***Pod zielonym dachem*** - komentarze

[beata.A]

Biedna psinka,sama mam psiaka w domu i też był chory ,nie spałam wtedy całą noc.Trzymaj się ciepło może nie będzie tak źle Dobrej i spokojnej nocki życzę

(zauważyłam że chyba awansowałaś na olimpa)

[Afrodyta]

To ja też spokojnej nocki życzę...

 

Ale jakby co, to wiesz gdzie szukać pomocy, nie?

 

......NA FM!!!!!

[aneta-we]

Dziękuje wszystkim.

 

Niestety, noc spokojna nie była.

Co 1,5 godzinki Puma się podnosiła i szłysmy na dwór. O 3-ciej nie zdążyłysmy wyjśc i zwymiotowała w domu. Nad ranem tez wymioty.

Duzo pije ale jeśc nie che.

Jest taka słabiutka :(

 

Za chwilke dzwonie do weta.

[30Agulka]

Dziękuje wszystkim.

 

Niestety, noc spokojna nie była.

Co 1,5 godzinki Puma się podnosiła i szłysmy na dwór. O 3-ciej nie zdążyłysmy wyjśc i zwymiotowała w domu. Nad ranem tez wymioty.

Duzo pije ale jeśc nie che.

Jest taka słabiutka :(

 

Za chwilke dzwonie do weta.

 

i jak z psinką teraz jest, co weterynarz na to???????

 

Zdrówka Puma

[Karollinka]

cześć Anetka, jak tam psinka??

[sylwiapaweł]

Aaaa, dopiero doczytałam, że Pumka chora. Jak nocka minęła, lepiej już? U nas też takowe przypadki dość częste, my ładujemy w naszego węgiel albo nifuroksazyd, albo jedno i drugie Nam kiedyś psina podupadła w noc wigilijną i nie było rady - trzeba było weterynarza na nogi zerwać bo z psem było kiepsko - kolka jelitowa czy coś takiego....... Oj męczył się biedak a tak smutno w oczy patrzył prosząc żeby go ratować

[aneta-we]

Dzięki dziewczyny.

 

Objawy to ona miała jak przy babeszjozie Gorączka, wymioty, biegunka. Była apatyczna.

 

Dziś po 10-tej dodzwoniłam się do lekarza. Dał dwa zastrzyki: antybiotyk i przeciwzapalny.

Po tym jej wyraźnie ulzyło. Je i pije. Zaczęła byc radośniejsza.

 

Zobaczymy jak będzie w nocy- to zawsze wtedy mieliśmy "atrakcje"

 

Sylwia, napiszesz mi gdzie jeździcie ze swoim "szczęściem"? Do którego lekarza?

[30Agulka]

Dobrze, że zastrzyki pomogły i oby juz na dobre

[kawika]

Dzień dobry kochane,

[aneta-we]

Cześć dziweczyny!

 

Dobrze, że zastrzyki pomogły i oby juz na dobre

 

 

tego nie jestem pewna. Rozmawiałam własnie z teściową. Puma zjadała, pobawiła się a teraz cały czas leży. Znów jest osowiała . Penie pojadę do lekarza. Musze się zwolnić z pracy koło południa.

Dzień dobry kochane,

 

hej Kawika

Pisz jak Twoje zdrówko, zabiegi i wolne dni pomogły???

[kawika]

Trochę pomogło. Jeszcze żyję.

Przykro mi z powodu pieska

[delfina7]

Eh , psinka biedna:/ Dzień dobry , oby lepszy chociaz:/

[sylwiapaweł]

Objawy to ona miała jak przy babeszjozie

A co to za choroba? - nie słyszałam

 

Sylwia, napiszesz mi gdzie jeździcie ze swoim "szczęściem"? Do którego lekarza?

 

Leczymy się tu: http://www.lekwet.siedlce.pl/

Gorąco polecam bo lekarz świetny i tak jak już pisałam nawet w noc wigilijną można zadzwonić z prośbą o pomoc.

[sylwiapaweł]

Już sobie doczytała co to takiego - znamy znamy, nawet dobrze tylko nazwa się nie utrwaliła. Nasze psisko nigdy nie miało biegunki i wymiotów natomiast apatyczny był jak najbardziej i przede wszystkim miał krwiomocz. To najbardziej charakterystyczny objaw choroby. W każdym razie zawsze po zastrzyku dochodził do siebie także na pewno wszystko i u Was będzie dobrze

[aneta-we]

A co to za choroba? - nie słyszałam

 

http://www.babeszjoza.com/

 

Leczymy się tu: http://www.lekwet.siedlce.pl/

Gorąco polecam bo lekarz świetny i tak jak już pisałam nawet w noc wigilijną można zadzwonić z prośbą o pomoc.

 

dzięki.

Dzis mi jeden z kurierów mówił o tym lekarzu.

Ja pojechałam tam gdzie było blisko. Na Warszawską. Na razie na pewno tu będziemy się leczyć. Lekarz wydaje się ok. Tylko czy nie powinien zlecić badań krwi?

[aneta-we]

Już sobie doczytała co to takiego - znamy znamy, nawet dobrze tylko nazwa się nie utrwaliła. Nasze psisko nigdy nie miało biegunki i wymiotów natomiast apatyczny był jak najbardziej i przede wszystkim miał krwiomocz. To najbardziej charakterystyczny objaw choroby. W każdym razie zawsze po zastrzyku dochodził do siebie także na pewno wszystko i u Was będzie dobrze

 

mocz to miała taki bardziej brunatny.

Zastrzyki były 4 a sobotę i 2 wczoraj.

Jak długo to moze potrwać??? Ona nadal jest osowiała. Myśle, zeby za godzinke wyrwac sie z pracy i niech ja wet obejrzy.

[sylwiapaweł]

Pamiętam że u nas był zastrzyk a potem kolejny następnego dnia - u Was sporo tego.... Baner dochodził do siebie dość szybko, własciwie na drugi dzień było już widać poprawę a mocz właśnie taki brunatny.

[aneta-we]

Z naszym pieskiem jest lepiej. Bawi się, je i jest juz radośniejszy.

Rozmawiałam z wetem, kazał obserwowac.

A teraz spadam na próbę z Ala.

 

Pa, pa...

[Karollinka]

cześć Anetka:)

[aneta-we]

cześc

wieczorne

 

Ależ mi się humor poprawił . Wygląda na to, że sytuacja z Pumą się unormowała

 

A oto dowody:

http://lh5.ggpht.com/_8Plan52eFtk/S8N32wCW2jI/AAAAAAAACg4/sfPCUkf_udQ/biegi.jpg

 

http://lh3.ggpht.com/_8Plan52eFtk/S8N33J_DdrI/AAAAAAAACg8/suZCzrRVuDw/mordeczka.jpg

:wave: