Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

NIEWYOBRAŻALNY SMRÓD WILGOCI W MIESZKANIU


grzegorz1686

Recommended Posts

Witam serdecznie , wstąpiłem na to forum aby zaczerpnąć informacji , mianowice 2 lata temu kupiłem mieszkanie w tak zwanym budynku popegerowskim z lat 60-tych , zamieszkuję parter takiego tez budynku , okazało się że po remoncie jaki musiałem raczej przeprowadzić w tym mieszkaniu pojawił się "nieproszony lokator " a mianowicie niewyobrażalnie smierdzący grzyb , przesiąkają nam tym smrodem ciuchy , nowo zakupione meble nadają się raczej na opał , wstydzimy się nieraz wyjść nawet do sklepu bo ludzie się za nami oglądają :( , nie wiemy co mamy z tym zrobić , najdziwniejsze jest to że nie widać na ścianach ognisk grzyba , a jak już wspomniałem śmierdzi w mieszkaniu jak byśmy mieszkali w " rynsztoku " , proszę pomużcie co mam z tym zrobić , żona pierze codziennie ( bo nie ma innego wyjścia ) a jak wnosi do domu ubrania wraca to jak bumerang po parunastu minutach , jestesmy bezsilni ....... co to jest za holerstwo ??? mieszkanie jest wentylowane kominy wentylacyjne są sprawne , codziennie otwiera sie szeroko okna , ogrzewa się prawidłowo do temperatury nawet 25 stopni , i szlak mnie trafia .... myślę nawet o sprzedaży tego tez mieszkania ale na wejscie ktoś to wyczuje , to jest taki harakterystyczny swąd jakiego słowami chyba nie da sie opisać ......... jak już napisałem jesteśmy bezsilni i nasze pomysły się skonczyły , prosimy o pomoc , nie wiem już może to jest groźniejsze jak myślę , boję się o dzieci , zeby nie przeinaczyło się to w jakieś horubsko , daje słowo wystarczy posiedzieć 30 min. w mieszkaniu i po wyjsciu z mieszkania czuje sie to na sobie , RECE OPADAJĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczesniej mieszkało na moim miejscu starsze małżeństwo , niestety odeszli z tego świata , a dzieci sprzedali to mieszkanie po rozdzieleniu spadku , zaczym mieszkanie dostało sie w moje ręce wymagało remontu , no i ja to zrobiłem , t.j nowe tynki ( bo były jeszcze lamperie w każdym pomieszczeniu ) ogrzewanie zrobione , okna wymienione to co jeszcze potrzeba ....... holera nie wiem , ktoś mi całkiem nie dawno powiedział że w tym mieszkaniu zawsze śmierdziało i przewineło sie za czasu PGR-u , kilka rodzin , tylko dlaczego nikt mi wcześniej tego nie powiedział .....aż chce sie przeklnąć :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem ci ze nie wiem co to za holerstwo , węsze po internecie i ludzie podobny mają problem co u mnie , prześmierda wszystko kur....a mać !!! , mam serdecznie tego dosyć , i tu dla mnie zaskoczenie że izolacja budynku jako taka jest , okna wymienione , ogrzewanie jest , tynki robione od pierwszego dnia jak tylko weszliśmy w te mury , instalacja wodna robiona od podstaw , ( bo wisiał w kuchni i w łazience jakiś tam kran :) ) praktycznie kapitalny remont mieszkania ..... i co za holera siedzi jeszcze w tych scianach ??? , to nie jest na 100% kanalizcja , to jest inny swąd , praktycznie nie wyczuwalny dla przebywającego w tym mieszkaniu , ale tylko wyjdź z domu wejdż w inne móry w przykładzie : jadę do swoich rodziców gdzie zaznaczam u nich w mieszkaniu nie ma takiego problemu , zdejmę nawet kurtkę i oni zaraz wyczują ten specyficzny zapach , ale i dla nas tez jest to drażniące ale za razem wyczówalne też tyle że po paru godzinach nie przebywaniu w naszym mieszkaniu ...... powiem ci ze to taki zapach jakby jakiś kwas czy jakby coś gniło w ścianach czy coś w tym stylu , może nie tak jak napisałeś ostro " CAPI" , to nie tak , jeszcze smród od smrodu potrafię odrużnić .... są co prawda jakieś bardzo drogie srodki na to ( ale trzeba jeszcze wiedzieć co to jest ??? ) ale musiałbym na nowo zwalać tynki ( wolałbym już spalić tą budę :D ) u sasiada mojego też cos podobnie smierdzi ale moze nie tak ostro , albo ja nie przywiazuje do tego uwagi ..... nie wiem co czynić , za to mój sąsiad powiedział mi to w oczy - że mają podobny problem , ja sie jeszcze zastanawiam nad taką rzeczą , budynek stoi na podmokłym terenie , może tutaj jest jakiś haczyk związany z tym budynkiem , a i jeszcze jedno nie jest budowany z cegły tylko z bloczków na bazie najpopularniej powiedząc szlaki , szlakobeton czy coś takiego , z takich też bloczków zbudowany jest cały budynek , a izolacja jak była i jest między ściankami zewnętrznymi to jakaś szmata , watolina czy coś , jak wymieniałem okna to taka szmata tam była powciskana , podłoga i izolacja to jak juz napisałem wczesniej to papa , nie wiem nie znam sie na budowlance ale tak to wygląda ...... to tyle co do szczegułów , może to coś naprowadzi na jakąś tajemnicę tego też budynku ........ pzdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak też pomyślałem wcześniej z tą watoliną w ścianach , być moze ze to to koliduje cała sprawawe , ale by tak wszystko przesiąkło w wewnatrz czyli meble ubrania , :( co powiedzieć - wszystko .... ale mam jeszcze jeden dylemat , mianowicie jak jakies 2 lata temu robiłem łazinkę to przy okazji zerwałem podłogę ( pierwszą wylewkę do stropu ) aby położyć rury odpływowe od kabiny , umywalki i wanny , i co się okazało - znajdowała się pod tą wylewką tak zwana mata trzcinowa postanowiłem więc wywalic całą tą pierwsza warstwę wylewki betonowej a przy tym tą matę , zalałem podłogę na nowo i położyłem gres na podłogę i tyle , a do czego dąże , zastanawia mnie też gdyż nie zrywałem tych podłóg w pokojach tylko od razu na żywca cykliniarka poszła i czy nie znajduje się pod tymi deskami taka właśnie mata trzcinowa , nawet nie wiem czemu to w tamtych latach służyło , ale druga sprawa , wywalałem piece kaflowe i została dzióra po podstawie takiego pieca .... tam natomiast w pokoju nic sie takiego jak w łazience sie nie znajdowało ...... chyba ze głębiej , może te stropy już tak nasiąkły ta trzciną , ta łazienka " za dziadków " nigdy nie była ogrzewana ....... nie wiem juz kolego jak sam widzisz ta buda to wielka zagadka z którą nie mogę sobie poradzić , napiszę szczerze , podałem to mieszkanie do agencji nieruchomości aby to puścić i zapomnieć - ale kto to kupi !!!, ja się napasłem i nie mogę się z tym uporać i pogodzić , szlak mnie trafia bo włożyłem w to miszkanie kupe pieniędzy aby dało się wejsć i mieszkać a tu "wylazł "mi problem na który nie ma odpowiedzi , brałem do mieszkania fachowca i ręce też jemu opadły , powiedział mi ze " może to , a może to " , odpowiedź moja padła że ja wiem to bez pana potrzeby i tak się koło zamyka , ach .... uwierz mi szkoda gadać :( pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak też sadzę kolego ... wydaje mi sie ze mieszkam na bombie z opuźnionym zapłonem :-? , mam gdzie się przemscić , ale wiesz człowiek myślał o przyszłości dla dzieci , a tu kłody pod nogi , żebym choć wiedział gdzie i za co się zabrać aby to świnstwo usunąć :( ....... dzięki za wszystko do usłyszenia i pozdrawiam serdecznie ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten, że tak powiem smrodek to taki słodkawo skisly zapach?

