Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak się niedac nieuczciwemu inwestorowi ?


Recommended Posts

Jest z tego wyjscie znane od wiekow nalezy tylko na naszych prywatnych budowach zatrudnic kierownika budowy ale nie figuranta . I za odpowiednia kwote ustalic z nim jego odpowiedzialnosc natomiast wszelkie zaplaty za robote dokonywac dopiero po pisemnym stwierdzeniu w dzienniku budowy przez kierownika ze wszystko jest ok. Inwestor zas zanim cokolwiek zaplaci wykonawcom powinien sprawdzic z wlasna rodzina czy ta robota sie im podoba i ocenic stan wykonania w porownaniu z innymi budynkami w sasiedztwie. To wszystko co zobaczy powinien skonsultowac z kosztorysem i to nie wykonanym przez wykonawce ale przez niezalezna osobe nie zwiazana z budowa. Po ocenie tych wszystkich zjawisk budowa jest latwa tania i przyjemna. A stosowana metoda od wielu lat jest sprawdzona i daje dobre rezultaty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozliczać się etapami z inwestorem. 1.fundament. 2.piwnica 3.strop itd. Im mniejszy zakres rozliceń wtedy zawsze można się rozstać bez problemu. Ja jestem inwestorem i mi to też jest na rękę. Wywalałem już ekipy bo z reguły składają się z 5 żuli z pod budki z piwem i jednego kasjera co ma gold na rękach, szyji i w zębach i budował w Niemczech i Sudanie itd. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim postaraj się dogadać jakoś - nawet na raty. Jest umowa z zakresem prac wyszczególnionym. Nie ma problemu, sąd i komornik i załatw to szybko. Sprzedaj dług windykatorowi, choć stracisz. Zapisz w dzienniku budowy, że inwestor się nie wywiązał finansowo. Rozpuść wici po ekipach że pod tym adresem się nie buduje. Nie groź fizycznie i nie zabieraj niewykorzystanego materiału lub narzędzi jeśli faktura nie była na ciebie. Jeżeli stracisz na ty bądź nie odzyskasz kasy to zapłaciłeś frycowe i na przyszłość nie będziesz ufał nikomu. Ani inwestorowi, któremu np. trzymałeś dziecko do chrztu, ani księdzu, który w tym uczestniczył. Ja się natomiast sam przejechałem na wykonawcach i inspektorze nadzoru (vide: dział tego forum psycholog dyżurny, temat inspektor nadzoru - nie zawsz warto). Pozdrawiam. I niestety - kochajcie się jak bracia, liczcie się jak żydzi. No i kontrolujcie się wzajemnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancją zapłaty jest nienagannie wykonana praca. Który wykonawca może powiedzieć, że zrobił w 100% tak jak miało być wykonane ? Są wykonawcy, którzy mają w nosie zdanie inwestora i robią po swojemu, bo tak im pasuje i już. Nie uzgadniają, nie pytają, nie pilnują swoich pracowników a potem się dziwią, że inwestor nie chce odebrać roboty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powstanie 38 tysięcznego długu było możliwe ponieważ wykonawca nie brał co tygodniowych zaliczek, proporcjonalnych do postępu robót.

Wysokość zaliczek powinna być taka, aby wykonawcy nie opłacało się po zainkasowaniu kolejnej zaliczki porzucić pracy.

Cała sztuka po stronie inwestora polega na tym aby nie nadpłacił w żadnym momencie, bo nawet jeśli wykonawca nie ucieknie, to może stawiać roszczenia o zapłatę za dodatkowe, jego zdaniem, prace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...