agip 15.12.2009 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 no to daj znać, bo ja chyba też kupię. W sypialni po nocy mam skroploną wodę na szybach, którą koty namiętnie wylizują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mia123 16.12.2009 10:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Hehe, tobie przynajmniej koty wylizują, ja muszę wycierać sama Jak na razie nic nie pomogło u mnie na wodę skraplająca się na oknach, mam ja we wszystkich pomieszczeniach, do okola ramy okiennej, a z dołu czasem na wysokość 10cm Na pewno jest już lepiej, ale wody z okien nie jestem w stanie się póki co pozbyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolinnab 16.12.2009 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Kiedy wprowadzilam sie do nowego mieszkania w zeszlym roku to mialam wilgotnosc 80%-85%, ogrzewanie wcale nie sprawialo ze bylo bardziej sucho, tylko jeszcze bardziej parno. Wiec problem z wentylacja. Okna co prawda w kazdym pomieszczeniu sa z wywietrznikami, ale powietrze nie ma ktoredy wychodzic. W kratkach zasysa powietrze, sprawdzalam, kartka papieru sie przykleja, problem jest chyba w za malej liczbie kratek. Jedna w kuchni i jedna w zamknietej lazience na 80 metrowe mieszknie to zdecydowanie za malo. W tym sezonie grzewczym jest troche lepiej, wilgotnosc juz "tylko" na poziomie 70%, przybylo grzejacych dookola sasiadow, i licze ze za rok jak juz mury calkowicie wyschna osiagne poziom 60%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.12.2009 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 A za kolejne lata będziecie obwieszać kaloryfery nawilżaczami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 16.12.2009 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 A za kolejne lata będziecie obwieszać kaloryfery nawilżaczami hehehe też o tym pomyślałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.12.2009 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 A za kolejne lata będziecie obwieszać kaloryfery nawilżaczami hehehe też o tym pomyślałam Skąd ja to znam Nie ma się czym martwić, jeśli przy pomocy wietrzenia i rozszczelniania da radę zejść do normalnej w zasadzie wilgotności Znaczy, po prostu musi wyschnąć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jfilemonowicz 16.12.2009 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 powinno, ale czasem problem leży głębiej - czasem nawet dosłownie - czytaj w wadliwej izolacji fundamentów ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daszaA 16.12.2009 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Problem z wilgotnością pobudowlaną można rozwiązać w łatwy sposób za pomocą osuszacza. Wypożycza się to z Ramirent ( oddziały w całym kraju) w piątek rano. Oddaje w poniedziałek rano. Płaci się za dwie doby. Koszt za dobę około 70-80 złotych. Sami to przerabialiśmy. Super wynalazek. Pięknie obniżył wilgotność.Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.12.2009 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Csssiiii, nie straszyć na zapas Ale jakby był taki problem, to ta wilgotność chyba by się nie dała zmniejszyć wietrzeniem w ciągu paru dni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mia123 16.12.2009 13:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Mam nadzieje, ze to wilgoć pobudowlana. Podobno tynki schną ok 2 lat. Czyli za 2 lata może już nie będę miała wody na oknach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jfilemonowicz 16.12.2009 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Csssiiii, nie straszyć na zapas Ale jakby był taki problem, to ta wilgotność chyba by się nie dała zmniejszyć wietrzeniem w ciągu paru dni? mogłaby się zmniejszyć po kilkudniowym wietrzeniu na chwilę, ale za powiedzmy tydzień powróciłaby do stanu sprzed akcji osuszanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jfilemonowicz 16.12.2009 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Mam nadzieje, ze to wilgoć pobudowlana. Podobno tynki schną ok 2 lat. Czyli za 2 lata może już nie będę miała wody na oknach... jak będzie upalne lato... to trzeba będzie wietrzyć non stop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.12.2009 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Byle nie było takie, jak tegoroczne - ogólnie bardzo ciepłe, ale non-stop mokro W tym roku to chyba nic nie miało szans wyschnąć bez wspomagania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jfilemonowicz 16.12.2009 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Byle nie było takie, jak tegoroczne - ogólnie bardzo ciepłe, ale non-stop mokro W tym roku to chyba nic nie miało szans wyschnąć bez wspomagania oj, to zależy kiedy ... i może też w jakim rejonie ... ja miałam u siebie malowanie... akurat w takim okresie, że było gorąco i sucho finalne efekty można było podziwiać ekspresowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mia123 16.12.2009 13:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Mieszkanie odebrałam w lipcu, i od tego dnia cały czas były tam okna otwarte. Jak mnie nie było to uchylone, a