***Pod zielonym dachem*** - komentarze

[aneta-we]

 

u mnie Sandra całą noc płakała..... zasnęła 4.40 myślałam że zwariuje

wczoraj wyrżnęła czołem o kant łóżka, całe szczęście że nie przecięla

 

Kawika, jak nie przecięła to pewnie ma niezłego guza, krwiaka pod skórą, co?

Szkoda maleńkiej. Uściski

Obserwuj ja dobrze, moze trzeba, żeby lekarz ja obejrzał

[Karollinka]

wczoraj pojechaliśmy na zakupy i została z nią mama i zajęła się czymś a Kinga zasnęła ok. 16 no i sobie pospała, a pozniej w nocy wiadomo ze dziecku sie nie chcialo spać. dobrze ze dzis wolne mialam.

[aneta-we]

wczoraj pojechaliśmy na zakupy i została z nią mama i zajęła się czymś a Kinga zasnęła ok. 16 no i sobie pospała, a pozniej w nocy wiadomo ze dziecku sie nie chcialo spać. dobrze ze dzis wolne mialam.

 

trzeba budzic

Ciekawe o której moi by wstali gdybym ich nie budziła

W dzień maja godzinke na spanie, nie ma zmiłuj

[Karollinka]

a no właśnie, tak najlepiej, to i Kinga jak ma unormowane godziny spania to max 2 godz spi w dzien i w nocy nie ma problemu, ale czasem w samochodzie zaśnie, albo w innych okolicznościach i się rozregulowuje.

[30Agulka]

u nas jesli młody nie ma zamiaru spać ( tzn kula się ponad godzinę w łózku i nic) to go nie kładę, potem robię rózne wariacje żeby nie usnął............. oczywiście marudzi około 18, ale znośnie

[Karollinka]

a nasza jak oststnio tez ja tach chcieliśmy przetrzymać to biedna położyła się w kąciku pod kaloryferem, ręcznikiem się nakryła i zasnęła

[sylwiapaweł]

Czołem łasuchy, może pączka? http://emoty.blox.pl/resource/000672828.gif

 

A ja bym chętnie pospała w dzień ze 2 godzinki, ech, dobrze tym małym brzdącom

[aneta-we]

u nas nigdy po pojedynczym incydencie z późną drzemką albo jej brakiem nie było żadnego rozregulowania.

 

Teraz drzemka jest przeważnie później, zamiast 13-14 jest od 14-tej do 15-tej ale wieczorem spanko standard. Około 21-szej śpi Krzys, Bartek przewaznie trochę po 21-szej.

 

Karolina, a Kinga w samochodzie to chyba na długo nie usypia, co? I tez się rozreguluje, po jednej krótkiej drzemce???

[aneta-we]

a nasza jak oststnio tez ja tach chcieliśmy przetrzymać to biedna położyła się w kąciku pod kaloryferem, ręcznikiem się nakryła i zasnęła

 

ja bym wtedy dała 15 minut i obudziła. Moi tez nieprzytomni po tej godzinie i na siłę trzeba wyciągac z łóżek

[aneta-we]

Czołem łasuchy, może pączka? http://emoty.blox.pl/resource/000672828.gif

 

A ja bym chętnie pospała w dzień ze 2 godzinki, ech, dobrze tym małym brzdącom

 

ja pączuchy mam. Zjadłam juz jednego.

A na drzemkę może dzis się skusze, tylko musze od kompa odejśc

[Karollinka]

jak gdzies jedziemy to zwykle ok 20-30min, ona tyle czasu pośpi a to dla niej za krótko, potem idzie spać o 20 i budzi się o 5-6 rano a to dla niej za długo żeby wytrzymać do wieczora a o 13 nie chce jej się spać i najgorsza godz to właśnie 16-17 bo usypia tam gdzie stoi.

[aneta-we]

jak gdzies jedziemy to zwykle ok 20-30min, ona tyle czasu pośpi a to dla niej za krótko, potem idzie spać o 20 i budzi się o 5-6 rano a to dla niej za długo żeby wytrzymać do wieczora a o 13 nie chce jej się spać i najgorsza godz to właśnie 16-17 bo usypia tam gdzie stoi.

 

ja bym o tej 13-tej poczytała z nia książeczki, zeby wyciszyc, ewentualnie jakąs bajke włączyła. Dziecko odpocznie i ma siły do wieczora. A spanie od 20-tej do 6-tej to tak akurat

W dzień albo drzemka (nie później niż do 15-tej) albo relaksik.

