dandi3 11.02.2010 19:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 Uważajta ludziska KWAS MNIE ŚLEDZI!!!!! i jeszcze podżega innych, ale czad! jestem wschodzącą gwiazdą literatury onlajn i już mam własnego przesladowcę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3924622 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 12.02.2010 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Ja mu tu kartofelki smażę, a ten tu takie ... Załamka ... Nie ma wyjścia. Trzeba się uciec do strych sprawdzonych metod. Teczkę Ci właśnie zakładam i aparat uruchamiam. TW DANDITRZY! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3925261 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 12.02.2010 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 A Marcin zyje.....we wspomnieniach coraz odleglejszch Czy jest szansa na ciag dalszy? Kartofelkow nie chce juz - czas na diete poswiateczna Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3925741 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona Adwalka 12.02.2010 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Buuu! Tak dobrze się czytało, a tu dalszego ciągu nie ma, prawie miesiąc od ostatniego odcinka mija Kolego Dandi to nie fair tak narobić ludziom apetytu... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3927944 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 13.02.2010 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 Ja mu tu kartofelki smażę, a ten tu takie ... Załamka ... Nie ma wyjścia. Trzeba się uciec do strych sprawdzonych metod. Teczkę Ci właśnie zakładam i aparat uruchamiam. TW DANDITRZY! E tam od razu TW niech zacznie od OZI . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3928126 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 13.02.2010 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 Graj – powiedział cicho Marcin i osunął się na swoją poduszkę zamykając po raz ostatni dziś oczy. Nosz chorera! Ile można spać!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3928616 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 13.02.2010 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 Może to sen zimowy Wiosną wróci duch ochoczy Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3928627 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 01.03.2010 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Dandi, weź no tego Marcina wskrześ, bo mi ziemniaki ze smalcu ociekną. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3969181 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 01.03.2010 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Wskrzeszanie?????? Wychodzi na to, że Marcin zasnął snem wieczystym Dandi nie trać czasu na jałowe dyskusje w innym wątku - reaktywuj Marcina. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3969205 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 01.03.2010 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Tam zaraz jałowe ... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3969218 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 01.03.2010 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Jałowe, jałowe......Z nazwy KULINARIA ......... w treści pyskówki .... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3969235 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 01.03.2010 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 No racja. Jałowe pyskówki .... częste to na FM .... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-3969246 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 17.03.2010 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2010 MAR-CIN!!! WSTAWEJ CHŁOPIE !!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-4009652 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Gosc_123 17.03.2010 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2010 MAR-CIN!!! WSTAWEJ CHŁOPIE !!! Dobrze krzyczysz! A ja w sobote jadę na Podlasie, więc na miejscu huknę "dandi3 - co z Marcineeeeeem??? Piszszszżesz!!!" Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-4009687 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 19.03.2010 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Podzielę się tu pewną deklaracją: biję się z myślami. Muszę, wbrew prawdzie kogoś zabić. Marcina mi szkoda, ma jeszcze sporo spraw do załatwienia. OK - dziś wieczorem. Jak wysieję pomidory. Jest nadzieja. No jest nadzieja. