Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DOM w jeden sezon, czy to mozliwe?


tatanka26

Recommended Posts

Czy zdarzył się juz taki odważny i dokonał takiego cudu?

My, taki cud planujemy na ten rok, przestepny, o jeden dzień dłuższy..

Oczywiscie nie mamy TAKIEJ kasy. Mamy napalonych kupców na mieszkanie, za dobrą cenę.

Mamy działkę, wydane warunki, projekt jest niemal gotowy, mapka sie robi, potem projekty przyłączy, pozwolenie, start... i moja obawa, czy zdąrzymy.

 

Czy ktoś tak zbudował dom i mieszka, czy też ktoś zamierzał i sie pośliznął?

 

Będę wdzięczna za posty i komentarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26.09.2002 - pozwolenie na budowe

05.10.2002 - "pierwsza łopata"

18.10.2002 - stan zero gotowy

... przerwa zimowa

26.02.2003 - rozpoczęcie wznoszenia ścian parteru

22.05.2002 - stan surowy zamknięty gotowy

30.06.2003 - przeprowadzka ...ale nie wszysztko oczywiście było gotowe.

 

Jakbśmy robili ciurkiem to wychodzi 5 m-cy.

 

IMHO gdybyśmy chcieli przeprowadzić się "na gotowe" to przy założeniu dobrej organizacji pracy i posługiwaniu się siłą najemną (sporo rzeczy przy wykańczaniu robilismy sami, a to z powodu braku czasu znacznie wydłuża prace) potrzebowalibyśmy dodatkowe 2 m-ce.

 

Największy problem to zsynchronizowaie dostaw materiałów i czasu ekip. Zawsze trzeba albo się spieszyć, albo czekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to nie za szybko? Spotkałem się z opinią, że powinno się poczekać, przynajmniej rok, bo często pękają ściany i trzeba sie bawić w wykańczanie wnetrza jeszcze raz.

Planuję ruszyć z budową na wiosnę i trochę się waham, czy się sprężyć przed końcem roku czy może wprowadzić się dopiero w 2005 roku. Co Wy na to? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ludzi którzy rzeczywiście zdołali wybudować dom i wprowadzić się do niego w okresie roku czy też nieznacznie ten okres przekraczjąc.

Dodam, że nie zawsze ten "sprint" chcieliby powtórzyć.

Ale recepty nie ma. Ja buduję kilka lat a i tak pewnych błędów się nie ustrzegłem..... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to nie za szybko? Spotkałem się z opinią, że powinno się poczekać, przynajmniej rok, bo często pękają ściany i trzeba sie bawić w wykańczanie wnetrza jeszcze raz.

Planuję ruszyć z budową na wiosnę i trochę się waham, czy się sprężyć przed końcem roku czy może wprowadzić się dopiero w 2005 roku. Co Wy na to? :-?

 

Ściany pękają bo budując budynek stawiasz na powierzchni 100-200 m2 około 200 ton - ziemia pod tym musi się ułożyć. Skala tego zjawiska zależy od podłoża - inna będzie na żwirowo/piaszczystym (mała), a inna na lekko podmokłym/torfowym (duża). Bardzo źle jeśli grunt jest różny (np - glina poprzetykamna głazami).

 

Z tego względu ponoć lepiej jeśli ścianki fundamentowe są murowane niż lane - w lanych pęknięcia są punktowe i przenoszą się na ściany budynku. W murowanych pęknięcia są rozkładane na wiele mniejszych i w efekcie ściany parteru mogą nic nie ucierpieć.

 

W pierwszym roku lepiej nie robić regipsów.

 

U nas powstało kilka drobnych pęknięć - na ogół w narożnikach pomiędzy ścianami nośnymi, a działowymi (były murowane póniej więc nie przewiązane). Ale wszystko to są naprawdę drobne pęknięcia i dotyczą tynków nie ścian.

 

W sumie ryzyko istnieje ale zależy od warunków i można je do pewnego stopnia wyeliminować.

 

BTW. Wowka ma racje - poza pękaniem są i inne zagrożenia. Przedewszystkim brak czasu na przemyślenie pewnych rzeczy. Chodzi o rozmieszczenie instalacji, wyprowadzenie pewnych spraw (woda, prąd) poza budynek, itp. Ja np.: musiałem dodać kub przenieśc kilka gniazd bo "się koncepcja zmieniła" :) Cóż, każdy kij ma dwa końce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam ze dom schnie po budowie 4do 5lat.Stan surowy dobrze jak przez cały rok nie ma wstawinych okien bo mury dobrze wysychaja wtedy.Wilgotnosc u mnie po 4latach dopiero ustabilizowała sie na poziomie 20-30%.

