taka_ja taki_on 22.12.2009 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Kasia, ja bardzo chciałam mieć dziecko - mam, poród też miałam taki, że mogłabym jeszcze rodzić życzę każdej takiego i tej atmosfery itp. Potem jednak zaczęło się - oczy na zapałki i tańczenie z małą, bo miała kolkę. Wtedy nie było takiego wyboru -koperek, ciepła pielucha -a ta ryk i ryk... Czasami usiadłam i samej mi kapały łzy -bo człowiek czuł się bezradny... A przede wszystkim gdyby mógł, wziąłby ten ból od tego małego szkraba. Natańczyła się z córką moja mama - przez to potem mała chciała na ręce... Nie wiem kiedy nawet minęły kolki i życie stało się inne... koleżanka jedna, druga -piaskownica... Zaczęłam jakieś kursy, potem studia - miała 3 -4 latka kiedy pojechała ze mną na wykłady -bo nie miałam z kim jej zostawić... Siedziała grzecznie w ławce rysując... Była niezłym zainteresowaniem i sama nie wiem jak ona wtedy wysiedziała tyle godzin... Wiesz po narodzinach małej to pamiętam jak ciut czułam się gorszą -bo to ja byłam ciut grubsza, to ja ja ja i ja ciągle coś... Też jak TY miałam takiego doła, że mąz to wyjdzie do pracy -zrealizuje się itp. a ja? Ja mam małego srajtka, który śpi i śpi -a najczęściej się drze... Ale jak spała cichutko to chodziłam i sprawdzałam, czy wszystko dobrze. Wiele razy patrzyłam na nią, taką malutką. To wszystko nawet nie wiem kiedy minęło... Dzisiaj kiedy mnie pyta -a płakałam jak byłam malutka? To mówię - O jejuuuuuuuuuu ty to nie płakałaś, a krzyczałaś na pół osiedla Kasiu zobaczysz jak szybko minie ten czas kiedy teraz tylko śpi i je - zaraz patrzeć jak mała będzie stawiać pierwsze kroki... A to że miałaś doła -to norma u kazdego człowieka... Głowa do góry - będzie dobrze... Życzę zdrówka WAM i powodzenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 22.12.2009 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 malka ciekawe jak jest 4-te dziecko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 22.12.2009 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 malka ciekawe jak jest 4-te dziecko Aniwmuratorze zapytaj ja to nawet odwagi na drugie nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 22.12.2009 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Dokładnie Malka! O tę wypowiedź mi chodziło! Dzięki za przytoczenie - ja miałabym problem, żeby to znaleźć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 23.12.2009 00:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 aha26 życze wszystkiego dobrego i powodzenia w staraniach. ja mam kumpelę która też 3 lata się starała i śmiałam się że jak ja urodzę to ona zajdzie w ciąże i wykrakałam jest w 13 tygodniu. wiem że to co piszę to dla ciebie bluźnierstwo bo ty tak bardzo się starasz o dziecko. u nas to była wpadka z której się ucieszyliśmy. nie musieliśmy się starać nie było wyczekiwania co miesiąc na 2 kreski. może za łatwo nam to przyszło nie wiem. ale już przed ciążą miałam obawy czy ja się nadaję na matkę i obawiam się że jednak miałam w częsci dobre przeczucia. Dziękuę Kasiu:-)..no ja mam nadzieję na te 2 magiczne kreseczki co miesiąc i mam nadzije ,ze kiedys je zobaczę . Ty tez jakos się pozbierasz,znajdziesz chwile czasu dla Ciebie i będzie ok:-)...Musisz poprostu odpocząc:-) Pozdrawiam:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 24.12.2009 00:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2009 No to ja odpowiem, mogę? Po 4 (i 3 zarazem - bo bliźniaki) moje ciuchy ciążowe nie stały sie moimi ciuchami! O znieczulenie nie musiałam prosić- miałam cięcie ze względu na ułożenie dziewczyn. Mam 4 baby więc nie zastanawiałam się czy chłopcy mogą nosić różowe ciuszki Opiekunki nie miałam nigdy, żadna z moich lasek nie połknęła monety. Smoczka nie wycierałam o portki - przelewałam gotowana wodą, podpunkt z zabieraniem dziecka - zgadza się!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 08.01.2010 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Kasiu! Mam nadzieję, że u Was wszystko OK w Nowym Roku! Mała zdrowa? Kasiu - pozwalam sobie u Ciebie też agitować! Został założony nowy wątek, który wymaga poświęcenia uwagi - cel szczytny!podaruj 1% podatkuDziękuję za pomoc! Pozdrawiam - Aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 08.01.2010 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Kasia, mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej. Powiem Ci tylko, że ja mam trzeciego chłopczyka, ma już 8 miesięcy, a wciąż miewam takie chwile, że chce mi sie wyć, bo Jacuś po prostu nie uważa snu za czynność godną mężczyzny. Nienawidzi tez spacerków, więc nie mogę go nawet "sprzedać" komus