Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co zostawić na zimę w domku ogrodowym


Recommended Posts

Dorobiłam się wreszcie domku ogrodowego. Drewniany, 'przyklejony' do garażu, osłonięty, porządny, miód malina. Wydawało się, koniec z gigantycznym bałaganem w garażu. Utensylia ogrodowe + rowery znalazły wreszcie swoje miejsce. A tu zonk :x Temp. w środku tylko o 1 st. wyższa niż na zewnątrz, ale to jeszcze nic - wilgotność też taka sama jak na dworze, momentami ok 95%. O ile szpadla, czy walca nie za bardzo mi szkoda, to co zrobić z kosiarką?! Spalinówka, dobry silnik. Rowery Ghost. :cry: Przecież to wszystko po zimie tylko na złom można oddać. Do tej pory wszystko to stało w garażu, a samochód na podjeździe. Garaż jest malutki, absolutne minimum, ledwo da się wysiąść. Taka była radość, jak w końcu auto znalazło się pod dachem. Kurcze blaszka :evil: Pomieszczenia gospodarczego nie mam, a w schowku pod schodami to się nie zmieści.

Tego nie przewidziałam, po co mi szopka, skoro nic tam się nie da sensownie przechować. O ile temp. ujemna jakoś specjalnie nie musi szkodzić, to ta wilgoć załatwi wszystko na amen. Czy ktoś ma jakiś pomysł, co z tym fantem zrobić?

Pzdr

E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ooo z chęcią się przysłucham poradom. Ja jeszcze nawet tego domku nie mam, ale garaż tez mam mały i że tak powiem domek jest w planach..

 

 

... póki co może rowery można powiesić na wieszakach na ścianach... z kosiarką... nieco trudniej :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rowerom i kosiarce nic nie będzie jeśli je zakonserwowałaś przed zimą i pezykryłaś czymś coby je osłonić. u mnie sprzęt ogrodniczy zimuje zawsze w takich warunkach i ma się dobrze juz kilka ładnych lat. :D

ważne coby się woda na nie lała czyli miały sucho a temperatura krzywdy im nie zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam domek gospodarczy murowany tylko dlatego bo mi tak pasowało do wyglądu reszty. W środku taka sama temperatura jak na zewnątrz /z lekkimi wahaniami/. Najważniejsze jest żeby była wentylacja, coby grzyb się nie zadomowił. Kosiarka i inne mają się dobrze. Jestem pewna na 99,9% że tak będzie zawsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, dziękuję za odpowiedzi

Wentylacji domek nie ma, takie szopki drewniane raczej tego nie mają. Boazeria do budowy była sucha, ta wilgoć nie pochodzi więc z drewna. Po prostu, tak jak na zewnątrz, tak i w środku, tyle że nie pada. Wczoraj w nocy był mróz, ale w domku 2 st + i 65% wilg. Nie najgorzej. Elli3, jak konserwujesz na zimę kosiarkę i rowery? Ja je tylko wstawiłam, czy z kosiarką coś jeszcze trzeba robić? Słyszałam, że raczej na ciepło. Mam to jeszcze przykrywać? Ale przed czym osłaniać? Trochę jednak mnie to wszystko martwi, bo mimo, że oczywiście iż woda się nie leje, to nie jest to na pewno SUCHE miejsce (jakie zaleca producent). Sucho to jest do 50% wilgotności. Tam podczas mgły w domku bywało i 95%. Może kilka lat sprzęt wytrzyma, ale nie dłużej (te linki, ramy itd). Hmm, ale tak z ciekawości sprawdziłam też w garażu: ok. 75% wilg - tam też wentylacji nie ma. Może jakieś pochłaniacze wstawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swoją kosiarkę trzymam w komórce z wentylacją a przed wilgocią mąż ustawia ją zawsze na styropianie i przykrywa agrowłókniną .. ma ja już kilkanaście lat i dobrze się sprawuje .. natomiast rowery stoją sobie bez żadnego zabezpieczenia przed wilgocią tylko są zabezpieczone łańcuchy przed rdzą jakimś smarem ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z racji swojego zawodu wypowiem się o rowerach.

