Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Burzyć czy nie burzyć? - prośba o radę


Darcy

Recommended Posts

Dom stoi w stanie surowym, planuję jego urządzanie i stanęłam przed poważnym pytaniem – burzyć czy nie burzyć?

 

Problemem jest hol. W oryginalnym planie wejście z wiatrołapu było umieszczone centralnie w ścianie łączącej wiatrołap z holem – pojedyncze drzwi z przeszkleniami po obu stronach, czyli dokładnie takie same, jakie miały być (i będą) drzwi wejściowe. Hol łączy się od razu z jadalnią, więc zależało mi na tym, aby był duży, przestronny i w miarę reprezentacyjny.

 

Ale tuż przed zakończeniem stanu surowego pomyślałam, że może dobuduję tam spiżarnię, a w pomieszczeniu gospodarczym, które miało pełnić rolę żywnościowego magazynka, zrobię pralnię. Panowie wymurowali wszystko, jak chciałam i teraz wygląda to tak…

 

http://images43.fotosik.pl/235/88bd969956a4ec49.jpg

 

Ale jest parę ‘ale’. Hol jest teraz taki trochę… niesymetryczny, nieregularny i ciasnawy. Drzwi od spiżarni wadzić będą o drzwi wejściowe, więc jednych i drugich jednocześnie nigdy nie otworzę. Otwór na drzwi wejściowe do holu został zmniejszony, więc o moich wymarzonych przeszkleniach mogę zapomnieć. Ściana naprzeciwko wejścia, na której chciałam urządzić galerię, została w połowie przesłonięta, a obok zrobił się mały kiszkowaty korytarzyk do części prywatnej.

 

Myślę więc, aby wyburzyć tę spiżarnię (to jakieś 1,5 mb ściany, więc problemu nie będzie), a następnie poszerzyć otwór na drzwi wejściowe z wiatrołapu do holu (aby wstawić drzwi z przeszkleniami). W pralni przestawiłabym drzwi (jak na rysunku) – wówczas po prawej od wejścia powstanie miejsce na półki, a po lewej ustawiłabym pralkę, a na niej suszarkę. Wyglądałoby to tak (na czerwono zaznaczyłam zmiany):

 

http://images48.fotosik.pl/235/ebd3e91bd5356faf.jpg

 

Plus takiego rozwiązania to regularny, przestronny i symetryczny hol oraz łatwiejsza jego aranżacja. Minus to brak pełnowymiarowej spiżarni, chociaż część ewentualnych zapasów (zgrzewki wody etc) mogłabym trzymać w pralni. Dodam, że jesteśmy dwuosobową rodziną bez planów ekspansji ludnościowej, więc nie będziemy kupować ton słoiczków z przetartym jabłkiem.

 

Uff, to byłoby na tyle. Z dodatkowych prac, które zaplanowałam dla ekipy, to wymurowanie do sufitu ścianki w kształcie litery C pomiędzy kuchnią a jadalnią. Stanie tam kuchenka z dwoma słupkami szuflad (szer. 45 cm) po bokach. Ja jestem pedantką, ale mój mąż nie, więc wolałabym sobie oszczędzić widoku kuchennego rozgardiaszu z salonu.

 

Będę bardzo wdzięczna za Wasze opinie w kwestii burzyć / nie burzyć spiżarni. Na razie mam jeszcze czas na zmiany. Nie chcę potem przez lata żałować, że nie poprawiłam nietrafionych rozwiązań, kiedy miałam taką możliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie burzyła. Po zamieszkaniu w domu uświadomiłam sobie jak duże znaczenie mają pomieszczenia gospodarcze. Mamy zdecydowanie za mały garaż (musieliśmy postawić w ogrodzie altankę na narzędzia i sprzęty ogrodnicze), za to cieszę się z dużej kotłowni, oddzielnej pralni, sporej spiżarni pod schodami. Stwierdziłam też że mam za duży salon, którego powierzchnia i tak nie jest wykorzystywana, więc tym bardziej nieuzasadniony byłby dla mnie ogromny hol który tak naprawdę jest tylko pomieszczeniem przechodnim. Ja rozumiem chęć posiadania sporej przestrzeni (większość życia mieszkałam w bloku :D) ale jak już się kilka lat pomieszka w domu to też inaczej się myśli ;)

 

P.S. 12m2 to ma moja kuchnia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też bym nie burzyła. Uważam, że spiżarnia i osobna pralnia to podstawa w domu, dużo ważniejsza niż przeszklenia, czy symetria holu. To pomieszczenia , które chcesz używać jako pralnio-spiżarni jest małe. Powinien tam być zlew (do spłukania, namoczenia...) pólki na proszki, płyny, kosz na brudna odzież i kosz na rzeczy wyprane. Pomyśl też o chowaniu odkurzacza, mopa, szczotki itp.

