MIŁOŚNICY QUADÓW QUADY QUAD, wszystko na 4 kółkach :D

[Vafel]

Chyba że to jednak nie był park a polanka z drzewami, to dzwonienie może niema sensu

 

A od kiedy to wolno jeździć quadem po polanie z drzewami?

[G.N.]

.... wstarczy tel na policje i sprawa załatwiona. Nie popieram tego typu zachowań, a wręcz potępiam.

Chyba że to jednak nie był park a polanka z drzewami, to dzwonienie może niema sensu

Pozdro !!!

Dzwonie. Zawsze dzwonie , niestety nie zawsze coś to daję.

To był park konkretnie Park Lotników Polskich na Czyżynach, niestety zanim policja dotarła, towarzystwo się rozpierzchło.

Jak mi się koło bloku po nocy gonili, też Policja przyjechała ale jednym radiowozem a Ci każdy w inną stronę, na przełaj, część przez ogródki działkowe, część przez "Park Tysiąclecia" inni osiedlowymi alejkami, widać było że akcję "rozproszenie" mają przećwiczoną, a uciekanie przed jak się wyrażali "psami" jest częścią zabawy.

Innym razem jak zadzwoniłem że mnie taki rozkoszniaczek w Gorcach na szlaku mało nie przejechał to mi powiedziano że o tej porze roku i tak wysoko to nie mają czym dojechać, a wszystkich dróg wyjazdowych z parku też nie obstawią bo i jak.

[dziubek25077]

Chyba że to jednak nie był park a polanka z drzewami, to dzwonienie może niema sensu

 

A od kiedy to wolno jeździć quadem po polanie z drzewami?

A od kiedy nie wolno ???????????????????????????????

Jadąc autem i zjeżdzając w drogę polną jedziesz nie wzbudzając najmniejszego zainteresowania otoczenia a quadem co ?? nie wolno bo co?

Przypomne że quad jest pojazdem samochodowym innymi podlega tym samym przepisą co samochód. Czy sie to komupodoba czy nie.

Wiem że pewnej częsci społeczeństwa quady przeszkadzają i przeszkadzać będą i to sie juz niestety nie zmieni.

Pozdro !!!

[Vafel]

Nie wiem skąd wziąłeś tą drogę polną. Mowa była o polanie z drzewami.

 

Samochodem nie wolno wjeżdżać do lasu ani jeździć po polanie z drzewami (chyba, że to Twoja prywatna polana). A skoro, jak twierdzisz, quad jest pojazdem samochodowym i podlega takim samym przepisom jak samochód, to quadem także nie wolno jeździć po lesie, ani polanie z drzewami.

 

Chcesz coś jeszcze dodać?

[dziubek25077]

Czy na polanie z drzewami nie może być polnych dróg ?? A samochodem nie można jeździć???

Ten temat staje sie przez takich gości żałosny.

Ciekawe czemu w temacie trunków nikt nie pisze o żulach plątających się chyba w każdym regionie Polski i praktycznie w każdej dzielnicy hmm?

Przecież są kulturalni smakosze i degustanci a co żuli nie ma? Może wszystkich nazwijmy żulami?? Na jedno wyjdzie podobnie jak z quadami.

Chyba jest ich troche więcej niż quadowców.

Może ten quad poprostu z zalożenia beee hmm?

Chłopie po to jest quad żeby nim jeździć, a to że ryczy i zostawia ślady a tobie sie to nie podoba to juz twój problem.

Ty napewno jesteś świętoszkiem i nigdy autem nie wjechałeś do lasu tak? Nie mówie o jeździe między drzewami, są drogi, szutry i każdy jeździ bez opamiętania, i nie mówie tu o quadach.

Żwirownie?? stare wyrobiska kopalniane, (pisaki - Bukowno) to właśnie tamtejsze polany z drzewami, hektary !!!!!!!!!!!!!!!! I co też niewolno??? Jakoś leśniczy i policja nie ma nic przeciwko temu, nawet żyje się w wielkiej zgodzie z nimi, oakcjach sprzątania lasu już nie bede sie powtarzał. Ale owszem, takim gością jak Ty pewnie by to nie pasowało, jednak przyjeżdżająca policja odjeżdża i napktkany leśnik niestety nie skazuje nas na szubienice, tylko dziwi sie że znowu jakiś osiął po nich zadzwonił jak jeździ się nie robiąc szkody nikomu ani niczemu. I co może oni nie wiedzą że tamteż nie można???

Dobrze że mam dom wolno stojący bo zaniedługo napiszesz żebym sobie pojeździł dookoła. Żenada.

Pozdro !!!

[Vafel]

Drogi dziubku25077,

 

Ten temat nie byłby żałosny, gdybyś trzymał się tematu, a nie wypisywał tutaj brednie o żulach i alkoholach. To nie ma żadnego związku z quadami i nie jest nawet dobrą analogią.