Ale wiadomo jesli trzeba to sie mieszka od razu i pierdzielić wilotnosc.

Pamietajcie ze pierwsze 2lata moze byc wrazenie ze w nowej chałupie jest ,,zimno,, ale przeciez są sposoby na tanie ,,ciepło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam ze dom schnie po budowie 4do 5lat.Stan surowy dobrze jak przez cały rok nie ma wstawinych okien bo mury dobrze wysychaja wtedy.Wilgotnosc u mnie po 4latach dopiero ustabilizowała sie na poziomie 20-30%.

Ale wiadomo jesli trzeba to sie mieszka od razu i pierdzielić wilotnosc.

Pamietajcie ze pierwsze 2lata moze byc wrazenie ze w nowej chałupie jest ,,zimno,, ale przeciez są sposoby na tanie ,,ciepło ;)

chyba ze ktos mieszka sam :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różne technologie - bardziej i mniej mokre.

 

U mnie w roku zakończenia (i rozpoczęcia zarazem) budowy nie ma problemu z wilgotnością.

 

A właściwie jest tylko w drugą stronę - jest za sucho.

 

Ale ścianki GK (na poddaszu) zostawiłem nie zaszpachlowane i nie pomalowane - zrobię to dopiero w tym roku - wcześniej prawdopodobnie by popękały - więźba pracuje (osiada) jeszcze bardziej od murów parteru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My zaczęlismy w połowie lipca, a w marcu sie wprowadzamy. Oczywiście nie wszystko wykończone, ale to kwestia mamony, a nie czasu. Dlatego musimy sprzedać mieszkanie, zeby było na wykończenie. Na pewno na tip top będzie zrobiona jedna łazienka, sypialnia, garderoba. Kuchnia na razie stare szafki. Mieszkać się da. Znam ludzi, którzy zaczynali w znacznie gorszych warunkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że to jest możliwe.Ale jak już poprzednicy pisali wszystko ma złe i dobre strony.

My zaczęliśmy budowę 05.05.2003 i wprowadziliśmy się 15.12.2003.

Taka budowa to wyścig z czasem, pilnowanie wykonawców, brak czasu na przemyślenia i dużo nerwów.Wszystkie decyzje trzeba podejmować na gorąco.Nie możesz liczyć na kupowanie materiałów w promocjach bo potrzebne są zawsze na wczoraj ,a więc i koszty rosną.

Nastepnym razem rozlożylibyśmy budowę na dwa sezony.

Jak na razie pękniecia pojawiły sie tylko na poddaszu przy łączeniach ścianek działowych z sufitem.I to od razu po pierwszych obfitych opadach śniegu gdy więżba zaczęła pracować. Kłopotów z wilgocia nie mamy ponieważ od chwili zamknięcia budynku grzane było kominkiem na okrągło do chwili uruchomienia ogrzewania. :p

Życzę powodzenia.

P.s Budowe prowadziliśmy z odległości 600km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

hmm

 

jestem za szybkim budowaniem. Głównym plusem jest unikniecie kradzieży z budowy (mieszkajac pilnujesz) no i oczywiscie koszty utrzymania drugiego lokum odpadaja:).

Zamierzamy z mezem zaczac budowe tej wiosny, a swieta spedzic w swoim domku i cieszyc sie nim:)

Mysle ze jest to do zrealizowania.

Nasz plan to gotowy parter z malutka lazienka i sypialnia no i oczywiscie z kuchnia, zeby nie zemrzec z glodu :lol:

a podadasze wykonczymy w przyszlosci jak nazbierami kaski:)

trzymam kciuki

 

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wszystkim za opinię i podtrzymanie na duchu :))

Wszystie za i przeciw muszę i tak "zjeść", bo ....

mieszkanie mam sprzedane z terminem opuszczenia do 30.09., a wiec pasowałoby sie zmieścic w tym terminie.

Pozwolenie na budowę +Zgranie ekip +pogoda+ZDROWIE = efekt

Kto ciekawy, niech zajrzy. będe pisać.

Czas start, tyle ile trwa ciąża :))

Na 30.09.2004 termin porodu :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokonaliśmy z mężem tego cudu , a nawet większego, ale po kolei:

-zakup działki koniec października 2002r.

-pozwolenie na budowę 07.01.2003

-od stycznia do kwietnia walka z przyłączami

- 25/26 kwietnia zainstalowanie "pakamery" i wbicie łopaty pod fundamenty ( przełom kwietnia i maja -walka z fundamentami)

-20 maj rozpoczęcie prac na powierzchni...........

-01 październik 2003r przeprowadzka

- między 01-07 października, zapoczątkowanie nowego życia :D

Wszystkim życze powodzenia i takich cudów

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...