Ale to mówię ja, matka dwojga małych dzieci.

 

Tylko Ty wiesz jaki jest Wasz tryb życia. jeśli jadacie w restauracjach,oddajesz rzeczy do pralni, zakupy robisz tylko pobliskim sklepiku na dzień-dwa, to nie potrzebujesz takich pomieszczeń.

pozdrawiam i zycze trafnych wyborów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj drzwi przesuwane w pralni i spiżarni, zrobi się bardzo dużo miejsca. Nie muszą być chowane w ścianie więc wystarczy je przykręcić na prowadnicach które można ładnie zamaskować tworząc dodatkową dekoracje.

 

http://talent-drzwi.pl/img/galeria/pelny/drzwi_przesuwane.jpg

 

http://www.pol-skone.pl/public/Image/www/produkty/drzwi/wewnatrzlokalowe/przesuwane/przesnas.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc_123
Burzyć, burzyć! Mieszkam w domu, również tak jak Wy rodzina 1+1 i znakomicie obchodzę się bez spiżarni, a wszelkie wody, mleczka, kilka słoików i puszek trzymam na półkach w pomieszczeniu gospodarczym. Myślę, że jak zostawisz tę spiżarnie będzie Cię ona męczyć i w końcu prędzej niż później wezwiesz ekipę do wyburzania. Zrób to teraz, bo coś czuje, że tak Ci bardziej pasuje. Też bym wolała fajny przestrzenny hol. I taki mam! :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób to teraz, bo coś czuje, że tak Ci bardziej pasuje. Też bym wolała fajny przestrzenny hol. I taki mam! :)

 

Bo ja chciałabym galerię... :cry: Wchodząc do domu, wolałabym widzieć piękne obrazy, a nie spiżarnię.

 

I walczy ze mną praktyczna Darcy, która lubi mieć wszystko poukładane, z Darcy niepraktyczną, która woli mieszkać pięknie, a niekoniecznie standardowo. Co tu wybrać...

 

Indy-k, a masz jakieś fotki swojego holu? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Darcy :D

 

1. drzwi przesuwne, ale chowane w kasecie - świetny pomysł, tylko potrzebna jest konsultacja z fachowcem. Mam takie drzwi oddzielające kuchnię od jadalni , z jednej strony zamiast ściany jest płyta KG, żeby nie burzyć ściany, jak coś się drzwiom "przytrafi". Nie wiem jak to się sprawdziłoby w przypadku ściany z wiatrołapu, czy nie jest ściną nośną?

 

2. Pomysł ścianki oddzielającej kuchnię świetny.

 

3. Spiżarnia w domu to obligo, chyba, że będzie dużo szafek w kuchni, może jedną przylegającą do kanałów wentylacyjnych zrobić na spiżarnię (widziałam takie rozwiązanie, bardzo mi się podobało.

 

4. Pralnia w holu zburzy harmoniępierwszego projektu (byłam nim zachwycona). A co z pralnią w kotłowni ? :wink: Sprawdza się

 

pytanie do wszystkich forumowiczów. Gdzie trzymacie, jeżeli nie ma piwnicy, graty typu:

kosiarka, wertykulator, siewnik do nawozów, dmuchawa, motyki, grabie ....

Narty, rolki, rowery, wiosła

suszarki

stoły, krzesła, hustawki, ławeczki, pojemniki, donice.... ogrodowe (zimą)

wentylatory, namioty, ozdoby choinkowe...

 

i wiele ........ innych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darcy...no ja rozumiem,ze niezbyt estetyczny widok na spizarnie,ale ja ze swojego doswiadczenia wiem jak bardzo jest przydatna....ja nie robię zadnych przetworow,nie mam jeszcze dzieci wiec nie mam zapasow soczkow i innych gadzetow a mimo tego ledwie sie mieszczę w swojej spizarni ....ale jezeli tak bardzo Cię drazni ta spizarnia to usun ją,najwazniejsze jest przeciez zebys byla szczęsliwa i zadowolona z wyglądu domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Pomysł ścianki oddzielającej kuchnię świetny.

