beton44 26.01.2010 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 ja bym jednak polecał rurę umieszczać na przepisowej głębokości czyli poniżej głębokości zamarzania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 26.01.2010 23:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 ja bym jednak polecał rurę umieszczać na przepisowej głębokości czyli poniżej głębokości zamarzania... No wlasnie.. Przeciez problem bedzie co roku !! Fakt, ze mrozy mamy tej zimy niezle ale co jak takie beda za 3 lata i autor bedzie tam juz mieszkal ? Czekac pol roku na wode bo rura zamarzla ? pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 27.01.2010 00:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 ja bym jednak polecał rurę umieszczać na przepisowej głębokości czyli poniżej głębokości zamarzania... Przecież sam sobie jej nie umieściłem. Pozatym u mnie granica jest na głębokości 1,20 m, oczywiście teoretycznie jak sie okazuje. Przy wykopie pod piwnice na takiej głębokości rura jest, tylko co z tego jak i tak zamarzło. A mój przypadek nie jest odosobniony, dyspozytor MPWiK co chwila ma takie tel. Dawno nie pamiętam takich mrozów po -25 C i to przynajmniej już drugi tydzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 27.01.2010 00:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 ja bym jednak polecał rurę umieszczać na przepisowej głębokości czyli poniżej głębokości zamarzania... No wlasnie.. Przeciez problem bedzie co roku !! Fakt, ze mrozy mamy tej zimy niezle ale co jak takie beda za 3 lata i autor bedzie tam juz mieszkal ? Czekac pol roku na wode bo rura zamarzla ? pozdr. Fakt że woda używana ma mniejsze szanse zamarznięcia niż jak stoi w rurze. Wyjście jest takie że jak sie upre to bedą musieli wkopać rure głębiej, jednak to ostateczność, w moich warunkach oznacza to kupe ciężkiej zmarnowanej roboty, niestety rura nie idzie jakąś łąką czy ugorem, tylko drogą dojazdową. Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 27.01.2010 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Pozatym u mnie granica jest na głębokości 1,20 m, oczywiście teoretycznie jak sie okazuje. Przy wykopie pod piwnice na takiej głębokości rura jest, tylko co z tego jak i tak zamarzło. A mój przypadek nie jest odosobniony, dyspozytor MPWiK co chwila ma takie tel. Dawno nie pamiętam takich mrozów po -25 C i to przynajmniej już drugi tydzień. Grunt na 100% nie przemarzl tak gleboko. Wine ponosi tylko i wylacznie wykonawca - czesto i gesto same wodociagi klada rury na glebokosci 50-60cm - niezgodnie z projektem, ale chlopom sie nie chce kopac to klada plytko - potem masz takie problemy Ja swoje ~300m kopalem sam i mam na ~1m. Ale odcinek do ktorego robilem wcinke jest juz na 60cm Ale to fi50 wiec grubasny i uzywany przez kilkanascie domow wiec przeplyw tam jest praktycznie stale pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 27.01.2010 13:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Pozatym u mnie granica jest na głębokości 1,20 m, oczywiście teoretycznie jak sie okazuje. Przy wykopie pod piwnice na takiej głębokości rura jest, tylko co z tego jak i tak zamarzło. A mój przypadek nie jest odosobniony, dyspozytor MPWiK co chwila ma takie tel. Dawno nie pamiętam takich mrozów po -25 C i to przynajmniej już drugi tydzień. Grunt na 100% nie przemarzl tak gleboko. Wine ponosi tylko i wylacznie wykonawca - czesto i gesto same wodociagi klada rury na glebokosci 50-60cm - niezgodnie z projektem, ale chlopom sie nie chce kopac to klada plytko - potem masz takie problemy Ja swoje ~300m kopalem sam i mam na ~1m. Ale odcinek do ktorego robilem wcinke jest juz na 60cm Ale to fi50 wiec grubasny i uzywany przez kilkanascie domow wiec przeplyw tam jest praktycznie stale pozdr. Najwidoczniej grunt niestety przemarzł na taką głębokość, rura jest wkopana na głebokość wymaganą, min metr. Wiem bo widziałęm, kopać u