jak byłam to całkiem otwarte, ale czasem się wchodziło jak do sauny więc w sumie się nie dziwie, takie lato, że ciężko aby te tynki bardziej podeschły. Tym bardziej ze jeszcze w sierpniu miałam na nowo robiony tynk na suficie w salonie ok. 1,4 sufitu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.12.2009 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Byle nie było takie, jak tegoroczne - ogólnie bardzo ciepłe, ale non-stop mokro W tym roku to chyba nic nie miało szans wyschnąć bez wspomagania oj, to zależy kiedy ... i może też w jakim rejonie ... ja miałam u siebie malowanie... akurat w takim okresie, że było gorąco i sucho finalne efekty można było podziwiać ekspresowo W tym roku sucho było może ze 2 tygodnie, trzeba mieć farta Malowanie zdąży wyschnąć spokojnie, ale tynki to w tym roku miały na pewno ciężko A w budownictwie wielorodzinnym pewnie jeszcze trudniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 17.12.2009 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Mieszkanie odebrałam w lipcu, i od tego dnia cały czas były tam okna otwarte. Jak mnie nie było to uchylone, a jak byłam to całkiem otwarte, ale czasem się wchodziło jak do sauny więc w sumie się nie dziwie, takie lato, że ciężko aby te tynki bardziej podeschły. Tym bardziej ze jeszcze w sierpniu miałam na nowo robiony tynk na suficie w salonie ok. 1,4 sufitu. Nadszedł czas prawdziwej zimy, mrożne powietrze zewnętrzne jest bardzo suche a w związku z tym ta sama ilość wymienianego powietrza o wiele skuteczniej osusza pomieszczenia. Przy normalnym ogrzewaniu i sprawnej wentylacji problem pozostałości wilgoci budowlanej rozwiąże się w sposób naturalny. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mia123 18.12.2009 12:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2009 Przed ostatnie 2 dni nie wietrzyłam w ogóle bo było zimno w mieszkaniu a wracałam bardzo późno i powiem szczerze, że jestem mile zaskoczona bo wilgotność się utrzymuje na poziomie 54-55% Nie wiem czy to wyniki wcześniejszego wietrzenia czy to, że zakupiłam pochłaniacz wilgoci. Może obu W każdym razie działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 18.12.2009 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2009 Przed ostatnie 2 dni nie wietrzyłam w ogóle bo było zimno w mieszkaniu a wracałam bardzo późno i powiem szczerze, że jestem mile zaskoczona bo wilgotność się utrzymuje na poziomie 54-55% Nie wiem czy to wyniki wcześniejszego wietrzenia czy to, że zakupiłam pochłaniacz wilgoci. Może obu W każdym razie działa. Jedno i drugie Twoje działanie przynosi widoczne efekty, ponadto suche powietrze z zewnątrz wnikając do pomieszczeń tworzy mieszaninę i niższej zawartości wilgoci. Jeszcze jedna istotna uwaga dotycząca osuszacza. Osuszacz działa efektywnie kiedy umieszczony jest w miejscu najwyższej wilgotności powietrza. ZIMĄ w ogrzewanych pomieszczeniach umieść go jak najwyżej, ponieważ znajdujące się tam ciepłe powietrze zawiera najwięcej wilgoci. LATEM w nieogrzewanych, wilgotnych pomieszczeniach też umieść nawilżacz jak najwyżej, gdyż wilgotne powietrze jest lżejsze od suchego i jako takie znajduje się w górnej części pomieszczenia. Znając powyższe zależności można znacznie skuteczniej osuszać zawilgocone pomieszczenia. Samo wietrzenie pomieszczeń jest skuteczne /latem-jesienią/ tylko wówczas, kiedy powietrze zewnętrzne zawiera mniej wilgoci od powietrza znajdującego się wewnątrz, jeśli jest odwrotnie trzeba stosować inne metody. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dzarota 18.12.2009 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2009 Witam!Mieszkam w Irlandii i od kilku miesięcy w nowym apartamencie.Odkąd zrobiły się niższe temperatury na dworze w naszej sypialni zrobiła się jedna wielka sauna!Planujemy przeprowadzkę na wiosnę do jakiegoś miejsca ale chcielibyśmy jakoś przetrwać zimę w tym apartamencie.Mieszkanie jest ogólnie ciepłe.Okna - tylko plastiki niestety- w nocy jak śpimy w sypialni to cały parapet jest w wodzie- zaczęłam podkładać ręcznik który codziennie osuszam.Od sypialni odchodzi łazienka, w której regularnie chodzi wentylacja.Sprawdzaliśmy z chłopakiem czy odpowiednio działa-i jest ok.W tych plastikowych oknach w całym mieszkaniu są takie wywietrzniki u góry które jednak zupełnie nie pomagają!W sypialni mamy właśnie najgorzej z tą wilgotnością.Powietrze na zewnątrz mieszkania też jest wilgotne-Irlandia:) Drzwi wejściowe są drewniane z małymi 3 ma szybkami i te szybki są non stop mokre.Woda strasznie się skrapla na tych wstrętnych plastikowych oknach u samego dołu.Jestem w szoku, a w dodatku inni sąsiedzi mają podobne problemy.Czy to wina konstrukcji?Czy jedyny sposób to rzeczywiście zmykać stąd zaraz po zimie?najgorsze jest to że na ścianie zewnętrznej pojawił się szary nalot-który wyczyściłam dokładnie Cifem.Mieszkanie jest w najlepszej lokalizacji,mamy windę i prywatny parking,jest energooszczędne również,przytulne i ciepłe ale ta wilgoć nas zaczęła dobijać.......Czy ktoś coś poradzi?z góry dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.