 

Po zimie w wyzej wymenionych warunkach możesz niestety miec parę rzeczy do wymiany.

 

Linki i pancerze : pokryją się rdzawym nalotem, pancerze w srodku niestety też... działać to bedzie, ale mniej precyzyjnie

 

Zespół napędowy: kaseta, łańcuch, zebatki korby: tu również może pojawić się rudy przyaciel, zależy to jeszcze od klasy elementów które masz zamontowane, ale jak trzymasz w domku ogrodniczym to XT/XTR bym się nie spodziewał. Teoretycznie zarówno zebatki jak i łańcuch teoretycznie sa zabezpieczone, jednak wastwa ta ściera się podczas eksploatacji.

 

Śruby: sę stalowe, beda miały rdzawy nalot

 

Elementy amortyzacji: tańsze mogą łapać rdzawy nalot

 

Koła: nalot może pojawić się na szprychach ( sa stalowe, tańsze niestety nie są zabezpieczone) i na nyplach.

 

Teoretycznie elementy te można zabezpieczyć przez pokrycie gęstym olejem do łańcucha ( np Finisch line zielony) ale 100% gwaraccji to nie da...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez konserwacji i przykrywania rowery stoją sobie w takiej szopce 3 rok i nic im nie jest. Kosiarka też. Ba, nawet mam tam szafki z byłej kuchni, takie z pilśni, jakby faktyczne było tak źle,m to pierwsze poszły by właśnie te szafki, a stoją od 7 lat zdrowe. Tylko faktyczne po dachem jakieś szpary są potrzebne, żeby przewiew był
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie w przypadku rowerów podałem najbardziej ogólne przykłady, u różnych osób bedzie róznie, zalezy to od jakości sprzetu, materiału ale przede wszystkim od wilgotności panjącej w pomieszczeniu ...

 

no... my z mężem mamy przysłowiowego fisia na punkcie rowerów :lol: :lol:

mamy dwa górale całkiem porządnej klasy i dwie szosówki jeszcze porządniejszej.

mój małż chyba by się zapłakał jakby mu gdzieś coś typu rdza się pokazało na rowerku na przykład.

a swoją drogą to nie wiedziałam że z rowerem można sobie pogadać :D :D

a mój małż potrafi gadać cały dzień :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie w przypadku rowerów podałem najbardziej ogólne przykłady, u różnych osób bedzie róznie, zalezy to od jakości sprzetu, materiału ale przede wszystkim od wilgotności panjącej w pomieszczeniu ...

 

no... my z mężem mamy przysłowiowego fisia na punkcie rowerów :lol: :lol:

mamy dwa górale całkiem porządnej klasy i dwie szosówki jeszcze porządniejszej.

mój małż chyba by się zapłakał jakby mu gdzieś coś typu rdza się pokazało na rowerku na przykład.

a swoją drogą to nie wiedziałam że z rowerem można sobie pogadać :D :D

a mój małż potrafi gadać cały dzień :D

 

To tak jak ja:) W końcu mechanika rowerowa to mój zawód i pasja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sni 6

To powiedz mi proszę jaki rower/wielkość/byłby dobry dla mojego męża. Wzrost/męża/190 110kg żywej wagi.Jeżdzi codziennie po wertepach.i różnych drogach.Najdalej jego rowerowa eskapada to Ukraina, wzdłuż Odry i Nysy, Częstochowa i wiele innych.Obecnie ma rower marki Merida.Jest dosyć wysłużony i czas na nowy.Ja natomiast mam rower /damka/ marki Zasada "Maxim' Też mogę pochwalić się Częstochową i trasami niedzielnymi w ilości ok od 80-110km. Ale mój rower jest ok i jeszcze długo mi posłuży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...