Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanie w zabytkowej kamienicy - REMONT


Chester2

Recommended Posts

Witam,

 

bardzo się cieszę, że powstał pomysł tego forum bo bardzo wiele istotnych informacji się dowiedziałem i za to bardzo dziękuję.

 

Przedstawię swoją historię, choć jestem dopiero na początku drogi:)

 

Kupiłem mieszkanie 84 metry, w zabytkowej kamienicy na opolszczyźnie(budynek jest wpisany do rejestru zabytków). Mieszkanie dopiero kupiłem. Jego stan techniczny określiłbym jako zły, albo bardzo zły. Do zrobienia jest wszystko. Muszę wymienić okna, pozbyć się pieców kaflowych, zrobić gazowe CO, wymienić instalacje, obniżyć sufity, zmienić trochę funkcjonalność mieszkania (mam 3 pokoje, ale są przejściowe, więc chcę wydzielić przedpokój, żeby wejścia były niezależne). Na podłogach są stare deski i chcę je odnowić i zostawić, bo wydaje mi się, ze będą świetnie wyglądały. Jednym słowem zrobić muszę wszystko, ale po przeczytaniu Waszych informacji trochę się podniosłem na duchu, bo widzę, że nie jestem sam:)

 

Jest jedna rzecz która mnie męczy i spać mi nie daje. Jak to będzie z konserwatorem zabytków? Czy mieliście z tym jakieś doświadczenia i możecie się nimi podzielić? Ja już dzwoniłem do konserwatora i wstępnie się dowiadywałem i z tego co wiem muszę mieć jego zgodę na te zmiany. O ile z instalacjami nie powinno być problemów zastanawiam się nad następującymi rzeczami:

 

- czy będę mógł obniżyć sufity? Mają wysokość 3,5 m. więc to nienormalne żeby takie utrzymać bo ogrzewanie będzie koszmarnie nieefektywne i drogie.

- czy będę mógł wywalić piece kaflowe (które i tak już się rozsypują a jeden to już się rozsypał)

- czy będę mógł zmienić rozkład pomieszczeń(wydzielić przedpokój)?

czy będę mógł wymienić drzwi wejściowe (te które są już się chyba do niczego nie nadają.

 

Jeśli ktoś z Was miał doświadczenia w powyższych kwestiach będę baaardzo wdzięczny za poradę jak to zrobić i od czego zacząć to wszystko

 

Pozdrawiam serdecznie

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczeń z konserwatorem zabytków niestety (a może na szczęście) nie mam.

Zamiast pisać o stanie technicznym "zły" pisałbym jednak "adekwatny do kosztów zakupu". :D Jednak to poza temataem.

Z tego co się orientuję to konserwatora interesuje zwykle tylko to co widoczne na zewnątrz. Czyli okna powinny wyglądać jak te oryginalne, z ogrzewaniem nie powinno być problemu, z sufitem również (choć opinie na temat kosmicznych kosztów ogrzewania z tego powodu uważam za nieprawdziwe).

Życzę powodzenia przy remoncie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę wymienić okna, pozbyć się pieców kaflowych, zrobić gazowe CO, wymienić instalacje, obniżyć sufity, zmienić trochę funkcjonalność mieszkania (mam 3 pokoje, ale są przejściowe, więc chcę wydzielić przedpokój, żeby wejścia były niezależne).

 

Co do okien - konserwator na 100% będzie chciał żeby miały wygląd zewnętrzny zbieżny do obecnych. To będzie trochę kosztować.... Co do reszty to zasadniczo nie powinien robić przeszkód, ale ze zmianą układu ścian w budynku "bez betonu" bywa różnie. Ale to już zmartwienie konstruktora jak będziesz robił projekt przebudowy pomieszczeń i instalacji. Oczywiście bez pozytywnej opinii konserwatora pozwolenia na budowę nie dostaniesz, więc konsultuj z nim to od początku. Gaz (do CO) jest już w budynku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z sufitem również (choć opinie na temat kosmicznych kosztów ogrzewania z tego powodu uważam za nieprawdziwe).

 

Bo w szkole jest za mało fizyki :). Zwiększanie grubości stropu pomiędzy pomieszczeniami o tej samej temperaturze (ty i sąsiad) nie zmienia intensywności przepływu ciepła ... bo go nie ma. Nie zmienia też wielkości ucieczki ciepła na zewnątrz bo powierzchnia ścian również nie uległa zmianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

william.bonawentura napisał:

Oczywiście bez pozytywnej opinii konserwatora pozwolenia na budowę nie dostaniesz, więc konsultuj z nim to od początku

 

Czyli rozumiem, że zanim zrobię projekt(a właściwie zrobi go architekt) i złożę go w starostwie powiatowym powinienem napisać do konserwatora o zgodę na poszczególne rozwiązanie które chcę wprowadzić do mieszkania?

 

Gaz do CO w budynku jest. Inni mieszkańcy w kamienicy (na niższych piętrach, bo moje mieszkanie jest na ostatnim-2 piętrze, nade mną jest jeszcze tylko poddasze) mają podłączone w mieszkaniach instalacje gazowe. Przy moim mieszkaniu jest również instalacja doprowadzona, nie ma tylko założonego jeszcze licznika.

W mieszkaniu są 3 kominy (które były podłączone do pieców), więc w którymś (mam nadzieję) kominiarz pozwoli na odprowadzanie spalin z pieca gazowego.

