Zakup działki a służebność drogi

[kemot82]

Nie bardzo rozumiem w czym problem z tym budowaniem.

Z formalnego punktu widzenia, ta ewentualna służebność (2m lub 1m) w niczym nie ogranicza postawienia budynku na tej działce.

Jakby nie patrzeć, to budynek musi być odsunięty od granicy 3m dla ściany bez okien, lub 4m dla ściany z oknem.

Bez względu na to czy działka będzie miała służebność, czy nie, to i tak zabudowa będzie musiała uwzględnić odległości od granic, nie "uwzględniając" służebności.

 

Powiem więcej. Ta służebność jest w miarę bezpieczna, bo nawet jak ktoś wpadnie na pomysł ustanowienia drogi koniecznej, to raczej odbędzie się to kosztem działki „niebieskiej”, bo będzie to „najmniejszym kosztem uciążliwości” – przy założeniu, że działka „czerwona” będzie zabudowana.

 

Niestety, ale ogranicza, trzeba zmienić projekt bo staje się za szeroki...

Przy 17.5m nie można poszaleć a co dopiero przy węższej działce.

Nie jest ta działka jakąś super okazją, żeby nie można było poszukać innej.

[aglig]

Siwy ma racje. Odległość domu liczy się do granicy działki a nie granicy służebności.

[sSiwy12]

Ograniczają Cię wymiary działki i przepisy odnośnie posadowienia budynku od granic , a służebność jest tyko „przyczynkiem” aby nie ponieść kosztów „rezygnacyjnych”.

 

Służebność jest argumentem, ale już twierdzenie, że nie można postawić na tej działce budynku, bo służebność ją ogranicza – nie jest prawomocne.

 

Nawet gdyby tej służebności nie było, to na tej działce można zmieścić budynek o „szerokości” 9,5m przy obu ścianach z oknami, lub 10,5m przy jednej ścianie z oknem, a drugiej bez okna, lub 11,5m przy obu ścianach bez okna.

Dokładnie takie same odległości będą obowiązywały jeśli ta służebność jest.

[kemot82]

Ograniczają Cię wymiary działki i przepisy odnośnie posadowienia budynku od granic , a służebność jest tyko „przyczynkiem” aby nie ponieść kosztów „rezygnacyjnych”.

 

Służebność jest argumentem, ale już twierdzenie, że nie można postawić na tej działce budynku, bo służebność ją ogranicza – nie jest prawomocne.

 

Nawet gdyby tej służebności nie było, to na tej działce można zmieścić budynek o „szerokości” 9,5m przy obu ścianach z oknami, lub 10,5m przy jednej ścianie z oknem, a drugiej bez okna, lub 11,5m przy obu ścianach bez okna.

Dokładnie takie same odległości będą obowiązywały jeśli ta służebność jest.

 

 

Ale co z tego jeśli przez tą drogę nie będę mógł zagrodzić swego podwórka? Płot będzie musiał stać bliżej budynku, nawet pod samym oknem a za płotem po mojej działce mogą mi obornik wozić... Ja dziękuję za taki luksus.

[sSiwy12]

Ale co z tego jeśli przez tą drogę nie będę mógł zagrodzić swego podwórka? Płot będzie musiał stać bliżej budynku, nawet pod samym oknem a za płotem po mojej działce mogą mi obornik wozić... Ja dziękuję za taki luksus.

 

Jak widzisz, są to dwie różne sprawy.

 

Jeśli nie chcesz tej działki, to masz tylko ten zasadny argument, ale jeśli nie ma służebności ustanowionej formalnie, to też jest on iluzoryczny - czyli, trywialnie mówiąc, zadatek pójdzie się....., znaczy przepadnie (moim zdaniem, oczywiście).

[LukaEgon]

a ja dodam (gdyby w papierach jednak nic się nie wyjaśniło) że gdy właścicielka działki nie posiadającej dostępu do drogi publicznej korzystała z cudzej nieruchomości nieprzerwanie przez 30 lat (w tym przypadku) to ma podstawę żeby wystąpić do sądu o stwierdzenie zasiedzenia służebności, co też zapewne zaraz zrobi jak spróbujesz się ogrodzić

Co Ty się tego zasiedzenia tak czepiłaś.. Może wystąpić z wnioskiem do sądu, ale może tak samo nie wiem..posądzić kogoś o kradzież. Co innego, to dowieść swojej racji. Tutaj nie ma mowy o zasiedzeniu. Koniec kropka.

