Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

EKONOMICZNE SPALANIE .


alicze

Recommended Posts

słuchaj ? czytałam wczesniej juz ten temat. Last Rico jest fenomenalny! :) Tylko widzisz ja zupełnie nie znam się na kotłach , piecach itd.To co piszecie to dla mnie magia.Chetnie dołaczyłabym do dyskusji ale nie o to chodzi. Problem polega na tym/ mój problem!!!!/ ze kupiłam ten cholerny piec/ tzn. instalator na moje zlecenie dobrał piec/ale on nie działa sprawnie. Męczę sie juz od zeszłego sezonu. i...................................................................

po pierwsze podczas pracy kotła /następują wybuchy gazów/ jest zamontowana dmuchawa/ jezeli ustawię na krótsze przedmuchy to wybucha w piecu a jezeli sa dłuzsze to znowu podbija temperaturę o 30 stopni.

wyobraź sobie ze ten piec spala w ciągu 9 h 50 kg. węgla ale za to nie wybucha.Jezeli zmniejsze obroty na dmuchawie to gazy się zbieraja i dosłownie wybucha.

Instalator nie widzi w tym problemu,,,,,,,,,,,,, rozumiesz?

Tu jeszce jest problem z kominem, bo włozył wkład srednica 12/16 i on sie pop[rostu dusi, ale co tam tak ma byc i nie pogadasz z nim.

Mam stac przy piecu i regulowac dmuchawę moze nie wybuchnie! :cry: I co ty na to? beczeć mi sie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie chaotycznie piszesz :roll: Wątek o ekonomicznym paleniu to nie żadna magia, magi wymagają niektórzy aby go przeczytać... Jest tam bardzo dużo informacji m.in. nt wybuchów a jeszcze więcej na forum http://forum.info-ogrzewanie.pl/ Niestety nikt za Ciebie nie odrobi lekcji, każdy dom jest inny, każdy piec inny i każdy opał inny. W każdej konfiguracji trzeba znaleźć najbardziej optymalne ustawienia i tyle.

Gotowca raczej od nikogo nie dostaniesz... Może na zachętę do przeczytania wspomnianego wątku - coś o moim piecu. Wybrany w sumie w pośpiechu na podstawie opinii osób trzecich. Na dzień dobry spalał 40kg węgla w 8 godzin (dom 178m2 i 140litrów wody do grzania). Po wielu godzinach spędzonych w necie i przy piecu obecnie pali ok. 25kg na dobę i zero wystrzałów (chociaż palę samym miałem, który MUSI być mokry przy ładowaniu do pieca). Nie używam regulacji na czopuchu, wymieniłem sterownik pieca (oryginalny za mocno dmuchał), przebudowałem w piecu przegrody i... i opłacało się :)

Nie chcesz sama dłubać przy piecu ok, ale niech ktoś przy nim posiedzi i pomyśli. Mąż/brat/sąsiad czy instalator - do roboty! warto :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego chaotycznego opisu zdarzeń wynika wg mnie, że:

 

1. stosujesz suche paliwo

2. zbyt ostro prowadzisz kocioł jak na obecne warunki odbioru ciepła

3. zniechęciłaś się do tego urządzenia

 

Jeżeli to, co powyżej napisałem jest prawdą, to zechciej uczynić, to, co ci poniżej w punktach napiszę i ... wszystko będzie OK.

 

1.Przygotuj sobie paliwo

- na posadzkę lub do taczki wsyp porcję paliwa, jaką zamierzasz załadować do kotła

- zwilż wodą to paliwo i wymieszaj, tak, aby było jednorodnie wilgotne

- wilgotność powinna być taka, aby nabrana w dłoń porcja paliwa sklejała się jak kluska (śnieżka), a po położeniu na podłoże nie rozlatywała się.

- lepiej kilka razy dodawaj wody po trochu, niż przelej

- zostaw takie paliwo na co najmniej 1 godz. aby wyrównała się wilgotność w całej objętości

 

2. Przygotuj się do palenia (w kotle oczywiście)

- po usunięciu popiołu z poprzedniego cyklu sprawdź czy rusztowiny mają czyste prześwity

- na środek rusztu połóż kawałek tektury z pudełka lub kilka gazet, tak aby wolny prześwit rusztu wkoło wynosił ok. 3 – 4 cm

- załaduj paliwo do komory i wyrównaj jego powierzchnię

 

4. Rozpalanie

- ułóż na wierzchu paliwa materiał podpałkowy (papier, drobne drzazgi drewna, podpałkę bitumiczną lub tp.). Pod żadnym pozorem nie próbuj używać do rozpalania żadnych cieczy palnych – nafty, ropy, podpałki do grilla itp. To dobre wyłącznie dla magików i samobójców, a nie dla zestresowanej kobiety.

