Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

przywędrowałam tu z komentarzy Karolinki i się witam, tymbardziej że my ziomalki - jedno nas miasto zrodziło :wink:

no i coś słodkiego na przywitanie :

http://bi.gazeta.pl/im/4/4751/z4751544X.jpg

 

A aaaa mam was gagatki

 

 

U Kawiki cisza i dieta , atu proszę :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, Szarańcza śpi. :wink:

 

Miałam byc na 14-ta w Pilawie. Jako, że jest tam ode mnie z 80 km to w taka pogode załozyłam, ze w 1,5 godzinki zdążę.

Przejechałam kilka km gdy chciałam wyczyścic szyby po kolejnym schlapaniu przez TIR-a. i co? I nic nie leci. I tak musiałam zatankowac, wiec stwierdziłam, ze zatrzymam się na najblizszej stacji i doleje tez płynu. Stacja była niestety za 20 km :roll:

W międzyczasie zatrzymywałam się na poboczu i zeskrobywałam ten syf :evil: . Niewiele widziałam przez te zapackane szyby :-?

Na stacji zatankowałam, kupiłam i wlałam litr płynu. I nie chce nic leciec http://forum.blizniaki.net/images/smiley_icons/a_masz.gif

Samochód wzięłam od taty wiec dzwonie, że chyba coś jest nie tak. I rzeczywiscie: okazało sie, że wężyk od spryskiwacza jest przerwany http://forum.blizniaki.net/images/smiley_icons/glowa_w_sciane.gif. Tata zapomniał :-?

Lecę jeszcze raz na stacje i prosze o zwykły płyn do mycia szyb ze spriskiwaczem. Nie mają http://forum.blizniaki.net/images/smiley_icons/gun.gif

No dobra, wsiadam i jade szukac sklepu. Jest następna stacja. Kupuje płyn, czyszczę szyby i jade dalej. A raczej próbuje jechac dalej. :-? . Po kilku kilometrach nabieram coraz większej pewności, że to jest bez sensu. Musiałabym sie zatrzymywac co 5 km, psikac i czyścisz szyby http://forum.blizniaki.net/images/smiley_icons/klne.gif. Na szczęście teściowa mówi to głosno i zawracamy :-? .

Na kolejnej stacji pytam o mechanika, który może mi naprawic usterkę. Udaje mi się trafic. Mechanik zagląda i robi mi tymczasowe zespolenie kabelków. Sprawdzam przy nim dwa razy: działa. :) . Gośc nawet kasy nie chce, zostawiam mu symboliczna dychę i jadę dalej.

Jestem uradowana czystymi szybami przez...........5 km? :roll:

Znowu nie działa. Kończy się moja cierpliwośc. http://forum.blizniaki.net/images/smiley_icons/a_masz.gif http://forum.blizniaki.net/images/smiley_icons/klne.gif

Do domu dojeżdżam zatrzymujac sie jeszcze ze dwa razy i skrobiąc syf z szyb :evil:

 

Tak oto nie dojechałam do celu :-?

Ale wiecie co? Chyba tak miało byc. Najpierw plułam sobie w brodę, że zamieniłam sie na samochody z tatą. A gdy tata przyjechał do mnie okazało sie, że w corsie nie działa spryskiwacz. Dziwne :roll:

Jeszcze dziwniejsze jest to, że gdy otworzylismy maske okazało się, ze jest tam identyczna usterka co w astrze :o

 

Chciało Wam się czytac? :wink:

Mi jakos lzej się teraz zrobiło :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tym sposobem straciłam dziś:

duzo czasu

kasę na płyn do spryskiwacza (cały zleciał przez ten wężyk ) :evil:

dyche na mechanika

115 na wieniec

masę nerwów

i nastukane bez sensu pewnie z 60 km :-?

 

Może ten tydzień już by się skończył? Jesli nie pamietacie to:

w poniedziałek- straciłam zderzak :-?

we wtorek- corsa zastrajkowała i została na podjeździe :-?

dziś- czytaj wyżej :evil:

Aż się boję wstawac jutro rano http://forum.blizniaki.net/images/smiley_icons/glowa_w_sciane.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak dzisiaj odpaliła???, popsikała??? hmm??

 

odpaliła super, przeciez w garazu stoi a mrozu nie ma nawet 10 stopni :)

A psiakc nie psikałam. Nie ma po co i tak nic nie poleci :-? Trzeba wężyk naprawić/wymienić

 

też kiedyś miałam przygody z wężykiem

Tyle że wyleciał z dziurki mróz na polu rurka zesztywniała nie ma siły żeby ją wsadzić

dopiero podgrzałam zapalniczką i wlazło......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak dzisiaj odpaliła???, popsikała??? hmm??

 

odpaliła super, przeciez w garazu stoi a mrozu nie ma nawet 10 stopni :)

A psiakc nie psikałam. Nie ma po co i tak nic nie poleci :-? Trzeba wężyk naprawić/wymienić

 

też kiedyś miałam przygody z wężykiem

Tyle że wyleciał z dziurki mróz na polu rurka zesztywniała nie ma siły żeby ją wsadzić

dopiero podgrzałam zapalniczką i wlazło......

 

Spryciara. :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak dzisiaj odpaliła???, popsikała??? hmm??

 

odpaliła super, przeciez w garazu stoi a mrozu nie ma nawet 10 stopni :)

A psiakc nie psikałam. Nie ma po co i tak nic nie poleci :-? Trzeba wężyk naprawić/wymienić

 

też kiedyś miałam przygody z wężykiem

Tyle że wyleciał z dziurki mróz na polu rurka zesztywniała nie ma siły żeby ją wsadzić

dopiero podgrzałam zapalniczką i wlazło......

 

Spryciara. :lol: :lol: :lol:

 

:D

 

a ja nawet zapalniczki nie mam.

Kawika, a Tobie po co zapalniczka- oprócz podgrzewania rurki :wink:

Palisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...