Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomoc dla dziewczyny w walce z rakiem


aha26

Recommended Posts

Jestem od jakies czasu forumowiczem innego forum i jest tam dziewczyna,ktora 3 miesiace temu urodzila dziecko i w tej chwili walczy z nowotworem płuc w IV stadium zaawansowania,dziewczyny z tamtego forum zorganizowały konto w jednej z fundacji zeby zebierac pieniadze na leczenie tej kobiety.

Ponizej skopiowalam post z tamtego forum....może ktos z Was moze pomoc dziewczynie.

Jest to forum Nasz Bocian.

 

 

 

 

Dostałyśmy zielone światło z fundacji i od dzisiaj zaczynamy zbierać pieniążki na leczenie naszej kochanej koleżanki. Z góry bardzo dziekuje za waszą pomoc. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania, prosze o kontakt ze mną na pw.

Wklejam list napisany przez Lwiczke.

 

 

Szanowni Państwo,

 

W związku z zaistniałą w moim życiu sytuacją, tj. wykryciem dnia 7 grudnia 2009 r. nowotworu złośliwego płuc, zwracam się z gorącą prośbą o rozważenie możliwości dofinansowania mojego leczenia.

 

Nowotwór złośliwy został u mnie wykryty na podstawie wycinka płuca, który został pobrany w wyniku otwartej biopsji jaką przeprowadzono 30 listopada 2009 r. na oddziale torakochirurgii w Akademii Medycznej w Gdańsku. Według obrazu tomokomputera i zdjęć rtg rak poczynił w moich płucach duże spustoszenie. Stwierdzono włóknienie płuca prawego

i rozsiane guzki na płucu lewym. Jestem pod opieką onkologów z ośrodka gdańskiego.

Ze względu na zaawansowanie nowotworu wprowadzono mi tzw. leczenie eksperymentalne lekiem, który zostanie mi odebrany w momencie gdy choroba będzie postępować mimo leczenia. Ciężko przewidzieć jaki będzie efekt tego leczenia. Jeśli lek nie zadziała pozostanie mi tylko klasyczna chemioterapia, która w moim przypadku może ewentualnie przedłużyć moje 27-letnie życie o 6 do 8 tygodni. Pieniążki z Fundacji mogą otworzyć mi drogę na inne możliwości leczenia. Szukam takiej drogi ratunku gdyż moim największym marzeniem jest możliwość wychowania 3-miesięcznej córeczki Kamilki. Sama straciłam mamę w młodym wieku i nie chciałabym by moja córka wychowywała się bez matki.

 

Zdaję sobie sprawę, że moja prośba jest trudna do zrealizowania jednakże pokładam nadzieję w tym, że mój przypadek nie pozostanie niezauważony.

 

Wpłaty prosimy kierować na konto Fundacji RaknRoll - Wygraj życie z dopiskiem

„Dla Małgosi”, nr konta Fundacji: MULTIBANK 73 1140 2017 0000 4502 1050 9042.

 

Z góry dziękuję za wszelką pomoc, w imieniu własnym oraz moich najbliższych.

 

 

 

Z poważaniem

 

Małgorzata Reinert

 

Magdalena Prokopowicz (Prezes Fundacji Rak’n’Roll. Wygraj życie.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... w tej chwili walczy z nowotworem płuc w IV stadium zaawansowania,dziewczyny z tamtego forum zorganizowały konto w jednej z fundacji zeby zebierac pieniadze na leczenie tej kobiety.....

 

Przepraszam, bo może zabrzmi to brutalnie ale ... IV (!!!) stadium zaawansowanego raka płuc jest ... moim zdaniem - wyrokiem.

Czy jest jakas opinia lekarzy na temat szans tej kobiety? Sa jakiekolwiek wieksze niz ułamek procenta?