- podpal rozpałkę

- po chwili nałóż na nią szczapy drewna

- po chwili – gdy się zaczną zajmować – włącz wentylator nadmuchowy

- gdy stos się rozpali dołóż drewna

- rozgarnij palący się stos podpałkowy na całą powierzchnię wsadu paliwa

- zamknij drzwiczki

- odczekaj z 10 minut, aż się od podpałki zapali warstwa paliwa

- rozgarnij ją tak, aby była rozprowadzona równomiernie po całej powierzchni paliwa

- włącz na chwilę wentylator na dość duże obroty, aby paliwo się dobrze zapaliło

- następnie po ok. 5 – 10 minutach ustaw wentylator na małe obroty

- dociągnij zamki drzwiczek i zapomnij, że masz piec

 

Twoje kłopoty powstały z tego, że zbyt dużą porcję paliwa rozdmuchałaś nadmiernie. Z powodu braku odbioru ciepła kocioł bardzo szybko dochodzi do temperatury zadanej.

Wentylator zwalnia lub staje całkowicie, a rozhulany wsad nadal wytwarza gazy palne.

Brakuje im powietrza do spalania, brak też tzw. świeczki od której mogą się zapalić i tylko czekają na odrobinę tlenu, by zapalić się z hukiem.

 

Pamiętaj o podstawowej zasadzie w postępowaniu z tego typu ustrojstwami:

- lepiej dźwigać moc poprzez powolne podnoszenie nadmuchu, niż próbować zatrzymać galopującego słonia.

 

Nie zapominaj, że do kotłowni musi być zapewniony dopływ świeżego powietrza z zewnątrz.

 

Dławienie przysłoną na czopuchu, gdy jest wentylator z regulowanym nadmuchem mija się z celem.

Zaglądanie do kotła musi odbywać się bardzo ostrożnie.

Najpierw trzeba zluzować nieco drzwiczki i dopiero po chwili uchylać je powoli stojąc tak, by nie znaleźć się w strefie rażenia.

 

 

Jeżeli kocioł pracuje prawidłowo, to na całej powierzchni „igrają” krótkie niebieskie języczki ognia. Niekiedy mają czerwonawe zabarwienie ogonka lub kitki.

 

A teraz bez strachu do dzieła.

Wszystko będzie OK.

 

Daj znać jak poszło

:o :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KOLEGO TMK!!!!!

 

skutecznie znechęciłeś mnie do kolejnych działań. Nie zarzucaj mi , że szukam łatwych rozwiązan, czekam aż ktoś za mnie rozwiąze problem.Użyłam stwierdzenia . że " jest to dla mnie magia" ale nie pod tym względem jak to określiłeś . Wątek na temat ekonomicznego spalania jest mi dobrze znany.Jest wiele fachowych rozwiązan i chwała wam za to.Ale wiesz ,nie każdy może być ekspertem w kazdej dziedzinie.Gdybym nie czytała tych wątków to nie stwierdziłabym błędów w instalacji.

Rzeczywiście"trochę" :D chaotycznie opisałam swój problem ale..........puściły mni nerwy, wiesz.......................bezradność.

 

KOLEGO mały_energetyk !!!!!

 

Dziękuje Ci szczerze za wskazówki i za poświęcony czas.

Instrukcja obsługi kotła bardzo przejrzysta.Super. :D

Przyznaję się, ze nie kładę na ruszt tektury, ale spróbuję tak jak piszesz.

pozostałe czynności wg. wskazań.

PIERWSZY ETAP MAMY OPANOWANY!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Problem zaczyna sie własnie na tym etapie gdzie zaczynają wytwarzać sie gazy.

-przy nastawie dmuchawy na wyższe obroty podbija mocno temperaturę/opisałam zdarzenie ; w 9 h spalone 50kg. wegla/,

-przy nastawie dmuchawy na niższe obroty gromadzą sie gazy i tak jak pisałeś/ uruchamia sie dmuchawa i następuje wybuch.

Wg. moich spostrzeżeń to podłączenie pieca do komina jest nieprawidłowe i może to jest przyczną zakłóceń pracy kotła.?

Juz wyjasniam:

Z instrukcji montażu i obsługi kotła wynika,iż :

- wymagany przekrój komina do tego konkretnego kotła wynosi 20x20

/ a komin ma 12/24/

jest jeszcze włożony wkład o wymiarach 12x17.

 

Jaka jest Twoja opinia na ten temat?

Chciałabym wyeliminowac wszystkie błedy ! a nastepnie usprawniać prace samego kotła.bo jest wiele możliwości z tego co piszecie na forum.

