Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

problem z ogrzewaniem świecowym w łazience


danwols

Recommended Posts

Witam,

Mieszkam w Warszawie we własnosciowym mieszkaniu na ostatnim 3/3pietrze w bloku z konca lat 60tych. Kilka tygodni temu podjąłem decyzje o generalnym remoncie mieszkania. remont zaczałem od łazienki. zakupilem grzejnik łazienkowy, bo instalacja co w lazience wyglada nieestetycznie i chciałbym ja zastapic. jest to gruba rura , która zawija sie ku podłodze na wysokosci 3/4 od podlogi do sufitu. na górze umieszczony jest odpowietrznik. Robotnik , który wykonuje remont poprosil mnie abym znalazl zawór aby on mogl zakrecic obieg i spuscic wode do 2 pietra. Znalazlem osobę która zajmuje sie opieką budynku jednak ta pokierowala mnie do wspolnoty mieszkaniowej, gdyz jak twierdzila zawory sa nieszczelne i lepiej dmuchac na zimne.wczoraj zadzwonilem do wspolnoty i pan z dzialu technicznego powiedzial mi ze raczej nie mam mozliwosci wymiany paskudnych rur w lazience na grzejnik, gdyz to zakłóci obieg w całym pionie. Niestety nikt mnie nie pytał z sasiadów z pieter ponizej mnie czy zakłóca mi obieg w laziece czy nie tylko wszyscy maja grzejniki lazienkowe a ja ? i wlasnie tutaj nasuwa sie pytanie, czy w przypadku odmowy wspolnoty mieszkaniowej moge zarzadac wycięcia rurek przy podłodze , poniewaz nie chce miec nieestetycznej łązienki szczegolnie nowo wyremontowanej, czy moge zarzadac przesuniecia instalacji tej grubej rury i odpowietrznika na klatke schodową, poniewaz nie życze sobie sąsiadów czy panów ze wspolnoty w przyszłości którzy będą mi wydzwaniac bo komus nie grzeją grzejniki? co wogole moge zrobic w tej sprawie i czy jest jakis przepis nakazujący taką instalację wraz z odpowietrznikiem zbiorczym w mojej łazience.

 

Bardzo prosze o odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zarządać możesz

zapewne zostaniesz spuszczony, jak ta woda z instalacji

widać, że lubisz pod górkę, czyli fair

a tak, mając do czynienia z pomysłem szatana (pardon wspólnotą), się nie da

robisz akcję "Liść Dębu"

zakręcasz zawór, zapewne w piwnicy, wiadro pod rurę i zyg zyg

montujesz nowy grzejnik, odkręcasz zawór i po robocie, nikogo nie informując,

w razie niemca, mówisz, że miałeś awarię i alternatywą było zalanie sąsiadów

no i albo hebel z zaworu zdjąć, aby ktoś przypadkiem go nie odkręcił, albo powieś na nim kartkę, operacja nie powinna trać więcej jak 1-3h, więc raczej nikt się nie kapnie, że stygnie

warunek - przygotuj sobie wszystko i dopiero wtedy start

ot cala filozofia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zarządać możesz

zapewne zostaniesz spuszczony, jak ta woda z instalacji

widać, że lubisz pod górkę, czyli fair

a tak, mając do czynienia z pomysłem szatana (pardon wspólnotą), się nie da

robisz akcję "Liść Dębu"

zakręcasz zawór, zapewne w piwnicy, wiadro pod rurę i zyg zyg

montujesz nowy grzejnik, odkręcasz zawór i po robocie, nikogo nie informując,

w razie niemca, mówisz, że miałeś awarię i alternatywą było zalanie sąsiadów

no i albo hebel z zaworu zdjąć, aby ktoś przypadkiem go nie odkręcił, albo powieś na nim kartkę, operacja nie powinna trać więcej jak 1-3h, więc raczej nikt się nie kapnie, że stygnie

warunek - przygotuj sobie wszystko i dopiero wtedy start

ot cala filozofia

 

tyle ze ja nie wiem gdzie ten zawor sie znajduje i z tego co slyszalem jest przerdzewiały, czy rzeczywiscie jest prawda ze instalacja zakłóci obieg i co wspolnota moze zrobic jesli powiem ze jak nie spuszcza wody ja nie chce takiego elemtu dekoracji w mojej łazience i niech ida do sąsiadki z dolu i u niej instalują odpowietrznik i taka rure...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że masz mieszkanie własnościowe w budynku wielomieszkalnym, nie oznacza, że możesz w nim wyczyniać co chcesz, żądać co sobie umyślisz itp. Masz bowiem jedynie udział cząstkowy w tym "kołchozie".

