Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SzaroCzarnaNagaJama


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Spirea ja też z niecierpliwością czekam na Twoje schody, trzymam za nie kciuki i za Twoje nerwy w związku z nimi nadszarpnięte.

 

Te trójkątne zabiegowe trepy mają dziwny kształt, nie tak jak było w projekcie, jeden trójkąt jest krótszy niż wszystkie stopnie o jakieś 10cm, nie mogę na to patrzeć.

 

Mam jeszcze niecny, chyba fajny plan na oświetlenie tych schodów, trzymajcie kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic więcej nie mówie, bo kto to wie kiedy dojdzie do skutku plan, no i czy dobrze to wymyśliłam.

 

Bywa tu ktoś u mnie kto jest na bieżąco z wymyślaniem szaf, coś takiego mi wyszło, środkowe "słupki" mają być zrobione pod szuflady z IKEA, coś wywalić coś dodać, przesunąć.

Szafa małżeńska przysypialniana, ten czerwony prostokącik to drzwi, szerokość gard 1,3m, raczej mało kieckowo-garniturowi jesteśmy. Półka na górze na kołdry walizki i inną graciarnię, półki po lewej płytkie na 35cm.

 

garderoba.jpg

Edytowane przez e-mól
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post kulinarny sobie t zrobię, bo ostatnio forum pęka w szwach od przepisów wszelakich

Cieciorka na ciepło migiem:

 

Puszka cieciorki

2-3 ząļki czosnku

natka pietruszki i/lub tymianek (zawsze mam posiekaną gotową natkę i tu pasuje idealnie), powiedzmy łyżeczka

sól cebulowo-czosnkowa (może być zwykła)

pieprz

łyżeczka oliwy z oliwek

 

Wrzucam odsączoną z puszki cieciorkę na ciepłą patelnię, zaczynam odparowywać, w tym czasie wyłuskuję*czosnek, dodaję natkę do cieciorki, jak już*jest prawie bez płynu, dolewam oliwę, wyciskam czosnek i podsmażam chwilunię (minutę dosłownie), solę, pieprzę (ja duuuużo) i podaję.

 

Można jeść samą*jako przekąskę, można jako dodatek do obiadu. Żałuję, że mi ostatnia puszka wyszła i mąż podjadł zdecydowanie za dużo

 

Placki z cukini z fetą

 

http://i1.fmix.pl/fmi1392/9fad8bdb0022085b4e9dcfc0/zdjecie.jpg

 

http://i1.fmix.pl/fmi2725/9d0129ba0002f9434e9dcfec/zdjecie.jpg

 

To przepis na małą porcje (ok. 8 placków z tego wyjdzie). Można mnożyć proporcje oczywiście w nieskończoność

 

1 cukinia

ok. 70 g fety

2 ząbki czosnku

nieduża cebulka

2 jajka

2-3 łyżki mąki (zależy od tego jak dobrze odsączymy cukinię)

oregano

sól

pieprz

 

Cukinię zetrzeć na grubych oczkach (ja ścieram ze skórą), zasypać pół łyżeczką soli i najlepiej na godzinę odwiesić w sicie do odsączenia. Potem, przed przełożeniem do miski dobrze jeszcze wycisnąć. Dodać startą na małych oczkach fetę, wyciśnięty czosnek, pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę, oregano, wbić jaja i dodać mąkę. Wszystko wymieszać. Posolić i popieprzyć wg uznania (ja pieprzę placki straaaaasznie dużo), można też dodać oregano.

 

Na blasze wyłożonej papierem uformować placuchy, i do rozgrzanego piekarnika na 15 minut (200 st.C) Nie wiem jak wasze piekarniki, u mnie trzeba się trochę namęczyć. Bo najpierw nastawiam na górę-dół z termoobiegiem, a na ostatnie 3-4 minuty zmieniam na grill z termoobiegiem ( z góry) - inaczej u mnie się nie zarumienią

I voila Smacznego!