 

Quad nie jest z założenia beee (i napisałem to w jednym z moich pierwszych postów w tym wątku). Beee są quadowcy, którzy jeżdżą tam, gdzie nie wolno, czyli np. po lesie, w parku narodowym, po stokach narciarskich itd. Nigdzie nie pisałem też o takich miejscach jak żwirownie, kopalnie czy wyrobiska. Jeżeli właściciel/zarządca tego zezwala (lub przynajmniej toleruje) to proszę bardzo. U mnie w okolicy nie ma takich miejsc, więc pozostają tylko specjalnie przygotowane tory. Niestety, jak zauważam, większość woli na dziko po lesie niż zapłacić za tor.

Jak już wcześniej wspominałem, nie wiem jaka część quadowców w Polsce to ludzie odpowiedzialni, którzy nie jeżdżą gdzie niewolno (czy 80% czy 20%). Z moich prywatnych obserwacji wynika, że w mojej okolicy zdecydowana większość to kretyni niszczący las. Być może u Ciebie jest odwrotnie. Jeżeli tak, to gratuluję i zazdroszczę.

 

Dam Ci dobrą radę: jeżeli chcesz w jakikolwiek sposób poprawić społeczny odbiór quadowców, to wypowiadaj się spokojnie, rozważnie i porzuć teksty z kategorii "...a u Was biją murzynów". Takim tekstem jest np. "Ty napewno jesteś świętoszkiem i nigdy autem nie wjechałeś do lasu tak?"

Otóż ja akurat nigdy autem do lasu nie wjechałem, ale to nie ma żadnego znaczenia, bo nawet gdybym wjeżdżał 100 razy na tydzień, to nie zmienia faktu, że nie wolno tego robić. To, że ja tak robię należy napiętnować i w żadnym stopniu nie upoważnia to Ciebie, żeby robić to samo co ja. Mam nadzieję, że to rozumiesz, bo jeśli nie, to trudno nam będzie dojść do porozumienia...

 

Prawda jest taka, że quady mają bardzo zły odbiór społeczny, bo mnóstwo jest w mediach niepochlebnych artykułów/wypowiedzi. Być może po części wynika to z faktu jak działają media (poszukiwanie sensacji za wszelką cenę), ale od czegoś się to zaczęło. To nie jest tak, że od samego początku wszyscy ludzie uwzięli się na biednych quadowców. Ci quadowcy (lub jakaś ich część) zapracowali na taką, a nie inną opinię. Krzykactwem i obrażaniem interlokutorów tego nie zmienisz.

 

I na koniec po raz ostatni odniosę się do tych Twoich ulubionych "akcjach sprzątania lasu i dokarmiania zwierzyny". Bardzo fajnie, że są takie akcje, ale (przynajmniej dla mnie) zupełnie niedopuszczalne jest podejście: będziemy robić coś szkodliwego, czego nie wolno, ale w zamian zrobimy coś dobrego, więc będzie OK. To tak jakbyś usprawiedliwiał złodzieja tym, że część swych łupów przeznacza na cele charytatywne. Więcej do tych "akcji sprzątania itd." nie będę się odnosił - dla mnie ten wątek jest zamknięty.

 

Pozdrawiam,

[dziubek25077]

drogi vafelku.

Interpretujesz temat po swojemu, więc ok, tego chyba nikt nie jest w stanie zmienić.

Temat jednak jest żałosny ale jak dla mnie to tylko z tego powodu że wypowiadają się nie miłośnicy sportu ale wielcy "użalacze" jaka im sie to krzywda nie dzieje.

Powtarzam jeszcze raz, nie pochwalam zachowania wielu quadowców, ale temat dotyczny tych których sport interesuje a nie przeszkadza

Więc może zmień temat, bo ten sport jak widze chyba nie jest twoją pasją.

Pozdro !!!

[Vafel]

Czyli po prostu wyganiasz mnie stąd z moim ględzeniem...

 

OK. Miłej zabawy.

 

Powodzenia,

[Mały Mariusz]

Kilka razy miałem okazję pojeżdzić w terenie super wypoczynek dla faceta , dla kobiet raczej tylko po równym

Teraz można jescze poszaleć na śniegu

dziubek25077 zastanawiałem się nad kupnem suzuki samuraja żeby od czasu do czasu pojeżdzić ale żonka marudzi że jak już terenówka to taka również na szose no i rozglądam się za KIA Sportage 1 . Co o tym myślisz?

[dziubek25077]

Witam

Szczerze mówiąc nie miałem doczynienia z terenówkami, tymi badziej w teren czy na szose (SUV).

Z tych dwóch wybrał bym samuraja, Kia może mniej poprostu mi sie podoba.

Ale, jeśli myślicie o jeździe w terenie, prównajce oba modele, lub alternatywnie coś innego, rodzaj napędu, blokade dyfra, prześwit itd. W terenie to naprawde sie przydaje.