A jak juz usnie po 16-tej to tak jak pisałam budziłabym po 15 minutach.

Sił dużo Karolina i powodzenia

Wiesz, Ty jestes za dobra

[kawika]

Sandra ok - okład z lodu i altacetu w z żelu pomogły, ma "tylko" siniaka

 

Sandra idzie spać ok 13 i śpi 1.5-2h

a wieczorem 20.30 i lulu

[aneta-we]

Sandra ok - okład z lodu i altacetu w z żelu pomogły, ma "tylko" siniaka

 

Sandra idzie spać ok 13 i śpi 1.5-2h

a wieczorem 20.30 i lulu

 

kurcze, jak książkowo

Ale moi odpukac, nawet nieźle w nocy ostatnio. Choc dziś byłam ze 3 razy. Pamiętam, że Krzys coś o konewce gadał a o 5-tej Bartek chciał sie ubierac

[kawika]

Sandra ok - okład z lodu i altacetu w z żelu pomogły, ma "tylko" siniaka

 

Sandra idzie spać ok 13 i śpi 1.5-2h

a wieczorem 20.30 i lulu

 

kurcze, jak książkowo

Ale moi odpukac, nawet nieźle w nocy ostatnio. Choc dziś byłam ze 3 razy. Pamiętam, że Krzys coś o konewce gadał a o 5-tej Bartek chciał sie ubierac

 

dla mnie najgorzej jak nad ranem nie śpi

po dzisiejszej nocce to pewnieo 22 padne, albo i wcześniej

zasnęła po 4 a ja 5.30 wstałam

[Karollinka]

Wiesz, Ty jestes za dobra

wiesz, to nie jest tak, ja to jak z nią jestem to bawimy się praktycznie cały czas, robimy rzeczy których nie robi z innymi i jak chce jej poczytać to najwyzej wieczorem bo jak ma mnie w domu to chce wykorzystać do maksimum na inne zabawy niż czytanie:)

to jest zawsze 2 razy w tyg, w wekkend zostaje z dziadkiem a z nim to juz jest tak fascynujaco że żadna siła do spania jej nie zaciągnie, a w reszte dni jest z moją babcią to znowu inny rytm dnia, spokojniejszy, bardziej wyciszony i usypia o 13

[sylwiapaweł]

Moja córa (11 miesięcy) nocne spanie ma książkowe - 19,30 do 5,30 czsem do 6,00 rano więc wstajemy obie - ja do pracy ona do zabawy Ale w dzień też śpi sporo, jakąś godzinkę około 9,00 potem 1,5 godzinki przed obiadkiem, koło 16,00 kolejna godzinka, czasem nawet jak zaśnie po 16,00 to wpada w tryb nocny i trzeba ją wybudzać na kolację

A Wasza dzieciarnia też tak dużo spała w tym wieku?

[Karollinka]

oj tak, moja też niezły śpioch, nie wiem co to nocne wstawanie do dziecka, teraz co noc muszę przejsc od siebie do niej i tak spać do rana ale wola przez sen i ja tez bardzo sie nie budze bo czsasem nawet nie pamietam kiedy przeszlam do niej.

[aneta-we]

Moja córa (11 miesięcy) nocne spanie ma książkowe - 19,30 do 5,30 czsem do 6,00 rano więc wstajemy obie - ja do pracy ona do zabawy Ale w dzień też śpi sporo, jakąś godzinkę około 9,00 potem 1,5 godzinki przed obiadkiem, koło 16,00 kolejna godzinka, czasem nawet jak zaśnie po 16,00 to wpada w tryb nocny i trzeba ją wybudzać na kolację

A Wasza dzieciarnia też tak dużo spała w tym wieku?

 

moi około roku mieli dwie drzemki.

Wstawali miedzy 5-tą a 6-ta i pierwsza jak u Was około 9-tej na godzinke lub półtorej a druga około 13-tej tez na 1-1,5 godziny.

Po 19-tej było kąpanko, jedzonko i spanko nocne

[aneta-we]

oj tak, moja też niezły śpioch, nie wiem co to nocne wstawanie do dziecka, teraz co noc muszę przejsc od siebie do niej i tak spać do rana ale wola przez sen i ja tez bardzo sie nie budze bo czsasem nawet nie pamietam kiedy przeszlam do niej.

 

mi rano myli się, który wołał, po co. Albo gadaja przez sen a ja i tak wstaję, zeby zobaczyc co się dzieje- idę do nich a tam cisza