 

Tak po 10 minutach, jak już są takie "ścięte" psikam oliwą z oliwek (tak po jednym psiku na placka, nie więcej). To po to, aby ładnie błyszczały i się lepiej zarumieniły

 

 

Placki dekorujemy kleksem śmietany, łososiem i opcjonalnie kawiorem. Warto dodać też cieniusieńko skrojony plasterek cytryny (ćwiartkę) - świetnie idzie z łososiem właśnie

 

Sernik od Pavis

 

http://lh6.ggpht.com/_k5w9bmZJsGc/TMnWnmqCDOI/AAAAAAAAAG4/WbNw_sB_8HM/s640/DSC_3516.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/_k5w9bmZJsGc/TMnWhFIyEyI/AAAAAAAAAGw/4cq6GgMvSfg/s640/DSC_3489.JPG

 

 

1¾szklanki pokruszonych ciastek digestive

1/3 szklanki rozpuszczonego masła

 

Składniki na spód wymieszać, wcisnąć w dno formy (tortownicy) o średnicy 23 cm. Piec w temperaturze 175ºC przez 6 minut.

 

 

Składniki na masę orzechową:

 

2/3 szklanki miodu

1/3 szklanki roztopionego masła

1 łyżka ciemnego brązowego cukru

2 jaja

1,5 szklanki posiekanych orzechów włoskich

1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (lub olejku waniliowego)

 

Wszystkie składniki wymieszać, podgrzać, gotować 8 - 10 minut do zgęstnienia, ciągle mieszając. Wylać na podpieczony spód i odstawić na bok.

 

 

Składniki na masę serową:

 

750 g sera śmietankowego (np. zmielony twarożek 'President')

1 szklanka brązowego cukru (białego ¾ szklanki)

2 łyżki mąki

4 jajka

2/3 szklanki kremówki

Olejek waniliowy

 

Twarożek ubić, dodawać stopniowo cukier, mąkę, jajka wbijać po jednym i dalej miksować. Na końcu wlać kremówkę i ekstrakt z wanilii, zmiksować. Masę serową wylać na masę orzechową.

Piec 1 godzinę w temperaturze 175ºC. Wystudzić i trzymać w lodówce minimum 4 h przed podaniem.

 

Przed włożeniem do piekarnika sernik jest baaaaaaaaaardzo rzadki. Wlewa się go na spód. Piszę o tym, bo konsystencja może zaskoczyć. Za to ma tę cudowną zaletę, że nigdy nie pęka, jak to jest w przypadku większości serników

 

Sernik po upieczeniu wyciągamy z piekarnika (nie może stygnąć w piekarniku tak jak sernik tradycyjny). Po ostudzeniu najlepiej nie wyciągać go od razu z blachy tylko włożyć go w blaszce do lodówki na min. 4 godziny i po tym czasie dopiero wyjąć z blachy - wtedy jest stabilny.

 

Polędwiczki wieprzowe z konfiturą z cebuli

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=79425&d=1318718036

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=79426&d=1318718089

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=79427&d=1318718363

 

2 polędwiczki wieprzowe

6 łyżek sosu sojowego(ciemnego lub jasnego,bez znaczenia)

6 łyżek oliwy

4 ząbki czosnku

1 gałązka świeżego rozmarynu

 

Polędwiczki umyć, osuszyć, wyciąć błony. Przygotować marynatę z w.w.

składników oprócz rozmarynu. Zasada co do marynowania wieprzowiny jest

taka-około 3 godzin, jeżeli akurat nie mam czasu to pół godzinki też dobrze...

Na patelni rozgrzać oliwę oraz igiełki rozmarynu, ułożyć polędwiczki, i smażyć obracając z każdej strony.

 

Konfitura z cebuli (banalnie prosta)

 

2 duże, czerwone cebule

3-4 łyżki dobrego miodu

1 łyżka octu balsamicznego

świeży tymianek

sól

pieprz

oliwa

 

Cebulę pokroić w plastry, zeszklić na kilku łyżkach oliwy. Gdy będzie

miękka dodać miód, ocet balsamiczny, świeży tymianek, pieprz i sól.

 

Sałatka z surimi

makaronu sojowego, ogórka, selera naciowego, koperku, do tego majonez, cytryna, pieprz, sól

 

i przepisy zebrane przez adk, sporo czasu dzięki Tobie zaoszczędziłam:hug:

 

Przepisy od Monsanbii i koleżanek

 

Kradnę póki jeszcze jestem w stanie znaleźć wśród pędzących komentarzy . Z wątku Moni i dom wykańczają się - komentarze do Parkowej

 

podsmażona konserwowa kukurydza

Koniecznie bonduelle, bo nie robi jej się twarda skórka, z czosnkiem. Super smak, strzelające kuleczki, mniam.