Pozdrawiam !!!

[Mały Mariusz]

Teren to byłby tylko sporadycznie ,bardziej chodzi o to że w zimie mam bardzo kiepski dojazd do domu. Żona dzisiaj 6 razy się wykopywała , wtedy terenówka by się bardzo przydała. Śamuraj to tylko w teren ale na szose odpada , komfort jak w ursusie c-360

 

No ale temat raczej o quadach , .

Patrzyłem z ciekawości na all i ceny są zróżnicowane ,.

Na co zwrócić uwagę przy zakupie , żeby nie kupić chińszczyzny .?

Jaka pojemność?

[dziubek25077]

Jeżeli chodzi o quady polecam stronke http://www.atvpolska.pl

Kopalnia wiedzy na temat każdej marki, każdego modelu.

Prawda jest taka że wszystko zależy niestety od zasobności portfela.

No i od tego do czego potrzebujemy quada, tzn może bardziej po jakich terenach mamy zamiar poszaleć, chyba że quad ma służyć teżdo pracy (żeby zwozić drzewo z lasu itp).

Jeżeli szukamy coś na szutry, piaski i szybkiejostrej jazdy to quad sportowy, za kwote 10 - 15 tys zł można kupić w młody i jeszcze nie zjechany egzemplarz, pojemności myśle że warto szukać coś ok 400 - 450 ccm. 250 ccm szybkowyda sie za mało.

Jeżeli chodzi o quady przeprawowe to zapodobną kwote też można już coś wybrać, będą to jednak troche starsze rocznikowo modele. Pojemność podobna.

Dyspnując wiekszą gotówką, 15 -20 zł można kupić rocznego czy dwuletniego quada, i tu można już naprawde coś fajnego znaleść.

Zawsze można iść na całość i przeznaczyć 30 zł i więcej wtedy można kupić nówke pojemności rzędu 700 - 850 ccm i zabawa jest gwarantowana, no i mocynie brakuje do prac przydomowych, można ciągnąć spory ciężkar na przyczepce

Jak coś służe pomocą

Pozdro !!!

[aaggaa]

no niestety kupiliśmy synowi to cudo.Właściwie to sam sobie kupił dołożyliśmy tylko 200 zł. Syn ma 16 lat -mamy sporą działkę i działkę na przeciwko dziką na której poustawialiśmy opony i mamy mały tor. zima się postarała i moi panowie szaleją na lodzie . Muszę do tego koniecznie dokupić kask i latem mamy ochotę polnymi dróżkami jeżdzić nad wodę .Zresztą sama mam ochotę jak się ociepli jeździć do sklepu po bułeczki

[aaggaa]

zapomniałam dopisać -wybrałam to cudo (używane)niż nową gre komputerową

[dziubek25077]

zapomniałam dopisać -wybrałam to cudo (używane)niż nową gre komputerową

Bardzo dobry pomysł, coraz ciężej oderwać dzisiejszą młodzież od komptera, porównuje to do czasów kiedy sam byłem gówarzem, grało sie w kosza, siatke, do której wystarczył bramkaod płotu .

Teraz trzeba sięgać po droższe zakupy żeby uzuskać taki efekt.

Ale jazda quadem to świetna forma rekreacji

Pozdro !!!

[aaggaa]

i gra by była tylko dla niego a to to będzie dla nas wszystkich pozdr

[piterazim]

. Muszę do tego koniecznie dokupić kask

 

małe pytanko - bez kasku młody śmiga?

[dziubek25077]

O kask, a nawet ochraniacze kręgosłupa typu buzer (taki pancerz) warto zadbać, gdyż z zabawy i rekreacji może zrobić sie tragedia.

Pozdro !!!

[aaggaa]

na razie tak kupiliśmy go z 3 tygodnie temu , czyli ogromna zima i wsciekły mróz .Także cała przejażdżka to po podjeżdzie do domu i na sąsiedniej działce tak dla sprawdenia czy to jeździ Sama jechałam z 5 minut i wiem że jest niebezpiecznie i bardzo zimno.Kupować będziemy napewno .Jak do tej pory byliśmy tylko w 2 sklepach i albo mu się nie podobały albo były za małe. Wiem kask konieczny

[piterazim]

niestety wielu twierdzi że śmiganie koło domu jest bezpieczne. Nic bardziej mylnego, w szczególności dla niedoświadczonych kierowców.

Ja akurat jeżdżę jednośladem. Kiedyś słyszałem ciekawe powiedzonko - motocykliści dzielą się na tych co mieli wypadek i ci którzy dopiero będą mieli. Niestety należę do tych pierwszych i co ciekawe rozbiłem się 200 metrów od domu. Pan laweciarz się zamyślił i wyjechał z podporządkowanej. Na szczęście zawsze jeżdżę w pełnym pancerzu i skończyło się na połamanych kościach śródręcza i złomowaniu sprzęta, a jechałem prawidłowo