mnie na posesji to bajka, sam piasek. U mnie rura fi 32 i używna bardzo sporadycznie tylko przezemnie. Przy takich mrozach, gdzie przy gruncie dochodzi do -30 niestety tak sie dzieje. Rurociąg jest nowy PE, a nacisk jaki kładą na odpowiednią głębokość kopania leży w ich gesti. Jakby był na 50 - 60 cm pod ziemią to MPWiK chyba by zbankrutował po zimowych interwencjach. A umnie kopanie to była bajka dla nich. A pozatym im większe fi tym przepływ jest mniejszy i większa możliwość zamarznięcia. Jakby woda była w ruchu cały czas to nawet jakby rurka szła po ziemi to by nie zamarzła, przez taki odcinek. Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 27.01.2010 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Jakby woda była w ruchu cały czas to nawet jakby rurka szła po ziemi to by nie zamarzła, przez taki odcinek. To nam morze Bałtyckie i wiele rzek stanęło bo po wierzchu zamarzły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 27.01.2010 13:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 po wierzchu zamarzły No właśnie ale wciąż płyną, a mam na myśl sytuacje gdzie rurka wychodzi z ziemi i płynie odcinek po mrozie, to szansa na zamarznięcie mała, chyba że woda przestanie płynąć. Zresztą sytuacja sprawdzona na działce w górach Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 27.01.2010 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Najwidoczniej grunt niestety przemarzł na taką głębokość, Nie mozliwe U mnie po tych mrozach grunt jest przemarzniety na 30-40cm max. Nawet metr wglab grunt zamarza raz na sto lat rura jest wkopana na głebokość wymaganą, min metr. Wiem bo widziałęm, kopać u mnie na posesji to bajka, sam piasek. Akurat piasek do kopania to najbardziej denerwujacy grunt - ciagle sie obsypuje, a watpie ze stosowali jakies szalunki. Moze sie tu i owdzie obsypalo i nie chcialo im sie wykopywac recznie i polozyli kawalek wyzej. Pewnie kopali koparka albo minikoparka ? Jak sie obsypie to tego juz sie nie da poprawic mechanicznie, trzeba recznie. Pozatym piasek dosc dobrze izoluje (mala przewodnosc cieplna) i przepuszcza wode - taki grunt nie przemarza za gleboko! A pozatym im większe fi tym przepływ jest mniejszy i większa możliwość zamarznięcia. Jakby woda była w ruchu cały czas to nawet jakby rurka szła po ziemi to by nie zamarzła, przez taki odcinek. Nie o to chodzi. Chodzi o dywersyfikacje poboru wody Gdzie bedzie bardziej STALY przeplyw - w wodociagu ktorego uzywa 20 roznych domow i rodzin, czy w wodociagu ktory dostarcza wode do jednego domu ? W tych 20-stu znajdzie sie paru nocnych markow, paru ktorzy zmywarki i pralki wlaczaja w np. II taryfie w nocy i tak dalej. Poprostu w rurze caly czas sie bedzie cos dzialo pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 27.01.2010 14:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Obawiam sie że grunt może zamarznąć głębiej i to sporo. Jak sprawdzałeś czy nie przemarzł wiecej niż 40 cm ? Jak kopałeś to prosze o fotke, nie uwierze jak nie zobacze Zobacz jak u mnie w 2008 kopali rów na przyłącz prądu, co prawde rów płytki bo 50 - 60 cm głębokości, jednak przy świeżym wykopie nic sie nie obsypuje, gdyby tak stało choćby 1 dzień było by ciężko. http://i49.tinypic.com/ml2e5t.jpg To jest wierzchnia warstwa ziemi, widać już brązową "przejściówke", jeszcze 10 - 15 głębiej i jest piasek. Wykopanie tego rowunie trwało więcej jak 30 min. Woda była robiona po drugiej stronie mojej uliczki dojazdowej. Wiem że zamarznięcie gruntu 1 metr w głąb to już ekstremum, ale gdzieś musiało złapać. Jest jeszcze szansa że przy zaworzena ulicy, chociaż niewiem bo nie było sprawdzane. A jeszcze wracając do zamarzniętej ziemi, wykopywałem przed budową korzeń ściętego orzecha. Temp powietrza byłą już dodatnia przez kilka dni, jednak wcześniej ziemia byłą bardzo zmarznięta mrozami, ale nie tak srogimi jak teraz i ziemia była zmarznięta ok 20 cm w głąb. Zobacz na fotce, mimo iż tego nie widać, bo dziura jest dość głęboka ponad 0,5 metra, ale te 20 cm trzeba było młucić kilofem. http://i48.tinypic.com/2gv0bc7.jpg A w 2008 roku, zima była naprawde łagodna. Teraz Syberia jak niewiem co. Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frykow 27.01.2010 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Mogło też zamarznąć w studzience rozdzielczej o ile taką masz po drodze. One nie są ocieplane i w zasadzie nic oprócz kawałka żelastwa w pokrywie ich nie izoluje. Jeżeli masz taką studzienkę to ja bym tam nalał ciepłej wody, może coś odmrozi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 27.01.2010 15:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Studzienki niestety nie mam,jedynie zawór na ulicy gdzieś musi być.Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DagaAdam 27.01.2010 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Obawiam sie że grunt może zamarznąć głębiej i to sporo. Jak jest mokry to tak! Woda bardzo dobrze przewodzi cieplo i zamarza to na kamien gleboko Ale jak masz sucho to przemarznie kawalek i koniec Jak sprawdzałeś czy nie przemarzł wiecej niż 40 cm ? Jak kopałeś to prosze o fotke, nie uwierze jak nie zobacze Nie mam akurat zadnych fotek Mam swoja minikoparke na placu wiec troche w tej "branzy" siedze :) Ja tez obstawiam jak koledzy, ze to nie pod ziemia zamarzlo tylko w studzience przy zaworze lub w innym, bardziej narazonym na mroz miejscu No chyba ze jak pisalem wczesniej - rura jest znacznie plycej. Ale skoro przy tym byles i widziales no to IMHO nie ma na to szans pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piciek 03.02.2012 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2012 Witam. Odświeżę nieco ten temat. Posiadam dom w trakcie remontu (nie jest ogrzewany, woda używana sporadycznie). Zauważyłem, że zamarzła woda w rurach, olałem sprawę - instalacja i tak będzie wymieniana. Niestety wczoraj "wysadziło" wodomierz w piwnicy. Rura doprowadzajaca do domu była drożna - po odkręceniu głównego zaworu z wodomierza leciała woda. Zagrzałem trochę piwnicę i zabezpieczyłem rurę watą szklaną. Miałem nadzieję, ze starczy. Niestety dziś okazało się, że woda nie leci. Zamarzło albo na tym odcinku od wodomierza do ściany piwnicy (ok 1,5m) lub na zewnatrz (głębokość rury ok 0,8m). Ponieważ woda nie jest mi do wiosny potrzebna mam tylko jedno istotne pytanie: Czy rozsadzi rurę doprowadzającą? Wzrokowo nie zauważyłem żadnych uszkodzeń. Rura stalowa cal lub 3/4. Dziękuję za odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toma1 04.02.2012 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2012 Witam ,panowie a ja jestem na etapie przylacza kanalizacji i wody, rure mam kupiona wavin32 i mam pytanie w jakiej izolacji polozyc ja w ziemi,od rurociagu do piwnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 04.02.2012 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2012 w osłonówce 63mm, zakopanej poniżej głębokości pzremarzania dla danej lokalizacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowski 08.01.2015 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 Witam, nie chcę zakładać nowego tematu więc podepnę się pod ten. Mam problem z instalacją wodną. mianowicie po ukończeniu instalacji została ona zalana wodą. niby wszystko ok nigdzie nic nie ciekło. niestety teraz nadeszła zima. woda była już wcześniej zakręcona na zaworze. ten zaś zaizolowany odpowiednio. jednak przy podejściach widzę że pojawiły się sople :/ tzn tak jak by resztki wody gdzieś w rurkach zostały i zaczęły wypływać i od razu zamarzać. w piwnicy temp była ok. 1 stopnia. dogrzewałem przez dzień piecem ale w nocy przymroziło i musiał gdzieś złapać. pytanie czy rurki z PP to przetrwają ? czy szykować się do wymiany ? jeszcze wszystkie rurki na wierzchu przed wylewkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.