Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dawno już nic o kunie nie było


Jarek.P

Recommended Posts

Niestety dołączyłem do grona szczęśliwców, którym to urocze zwierzątko się do domu wprowadziło. Przeczytałem też większość wątków temu tematowi poświęconych, zakładam jednak kolejny, bo mam kilka nowych (jak mi się wydaje) pomysłów i chciałbym je przedyskutować z doświadczonymi osobami.

 

Jestem w tej póki co szczęśliwej sytuacji, że "moja" kuna póki co wprowadziła się do domu w stanie surowym i szkód żadnych nie robi, bo nie ma w czym, dach z pełnym deskowaniem, wełny niet, membrany nie przegryza, bo i nie ma po co, jedynie symbolicznymi kupkami teren znaczy w domu.

 

Lektura dostępnych w necie informacji podsunęła mi dwa pomysły. Oba związane z podobno jedynym jej naturalnym wrogiem, przed którym kuna respekt czuje: borsukiem.

 

Pomysł 1) nagrania głodnych, zdenerwowanych itp. borsuków znalazłem w internecie. Dobrej jakości, ściągalne i używalne. Co sądzicie o amatorskim odstraszaczu kun opartym na odtwarzaczu takich dźwięków? Włączającym się co jakiś czas, w losowych momentach? Postawiłbym go pod dachem, na poddaszu, które w tej chwili ie jest w żaden sposób poprzedzielane i akustykę ma dobrą.

Jak często musiałoby się to włączać, żeby to dało dobre rezultaty i z jaką głośnością? Za często pewnie będzie źle, bo bydle przywyknie. Za głośno - kuna jak kuna, ale sąsiedzi, już mieszkający, nie przywykną z całą pewnością.

 

Pomysł 2) a może, tak jak kuna nam daje kupkami do zrozumienia, że tu jest jej teren, tak podobnie dać do zrozumienia jej? Może niekoniecznie samemu zasrywając sobie dom, ale choćby z zoo organizując wiaderko "używanej" ściółki z borsuczej klatki? i podrzucając w strategicznych miejscach?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuny to wredne stworzenia i o tym wie tylko ten kto miał to słodko wyglądające zwierzątko w domu. Ja myślałem że już pozbyłem się tego problemu, ale nic z tego. Moja kuna jest złośliwa kupki robi mi tam gdzie wie ze ja będę chodził czyli przed drzwiami wejściowymi do domu i na tarasie przed drzwiami balkonowymi. Wredna małpa robiąc kupki zagląda przez okno balkonowe do domku.

Na początku walkę odpuszczałem bo szkód wielkich nie robiła. Ale po czasie zaczęła mi dewastacje dachu wełnę z dachu zrzucała i robiła sobie gniazda. Ostatnio jedno jej gniazdko zlikwidowałem, była to niegroźnie wyglądająca dziura w wełnie jak włożyłem tam rękę to nie było tam z z 50cm2 wełny:evil: z nory tej wyrzuciłem kilka garści kupek. Teraz tam już jej nie ma, ale widzę że w innym miejscu już ma kryjówkę i jutro muszę znowu przepędzić.

Na początku odstraszałam kunę przybijając do rogów domu w miejscach którędy się wspinała siatkę i podpinałem ja do prądu o dziwo na początku to skutkowało, ale po jakimś czasie i to nie pomogło.

Kupiłem specjalne trutki na kuny pisało na opakowaniu przysmak dla kun były to takie pomarańczowe plasterki. Wiec wyłożyłem to w takich miejscach w których tylko ona mogła to zjeść ale ona tego jeść wcale nie chciała w końcu po tygodniu jeden plasterek zjadła, ja się ucieszyłem ze po problemie, ale na marne wełna jak z dachu spadała tak spadała po jakimś czasie zniknoł drugi plasterek trutki a kuna jak harcowała tak harcuje.

Teraz już nie mam do niej sił i wiem ze to walka jak z wiatrakami przepędzam ja z jednego miejsca to upodoba sobie zaraz drugie. Nie zdążyłem w tym roku dokuczyć docieplenia ścian wiec będę musiał się z nią użerać do wiosny. Później już nie będzie miała gdzie robić sobie kryjówek bo będzie wszystko zabezpieczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może poczekaj do wiosny?

 

skąd te dźwięki ściągnąłeś?

 

i koniecznie musiałeś zakładać kolejny wątek, hmmm

 

 

Wolałbym żeby się zbytnio do miejsca nie przywiązywała, poza tym na wiosnę zacznę ocieplać i wtedy kuny już zdecydowanie chciałbym nie mieć.

 

Dźwięki - a wpisałem w gógla "badger sounds" i kilka pierwszych trafień wystarczyło przejrzeć.