 

A może dogadać się z nią tak, że będzie sobie dojeżdżała na swoją działkę nr 2, przez Twoją działkę nr 1? Poszła by na coś takiego? W ogóle jest możliwy przejazd w ten sposób? Ty postawisz porządne ogrodzenie i zaczniesz sobie budowę. Wtedy interes społeczno-gospodarczy działa na Twoją korzyść i może służebność mogłaby być ustanowiona tylko na działce nr 3...

 

Pytasz:

I teraz jak odkręcić umowę przedwstępną gdzie zawarłem klauzulę, że sprzedawca oświadcza, że sprzedawana "nieruchomość jest wolna od wszelkich obciążeń finansowych i praw osób trzecich"

 

Czy służebność przejazdu można nazwać prawem osób trzecich? Czy w oparciu o ten punkt mogę rozwiązać umowę z winy sprzedającego, który o służebności nic nie wspomniał przy jej zawieraniu?

Tylko nasuwa się pytanie..czy formalnie jest ustanowiona służebność?

 

Ciekawe jest również orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1998 r. które mówi co następuje: "właściciel nieruchomości przylegającej do drogi publicznej, który tak zabudował swoją nieruchomość, że pozbawił się przez to dostępu do dalej od drogi położonej części nieruchomości, nie może żądać od sąsiadów ustanowienia służebności drogi koniecznej w celu uzyskania dojazdu do tej części". Można z tego wnioskować, że Sąd miał na myśli, że jeśli właściciel tak zarządza swoją nieruchomością, że później nie ma dostępu do jej części nie może żądać ustanowienia drogi koniecznej. Wydaje mi się, że w tym wypadku tak właśnie jest. Sąd mógłby przyznać Tobie rację. Ale nasuwa się kolejne pytanie..CZY WARTO..?

[kemot82]

A może dogadać się z nią tak, że będzie sobie dojeżdżała na swoją działkę nr 2, przez Twoją działkę nr 1? Poszła by na coś takiego? W ogóle jest możliwy przejazd w ten sposób? Ty postawisz porządne ogrodzenie i zaczniesz sobie budowę. Wtedy interes społeczno-gospodarczy działa na Twoją korzyść i może służebność mogłaby być ustanowiona tylko na działce nr 3...

 

Ale działka nr 1 też nie ma dostępu do drogi publicznej, ma dostęp do drogi wewnętrznej kolejowej. Działki nr 3 nie ma co w to wszystko mieszać, bo nie sąsiaduje bezpośrednio z 2. Jak już to działkę nr 5 która od kilkunastu lat stoi nieużytkowana. Ale w art.145 par.2 jest napisane: "Jeżeli potrzeba ustanowienia

drogi jest następstwem sprzedaży gruntu lub innej czynności prawnej,

a między interesowanymi nie dojdzie do porozumienia, sąd zarządzi, o ile to

jest możliwe, przeprowadzenie drogi przez grunty, które były przedmiotem

tej czynności prawnej."

[kemot82]

A może dogadać się z nią tak, że będzie sobie dojeżdżała na swoją działkę nr 2, przez Twoją działkę nr 1? Poszła by na coś takiego? W ogóle jest możliwy przejazd w ten sposób? Ty postawisz porządne ogrodzenie i zaczniesz sobie budowę. Wtedy interes społeczno-gospodarczy działa na Twoją korzyść i może służebność mogłaby być ustanowiona tylko na działce nr 3...

 

Ale działka nr 1 też nie ma dostępu do drogi publicznej, ma dostęp do drogi wewnętrznej kolejowej. Działki nr 3 nie ma co w to wszystko mieszać, bo nie sąsiaduje bezpośrednio z 2. Jak już to działkę nr 5 która od kilkunastu lat stoi nieużytkowana. Ale w art.145 par.2 jest napisane: "Jeżeli potrzeba ustanowienia

drogi jest następstwem sprzedaży gruntu lub innej czynności prawnej,

a między interesowanymi nie dojdzie do porozumienia, sąd zarządzi, o ile to

jest możliwe, przeprowadzenie drogi przez grunty, które były przedmiotem

tej czynności prawnej."

[zip20]

do usunięcia Edytowane 7 Czerwca 2017 przez zip20