować i ... to nie jest takie proste. Tzn. lekarze nie sa chętni żeby zlecać takie badania - to po pierwsze. po drugie - w jednym z naszych znanych w Bydgoszczy Labolatorium powiedziano mi że sama moge to zrobić. To już jest dla mnie całkowita pomylka tego nie rozumiem.

Czy zrobić takie badania na całej naszej rodzinie?

I co dalej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm lekarze nie za bardzo chcą dawać skierowanie na badania, ponieważ nie są zadowoleni że jajko mądrzejsze jest od kury.Mi po raz pierwszy o wymazie powiedziała pani , która pobierała krew do badań , ktore potrzebne były do tej Rabki.I ona mówi ; pani, niech pani weznie skierowanie na wymaz bo on COŚ w nosie ma!Doktorka nie chciałam mi dać , powiedziała że w Rabce zrobią wszystkie badania.Oczywiście zrobili... ale pobyt tam kosztował mnie ok 250 zł... a wymaz kosztuje ok 25.00zł... I żałowałam że nie zrobiłam tego badania prywatnie.... Pojęcia nie mam dlaczego laboratorium powiedziało że możesz SAMA to zrobić??? Badanie polega na wtykaniu patyczka do nosa i badaniu tego wymazu... coś całkiem jak cytologia.Wymaz zrób jak bedzie katar, badanie nie jest przyjemne... dość głęboko ten patyczek Arkowi wpychali.Jak masz kasę to zrób całej rodzinie i może idz do innego laboratorium... chyba że oni mówiąc sama ,mieli na myśli -na własny koszt-
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam że jeśli bedzie wynik z antybiogramem, to lekarz powinien przepisac ten antybiotyk. Ja mam o tyle dobrze że doktorka nasza przepisze to o co ją się prosi...ale skierowań na badania nie chce dawać... to samo było kiedy miałam podcinać wędzidełko Arkowi... w szpitalu najlepsza chirurg dzieciecy, chciała dziecko uśpić , podciąć i zaszyć... zgłupiałam całkowicie... (?) ale pogadałam z tym laryngologiem, u którego byłam i kiedy mu powiedziałam jak u nas chcą podciąć ten język, to się chłop popatrzył na mnie jak na głupią, ja mu na to że takie zdanie na nasza najlepsza p chirurg... doktor popatrzył z politowaniem , kazał porobić badania min grupę i czas krzepliwości krwi , i z tymi wynikami (na które doktorka nie chciała mi dać skierowania , więc wywaliłam ok80 zł) pojechałam umówionego dnia do Krakowa i tam w klinice otolaryngologi pan doktor na moich kolanach po lekkim znieczuleniu podciął to wędzidełko... obyło sie bez narkozy i innych cudów. Bardzo trudno trafić na lekarza z prawdziwego powołania.... mi się udało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i doczekalam sie zabka_ mam juz dwie dolne jedynki, wczoraj bylismy na szczepieniu, podobna ida górne i to cztery na raz!

 

o prosze jak pieknie :D

ja tez czekam na zabki u nas,ale na pewno bedzie tak jak u starszej, jak skonczy 7miesiecy.

 

Ja od poniedzialku ide do pracy...kurcze nie myslalam,ze tak szybko ja dostane, kazdy czeka tutaj dlugo na nia a ja od reki, najgorsze jest to ze nie moge niani znalezc dla moich pociech ;( wydzwaniam po znajomych i nikt nikogo nie ma.... :(

ciesze sie ze mam prace ale teraz do mnie dociera fakt, ze pol dnia mnie nie bedzie z moja mala pyzunia :(

pomocy!! czy wy tez sie tak czulyscie idac do pracy?:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z urwaniem sie nie ma mowy, pracowalam teraz caly tydzien, w tym sobote i niedziele, dopiero jutro mam dzien wolny....juz mam zapowiedziane ze w ta niedziele znowu pracuje, jedynym pocieszeniem jest to,ze za weekendy mam placone ekstra do kazdej godziny :D

 

