Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

70% wilgotności w mieszkaniu


mia123

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 112
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hehe, tobie przynajmniej koty wylizują, ja muszę wycierać sama ;)

Jak na razie nic nie pomogło u mnie na wodę skraplająca się na oknach, mam ja we wszystkich pomieszczeniach, do okola ramy okiennej, a z dołu czasem na wysokość 10cm :o Na pewno jest już lepiej, ale wody z okien nie jestem w stanie się póki co pozbyć :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy wprowadzilam sie do nowego mieszkania w zeszlym roku to mialam wilgotnosc 80%-85%, ogrzewanie wcale nie sprawialo ze bylo bardziej sucho, tylko jeszcze bardziej parno. Wiec problem z wentylacja.

 

Okna co prawda w kazdym pomieszczeniu sa z wywietrznikami, ale powietrze nie ma ktoredy wychodzic. W kratkach zasysa powietrze, sprawdzalam, kartka papieru sie przykleja, problem jest chyba w za malej liczbie kratek. Jedna w kuchni i jedna w zamknietej lazience na 80 metrowe mieszknie to zdecydowanie za malo.

 

W tym sezonie grzewczym jest troche lepiej, wilgotnosc juz "tylko" na poziomie 70%, przybylo grzejacych dookola sasiadow, i licze ze za rok jak juz mury calkowicie wyschna osiagne poziom 60%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A za kolejne lata będziecie obwieszać kaloryfery nawilżaczami :wink:

hehehe też o tym pomyślałam :lol:

Skąd ja to znam :lol:

 

Nie ma się czym martwić, jeśli przy pomocy wietrzenia i rozszczelniania da radę zejść do normalnej w zasadzie wilgotności :wink:

Znaczy, po prostu musi wyschnąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z wilgotnością pobudowlaną można rozwiązać w łatwy sposób za pomocą osuszacza.

Wypożycza się to z Ramirent ( oddziały w całym kraju) w piątek rano. Oddaje w poniedziałek rano. Płaci się za dwie doby. Koszt za dobę około 70-80 złotych.

 

Sami to przerabialiśmy. Super wynalazek. Pięknie obniżył wilgotność.

Polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byle nie było takie, jak tegoroczne - ogólnie bardzo ciepłe, ale non-stop mokro :roll:

W tym roku to chyba nic nie miało szans wyschnąć bez wspomagania :roll:

 

oj, to zależy kiedy ... i może też w jakim rejonie ...

 

ja miałam u siebie malowanie... akurat w takim okresie, że było gorąco i sucho :) finalne efekty można było podziwiać ekspresowo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkanie odebrałam w lipcu, i od tego dnia cały czas były tam okna otwarte. Jak mnie nie było to uchylone, a jak byłam to całkiem otwarte, ale czasem się wchodziło jak do sauny :o więc w sumie się nie dziwie, takie lato, że ciężko aby te tynki bardziej podeschły. Tym bardziej ze jeszcze w sierpniu miałam na nowo robiony tynk na suficie w salonie ok. 1,4 sufitu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byle nie było takie, jak tegoroczne - ogólnie bardzo ciepłe, ale non-stop mokro :roll:

W tym roku to chyba nic nie miało szans wyschnąć bez wspomagania :roll:

 

oj, to zależy kiedy ... i może też w jakim rejonie ...

 

ja miałam u siebie malowanie... akurat w takim okresie, że było gorąco i sucho :) finalne efekty można było podziwiać ekspresowo :)

W tym roku sucho było może ze 2 tygodnie, trzeba mieć farta :wink:

Malowanie zdąży wyschnąć spokojnie, ale tynki to w tym roku miały na pewno ciężko :roll:

A w budownictwie wielorodzinnym pewnie jeszcze trudniej :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkanie odebrałam w lipcu, i od tego dnia cały czas były tam okna otwarte. Jak mnie nie było to uchylone, a jak byłam to całkiem otwarte, ale czasem się wchodziło jak do sauny :o więc w sumie się nie dziwie, takie lato, że ciężko aby te tynki bardziej podeschły. Tym bardziej ze jeszcze w sierpniu miałam na nowo robiony tynk na suficie w salonie ok. 1,4 sufitu.