 

Wywala się puszkę kukurydzy na patelnię (letnią, żeby resztki zalewy nie oszalały), podgrzewa, dolewa łyżkę oliwy, chwilę smaży, dodaje przeciśniętego czosnku, chwilę smaży, soli się, pieprzy i najważniejsze - papryka w proszku (słodka - tak z łyżeczkę, i chili w zależności jak kto lubi ostro - ja lubię piekielnie ), to razem się jeszcze podsmaża i gotowe. Z tą papryką trzeba to chwilę podsmażyć, bo ta papryka tak fajnie karmelizuje.

(czosnek długo smażony gorzknieje)

3 minuty roboty, pyszonka

 

tagliatelle z tuńczykiem, w śmietanowym sosie, z cytrynowym pieprzem i pomidorkami suszonymi

 

Smak co najmniej zaskakujący i jeśli ktoś pomyśli - bleee, tuńczyk na ciepło - niech tylko spróbuje. Jeszcze nie spotkałam osoby, która by nie mlaskała przy tym daniu.

Mój mąż jak słyszy, że będzie "makaron z tuńczykiem" skręca się z niecierpliwości

Tajemnicą jest tu sok z cytryny, który wydobywa głęboki smak sosu.

 

Składniki:

2 puszki tuńczyka w oleju w kawałkach

kilka -6-8 suszonych pomidorków w zalewie (tych dobrych, bez octu)

duuużo czosnku (ja daję powiedzmy 6 ząbków)

śmietana słodka (najlepsza kremówka, używam 18% łaciatej)

sok z ok połówki cytryny

pieprz cytrynowy

sól

natka pietruszki (ja ubóstwiam, wrzucam dużooo pod koniec gotowania)

 

Wyrzucam na lekko rozgrzaną patelnię tuńczyka (można odlać trochę oleju, chociaż on i tak się za chwilę wchłonie), podsmażam 2-3 minuty, dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, pokrojone w paseczki pomidorki i razem to smażę ok 3-4 minuty. Zalewam śmietanką, jak zaczyna bulgotać dodaję sok z cytryny (lepiej po trochu i próbować by nie przesadzić), sól, pieprz, posiekaną natkę.

U mnie dodatkowo jest jeszcze posiekana papryczka chili, w dużej ilości, już na talerzu

Na zachętę (tu dodałam kaparki - opcjonalnie)

 

 

 

sos ze szpinakiem, piersią kurczaka i gorgonolą (Moni najlepiej smakuje ze spaghetti bądź bucatini)

 

podwójna pierś z kurczaka pocięta w paseczki delikatnie obsmażona z solą i pieprzem

torebka szpinaku w liściach Hortexu (zawiodłam się dwa razu na innych markach a z tym szpikankiem danie wychodzi najlepiej), tego w kulkach (świeży szpinak jak najbardziej, ale nie wiem dlaczego - do tego sosu lepszy jest mrożony)

kawałek gorgonzoli (jeśli nie ma się dostępu sos wyjdzie też dobry z serka topionego emmentaler/maasdamer zmieszanego z kawałkiem lazura)

czosnek (znów sporo)

śmietanka słodka

sok z cytryny (koniecznie, inaczej sos wyjdzie mdły)

sól, pieprz

 

Szpinak wyrzucam do rondelka, podduszam aż się cały rozmrozi, dodaję czosnek i wmieszam ser. Kiedy się rozprowadzi dodaję śmietankę, sok z cytryny, sól, pieprz i gotuję kilka minut, na koniec wrzucam wcześniej podsmażoną (delikatnie) pierś z kurczaka

Danie błyszkawiczne, kilkuminutowe. Pycha

 

Ps.Oczywiście dodaję pietruchę do sosu, tuż przed podaniem

 

wersja Balbiny200 przepisu ww

zamiast kurczaka smażę cienko pokrojony boczek duński na chrupko i nakładam: tagiatelle Barilla (teściowa kuchara pełną gębą, jak spróbowała tego makaronu to już innych wstążek nie kupuje), sos szpinakowo-serowy (robię z kwaśną śmietaną i dodaję mniej cytryny) i kładę sporo plastrów chrupiącego boczku.