 

To moja duma. :wink: Inspirację znalazłam w jakimś magazynie wnętrzarskim, a resztę sobie sama dośpiewałam. Na ścianie od strony jadalni można zrobić fajne rzeczy - flokowa tapeta, obraz, duże lustro. Mam sporo pomysłów.

 

3. Spiżarnia w domu to obligo, chyba, że będzie dużo szafek w kuchni, może jedną przylegającą do kanałów wentylacyjnych zrobić na spiżarnię (widziałam takie rozwiązanie, bardzo mi się podobało.

 

A czy nie wystarczyłyby te półki w obecnej pralni (po przesunięciu drzwi)? Po prawej stronie od wejścia, szerokie na metr, zabudowane na dowolną wysokość. A po lewej stałaby pralka i suszarka, nawet odkurzacz się zmieści. Ręcznie niczego nie chyba nie piorę, a jeśli musiałabym, to trudno - mam dwie łazienki, a do tego planuję głęboki zlew w kotłowni, więc jakoś mogłabym sobie poradzić.

 

4. Pralnia w holu zburzy harmonię pierwszego projektu (byłam nim zachwycona).

 

Ja też wolałam pierwszy projekt. Nie wiem, co we mnie wstąpiło, że kazałam dobudować tę spiżarnię. Mogłam się przynajmniej przez chwilę zastanowić, rozważyć za i przeciw... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie do wszystkich forumowiczów. Gdzie trzymacie, jeżeli nie ma piwnicy, graty typu:

kosiarka, wertykulator, siewnik do nawozów, dmuchawa, motyki, grabie ....

Narty, rolki, rowery, wiosła

suszarki

stoły, krzesła, hustawki, ławeczki, pojemniki, donice.... ogrodowe (zimą)

wentylatory, namioty, ozdoby choinkowe...

 

i wiele ........ innych?

Jak już wyżej pisałam rzeczy do ogrodu trzymamy w drewnianej altance (choć gdyby mój facet na etapie projektu zgodził się na garaż dwustanowiskowy zapewne altanka nie byłaby potrzebna :evil:), a resztę rzadko używanych rzeczy na strychu. Donice ogrodowe zimują w garażu (na szczęście tylko 3 szt.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc_123
Bo ja chciałabym galerię... :cry: Wchodząc do domu, wolałabym widzieć piękne obrazy, a nie spiżarnię.

 

A, to Cię dobrze wyczułam :wink: Mam podobnie, i dlatego myślę, że będzie Cię ta spiżarnia męczyła i ZAWSZE wchodząc do domu będziesz tęsknić za nie zrobioną galerią :( W sumie, gdyby ta spiżarnia była z wejściem z kuchni, to może bym nie była tak zdecydowana za opcją likwidacji.. ale tak czy owak po te spiżarniane rzeczy będziesz musiała się przejść... to juz wolałabym podejść te kilka kroków do pralni/kotłowni, ale mieć wymarzoną galerię. Myślę, że będzie Cię bardziej cieszyć...

Zdjęć nie mam, ale to żadna inspiracja... ot niezagracona przestrzeń, może trochę pustawo, konsolka, lustro i dywan... ale ja tak lubię :) Może coś u Ciebie podpatrzę, trochę obrazków mi się nazbierało, stoją pod ścianą i czekają... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skłaniam się ku "burzyć", ale małż padnie na serce, gdy mu to zakomunikuję. A budowlańcy pomyślą, że babie odbiło - najpierw każe dobudować, a potem usunąć. Natomiast w przyszłości będę się trzymać planu i nie kierować impulsem. Impulsywnie można sobie kupić lampę, a nie przebudować dom. :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na planie wygląda to tak:

 

http://images43.fotosik.pl/235/cd58331fac612caamed.jpg

 

Ściana z zabudową przy oknie ma długość 4 metrów.

 

A mój prowizoryczny rysunek mebli kuchennych wygląda następująco:

 

http://images36.fotosik.pl/122/3f060874f82935famed.jpg

 

Miejsca jest chyba sporo. W obecnym mieszkaniu mam dwa razy mniej.

 

Szafki zaprojektowałam sobie oczywiście symetrycznie, bo kocham wszystko, co symetryczne, podzielne, regularne. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...