To smrodek wilgoci nasiakającej w sciany podlogi itp. Jedna sprawa to udrożnić wszelkie wentylacje.

Druga to zerwanie podłogi do dna . Zrobienie nowej izolacji, wylewek etc. Potem zostają jeszcze ściany, Najgorsza sprawa. Jak odkopałeś do fundamentów to nawierć ściany i zobacz czy to co wysypie sie z wiertła nie jest mokrawe i nie capi. Nawet jesli jest jakas papa to pewnie bardziiej papier niz izolacja. Trzeba podcinac ściany i wbijac blache przerywając nasiąkanie scian. Potem jeszcze na ścianach fundamentów izolacja. Jednym słowem pełan izolacja pionowa i pozioma.

Sa metody z krzeminką etc do osuszania ale nie polecam bo koszty duże a efekt czasami problematyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D :D :D .... jeszcze mnie dobijajcie takim tematem , budynek jest budowany w technologii z przełomu lat 60 - 70 , czyli co było tym kleili , zwykły najzwyklejszy czterorodzinny piętrowy budynek jaki się budowało we wioskach pegerowskich , a do tego zbirowisko murarzy , tynkarzy (akrobatów) wtedy jeszcze bardzo dobrze tentniała życiem instytucja OHP ( uczniwie zdobywajacy zawód budowlany ) , więc mi się wydaje ze budowali to tacy fachowcy co nie zawsze przywiazywali uwagę na to kto tu w przyszłości będzie mieszkał , a moze czegoś zabrakło w technologi budownictwa i stawiania takich tez budynków a tacy też fachowcy olali to i stawiali dalej mury..... wszystko na to wsazuje , jak juz wcześniej napisałem ten budynek to wielka zagadka , stoi tych budynków kilka na naszym osiedlu i tylko w naszym jest taki problem , czyż nie zastanawiające ??? , pozdrawiam ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:ten budynek to wielka zagadka , stoi tych budynków kilka na naszym osiedlu i tylko w naszym jest taki problem , czyż nie zastanawiające ??? , pozdrawiam ....

 

Wcale nie zagadka. Po prostu akurat ten budynek stoi na cieku wodnym , a sciany działaja jak kapilary i wciagają wilgoc jak gąbka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak nie grzyb to co w takim razie ..... :-? , zastanawiające , sprzątamy pucujemy meszkanko na glanc , żona nawet nie może jak coś leży na miejscu nie przeznaczonym do tego , wszystko musi mieć swoje miejsce ..... mam ten problem od kilku miesięcy i jak juz napisałem w pierwszym poście , wsydzimy się nawet gdziekolwiek wyjść z domu , ja jak ja , ale żona to już lepiej bez bata nie podchodzić , nie będę inwestował więcej w to mieszkanie bo kupiłem je nie drogo ale włożyłem kupę pieniędzy aby wogule dało sie tu wejść , po przeliczeniu wstepnym przekrozyłem juz wartość rynkową mieszkania w większym stopniu ..... wiec tego typu rzeczy docieplanie , podkopywanie , nawiercanie , izolowanie , wychodzi już po za moje granice ......... przepraszam ale nie mam juz na to środków , może i pare groszy jest ale odpuszczam sobie juz postanowiłem , wyżej napisałem mieszkanie jest podane do agencji nieruchomości , ręce mi opadły poprostu , widzę że chciecie pomuc ............ ale nie daje juz rady , chyba raczej zmuszony jestem do takiego postanowienia ............. POZDRAWIAM SERDECZNIE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ALE to chyba nie jest rozwiązanie problemu...

Nie wiem czy podchodzi to pod wadę nieruchomości ,ale zapewne kupiłeś tanio bo coś było nie tak ...i nie wiem czy nie lepiej popytać (wśród mieszkańców ) o historię tego mieszkania i wszystko dokładnie posprawdzać - to może pomóc wyjaśnić całą tę sprawę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz ... sąsiad mój z naprzeciwka ma to samo , mieszka tu " X " lat dostał mieszkanie jeszcze z PGR-u, wiedział o tym i wie o tym , nie powiedział mi tego zaczym poszedłem z papierami do notariusza , naturalnie nie mam do niego zadnego żalu bo za co , sam powinienem to zlokalizować ... cos tam było czuć jak to brałem w swoje ręce ale była puzna jesień , mieszkanie nie było ogrzewane i rok stało nie zmieszkiwane i było strasznie zaniedbane... myślałem że to przelotne i moje zdanie było takie ze pozbijamy tynki , lamperie , wywalimy piece kaflowe , wstawimy ogrzewanie centralne zroobimy podlogę ( w tym przypadku cyklinowanie ) zrobimy instalację wodno-kanalizacyjną to wszystko wruci do normy , a okazało sie inaczej .... wyobraź sobie kolego/koleżanko , jak to mieszkanie wyglądało wcześniej .... sąsiad natomiast wie juz od dawna jak juz napisałem o tym problemie ale powtarza cały czas - cytuję : co mam zrobić gdzie pujdę pod most ?

taka odpowiedz pada od niego ... tylko w tym budynku jest taki problem , na naszym osiedlu stoi 12 takich budynków jak nasz i tylko w naszym jest tego typu problem :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...