Takimi "cudami" "zarządza" tzw. zarządca i to on tam jest de facto panem, wójtem i plebanem. Możesz, co najwyżej na zebraniu wspólnoty żądać zmiany zarządcy. Jak zbyt mocno podskoczysz, to jako nowy w "kołchozie" trafisz na taki opór całej reszty "kołchoźników", że ściana betonowa, to przy nim pluszowy miś.

Może to nie do końca legalne, ale kolega powyżej dobrze ci radzi. Przygotuj wszystko, w ciepły dzień - do południa zrób akcje i po krzyku.

Albo - najpierw ubezpiecz mieszkanie i zrób "przypadkowe" zalanie z tego "grzejnika", aż do parteru.

 

Powiedziały jaskółki, że nie dobre są spółki. Takie małe mają łebki, a mądre nad wyraz.

 

Udanej akcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dalej pod górkę

chyba niewiele zrozumiałeś z tego co Ci napisałem

zawór zazwyczaj jest w miejscu, gdzie rura z poziomu przechodzi w pion

za wiele tego tam nie ma, ze zlokalizowaniem nie powinno byc problemu, jeżeli hydraulik, który to ma Ci robić nie wie tego, to poszukaj innego hydraulika, lub ten niech głupa przestanie rżnąć

zawór zardzewiały? niesprawny technicznie? wiesz co to oznacza w przypadku awarii na pionie? ma działać i tyle, administracja jest od tego, aby budynek był sprawny technicznie

 

chcesz szantażować wspólnotę? straszyć sąsiadkę niżej Twoimi "niech" ?

powodzenia, he he

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a czy to nie zakłóci obiegu i nie bedzie sytuacji że kaloryfery u sąsiadów nie będa grzały prawidłowo? wczoraj byl jakis koles ze wspolnoty na przeglad instalacji i pytałem jego jak to jest ze w innym moim mieszkaniu ludzie wykonują samodzielne instalacje grzejników nie pytając nikogo o zdanie i nic sie nie dzieje a oni mi na to ze obieg to zakłóci. obawiam sie ze jak uda mi sie znalezc, zakrecic zawór i spuscic wode, podlaczając tym samym nowy grzejnik to przy nastepnym przegladzie każa mi go usunąć. jak to wyglada w praktyce?

 

mam tylko nadzieje ze zawór i odprowadzenie wody znajduje sie w ogolnie dostepnym miejscu.

 

pozdrawiam[/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a czy to nie zakłóci obiegu i nie bedzie sytuacji że kaloryfery u sąsiadów nie będa grzały prawidłowo? wczoraj byl jakis koles ze wspolnoty na przeglad instalacji i pytałem jego jak to jest ze w innym moim mieszkaniu ludzie wykonują samodzielne instalacje grzejników nie pytając nikogo o zdanie i nic sie nie dzieje a oni mi na to ze obieg to zakłóci. obawiam sie ze jak uda mi sie znalezc, zakrecic zawór i spuscic wode, podlaczając tym samym nowy grzejnik to przy nastepnym przegladzie każa mi go usunąć. jak to wyglada w praktyce?

 

mam tylko nadzieje ze zawór i odprowadzenie wody znajduje sie w ogolnie dostepnym miejscu.

 

pozdrawiam[/img]

 

 

Zmiana w instalacji oczywiście obieg zakłóci w jakiś sposób co wcale nie znaczy, że musi być gorzej. Każda zmiana w układzie połączonym powoduje zmiany w innych jego częściach. Czasami są one zauważalne, a czasami nie. Jak znam życie to jeśli przerobisz układ i nikomu nic się nie pogorszy to nikt na to nawet uwagi nie zwróci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weź k...rcze zleź do piwnicy i się przekonaj zamiast bić pianę trzeci już dzień

może go ochroniarze pilnują, skąd ktoś ma wiedzieć co z tym zaworem zrobili w Twoim budynku

zabierz ze soba stołeczek, taborecik, może latarkę, pójdź mniejwięcej w miejsce, gdzie wyżej są lazienki, znajdź grubsze rury, powinny być choć trochę opatulone jakimś "korzuszkiem", pomacaj czy ciepłe i jak za nitką do kłębka leź, aż zobaczysz coś na kształt kokonu oplatającego rurę, z takim kółeczkiem podobnym do koła sterowego, badź przyrządu do gięcia zbrojenia (wszystko oczywiście w mniejszej skali) i zobacz czy się rusza

a jak na nic takiego nie trafisz - przeprowadź się, bo mieszkasz w cyrku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy taki zawór i odpływ znajduje sie zwykle w miejscu dostepnym dla wszystkim czyli nie pod kluczem czy jak?

