Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOSTKA BRUKOWA - TOTALNA PORAŻKA jak to naprawić !!!!! ???


Recommended Posts

Jeszcze raz dzięki za uwagi.

 

Projekt oczywiście dałem wykonawcy :) kostki podobnie jak i dla murarza :).

 

A co do właściwego dobory pod obciążenie widać na zdjęciach że prawie na całej powierzchni stoi woda nie tylko tam gdzie jeżdżą samochody.

 

W poniedziałek Panowie przychodzą naprawiać :).

 

Może ktoś podpowie na co powinienem zwrócić uwagę żeby już ich nie wypuścić bez porządnej naprawy ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Poprosiłem brukarzy, którzy słyną w okolicy z solidności. Przyszli obejrzeli pomierzyli i stwierdzili, że:

- woda niema prawa stać na kostce nawet przy ulewnych deszczach i żeby mój bruk doprowadzić do właściwego stanu trzeba przełożyć min. 90 m2 kostki.

 

Przełożenie tej kostki będzie kosztować (jeśli wykona to inna ekipa). Kto ma za to zatem zapłacić ??. Ja jako inwestor ?? czy firma która to spartoliła ??

W jaki sposób mogę wyegzekwować moje roszczenia względem firmy, która tak mi ułożyła kostkę ??

 

widzisz, i tu jest pies pogrzebany. oczekujesz od firmy która nawet za drugim razem nie potrafi poprawić błedu zeby zrobiła to za pierwszym razem na medal. Masz fakture? masz gwarancję. Idz sie sądzić co na pewno potrwa a do czasu wyroku wszystkie koszty bedziesz musiał ponosić Ty. Jako wykonawca, dam sobie uciąć głowe, ze w poszukiwaniu wykonawcy kierowałes sie głównie ceną. Przecież skoro masz solidnych fachowców w okolicy mogłeś ich wziąć w ciemno skoro z tej solidnosci słyną. Woda na kostce stac nie może tak jak i nie moga byc krzywe sciany albo niezgadzające sie fugi w łazience. Ale ci solidni byli za drodzy a partacze stosują dumpingowe ceny byle tylko dorwac zlecenie. Wykonawca jedzie, robi pomiar potem wieczorami pisze ofertę a i tak bierzesz sobie kogos co ci zrobi to za tysiąc mniej 8) . A potem sa takie telefony: http://w838.wrzuta.pl/audio/5xoNTEd7zHT/fffff5d4

pozdrawiam wszystkich którzy wystawiaja oferty na get up i szukajfachowca pl :)

 

 

Nie nie kierowałem się ceną - wszyscy mieli podobne ceny kierowałem się czasem wykonania. Zależało mi żeby to zostało zrobione jak najszybciej gdyż wnoszenie kilogramów piasku na butach do świerzo wybudowanego domku strasznie mi przeszkadzało.

 

Mam gwarancję owszem na piśmie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek Panowie przychodzą naprawiać :).

 

Może ktoś podpowie na co powinienem zwrócić uwagę żeby już ich nie wypuścić bez porządnej naprawy ??

 

Nie zrozum mnie źle, ale teraz skoro wiadomo to, co najistotniejsze w tej sprawie, przydała by się pomoc "techniczna", tych których obrażałeś.

 

Moja porada sprowadzi się do tego, abyś zagroził wykonawcy, że wezwiesz rzeczoznawcę, aby określił czy "dzieło" jest wykonane zgodnie z projektem.

 

Niestety nie posiadam wiedzy technicznej w tym zakresie i nie podpowiem jak to praktycznie sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w projekcie, który posiadasz zapewne podane były rzędne. Trzebaby sprawdzić czy teraz są zgodne z projektem a po wykonaniu ponowić pomiar (w zasadzie na etapie osadzania krawężników (oporników) powinno być już wszystko jasne. Wyrywkowo jeszcze zeby sprawdzić projektanta trzebaby policzyc spadki podłużne i poprzeczne przyjęte w projekcie.

Nie wiem jaką konstrukcję przyjał projektant - przy rozbiórce sprawdzić co jest pod kostką i czy był otozgodne z projektem

 

w zasadzie powiem tak - jeśli miałeś badania geo napisz jak wygladały przekroje. Napisz też proszę jakie warstwy konstrukcji po kolei przyjął projektant

pierwsze dwie jak rozumiem to kostka i podsypka cementowo-pisakowa. A co projektant przyjał pod spodem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Jako wykonawca, dam sobie uciąć głowe, ze w poszukiwaniu wykonawcy kierowałes sie głównie ceną

 

Kolejny nawiedzony. A co to ma kur,ka do rzeczy ? Jak idę kupić fotel to muszę kupić najdroższy bo przecież jak będzie z tańszym problem to będzie to moja wina. Jak kupować kondomy to tylko te najdroższe, bo jak strzeli w trakcie to będzie moja wina - chciałem przyoszczędzić. Jak buduję dom to muszę brać tych samych ekstra drogich "fachowców" bo jak wezmę tańszą ekipę to każda niedoróbka będzie skutkiem tego, że chciałem odrobinę zaoszczędzić. I tak można w nieskończoność ..