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-4013265 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Gosc_123 19.03.2010 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Podzielę się tu pewną deklaracją: biję się z myślami. Muszę, wbrew prawdzie kogoś zabić. Marcina mi szkoda, ma jeszcze sporo spraw do załatwienia. OK - dziś wieczorem. Jak wysieję pomidory. Jest nadzieja. No jest nadzieja. No świetnie, świetnie. Taka dobra wiadomość na początek weekendu A swoją drogą, jak to dobrzę, że nie jestem postacią fikcyjną i moje życie nie zależy od kaprysu autora - być wielostronicową opowieścią albo... kleksem ze stalówki... brrr... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-4013339 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 31.03.2010 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2010 Marcin przetarł oczy. Była ósma. Powoli przyzwyczajał się do nowego rytmu jaki wyznaczyła mu uczelnia. Rano pobudka, kanapka, ubranie i zajęcia z przerwą na zupę w uczelnianej kantynie. Potem powrót do domu, kolejna kanapka, coś przeczytać, coś zobaczyć. Od czasu do czasu jakieś piwo w Mandali, jakaś impreza w Gwincie. Gwint to fatalnej renomy uczelniana imprezownia. Właściwie gdyby nie lokalizacja, buda nigdy sama by się nie wybroniła. Niewiele różniło ja od wsiowych remiz. W środku brzydko, śmierdząco i brudno… ale tanio. Marcin zresztą nie bywał tam często. Nie trafiło mu się rozrywkowe towarzystwo. W segmencie, w którym mieszkał, sąsiedni pokój zajmowało dwóch chłopaków z pierwszego roku – jeden z informatyki, drugi z marketingu. Obaj z dobrych rodzin, szczerze i rzetelnie oddani nauce i uczelni, aspirowali do miana studenta Białostocczyzny zaś Jerzy – kolega z pokoju był typem samotnika i wciąż bardzo brakowało mu domu. Nie mówił o tym co prawda ale często siadał na biurku z książką, której wcale nie czytał. Przyłapany na tępym wpatrywaniu się w niebo za oknem znów udawał, że tonie w lekturze jednak Marcin wiedział, że chłopakowi brak jest rodziców i małej siostry, o której starał się nie wspominać. Widać było, że rozłąka z ośmioletnią Anią boli Jerzego najbardziej. Czasem, kiedy tracił kontrolę nad emocjami, opowiadał z błyszczącymi oczami jak biegali razem po łąkach, jak zmajstrował jej łódkę z kory, którą puszczali potem po rzece, jak wystrugał jej z topolowego pieńka koślawego konika, który był dla małej najpiękniejszym konikiem na świecie. Zorientowawszy się, że w opowieściach poszedł za daleko, natychmiast cichł na długie wieczory. Marcin z tęsknotą radził sobie o wiele lepiej. W chwilach kryzysu tonął w czasopiśmie komputerowym, Jerzy zaś, kiedy było mu naprawdę źle, wyjmował ustną harmonijkę i cicho przygrywał. Wtedy w pokoju robiło się jakoś dziwnie cicho i nieruchomo. Marcin zamierał za każdym razem słysząc dźwięk instrumentu. Dźwięki zdawały się tańczyć mu na plecach. Nie wiedział do końca czy lubi to uczucie. Jerzy czarował go swoją muzyką i choć każda nuta wdzierała się do wnętrza i wywoływała dziwne uczucie tęsknoty, rozdarcia, bólu, Marcin nigdy nie śmiał przerwać Jurkowi jego małych koncertów. Odrywał się wtedy choćby od najważniejszej roboty i podpierając się na łokciu, wsłuchiwał w opowieść o tęsknocie za wsią i rodziną. Tak minął im październik, listopad, zaczął się Adwent. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-4041702 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Gosc_123 01.04.2010 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 Dziękuję za nowe Przypadki. Bardzo lubię Twój styl, to jak piszesz porusza chwilami jakieś czułe struny, a czasami zwyczajnie bawi i rozśmiesza. W oczekiwaniu na nowe Przypadki przeczytałam nawet Twój dziennik budowy! Dandi3, z okazji Świąt życzę Ci i całej Twojej Rodzinie przede wszystkim zdrowia, bo dzięki niemu wszystko inne się toczy, Miłości, bo ona pozwala nam żyć, Ciszy i skupienia, kiedy świat krzyczy Zabawy i śmiechu, kiedy tego potrzeba. Niech ta Wielkanoc będzie wspaniała, radosna i pełna podlaskich klimatów i zwyczajów! Wszystkim czytelnikom "Przypadków" również życzę zdrowych i wesołych Świąt. http://grafika.redakcja.pl/Gift.obiekt2.aspx/400/0/Gift/c0bfbe4e-c25b-43e4-9e92-c094f955d01f_20090330041841_Wielkanoc-angielskie.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-4042185 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 01.04.2010 06:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2010 dzięki - najładniejsze z gerberami Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-4042223 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 06.04.2010 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2010 Fajnie, tylko ciagu dalszego wraz z zaleglosciami bym oczekiwala ASAP albo nawet juz Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/135117-przypadki-marcina-p/page/5/#findComment-4047610 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.