Pychota!

Piersi kurczaka nadziewane serkiem kozim i pomidorkami suszonymi (można dodać mozzarelli)

 

4 pojedyncze piersi

2-3 pomidorki suszone z oleju na jedną pierś (Ole albo La Rossa, dlatego że nie mają dodatku octu. Lubię pomidory w oliwie i ziołach only)

Kawałek sera koziego (twardego)

Kulka mozzarelli

Warzywa różne - szalotka, marchew pokrojona w talarki, seler, koper włoski, por, kilka pieczarek, cukinia. Do wyboru (u mnie podstawą jest por, marchew, seler)

Sól czosnkowo-cebulowa (kupuję w eko sklepie)

Pieprz (namawiam wszystkich którzy nie korzystają, używajcie pieprzy tylko z młynka - inny wymiar smaku)

Papryka w proszku

Jakieś ziółka (prowansalskie, cząber, tymianek, co kto lubi, z umiarem)

Oliwa z oliwek

 

Każdą pierś kroję pośrodku tak, by powstała kieszonka, oprószam do środka solą, pieprzem, papryką (soli nie za dużó, bo ser jest słony), nadziewam pokrojonymi w paseczki pomidorkami i startym i wymieszanym serem, zapinam wykałaczkami, znów przyprawiam z zewnątrz. Układam na niedbale pokrojonych i doprawionych (posypanych przyprawami) warzywach, polewam 3-4 łyżkami oliwy i piekę ok 40 minut w 180st. W naczyniu żaroodpornym pod przykryciem.

 

Penne z boczkiem

- boczek wędzony kroimy w paseczki i podsmażamy na patelni

- dodajemy pomidory w puszce (pokrojone)

- dodać bazylię

- następnie ugotowany (al dente) makaron (Uwaga - makaronu (czyt. wody) nie solimy bo boczek jest słony), wymieszać

- posypać sporą ilością parmezanu

- udekorować świeżą bazylią mniam

 

pieczona papryka bez skórki w oliwie z czosnkiem i z jakimiś fajnymi ziółkami

Kilka/kilkanaście strąków papryki pieczesz w piekarniku (można połówki już wydrążone - łatwiej potem się obrabia, można całe - powiadają, że lepsze) 200st ok 20min (ale najlepiej na oko - skórka musi zrobić się czarna w kilku miejscach), wyjmujesz, wrzucasz do miski i przykrywasz folią. Jak wystygnie obierasz ze skórki (schodzi bardzo łatwo) kroisz na duże kawałki, w słoiczku układasz paprykę, przekładasz 2-3 ząbkami czosnku, dodajesz świeżego tymianku/rozmarynu/oregano (można posolić) i zalewasz oliwą.

 

Można zrobić też taką sałatkę z papryki w szklanym płaskim naczyniu, przełożyć czosnkiem w plasterkach i listkami bazylii. Najepsza na drugi dzień, po wyjęciu z lodówki na pół godziny przed jedzeniem. Mniam

 

suuuuper przepis na zupę krem z pieczonej papryki, pomidorów, czosnku i czerwonej cebuli z serkiem kozim

Składniki:

0,5l bulionu (ja sobie przygotowuje sama i zawsze mam w zamrażarce poporcjowany, kostek nie uznaję)

6 dużych czerwonych papryk

6 pomidorów

4-5 czerwonych cebul

glówka czosnku

papryczka chili (ja lubię ostrą kuchnię, można zrezygnować)

kawałek twarogowego koziego serka (może być feta)

sporo listków bazylii, trochę oregano (świeże)

 

Wszystkie warzywa wykładam na blachę (najlepiej na papier do pieczenia - mniej szorowania), cebule na pół, główkę czosnku odcinam, tak żeby można było wycisnąć maślane pyszne słodkie ząbeczki pędzelkuję oliwą i piekę aż się skórka na papryce zrobi czarna. Paprykę przekładam do woreczka, jak wystygnie obieram, pomidory też. Warzywa idą do blendera, razem z bazylią i oregano, potem do garnka z bulione. Zagotowuję, solę, pieprzę i od razu podaję z pokruszonym serkiem, listkiem bazylii i zamoczoną na brzegu talerza bagietką zapieczoną z pecorino.