 

Tak, wiem , nadzieja umiera ostatnia, tak , wiem - nalezy walczyc etc... - ale ostatnio doszlam do wniosku ze pomagać należy ludziom którzy maja szansę:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mowiąc nie mam pojęcia czy dla niej jeszcze jest ratunek:-(...wiem,zedostaje lek esperymentalny,jezeli nie zadziala to koniec w zasadzie szans chyba nie ma.Lekarz powiedzial jej,ze pacjenci z tym rodzajem nowotworu przyjmujacy ten lek przedłuzyli zycie o kilka lat tyle,ze nie wiem czy to dotyczy akurat tego stadium nowotworu..kompletnie sie na tym nie znam....nie wiem moze gdzies w swiecie mają lepsze wyniki leczenia takiegio stadium nowotworu płuc.To taka mloda dziewczyna i to jej małe 3 miesieczne dziecko:-(...

Na tamtym forum wszyscy dają jej nadzieję,ale wiadomo kazdy myśli to samo,ze to wyrok.

Zbieramy ta kase dla niej,ze gdyby ten lek jej odstawili to moze niech za granicę wyjedzie .myślę,ze trzeba walczyc do konca w koncu cuda też się zdażają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sh'eenaz, z całym szacunkiem, ale połowa wszystkich wykrytych nowotworów płuca, to nowotwory w IV stopniu , więc ta połowa wszystkich chorych ,niby z założenia już na poczatku skazana jest na śmierć ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem , nadzieja umiera ostatnia, tak , wiem - nalezy walczyc etc... - ale ostatnio doszlam do wniosku ze pomagać należy ludziom którzy maja szansę:(

 

Chyba nie o to w pomaganiu chodzi.

Nie wiem, jak mozna cos takiego napisac.

 

Też mnie to poruszyło. Szansę ma każdy, kto żyje i walczy. I nie wolno nikomu!!! odbierać mu tej szansy. Ilu ludzi z dawno już "ogłoszonym" wyrokiem żyje do dziś i ma się świetnie. Nigdy nie ma pewności, jak zareaguje dany organizm. Czasami motywacja do życia (a ta dziewczyna z całą pewnością ją ma) potrafi zdziałać cuda.

Nie wiem jak to jest z IV stadium nowotworu płuc- dopytam dziś. Wydaje mi się, że rzeczywiście nowotwory płuc wykrywane są dość późno ze względu na to, że nie boli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno coś wyślę. Moja mama też się zdeklarowała.

 

Trochę mnie wytrącił z równowagi wpis, że pomagać należy tym, którzy mają szansę. Skąd kto może wiedzieć, która szansa większa. I cuda i porażki po równo w leczeniu onkologicznym mają miejsce.

 

Nawet jeśli wysłane pieniądze dadzą tej dziewczynie nadzieję na wyleczenie i sprawią, że będzie walczyć, a tym samym spędzi ze swoim dzieckiem o jeden dzień dłużej, to uważam, że warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu moja siostra Hania dowiedziała się ze ma raka płuc w IV stopniu zaawansowania. Nie dało się operować, były przerzuty na inne organy, była chemia, nie zadziałała. Po trzech miesiącach Hania zmarła. Jednak pomimo złych rokowań cały czas liczylismy że uda się przedłużyć jej życie chociaż o kilka tygodni, miesięcy. Ze bedzie mogła nacieszyć sie swoim ukochanym wnuczkiem, że spędzi kolejnych kilka dni w domu. I o to walczyliśmy razem z Hanią. Dlatego przekaże stosowną kwote na fundację Fundację RaknRoll dla Małgosi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 1 year później...

witam

nie wiem czy ktos jeszcze zaglada na ten temat ale mam do przekazania smutna wiadomosc:(( niestety Gosia przegrala walke z choroba:( dzisiaj rodzina i przyjaciele zegnaja Gosie:(( ukradla zlemu losowi tak duzo czasu dla siebie i corci a zarazem tak malutko:(( nie dozyla nawet drugich urodzin coreczki ktore sa w przyszla niedziele:( Gosiu [*] opiekuj sie z gory swoja coreczka..............................................................................................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Boże ,straszna wiadomosc...tak często o niej myslalam,mialam taki cien nadzieji,ze moze te kilka lat dłuzej pozyje....Boże dlaczego zycie jest takie okrutne,ona tak bardzo walczyła zeby w ciąze zajsc i miec dziecko i co ...i nawet nie dozyla drugich urodzin corci :-( Gosiu opiekuj się swoją ukochaną coreczką z góry[*]......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...