 

pozdrawiam serdecznie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KOLEGO TMK!!!!! skutecznie znechęciłeś mnie do kolejnych działań. Nie zarzucaj mi , że szukam łatwych rozwiązan, czekam aż ktoś za mnie rozwiąze problem.Użyłam stwierdzenia . że " jest to dla mnie magia" ale nie pod tym względem jak to określiłeś . Wątek na temat ekonomicznego spalania jest mi dobrze znany.Jest wiele fachowych rozwiązan i chwała wam za to.Ale wiesz ,nie każdy może być ekspertem w kazdej dziedzinie.Gdybym nie czytała tych wątków to nie stwierdziłabym błędów w instalacji.

Rzeczywiście"trochę" :D chaotycznie opisałam swój problem ale..........puściły mni nerwy, wiesz.......................bezradność.

 

Szybko się zniechęcasz :lol: Nic Ci nie zarzucam,nie znam Cię i nie mam zamiaru oceniać. Oceniać mogę to co napisałaś :) W wątku o ekonomicznym paleniu były opisane przyczyny wybuchów:

- za suchy miał

- za mocna dmuchawa

- za rzadkie przedmuchy

- używanie przepustnicy na kominie chociaż przy wentylatorze jest to bardzo niebezpieczne (czad)

- za szybkie rozpalanie (czym szybciej tym większa szansa że wystrzeli)

itd

Metodą jest w sumie odwrotność powyższych punktów i to pewnie nie w każdym przypadku. W instrukcji od sterownika pieca przeczytałem kiedyś bardzo ważne zdanie - jakoś tak to było: "aby wyeliminować wybuchy gazów trzeba tak wyregulować pracę dmuchawy aby piec nie wchodził w pracę nadzoru". Tak proste i oczywiste, że nie zawsze o tym się pamięta... Skręciłem moc nadmuchu do 12% i skończyły się nawet sporadyczne wystrzały.

"-przy nastawie dmuchawy na niższe obroty gromadzą sie gazy i tak jak pisałeś/ uruchamia sie dmuchawa i następuje wybuch. "

 

Wymień sterownik na taki z PIDem np.

http://www.info-ogrzewanie.pl/artykul,id_m-63,t-sterowniki_pid_ognik_i_plomyk_plus_do_kotlow_na_paliwa_stale.html

problem na 99% zniknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to właśnie zaleciłem Ci zastosowanie przysłony rusztu za pośrednictwem tektury lub gazet, aby ograniczyć dopływ powietrza (od początku palenia) i nie napowietrzać zbędnie złoża w całej objętości, tylko po bokach oraz zwilżanie paliwa. Tym samym zmniejszysz produkcję gazów palnych. Również wentylator nie może hulać na wysokich obrotach, bo moc kotła jest zależna między innymi od ilości dostarczonego powietrza. Nie spalisz więcej paliwa, niż dostarczysz mu powietrza niezbędnego do spalania. Dlatego regulacja kotłów takich jak Twój polega na regulacji wielkości dawki powietrza.

Jeśli wcześniej dopuścisz do zbytniego rozgrzania złoża i zabierzesz mu powietrze, to układ siła bezwładności jeszcze przez długi czas będzie produkował gazy palne, które nie trafiając na tlen będą tworzyły stężenia wybuchowe. Gdy dasz im powietrze to muszą walnąć.

W takim kotle jak twój wentylator powinien pracować właściwie ciągle (tyle, że z różną mocą) lub powinien być zapewniony stały dopływ powietrza przez okienko wizjera lub tp.

Przekrój czynny komina zalecany przez producenta to 400 cm2. W twoim przypadku jest to zachowane, bo iloczyn dwóch wartości jakie podajesz wynosi nawet więcej niż 400. Jeśli komin jest drożny, to wszystko jest OK.

Zapamiętaj, że przy obecnych warunkach atmosferycznych Twoje zapotrzebowanie na ciepło to mały ułamek mocy znamionowej kotła. Trudno taką „lawinę” uprowadzić w takich warunkach bez problemów.

Dlatego staraj się prowadzić kocioł tak, aby nawet nie potrafił osiągnąć zadanej temperatury. Wówczas wentylator będzie dmuchał cały czas i nie będzie możliwości nagromadzenia się mieszanki wybuchowej w kotle.

Pamiętaj: od początku palenia właściwego mini nadmuch i jak najmniej majstrowania przy kotle. To ilość doprowadzanego powietrza decyduje o mocy takiego kotła.

 

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przekrój czynny komina to po pierwsze

 

20 x 20 = 400

12x24 = 288

12x17=204

 

1 kg węgla/h = 12,9 m3 spalin

spalisz np. 5 kh/h czyli

12,9 x 5 = 0o.65 m3 sp./h = ok. 0,02 m3/s

przekrój czynny 204 cm2 = 0,02 m2

czyli prędkość spalin w kominie wyniesie ok. 1m/s

 

Wartość całkowicie akceptowalna i zgodna z wymaganiami

 

Przestań już kombinować z tym kominem.