 

koreczki (zawijaski) z upieczonej papryki z fetą w środku, posiekanymi orzechami i listkiem bazylii. Skropić oliwą i sokiem z cytryny, i cieszyć podniebienie

 

Aneta S makaron szpinakowo - łososiowy

Szybki i prosty no i zupełnie bez tluszczu. Ja szpinak - mrożony daje na patelnię na średnią moc, solę i pieprzę i czekam aż się rozmrozi i woda odparuje, dodaję dużo czosnku, w międzyczasie na drugiej patelni podsmażam delikatnie wędzonego łososia pokrojonego w kostkę (ja kupuję łososia hermetycznie zamykanego, porcjowanego w takie kawałki) mieszam łososia ze szpinakiem, a potem ten sos mieszam razem z makaronem - dla mnie pycha!

 

łódeczki z ziemniaków z tuńczykiem

Spore ziemniaczki, podgotowane, przekrojone na połówki, wydrążone, środek wymieszany z tuńczykiem z puszki, kukurydzą, dymką, solą, pieprzem i to zapieczone w piekarniku.

 

Balbina200 uproszczona wersja szarlotki:

jabłuszka na pół, posypać cynamonem, cukrem i do piekarnika lub microfali na moment.

Zjadać na ciepło z lodami.

 

Dla tych co mają więcej czasu: dwie godziny wcześniej (jeszcze lepiej dłużej) posypać suszone żurawiny cukrem i zalać maderą lub czerwonym winkiem i potem (nie przecinać jabłka na pół tylko) wydrążyć środek (gniazdo nasienne) wsypać przesączone winem żurawiny, dodać cynamon i zapiec (można je też zawinąć jak sakiewkę kruchym ciastem).

 

MagdaZZZ zaskakujące papardele z tuńczykiem

Składniki:

2 pietruszki (takie korzenie, bulwy)

puszka tuńczyka w oliwie (jak ktoś lubi więcej, mogą być oczywiście 2 puszki)

oliwa

kardamon

pieprz

sól

papardele/farfalle

 

Sposób przyrządzenia:

Pietruszkę obrać i pokroić wzdłuż w cieniutkie plastry (jak są za dlugie oczywiście podzielić), wrzucić na rozgrzaną patelnię (może być sucha, może być z oliwą) i podsmażać aż się lekko zarumieni. Tylko tu ważne żeby były cienkie długie plastry a nie słupki. Potem ta pietruszka wmiesza się w tłum z grubymi wstążkami makaronu. Dodać tuńczyka z oliwą i jeszcze chwilę podsmażyć, a zaraz dodać kardamon - to on nadaje ten niesamowity smak. Z resztą już sama pietruszka podsmażona ma zaskakujący, mało znany smak - lekko słodkawy, pyszny. Można popieprzyć, jeśli dla kogoś nadal jest zbyt mało wyraziście, można też lekko posolić (choć ja tego nie robię). Ważne aby w daniu było dość sporo oliwy, bo inaczej danie będzie zbyt suche i nie połączy się łądnie z makaronem, który właśnie dodajemy na patelnie i wszystko mieszamy.

 

Danie wydaję się dość ubogie, ale nie ilość składników jest tu ważna, a właśnie zaskakująca kompozycja składników i niepowtarzalny smak.

 

fajna ryba a konkretnie pstrąg

Kupuję całe wypatroszone. Rozkładam je dociskająć kręgosłup i na rybę kładę plasterki czosnku, półplasterki cytryny/limonki, posiekaną natkę i trochę świeżych pomidorków (połówki cherry lub kilka kosteczek dużego), skrapiam oliwą, sokiem z cytryny, pieprzę, solę i piekę

 

taka oto ta rybka

 

http://images43.fotosik.pl/1156/9171e3d67e06ceccmed.jpg

 

 

a takie do niej warzywka (pieczone za jednym zamachem z rybą)

 

http://images35.fotosik.pl/969/7308013a3c88be15med.jpg

 

 

Monika996 szarlotka

margaryna kasia (ja robię od lat na Kasi, ale można masło),

3 jajka,

3 szklanki mąki,

3 łyżęczki cukru na żółtko ( albo pół szklanki jak wolisz ciasto słodsze),

3/4 szklanki cukru do piany

jabłka ( w/g gustu około 2kg renety , albo innych pokrojonych w cienkie plasterki, może być w robocie )