Juz wylapalam od czego mala miala uczulenie,okazalo sie ze od mleka, Nan1, teraz kupuje jej mleko z HA. nastapila duza poprawa, ale martwie sie o posilki bo nie wiem co jej podawac...kaszki z zawartoscia mleka-robione na wode chyba tez musze wykluczyc... a co z owocami mieszanymi z jogurcikeim? heh...juz sama nie wiem co podawac a co nie....:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eva, jak tylko wczoraj przeczytałam Twoje wpisy, tak non stop chodzę i myślę, że moja Michasia też musi się udać do laryngologa. Przez okres niespełna 3 miesięcy była na 4 antybiotykach doustnych, potem były zastrzyki. Dwa tygodnie przerwy i teraz znowu antybiotyk. Szlag mnie trafia, bo gorąco, a dziecko chore. Na szczęście nie gorączkuje więc wychodzimy z nią na dwór. Każda infekcja zaczyna się gdzieś w zatokach. Kilka dni słychać charczenie, potem pojawia się wodnisty katar i pomimo stosowania nebulizacji z soli fizjologicznej czy w dalszym stadium z Pulmicortu infekcja przechodzi na gardło albo oskrzela. Jestem coraz bardziej przekonana, że ma w zatokach jakąś bakterię, która sieje infekcje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w czwartek skończyła antybiotyk, w piątek kontrola i wszystko super. W weekend miała chwile z siostrą w basenie, ale dosłownie na 5 minut i wyskok w ciepły ręcznik. Woda w basenie ciepluteńka. Wczoraj był wiejski festyn, na którym byliśmy, bo starsza córka miała występy. Młoda w nocy dostała gorączkę ponad 38. Cholerrrrra, już nie wiem co się dzieje. Musze zajrzec jej w dziubek, bo ręce w buzi trzyma, a wszystkie zęby aż do 4 ma. Chyba, że zaczynają wychodzić jej 5...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm co u nas?

Znowu jestem w domu buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Od poczatku ... mała chodziła do żłobka od 18 maja. Było OK. Tzn. trochę kaszlała ale to na zasadzie odkaszliwania bo ma za dużo śliny w buzi. Dawałam Ketotifen 1 ml wieczorem. OK. Chociaż jak wychodziłam z nią na trawkę to od razu miała wodnisty katar.

 

W piątek była na 3 godziny u moich rodziców. I ... w sobotę w nocy dostała gorączki, rano daliśmy już czopek bo było 38,6. W sobotę wieczorem miała 39,8 i dreszcze. Przy tym zimne rączki i nóżki i takie sine. Zbijaliśmy czopkami. W niedzielę też. Wczoraj na 10.30 mieliśmy termin szczepionki. Pojechaliśmy do lekarza po 9-ej (aha o 8.00 miała 40,1 gorączki). I tam lekarka na cito kazała zrobić badania z krwi (pobierana z główki - myślałam że zemdleję dobrze że mąż był ze mną!!!) na ewentualną bakterię w stronę posoczncy (czynnik CRP). Oraz na cito byliśmy też u laryngologa. No takie początki zapalenia ucha prawego, no i gardło zawalone. Niepokojące jest to że ona ma taka wysoką temperaturę bez innych objawów.

Wyniki są podwyższone ale nie ma tragedii. Pediatra dała ZINNAT, no i zbijać temperaturę. Staram się nie dopuścić do powyżej 39. Czopek Eferalgan 150 wystarcza na 5-6 godzin.

Inna sprawa, że jak jej schodzi temperatura to słuchajcie dziecko nie do poznania. Jakby nie była chora. Gada (w stylu: pa pa pa pa pa pa, ba ba ba), klaszcze, śmieje się. I je niedużo, ale je. Bardzo dużo pije. (wczoraj u nas w cieniu było 32 stopnie ).

 

Napisałam na początku że byla u moich rodziców. Nie wiem o co chodzi. Nie wiem czy to ze żłobka. Chyba tak nie do końca. Jak po nią przyszliśmy to u nich były przeciągi. Sama już nie wiem. Stwierdziliśmy, że musimy sobie sami radzić, ażeby potem nie mieć do nikogo pretensji.

 

Aha jeszcze poprosiłam o skierowanie na wymaz z gardła. I dostałam bez problemu. Tylko muszę czekać na wynik kilka dni.

 

No i to u nas.

 

A CO U WAS???

 

Aga zrób wymaz, nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezu - to mi nawet glupio pisac - Asia zdrowa jak rydz, nawet kataru nie miala, spi jak susel, w dzien tez nie ma problemu z usypianiem (przeszlo jej). Je dobrze, „tata” sie jej wyrwalo pare razy, „mama” tez :-))) Zainteresowana kotami strasznie i jakos sie tak wyciszyla - aniol nie dziecko.

Ja siedze teraz w domu na urlopie i widze, cholera, co trace bedac w pracy. Ale takie zycie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduje,że nas Kajtek zdrowy jak dorsz!!!!!!

Wcina wszystko bez grymaszenia. Śpi od 20 do 8, bez żadnego nocnego karmienia. Odstukać jeszcze kataru nie miał. Teraz urlopuje się z mamą na mazurach: łazi po trawie, bawi się z wszelkiej maści zwierzakami, kąpie się ile dusza zapragnie i generalnie brudny calusieńki!!!! Jak to mówią brudne dziecko to zdowe dziecko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...