 

A wiesz jak jest na prawdę ? Mnie gówno obchodzi kto ile za co ma czy miał zapłacić, biorę tę ekipę, która wzbudzi moje zaufanie i jej oferta mieści się w założonym przeze mnie budżecie. Mało tego, po wielokroć na własnej skórze miałem okazję przekonać się, że najwyższa cena NIE jest wyznacznikiem wysokiej jakości prac - każdy potrafi spierdolić robotę. A najczęściej niestety przy okazji wychodzi, że to ten nie najdroższy najbardziej poczuwa się do obowiązku poprawienia swojego dzieła. Ten najdroższy w kilku przypadkach nie dopuszczał do siebie informacji, że coś może być nie tak - bo przecież on działa na rynku tyle lat i ma dużą renomę - to klient jest posrany, że ma czelność reklamować elewację, która w świetle dziennym ma widoczne przełamania kolorów bo ktoś postanowił zrobić sobie przerwę w trakcie pracy nad elewacją frontową.

 

Dlatego też "wykonawco" miej świadomość, że twój punkt widzenia nie zawsze oddaje istotę problemu a cena usługi nie stanowi o jej jakości wykonania. Jak się ktoś podejmuje jakiejś pracy to ma ją wykonać dobrze - choćby miał za to otrzymać 1 PLN - jak tego nie zrobi to go zniszczę w sądach. I bez znaczenia będzie ile za tę pracę miałem zapłacić ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Jedno wiemy na bank. Troche chamowaty jestes ale to sie podobno wynosi z domu :)

Druga sprawa to fakt, ze wyjątek potwierdza regułę.

8)

 

Zabolało szanownego fachowca ? :) Chcesz się publicznie pokopać ? Jeśli tak to nie ma sprawy, wieczorkiem będę miał więcej wolnego czasu to możemy powalczyć na argumenty, zobaczymy kto ma ich więcej.

 

PS: Jestem cham pierwszej wody, ale dzięki temu potrafię zarobić na życie bez włażenia w pupę gadkami o wysokiej jakości usług i idącej w ślad za tym wysokiej cenie usługi :) I zaradność też wyniosłem z domu ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie wina trawnika - woda stoi także na środku. Błędem wydaje się słabo przepuszczalne podłoże. Ja też mam kostkę ale pod nią jest warstwa 30 centymetrów grubego tłucznia, kliniec i dopiero żwirek (razem z 40 cm). Wszystko właściwie i wielokrotnie zagęszczone. Poza tym nie bez znaczenia jest odpowiednie nachylenie podjazdu z ewentualnym montażem kratek odprowadzających nadmiar wody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiu, fiu dawno takiej ciekawej dyskusji nie było :o :o

A niech mi ktoś daggulkę ruszy 8) 8) 8) Piersią bronić przyjdzie 8) 8)

 

Stuk .... ja się sama potrafię bronić :wink: ...ale barrrrdzo mi miło, że ktoś się o mnie zatroszczył :oops: :roll: :lol:

 

Co do chamstwa .... kilku na forum tak ma , że nie owija w sreberka .... ale dla mnie gorsze fałszywe wazelinowanie niż chamsko powiedziana prawda :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie :)

 

Byli wczoraj "fachmani" rozebrali dużą część kostki, wymieszali żwirek z cementem, ułożyli rurki i sznureczki, ubili ten cemento-żwirek, ułożyli kostkę, i pojeździli troszkę po kostce zagęszczarką. Jest równo zobaczymy jak będzie w dłuższym okresie.

 

Wydaje mi się, że wcześniej w tym miejscu gdzie były największe jeziorka był niemal sam piasek i to mogło spowodować że gdzieś został wypłukany przez co powstały zagłębienia.

 

Jeśli chodzi o sam grunt to jest bardzo przepuszczalny (żwirek, żadnej gliny czy czegoś takiego). Jeziorka tworzyły się gdy opady deszczu były regularne przez dłuższy okres czasu. Wydaje mi się, że wtedy ziemia nasycona wodą nie odbierała już jej nadmiaru i ze względu na dołki tworzyły się na nich jeziorka. Teraz jest równo i jest spadek - zobaczymy co czas pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
ale dla mnie gorsze fałszywe wazelinowanie niż chamsko powiedziana prawda :roll:

 

Daga, tu sposób przekazania informacji jest kluczowy. Jak co poniektórym nie przekażesz informacji krótko i w żołnierskich słowach to potem zrobią robotę po swojemu i odpowiedzą, że się nie zrozumieliście ;) I to dotyczy każdej dziedziny życia, nie tylko budowlanki.

 

A chamstwem w tym wszystkim jest to, że zarzuca się człowiekowi, że nie wybrał najdroższej oferty. A o tym, że wykonawca jest odpowiedzialny za swoją pracę, nawet jeśli zadeklarował się ją wywiązać za 1 PLN, ani słowa ;) Stąd moja, być może rzucona zbyt drastycznie, opinia w sprawie "wykonawcy" który feruje wyroki na podstawie wysokości zapłaconego rachunku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weż se to wylewką samopoziomującą zalej będziesz miał równo,

albo pozaznaczaj doły wydłub kostkę podsyp piachu i poukładaj jak było. Potem wypożycz zagęszczarke 160kg z elastomerem i jeździj aż będzie dobrze.