 

W misce rękami wymieszać Kasię, 3 żółtka , cukier (9 łyżeczek , albo do smaku można spróbować - ja lubię kruche surowe), mąkę do formy cieniutko, nakłuć widelcem. Zostawić kulkę jak pięść na potarcie na wierzch. Piec okołó 30-40 minut w 180 stopniach, aż lekko się przyrumieni. Ja na oko. Potem jabłka - 1 warstwa posypać znów na oko cukrem (2-3 łyżeczki) i cynamonem sporo, potem 2 warstwa i znów posypać. Na 1 godzinę do piekarnika z powrotem (ja w czasie pieczenia mieszam te jabłka , żeby się po wierzchu za bardzo nie przyrumieniły.)

Ubić pianę.

Potem piana na jabłka i ciasto z kulki potarte na tarce i na 10 minut do 15 na 160 stopni, aż będzie lekko złote i twarde.

 

 

 

Cieciorka na ciepło migiem

 

Puszka cieciorki

2-3 ząbki czosnku

natka pietruszki i/lub tymianek (zawsze mam posiekaną gotową natkę i tu pasuje idealnie), powiedzmy łyżeczka

sól cebulowo-czosnkowa (może być zwykła)

pieprz

łyżeczka oliwy z oliwek

 

Wrzucam odsączoną z puszki cieciorkę na ciepłą patelnię, zaczynam odparowywać, w tym czasie wyłuskuję czosnek, dodaję natkę do cieciorki, jak już jest prawie bez płynu, dolewam oliwę, wyciskam czosnek i podsmażam chwilunię (minutę dosłownie), solę, pieprzę (ja duuuużo) i podaję.

 

Można jeść samą jako przekąskę, można jako dodatek do obiadu.

 

Sernikobrownie z wiśniami

 

200 g gorzkiej czekolady (używam 70% Lindt)

200 g masła

400 g cukru pudru (można dać mniej)

5 jajek

100 g mąki

500 g sera kremowego (mój ulubiony: mielony ser w pudełku marki President)

cukier waniliowy lub 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

200 g drylowanych wiśni lub malin (mogą być mrożone)

 

Piekarnik nastawić na temp. 170 st C.

Blaszkę 20x30 cm wysmarowac masłem i wyłożyć papierem.

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić.

Masło i 250 g cukru pudru zmiksować na gładką masę. Następnie dodać 3 jajka - wbijając po jednym i dobrze miksując przed dodaniem kolejnego.

Wlać roztopioną czekoladę, dalej miksować. Następnie dodać mąkę.

3/4 mikstury wlać do blaszki.

 

W drugiej misce utrzeć ser, resztę cukru, jajka i cukier waniliowy. Masa powina mieć gładką konsystencję.

Wylać masę serową na masę czekoladową.

Na wierzch wyłożyć resztę masy czekoladowej i ułożyć owoce.

Piec 45-60 minut. (Przepis zaleca 40-45 min, ale ja piekę 1 h). Studziłam w ciepłym, ale otwartym piekarniku.

 

No i świeże fotki, ciasto jest wewnątrz wilgotne, od spodu chrupkie, cudo i jeszcze pyszne wisienki:

 

DSC_0976.JPG

 

DSC_0984.JPG

 

Czas na szarlotkę ... szarlotkę tatrzańską!

 

http://3.bp.blogspot.com/_NVmMNqK5LKY/TKhUc7x6iwI/AAAAAAAAA1Y/XCBa6-k_-PI/s1600/szarlotka+tatrza%C5%84ska4.jpg

 

http://3.bp.blogspot.com/_NVmMNqK5LKY/TKhUxqaF7qI/AAAAAAAAA1c/TFEK37UqE3A/s1600/szarlotka+tatrza%C5%84ska.jpg

 

 

Przecudnie się zaczął październik za oknem, a z nim, ku miłemu zaskoczeniu Złota Polska Jesień - moja ukochana pora roku - oby trwała jak najdłużej. Dla mnie taka cudna jesień to czas szarlotek. Nagle śliwki i gruszki nie wydają się już tak atrakcyjne, nadchodzi czas cynamonowo-jabłkowych zapachów. W lesie za płotem dzieciaki zbierają do koszyka żołędzie, kolorowe liście do jesiennych bukietów i szyszki na zimę. A ja znów pracuję nad "sprawnością babci" i piekę szarlotki, różne - te najszybsze z prużonych jabłek, serojabcok mojej mamy, szarlotki o pięknych kształtach jak misiankowa. Po powrocie ze spaceru po lesie wszystkich urzekają cudne zapachy w domu. Dziś znów chciałabym was namówić na szarlotkę z bardzo brzydkich jabłek.