 

A nowy wątek - nie nie musiałem zakładać nowego. Mogłem oczywiście odgrzebać któryś ze starych, ale kiedy siadałem do pisania tego posta, nie miałem ich pod ręką, musiałbym je od nowa odszukiwać, zastanawiać się, który będzie najlepszy do kontynuacji, a tak jest nowy, świeży, z nowym podejściem do tematu.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam ultradźwiękowe odstraszacze!

Miałem problem z kuną na strychu - robiła dziury w membranie dachowej, wełnie, zrobiła sobie wc na dachu. Próbowałem uniemożliwić jej wejście na dach, ale nie pomogło - zawsze jakoś się tam dostawała. Kupiłem pułapki żywochwytne, dawałem różne przynęty - NIC. Kupiłem trutkę - nie skosztowała. Podczas pracy przy domu miałem przygotowaną, nabitą wiatrówkę. Raz teściowi udało się ją trafić w zad kiedy właśnie robiła kupę na folli przy okapie. Jakiś tydzień była w "szpitalu" ale wróciła.

Próbowałem żywych przynęt - nie chciała (Podobno kuna nie zabija żadnych zwierząd ze swojego gospodarstwa).

W końcu kupiłem 2 odstraszacze ultradźwiękowe, włączyłem na strychu. Kuna była jeszcze kilka razy na strychu ale szybko się wyprowadziła - wiem bo przy kazdym wejściu zostawiała ślady na dachówce na garażu. Po tygodniu nie bylo już żadnych śladów u mnie. Za to kuna przeprowadziła się do sąsiada :).

Kuny na strychu już nie mam, za to znalazłem martwą mysz (chyba ja ultradzwięki zabiły). Obym jeszcze nie żałował, że kunę wypędziłem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja ulubienica stawia klocka na wycieraczce przed chałupą (na ranczo)

a gniazdo zrobiła w połaci dachowej, też muszę na wiosnę się jej pozbyć

 

co ciekawe, na początku było cicho, zaczęło się od rozpieprzonego żarcia wystawianego dla tyubylczych kotów, przyuważyłem, że sierota próbowała w pysku te żarcie zanosić, pewnie młodym, i tak popuszczała to tu to tam

potem w nocy łomot jakby tabuny ganiały po dachu

udalo mi się nawet zdjęcie jej cyknąć, co ciekawe, plochliwa jak cholera, najmniejszy dźwięk ją przepędzał, ale na byłysk flesza nie reagowała

 

serio, poczekaj do wiosny niech chociaż przezimuje, potem goń

z wiatrówki to chyba tylko do myszy i kretów dałbym radę strzelać

kuna ma za bystre ślepia, a ten ryj....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roboki som pzelewijako łozmaite.

Łozmaicie sie wabiom.

Łozmaicie dokucajom.

 

No weźmy takom kłune. Kłuna je dwoisto: leśno i domowo. Te domowe, no to nawet mniejse, a bardziej śmierdzi i dokuco. To je punie śkódne, śkódne i chibitne, takie wijące. Cłowiekowi, cłowiekowi to to pzez palce pselyzie, a jak zdązy to i ugryznunć potrafi.

 

Straszne Niebios są wyroki!

Straszne, straszne są roboki!

 

 

Asica. Asica to też magiel mówił, że to je gronostaj albo łaska. A to je punie, no głorse, to je punie głorse łod kłuny, głorse łod tchórza, bo tak: kłuna nie wlyzie, tchórz nie wlyzie, asica wlyzie. To je punie jakieś takie, że: łudusi i łostawi, bo żeby zeżarło to nie, ino tak: ŁUDUSI i łostawi.

 

Straszne Niebios są wyroki!

Straszne, straszne są roboki!

 

Kazimierz Grześkowiak / Silna Grupa Pod Wezwaniem

"Rozprawa o robokach" z płyty Chłop żywemu nie przepuści - fragment

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz kune złapac , to tylko na taką klatkę z zapadkami , do srodka dajesz zabitą rybe , np. karpia, wigilia sie zbliża wiec ich pełno, rano masz pewne kune w tej klatce

albo jeszcze na jaja kurze

 

Na temat klatek z zapadkami się naczytałem dużo. Generalny wniosek płynący z lektur - nie ma reguły, jedna kuna się złapie, inna będzie za cwana. Z przynęt chyba surowe jajko jest najlepsze, dużo tez zależy od samej klatki i od tego, czy kuna już kiedyś się z klatką nie zetknęła.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No weźmy takom kłune. Kłuna je dwoisto: leśno i domowo. Te domowe, no to nawet mniejse, a bardziej śmierdzi i dokuco. To je punie śkódne, śkódne i chibitne, takie wijące. Cłowiekowi, cłowiekowi to to pzez palce pselyzie, a jak zdązy to i ugryznunć potrafi.

 

Ten utwór trzeba usłyszeć, tekst nie oddaje go nawet w połowie :-)

I tak zresztą pominąłeś mój ulubiony fragment o gacomysy, co w kościele świeczkę zeżarła i wniebowstąpienia dostąpiła :D (tak, wiem, że ne na temat)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...