w wózeczku i sama sie w tym czasie zdrzemnąć. Ale tez powiem Ci, że do tego wbrew pozorom można się przyzwyczaić. Od 8 miesięcy nie przespałam pod rząd więcej niż 2 godziny, i jest OK. Czasem wybucham, czasem pobeczę, ale generalnie żyję, Jacuś rośnie, chichramy się, turlamy po podłodze, zaczyna być fajnie.I Tobie zrobi się fajnie z Twoim dzieckiem. A najważniejsze jest uświadomienie sobie, że to, co złe, minie. "Wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija". Przyjdzie pierwsza przespana noc, przyjdzie pierwsze "kocham cię, mamo" i łapki na Twoich ramionach, i soczysty buziak, i główka wtulona w ramię, i zadziwienie, że umiesz robić banki mydlane i w ogóle już wszystko wiesz i taka jesteś wspaniała. Najwspanialsza mama na świecie.Będzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniawmuratorze 08.01.2010 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 malka ciekawe jak jest 4-te dziecko Aniwmuratorze zapytaj ja to nawet odwagi na drugie nie mam baaaardzo śmieszne malka baaardzo ................ dzisiaj zostawiłam młodego na chwilę w wannie ( bo to czwarte dziecko więc umie się kapać samo ) a ten zrobił kupkę w kąpieli i poukładał pięknie bobki na brzegu wanny ......................... dobrze że dzieci pochłaniają jeszcze świąteczne zapasy czekolady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 08.01.2010 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 aniawmuratorze, padłam ze śmiechu Dobrze, że makowca nie jadł ostatnio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iva_marti 08.01.2010 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Macierzyństwo nie jest łatwe. Niestety to nie tylko miłe chwile. Jak urodziaał się moja córka (obecnie 5,5 lat) zaplanowana i wyczekiwana, to nagle okazało się ,ze nie jest tak fajnie jak myślałam. Kolki do roku czasu praktycznie przez cały dzień (mąż jak wysiadał na parkingu pod blokiem to już słyszał jak mała płacze w mieszkaniu). Donośny miała głos Do tego problemy ze spaniem od urodzenia. Za cholerę nie mogła zasnąc tylko wyła ze zmęczenia. W dzień nie spała wcale, a w nocy przytulona do mnie budząc się co godzinę. Na spacer sie nie nadawała,bo w wózku za nic nie chciała leżeć, potem siedzieć. Więc tylko blisko domu pod blokiem. Wyprawa samochodem to jeden ryk. Mąż cały dzień w pracy, wracał o 19. Ja padałam na pysk, a mała nie dała się ponosić przez tatę. Z domu nie mogłam wyjśc, bo nikt nie był w stanie jej uspokoić. Taki typ uparty. Znajomi sie poobrażali ,bo stwierdzili ,ze przesadzamy z tym dzieckiem i unikamy spotkać,a znią nie dało sie nigdzie iść ,bo wiecznie płakala tak ,zę na kilometr było słychać.Tak było przez 13 miesiecy. Gby miała 13 miesięcy pojechaliśmy na wczasy do Tunezji i ktoś podmienił nam dziecko. Mała była zachwycona. Zaczęła jeść coś innego niż moja pierś, zaczęła spaćw dzień i przespała pierwszą noc bez wybudzania. Pojechaliśmuy na 2 dniową wycieczke na pustynie i dziecka nie było. Ludzie w autokarze nawet nie wiedzieli ,ze jedzie z nimi taki maluch. Wszyscy chwalili jakie mamy grzeczne dziecko Po powrocie nikt jej nie poznawał, tak sie zmieniła. Nadal jest uparta ,sypia z nami , bo niby się boi, ale jest fajną i bardzo mądrą dziewczynką. Jak urodził sie synek (córka miała wtedy 3 latka) to nie mogłam uwierzyć ,ze są takie dzieci. SPAŁ w dzień , w nocy może tylko 3 razy się budził. Spał w swoim własnym łóżeczku. Jak tylko wsadziłam go do wózka ,fotelika samochodowego to od razu usypiał i moglam pozałatwiac wszystkie sprawy, bo właśnie zaczynaliśmy budowę. Przy takim dziecku to nawet odpoczać można. Gdyby tylko tak nie chorował często Dzieci są różne i róznym stopniu wymordują rodziców Jednak szybko rosną i przez chwile jest łatwiej. Potem zaczną sie jeszcze większe problemy jak zaczną dorastać Moja znajoma starała sie o córkę ponad 3 lata. Miała z tego powodu depresję ,leczyła sie u psychologa. Niczego tak nie pragneła jak dzieci. Urodziła córeczkę. Mała śliczna ,zdrowa ,spokojna. Po macierzyńskim wróciła do pracy, bo stwierdziła ,ze oszaleje z dzieckiem w domu. Kocha małą całym sercem, ale o drugim nawet nie chce myśleć. Głowa do góry, nie tylko Ty masz takie odczucia. Życzę Ci abyś i mimo całego trudu i monotoni dnia codziennego, szybko odnalazła radość macierzyństwa. Jeszcze chwilkę i twoja kruszynka obejmie cię małymi ładpkami i powie "kocham Cię mamuniu", a ty rozpadniesz sie na tysiac kawałeczków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margoth1719503976 09.01.2010 00:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2010 dzisiaj zostawiłam młodego na chwilę w wannie ( bo to czwarte