 

 

Jakie jabłka kupujecie na targu - śliczne czerwone, błyszczące, bez skaz? Zapytajcie panią na straganie o te leżące trochę dalej, żółtawo zielone, niezbyt ładne - to kosztele, które smakują nieco gruszkowo, przypominające smaki dzieciństwa. Pamiętam jak rwaliśmy je z drzewa gospodarza, który zaprosił naszą wędrującą rajdem pomorskim drużynę, na gorącą herbatę z malinami. Kosztele były zimne, twarde, soczyste, słodkie - pycha! Kupcie je do chrupania.

 

Czytając dalej, posłuchajcie teraz ślicznej "jabłkowej" ballady :)

(niżej klik na strzałeczce)....

 

A widzieliście te nieładne jabłka, których klientka przed wami kupiła aż pięć kilo? Pojawiają się dopiero w październiku. To szara reneta, chyba najbrzydsze jabłka na całym straganie - szare, z buro-rudymi rumieńcami, nierówną chropawą skórką, naprawdę brzydkie są jak nieszczęście. Stara, holenderska odmiana, pochodząca z XIX wieku, jest na liście dawnych odmian odnawialnych. Szare renety najdłużej poleżą - w garażu, czy chłodnym pomieszczeniu gospodarczym wytrzymają aż do lutego i to z nich są najcudniejsze szarlotki, musy, kompoty i pysznie smakują zapieczone w cieście. Moja "mała misja" to zachęcić was do pieczenia szarlotki tatrzańskiej. Nie z kilograma jabłek, ale aż z trzech kilo szarej renety! A za tydzień-dwa kupię 30kg brzydkich jabłek na zimę, oj będzie szarlotkowo :)

 

 

Historię przepisu na szarlotkę tatrzańską opowiadałam już rok temu - jada się ją w Bigosówce u pani Bigosowej przy stoku Głodówka. Koniecznie, koniecznie ją upieczcie w domu. Wiem, że to nie szarlotka typu "rach-ciach i gotowa". Trzy kilo jabłek trzeba obrać, odszypułkować i pokroić na cieniuśkie plasterki, ale warto. Jeśli masz malakser z funkcją krojenia na plasterki, to już połowa roboty. Taką szarlotką częstuj dzieci, gości i wszystkich tych, którym chcesz przybliżyć smak polskiej szarlotki. Jeśli polubisz ją piec, "sprawność babci" będziesz mieć w kieszeni ;)

 

 

Ma niewiele ciasta, ale za to bardzo bardzo kruchego i wysoooką warstwę jędrnych, kwaskowych jabłek z nutką cynamonu. Kroi się ją w duże porcje, bo na mniejsze nie bardzo jest jak. Pycha! To naprawdę ważne, by do szarlotki tatrzańskiej użyć jabłek szara reneta. W zasadzie każdy inny rodzaj jabłek zamieni się w trakcie pieczenia w pulpę. Szarej renecie i długiemu pieczeniu w niezbyt wysokiej temperaturze, szarlotka zawdzięcza ten fantastyczny smak.