 

william.bonawentura napisał:

Bo w szkole jest za mało fizyki . Zwiększanie grubości stropu pomiędzy pomieszczeniami o tej samej temperaturze (ty i sąsiad) nie zmienia intensywności przepływu ciepła ... bo go nie ma. Nie zmienia też wielkości ucieczki ciepła na zewnątrz bo powierzchnia ścian również nie uległa zmianie.

 

Czyli obniżanie sufitów nie ma sensu tak? Przepraszam, ale jestem laikiem i nie rozumiem. Ale faktycznie z obniżaniem sufitu może się nie opłacać z drugiego powodu: będę mógł obniżyć sufit co najwyżej o jakieś 20-30 cm, bo niżej już są okna, więc chyba faktycznie nie ma to sensu.

 

Co do okien zastanawiałem się już nad tym wcześniej i zauważyłem że we wszystkich innych mieszkaniach są wymienione okna na plastikowe. Oczywiście są w kształcie i wymiarach jak oryginalne, ale to są plastiki. Więc wydaje mi się, że konserwator zgodzi się na wymianę na plastiki(mi chodzi o koszt-nie stać mnie na drewniane). Co o tym sądzicie? Czy ktoś z Was korzystał może z dotacji na wymianę okien? Słyszałem, że jest taka możliwość. Jeśli bym mógł o to się postarać to wtedy mogę pomyśleć o drewnianych (przynajmniej będzie jak w oryginale:))

 

Aaaa i jeszcze jedno pytanko. Co myślicie o drzwiach wewnętrznych drewnianych. Zastanawiam się czy je zostawić, bo są mało praktyczne. Są duże, dwuskrzydłowe i myślę, że ich renowacja będzie kosztowała dużo drożej niż nowe drzwi. Myślicie, że konserwator pozwoli mi je wymienić? Czy w ogóle ujmować tę kwestię?

 

Jeśli chodzi o ścianki które chciałbym zmienić to tak na prawdę to chodzi o to, że drzwi z każdego pomieszczenia do następnego są ok. 2 metry od ściany, więc chciał bym przesunąć te drzwi do samej ściany(w ten sposób zrobić korytarz-przedpokój)-tak właściwie to nie ma sensu już tam drzwi wstawiać tylko zrobić po prostu przejście, a w miejscu obecnych drzwi uzupełnić ściankę. Tylko tu jest problem bo te drzwi wewnętrzne są drewniane i nie wiem czy konserwator pozwoli mi je wywalić? Jeśli bym je miał zostawić to ich renowacja podejrzewam, że będzie dość droga. Poza tym nie będą spełniały żadnego celu, bo będą umieszczone w przedpokoju.

 

Dziękuję baaaardzo za opinie i podpowiedzi bo są dla mnie bardzo cenne.

Oczywiście w miarę postępów w remoncie postaram się opisywać każdy etap i jego efekty. Póki co zbieram informacje i pieniądze na remont :)

 

Pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Bo do złożenia projektu potrzebujesz pozytywnej opinii konserwatora na całość. Nie ma zgody "cząstkowej". Co do sufitu, to jeśli nad tobą jest nieogrzewane poddasze to należy sufit ocieplić a najprościej jest ci to zrobić sufitem podwieszanym z wypełnieniem wełną. Gaz w budynku - to dobrze bo często konserwator nie zgadza się na szafkę na elewacji. Generalnie musisz pogadać z twoim konserwatorem co przejdzie a co nie. Nie ma na to żadnych reguł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z sufitem również (choć opinie na temat kosmicznych kosztów ogrzewania z tego powodu uważam za nieprawdziwe).

 

Bo w szkole jest za mało fizyki :). Zwiększanie grubości stropu pomiędzy pomieszczeniami o tej samej temperaturze (ty i sąsiad) nie zmienia intensywności przepływu ciepła ... bo go nie ma. Nie zmienia też wielkości ucieczki ciepła na zewnątrz bo powierzchnia ścian również nie uległa zmianie.

 

Mam sufit na 3,90 i zgadzam sie z przedmowcami. 8)

 

Nie obnizaj!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 years później...
Witam,

 

bardzo się cieszę, że powstał pomysł tego forum bo bardzo wiele istotnych informacji się dowiedziałem i za to bardzo dziękuję.

 

Przedstawię swoją historię, choć jestem dopiero na początku drogi:)

 

Kupiłem mieszkanie 84 metry, w zabytkowej kamienicy. Jego stan techniczny określiłbym jako zły, albo bardzo zły. Do zrobienia jest wszystko. Na podłogach są stare deski i chcę je odnowić i zostawić, bo wydaje mi się, ze będą świetnie wyglądały. Jednym słowem zrobić muszę wszystko, ale po przeczytaniu Waszych informacji trochę się podniosłem na duchu, bo widzę, że nie jestem sam:)

 

Jest jedna rzecz która mnie męczy i spać mi nie daje. Jak to będzie z konserwatorem zabytków? Czy mieliście z tym jakieś doświadczenia i możecie się nimi podzielić? Ja już dzwoniłem do konserwatora i wstępnie się dowiadywałem i z tego co wiem muszę mieć jego zgodę na te zmiany. O ile z instalacjami nie powinno być problemów zastanawiam się nad następującymi rzeczami:

 

- czy będę mógł obniżyć sufity bo ogrzewanie będzie koszmarnie nieefektywne i drogie.

- czy będę mógł wywalić piece kaflowe

- czy będę mógł zmienić rozkład pomieszczeń?

czy będę mógł wymienić drzwi wejściowe (te które są już się chyba do niczego nie nadają.

 

Jeśli ktoś z Was miał doświadczenia w powyższych kwestiach będę baaardzo wdzięczny za poradę jak to zrobić i od czego zacząć to wszystko

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...