dziecko więc umie się kapać samo ) a ten zrobił kupkę w kąpieli i poukładał pięknie bobki na brzegu wanny ......................... dobrze że dzieci pochłaniają jeszcze świąteczne zapasy czekolady A mój starszy synek schował kiedyś bobki własnej produkcji do szuflady pod łóżkiem piętrowym Kasiu, ja też zachodząc w pierwszą, a potem w drugą ciążę nie byłam w 100% przekonana, że właśnie TEGO chcę. Raczej była to presja męża, bo byliśmy 6 lat po ślubie, a bez dziecka. Kiedy urodził się Piotruś, cieszyłam się z... łatwego porodu i tego, że mam go już za sobą Miłość do synka przyszła z czasem i mimo że od jego narodzin mija 6 rok, to uczucie potęguje się każdego dnia. Kiedy byłam w ciąży z Pawełkiem, miałam poczucie, że zdecydowałam się na drugie dziecko dlatego, żeby Piotruś nie był jedynakiem. Ja i mąż nie mamy rodzeństwa, więc chcieliśmy, aby nasze dzieci miały. Teraz, kiedy Paweł ma prawie 3 lata, dałabym się za niego pokroić. Tak więc wszystko przyjdzie w swoim czasie, trzeba tylko cierpliwości, wyrozumiałości, świadomości swoich potrzeb i otwartości, żeby o tym wszystkim porozmawiać z mężem lub inną osobą, która może pomóc w opiece nad dzieckiem. Życzę Ci, abyś znalazła w sobie to wszystko i żeby Twoja córeczka dała Ci się w końcu wyspać. Trzymaj się i napisz coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia1981 09.01.2010 14:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2010 witam dziękuję jeszcze raz za miłe słowa. u mnie już lepiej- mała skończyła 7 tygodni. od ponad tygodnia śpi w nocy z 2 pobudkami. mamy za sobą pierwszy świadomy uśmiech ale jak na razie skąpo je wydziela. z każdym dniem jest coraz bardziej kontaktowa. już nie mam ochoty schować się w mysią dziurę przed tym wszystkim. z mężem doszliśmy do wniosku że chyba poprzestaniemy na jednym bo ja za dużo ryzykuję zdrowotnie będąc w ciąży.też chciałam mieć dwoje żeby mała nie była jedynaczką ale będzie inaczej. teraz nie mogę uwierzyć że to my stworzyliśmy to maleństwo które od pierwszych chwil pokazuje swój charakterek wcześniej liczyłam godziny bo mi się ciągnęły teraz liczę dni które płyną szybko. powoli świata poza nią nie widzę i jak gdzieś wyjdę to cały czas o niej myślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iva_marti 09.01.2010 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2010 Fajnie ,ze zaczełaś zakochiwać sie w córeczce. Czasem trzeba trochę więcej czasu ,zeby ogarnąc te wszystkie zmiany, związane z pojawieniem się dziecka. Pozdrawiam i samych miłych chwil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 10.01.2010 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2010 malka ciekawe jak jest 4-te dziecko Aniwmuratorze zapytaj ja to nawet odwagi na drugie nie mam baaaardzo śmieszne malka baaardzo ................ dzisiaj zostawiłam młodego na chwilę w wannie ( bo to czwarte dziecko więc umie się kapać samo ) a ten zrobił kupkę w kąpieli i poukładał pięknie bobki na brzegu wanny ......................... dobrze że dzieci pochłaniają jeszcze świąteczne zapasy czekolady TO ja Cie tu za autorytet podaję , a Ty mi tu focha strzelasz A synus wielce rozsądny, co z kupami sie kąpać przeciez nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniawmuratorze 10.01.2010 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2010 oj tam odrazu focha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 10.01.2010 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2010 wiem, wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.01.2010 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 Ja mam czwórkę i pierwsze momenty za każdym razem szybko chciałam mieć za sobą jak najszybciej. Ja w ogóle nie przepadam za małymi dziećmi (najlepiej jakby się rodziły takie noo, czteroletnie od razu ), a matka polka ze mnie jak z koziej d... trąba. Nie wącham niemowlaków, nie zachwycam się koopkami, nie znosiłam spacerów z wózkiem i początkowego nadmiaru fizjologii. I jestem pracoholik do tego . Gdybym miała się ograniczyć do "świętych obowiązków domowych" po miesiącu zabiłabym listonosza za przekroczenie linii furtki. Naprawdę, nie każdy się "genetycznie nadaje" do kurowania w domu i nie trzeba udawać, ze się nadajesz. Naprawdę - da sie to zorganizować, nie zwariować, nie skapcanieć i dalej realizować to co cię w życiu bawi. I przy okazji na zabój kochać swoje dzieciaki. Tak jak ktoś wcześniej napisał - byle maleństwo zdrowe było, bo dopiero chore wywraca świat do góry nogami i przewartościowuje wszystko. Zdrowe mają to do siebie, ze rosną i są coraz bardziej kochane . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.