z lokalizacja tego zaworu to bywa różnie, teoretycznie powinien być w miejscu dostępnym dla wszystkich ale praktycznie to już inna bajka. spotkałem się z zaworem odcinającym pion w "piwnicy" sąsiada. Nie było by to może tak dziwne gdyby nie to, że sąsiada z klatki obok :lol:

 

a co do zaburzania obiegu to z racji tego, że jesteś na końcu nitki to teoretycznie jedynie co może być skutkiem to, że ty nie będziesz miał odpowiedniego przepływu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weź k...rcze zleź do piwnicy i się przekonaj zamiast bić pianę trzeci już dzień

może go ochroniarze pilnują, skąd ktoś ma wiedzieć co z tym zaworem zrobili w Twoim budynku

zabierz ze soba stołeczek, taborecik, może latarkę, pójdź mniejwięcej w miejsce, gdzie wyżej są lazienki, znajdź grubsze rury, powinny być choć trochę opatulone jakimś "korzuszkiem", pomacaj czy ciepłe i jak za nitką do kłębka leź, aż zobaczysz coś na kształt kokonu oplatającego rurę, z takim kółeczkiem podobnym do koła sterowego, badź przyrządu do gięcia zbrojenia (wszystko oczywiście w mniejszej skali) i zobacz czy się rusza

a jak na nic takiego nie trafisz - przeprowadź się, bo mieszkasz w cyrku

 

:lol: :lol: :lol: spadłem z krzesła! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy taki zawór i odpływ znajduje sie zwykle w miejscu dostepnym dla wszystkim czyli nie pod kluczem czy jak?

z lokalizacja tego zaworu to bywa różnie, teoretycznie powinien być w miejscu dostępnym dla wszystkich ale praktycznie to już inna bajka. spotkałem się z zaworem odcinającym pion w "piwnicy" sąsiada. Nie było by to może tak dziwne gdyby nie to, że sąsiada z klatki obok :lol:

 

a co do zaburzania obiegu to z racji tego, że jesteś na końcu nitki to teoretycznie jedynie co może być skutkiem to, że ty nie będziesz miał odpowiedniego przepływu.

 

 

To raczej nie do końca prawda. Jak w jednym miejscu pobierzesz więcej wody (energii) to mniej jej zostanie dla innych miejsc. Zależy to również od układu CO. Wpływ jest zawsze, choć nie zawsze zauważalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łe tam, no co Wy

Kolega jest ostatnim odbiorcą w pionie, zamiana świecy na inny grzejnik nie spowoduje zadyszki mocy układu, nie sądzę, aby tak wrażliwa była ta instalacja i to w budynku wielorodzinnym, nie przesadzajcie, to nie kurnik

skoro u niego grzało, a każdy z sąsiadów zrobił to, na co brakuje odwagi Autorowi, to bądźmy dobrej myśli :D

o lie znajdzie ten nieszczęsny kokon z kołem sterowym :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no chyba ze ta zmiana bedzie z grzejnika 6 litrowego na 56 litrowy

 

a co to zmieni ?

 

nawet jak założy dużo większy grzejnik to najwyżej wychłodzi za bardzo powrót ale i w to nie wierze (to jest blok a nie domek), jest na końcu nitki może zaszkodzić tylko sobie :D No chyba, że zaleje przy montażu grzejnika wszystkich poniżej :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no chyba ze ta zmiana bedzie z grzejnika 6 litrowego na 56 litrowy

 

a co to zmieni ?

 

nawet jak założy dużo większy grzejnik to najwyżej wychłodzi za bardzo powrót ale i w to nie wierze (to jest blok a nie domek), jest na końcu nitki może zaszkodzić tylko sobie :D No chyba, że zaleje przy montażu grzejnika wszystkich poniżej :lol:

 

 

Jeśli będzie pobierał więcej ciepła to jeśli więcej osób tak zrobi (zrobiło) może zabraknąć mocy grzewczej. Jeśli zmiana ma na celu tylko kwestie estetyczne to oczywiście taki przypadek nie zajdzie. Zostaje tylko ryzyko zmiany czasów nagrzewania poszczególnych pomieszczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...