Nadszedł czas prawdziwej zimy, mrożne powietrze zewnętrzne jest bardzo suche a w związku z tym ta sama ilość wymienianego powietrza o wiele skuteczniej osusza pomieszczenia. Przy normalnym ogrzewaniu i sprawnej wentylacji problem pozostałości wilgoci budowlanej rozwiąże się w sposób naturalny. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed ostatnie 2 dni nie wietrzyłam w ogóle bo było zimno w mieszkaniu a wracałam bardzo późno i powiem szczerze, że jestem mile zaskoczona bo wilgotność się utrzymuje na poziomie 54-55% :lol:

Nie wiem czy to wyniki wcześniejszego wietrzenia czy to, że zakupiłam pochłaniacz wilgoci. Może obu :) W każdym razie działa. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed ostatnie 2 dni nie wietrzyłam w ogóle bo było zimno w mieszkaniu a wracałam bardzo późno i powiem szczerze, że jestem mile zaskoczona bo wilgotność się utrzymuje na poziomie 54-55% :lol:

Nie wiem czy to wyniki wcześniejszego wietrzenia czy to, że zakupiłam pochłaniacz wilgoci. Może obu :) W każdym razie działa. :D

Jedno i drugie Twoje działanie przynosi widoczne efekty, ponadto suche powietrze z zewnątrz wnikając do pomieszczeń tworzy mieszaninę i niższej zawartości wilgoci.

Jeszcze jedna istotna uwaga dotycząca osuszacza. Osuszacz działa efektywnie kiedy umieszczony jest w miejscu najwyższej wilgotności powietrza.

ZIMĄ w ogrzewanych pomieszczeniach umieść go jak najwyżej, ponieważ znajdujące się tam ciepłe powietrze zawiera najwięcej wilgoci.

LATEM w nieogrzewanych, wilgotnych pomieszczeniach też umieść nawilżacz jak najwyżej, gdyż wilgotne powietrze jest lżejsze od suchego i jako takie znajduje się w górnej części pomieszczenia.

Znając powyższe zależności można znacznie skuteczniej osuszać zawilgocone pomieszczenia.

Samo wietrzenie pomieszczeń jest skuteczne /latem-jesienią/ tylko wówczas, kiedy powietrze zewnętrzne zawiera mniej wilgoci od powietrza znajdującego się wewnątrz, jeśli jest odwrotnie trzeba stosować inne metody. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mieszkam w Irlandii i od kilku miesięcy w nowym apartamencie.Odkąd zrobiły się niższe temperatury na dworze w naszej sypialni zrobiła się jedna wielka sauna!Planujemy przeprowadzkę na wiosnę do jakiegoś miejsca ale chcielibyśmy jakoś przetrwać zimę w tym apartamencie.Mieszkanie jest ogólnie ciepłe.Okna - tylko plastiki niestety- w nocy jak śpimy w sypialni to cały parapet jest w wodzie- zaczęłam podkładać ręcznik który codziennie osuszam.Od sypialni odchodzi łazienka, w której regularnie chodzi wentylacja.Sprawdzaliśmy z chłopakiem czy odpowiednio działa-i jest ok.W tych plastikowych oknach w całym mieszkaniu są takie wywietrzniki u góry które jednak zupełnie nie pomagają!W sypialni mamy właśnie najgorzej z tą wilgotnością.Powietrze na zewnątrz mieszkania też jest wilgotne-Irlandia:)

 

Drzwi wejściowe są drewniane z małymi 3 ma szybkami i te szybki są non stop mokre.

Woda strasznie się skrapla na tych wstrętnych plastikowych oknach u samego dołu.Jestem w szoku, a w dodatku inni sąsiedzi mają podobne problemy.Czy to wina konstrukcji?Czy jedyny sposób to rzeczywiście zmykać stąd zaraz po zimie?

najgorsze jest to że na ścianie zewnętrznej pojawił się szary nalot-który wyczyściłam dokładnie Cifem.Mieszkanie jest w najlepszej lokalizacji,mamy windę i prywatny parking,jest energooszczędne również,przytulne i ciepłe ale ta wilgoć nas zaczęła dobijać.......

Czy ktoś coś poradzi?z góry dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...