 

Koszt to 150zł za maszynę plus piasek...

 

A wykonawcy zapłać za robotę jak umówione 25zł / m2 i odejmij zniszczoną kostkę i to co masz poprawiać bo jak widać g... się zna na robocie.

 

A następnym razem pamiętaj, że cement zmieszany z piaskiem podsypany pod kostkę na lekki ruch to jest oznaka partactwa. Podstawa to dobra podbudowa 20-40cm porządnego tłucznia - to walisz skoczkiem, na to podsypka z piachu 10-15cm - to ubijasz 100kg maszyną dalej 3-5cm właściwego piachu (uwzględnij, że 1-2 cm siądzie i na to kosteczka. Na to piaseczek przesiany, miotełka - ubijanie z elastomerem, znowu piaseczek i miotełka - znowu ubijanie z elastomerem - i na koniec sypiesz jeszcze raz piaseczek, miotełka i zostawiasz na miesiąc...

Najłatwiejszy do układania jest nostalit - więc jak ktoś to spartaczył to nie ma pojęcia co robii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siema,

nie powiedziałem, ze trzeba było wziąć najdroższą ofertę tylko "fachowców cenionych w okolicy". Dygresja z iloscią kasy za wycenioną robote tyczy mojego konkretnego przypadku. Klient z płaczem dzwoni i prosi zebym przyjechał dokończyc po innym który był tańszy (no bo chyba nie droższy). Masz/macie rację, że powinno byc tak, ze cena rózna ale jakość usługi ta sama. Tak nie jest bo podejscie wykonawców do zlecenia jest rózne, stopień ich wyszkolenia jak i narzędzia mniej lub bardziej profesjonalne.

Podajesz przykład krzesła i sam wpadasz w swoje sidła. Kanapa z IKEA która straci fason zanim skończysz ogladać serie dr. Housa czy KLER, który kosztuje nerkę ale wiesz za co płacisz. Podkoszulek z bazaru czy z markowego sklepu? Ja mam tylko jeden garnitur i 2 koszule ale za to hugo boss. Takie podejscie reprezentuje i nie ma takich argumentów, którymi mógłbys mnie przekonać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie kierowałem się ceną - wszyscy mieli podobne ceny kierowałem się czasem wykonania.

 

Ku przestrodze przypomnę trójkąt ograniczeń - pojęcie z metodyki zarządzania projektami.

Trzy składniki mające na siebie wzajemny wpływ - cena, jakość, czas.

 

Skoro cena była podobna, czas krótszy - to i jakość musiała być gorsza.

 

W chwilach wolnych dla poszerzenia wiedzy - http://pmanager.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=62&Itemid=65

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siema,

nie powiedziałem, ze trzeba było wziąć najdroższą ofertę tylko "fachowców cenionych w okolicy". Dygresja z iloscią kasy za wycenioną robote tyczy mojego konkretnego przypadku. Klient z płaczem dzwoni i prosi zebym przyjechał dokończyc po innym który był tańszy (no bo chyba nie droższy). Masz/macie rację, że powinno byc tak, ze cena rózna ale jakość usługi ta sama. Tak nie jest bo podejscie wykonawców do zlecenia jest rózne, stopień ich wyszkolenia jak i narzędzia mniej lub bardziej profesjonalne.

Podajesz przykład krzesła i sam wpadasz w swoje sidła. Kanapa z IKEA która straci fason zanim skończysz ogladać serie dr. Housa czy KLER, który kosztuje nerkę ale wiesz za co płacisz. Podkoszulek z bazaru czy z markowego sklepu? Ja mam tylko jeden garnitur i 2 koszule ale za to hugo boss. Takie podejscie reprezentuje i nie ma takich argumentów, którymi mógłbys mnie przekonać

 

 

No nie nie masz racji i wogóle nie na temat cały czas piszesz.

 

Nie brałem w ciemno tylko brałem z polecenia ekipy, która robiła u mnie: elewację, gładzie, tynki, poddasze, malowanie !!!.

Wszystko robili na cacy i w porównaniu z konkurencją nieco taniej !!!!

 

A żeby jeszcze to ubarwić wziąłem ich z ŁAPANKI (z gazety toruńskiej, która nazywa się "NOWOŚCI" !!!!!!!! (poprzednia ekipa mi nawaliła i mimo tego że miałem wszystko poustawiane odmówili przyjścia tłumacząc to że pracownicy wyjechali do anglii) !!!!!!!!

 

PODSUMOWANIE !!!!!: byli poleceni, cena w miarę normalna, czas oczekiwania 3 MIESIĄCE - WIĘC NIE PISZ JUŻ BAJDURZEŃ O TYCH RELACJACH CENA - JAKOŚĆ. KOLEGA nieco WYŻEJ dość rzeczowo to opisał !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...