 

500g mąki krupczatki

250g margaryny*

90g cukru pudru

2 łyżeczki proszku do pieczenia

2 żółtka

2 łyżki śmietany

 

3 kg szarej renety

3 łyżki cukru pudru

2 łyżeczki cynamonu

 

Rozgrzej piekarnik do 160°C. Margaryna, śmietana i jajka muszą być zimne. Szybko posiekaj razem mąkę, proszek, margarynę i cukier puder, dodaj żółtka, śmietanę i szybko zagnieć spójne ciasto. Możesz oczywiście użyć miksera, co ja zawsze robię. Wyłóż formę wielkości ok. 22x30 cm papierem do pieczenia, dno wylep 2/3 ciasta i wstaw razem z formą do lodówki na ok. godzinę. Resztę – 1/3 ciasta – schowaj w woreczku do zamrażarki. Obierz i pozbaw gniazd nasiennych wszystkie jabłka. Pozostaw je w połówkach lub ćwiartkach jeśli są większe. Z pomocą malaksera i funkcji krojenia na cienkie plasterki pokrój jabłka na cieniutkie plasterki. Jeśli malaksera nie posiadasz, męską ręką pokrój jabłka nożem lub na tarce plasterkującej – muszą być naprawdę cienkie plasterki. Do miski, w której są jabłka, dodaj puder , cynamon i delikatnie wymieszaj, by przyprawy oblepiły wszystkie jabłka, postaraj się nie połamać plasterków.

Na wychłodzone ciasto w blasze wyłóż wszystkie jabłka układając plasterki poziomo - będzie tego bardzo wysoka warstwa (ok 6 cm) dokładnie dociśnij i wyrównaj. Na wierzch zetrzyj ciasto z zamrażalnika. Piecz ok. 60-80 min – do zezłocenia się wierzchu. Po wystudzeniu posyp pudrem. Smacznego :)

* nie bój się margaryny w kruchym cieście, nadaje całkiem inną strukturę kruchym wypiekom i do szarlotki nadaje się idealnie. Spróbuj :)

 

paluszki halloweenowe

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vi/ui/ofjw/81WECO73Cab2J9xKrB.jpg

 

 

225 g miękkiego masła

1 szklanka cukru pudru (dałam zwykły akurat nie miałam pudru)

1 jajko

1 łyżeczka olejku migdałowego

1 łyżeczka olejku waniliowego

2 2/3 szklanki mąki

1 łyżeczka proszku do pieczenia

duża szczypta soli

3/4 szklanki zblanszowanych migdałów

 

Zmiksować masło z cukrem, dodać jajko, olejki, potem mąkę z proszkiem i sól, wyrobić ciasto. Kulę ciasta włożyć do woreczka i schłodzić w lodówce min. 30

minut. Potem formować paluszki, wciskając na koniec migdał w miejsce paznokcia. Piec w dobrze nagrzanym piekarniku do 200st. około 10-12 minut.

 

przepis z galerii potraw, z forum GW

 

 

Pyszne, pyszne i jeszcze raz pyszne.

Polecam gorąco.

 

SAŁATKA SEROWA Z WINOGRONAMI

 

300 g sera żółtego (najlepszy Morski lub inny bez dziur)

duża puszka kukurydzy (najlepsza Bonduelle)

kiść winogron (najlepiej mieszanych)

jeden mały jogurt naturalny (250 g)

200-250 g majonezu (ja używam Kieleckiego)

2 ząbki dobrego czosnku (chodzi mi o to, zeby nie był "chiński", taki zupełnie bez aromatu)

 

Sos dodawać stopniowo, bo może się okazać, że go jednak troche za dużo jest...

Edytowane przez e-mól
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja myślę :) Ale to niezupełnie jedynie mój wyrób, małżonek się lekko przyczynił.

No, a że w tajemnicach słaba jestem to się pochwalę, a zwłaszcza jego, że wkrótce dołączą do nas kolejne dwie wyróbki, w związku z czym mam wzmożone ciśnienie na wykończenie domu, co między innymi przez ograniczoną mobilność i energię słabo mi idzie, co mnie niezmiernie frustruje i stresuje :(

No i kolejny skutek tego taki, że pokoje trzeba było przetasować i w związku z tym rodzi się nowa koncepcja, nijak mi romantycznie nie wychodzi, a wręcz zastanawiam się czy nazbyt surowo nie będzie.

 

Aricia Twoje ostatnie dzieła, może mniej żywotne, ale nie mniejsze robią wrażenie.

 

Magda jeszcze coś tam jest.

Aricia i inni moje grzejniki to jednak ten 1% i są z terma technologie, Twój aricia mi się dużo bardziej podoba i chyba nawet taniej wychodził, ale jakimś cudem jak szukałam to na instal projekt nie trafiłam i żałuję bardzo.

Edytowane przez e-mól
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...