On ma być drożny i wystarczy.

Pal ostrożnie, bo jak nie masz dużego odbioru ciepła, to ci żaden kocioł tam pracować na dużej mocy nie będzie.

 

Praw fizyki nie przeskoczysz.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM !!!!!!!!!!!!

 

Dziękuje za precyzyjne wyjaśnienie. Ukłony :)

Uwzięłam się na ten komin , fakt !!!! ale dlatego ,ze pomysł montażu wkładu był mój , wprawdzie instalator nie widział przeciwwskazań/powiedział nawet ,że nie zaszkodzi/ ale podejrzewałam ,ze moze to zakłóca cały cykl palenia.

Okazuje się ,że to własnie błędy przy samym procesie palenia daja taki skutek.

Teraz juz wiem na co mam zwrócic uwagę . Napewno dostosuje się do zaleceń.

mały_energetyku!!!!!!!

Jeszcze jedna kwestia!

Mój kocioł ma 30kw./ 3,5m2/ czy nie jest za duzy?

Parametry kotła dobiera sie do powierzchni domu.Mój ma 240 m2 bez garażu.

140 m2 parter i 100m2 poddasze użytkowe/ Te 100m2 jest jeszcze nie zagospodarowane. Nie ma podłączonych grzejników .Na cześci poddasza jest położone ogrzewanie podłogowe/ ok/ 40m2/

W sumie ogrzewam 140m2 /5 grzejników i podłogówka ok. 80 m/ a piec dostosowany do wiekszej powierzchni?!

Może zmniejszyć powierzchnie rusztu w piecu ? Nie wiem., ale czytałam na forum , że można zastosowac cegły szamotowe.............

Sugerowałes, aby stosować tekturę na ruszcie zeby przesłonić dopływ powietrza na części powierzchni. A może takimi cegłami na trwałe zrobić taką przesłonę?? kombinuje znowu ale ............... ten zasyp w piecy wydaje mi sie za duży! :wink:

 

kolego TMK !!!!!!!!!

 

Dmuchawę trzeba wymontować jezeli zastąpię ją sterownikiem z Pidem?

Oczywiście nie bedzie używana ale czy może zostać ?nie będzie przeszkadzać?

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alicze:

 

Wybacz mi szczerość, bo ani cię nie znam ani nie poznam w realu.

Z tego, co zdążyłem wywnioskować z twoich wpisów to jesteś niezłą ryzykantką.

A jak jeszcze napiszesz, że dom niedawno wybudowany, docieplony to chyba będzie to mój ostatni wpis. Bo pęknę ze :lol:

Czy ty naprawdę z nikim nie konsultowałaś wyboru kotła i tak na ślepo zaufałaś tzw. instalatorowi, bo trudno gościa nazwać fachowcem!?!

Przecież ty masz dziewczyno najgorsze z możliwych rozwiązanie.

Nowoczesny układ grzewczy i kocioł dobry dla emeryta górniczego, który - gdy w ciągu dnia chociaż raz się nie ubrudzi i nie narobi jak koń roboczy, to uważa, że to dzień stracony.

Twój kocioł nadaje się do grzania układów z dużym zładem (zład to ilość wody w instalacji) i chałup wymagających dużo ciepła (jazda kotłem na wysokich temperaturach), bo mają duże straty.

Obecnie średnia dobowa to nawet ponad +8 st.C. Podłogówka wymaga wody o niskich parametrach, a ta reszta grzejniczków potrzebuje ciepła tyle, co kot napłakał.

Masz dwa wyjścia.

1. męczyć się z tym klamotem i przeklinać wszystko i wszystkich wokół (jak do tej pory)

2. w miarę możliwości już w najbliższym sezonie kupić kocioł dobrany funkcyjnie, wielkościowo i do twoich warunków obsługi (słaba płeć)

3. dobudować do układu zasobnik ciepła (taki zbiornik, gdzie będziesz ładowała nadmiar produkowany przez twoje obecne "cudo"

4. nauczyć się do perfekcji palić na małej mocy. To się da. Tyle, że musisz mieć czasu i siły jak ten emerytowany górnik.

 

Wybierz sama, co uważasz.

I nie kombinuj z cegłami itp. rzeczami, bo skoro nie jesteś fachmanem w tej branży, to sobie tylko większych kłopotów narobisz.

 

Jeszcze raz wybacz szczerość i ... rób co chcesz

 

Pozdrawiam :evil:

 

P.S. ja tak o tych górnikach, bo dzisiaj Barbórka "a jo przeca je z tela. Ze Szlonska"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...