Mirek_Lewandowski 22.12.2009 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 O wykorzystaniu mrówcych jajców to wieki temu mawiał sołtys Kierdziołek: -najlepsze są na romantyzm mrówce jajca na spieretusie, ino nie downętrznie, bo na ocy szkodzi... A skąd ja tu teraz palmę wezmę, o jajcach nie mówiąc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 22.12.2009 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 O wykorzystaniu mrówcych jajców to wieki temu mawiał sołtys Kierdziołek: -najlepsze są na romantyzm mrówce jajca na spieretusie, ino nie downętrznie, bo na ocy szkodzi... A skąd ja tu teraz palmę wezmę, o jajcach nie mówiąc O rany poryczałam się ze smiechu Ta... ja widziałam jak z mrowiska na patykach jedli - jeszcze nóżkami ruszały między zębami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 22.12.2009 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Dasz Mirek radę. Co to za chłop, co chociaż jednego jajca nie znajdzie a i czasem mu palma nie odbije ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 22.12.2009 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 a ja kiedyś robala w wódce miałam....i się zastanawiam, on martwy był, czy taki narąbany , no i jak on tam wlazł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 22.12.2009 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 a ja kiedyś robala w wódce miałam....i się zastanawiam, on martwy był, czy taki narąbany , no i jak on tam wlazł Zapasteryzowany był... Trzeba było go skosztować... Są dwa wyjścia: - albo robak wlazł do wódki i popełnił samobójstwo - ale jakie! - przedobrzył tym razem... utonął nawalony! A mówią, że robaki nie piją! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LukaEgon 22.12.2009 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Przyznam i ja, że Karpia jakoś bym nie zabiła - od kilku lat jakoś nie kupujemy w ogóle Karpia - ja wolę filety innych ryb. Ewentualnie szczupaka, dorsza. Płotkami w occie tez nie pogardzę. O mrówki też jedzą -ponoć smakują jak czekolada... -program w TV widziałam! O reszcie pisać nie będę... Czemu karp z dużej litery, a szczupak czy dorsz to już z małej? Toż to jawna dyskryminacja Co do karpia to nie zabijam bo nie muszę. Jeśli bym musiał to bym może i zabił, ale bałbym się, że się urżnę w palec Słyszałem, ze dobrym sposobem jest utopienie karpia..tylko trza dużo wody nalać, żeby nie wypłynął (mam nadzieję, że obrońcy praw karpi odbiorą to należycie, czyli jako żart.. ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 22.12.2009 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Przyznam i ja, że Karpia jakoś bym nie zabiła - od kilku lat jakoś nie kupujemy w ogóle Karpia - ja wolę filety innych ryb. Ewentualnie szczupaka, dorsza. Płotkami w occie tez nie pogardzę. O mrówki też jedzą -ponoć smakują jak czekolada... -program w TV widziałam! O reszcie pisać nie będę... Czemu karp z dużej litery, a szczupak czy dorsz to już z małej? Toż to jawna dyskryminacja Co do karpia to nie zabijam bo nie muszę. Jeśli bym musiał to bym może i zabił, ale bałbym się, że się urżnę w palec Słyszałem, ze dobrym sposobem jest utopienie karpia..tylko trza dużo wody nalać, żeby nie wypłynął (mam nadzieję, że obrońcy praw karpi odbiorą to należycie, czyli jako żart.. ) Karp z dużej litery, bo jest głownym bohaterem wątku Z tym topieniem bym nie ryzykowała... chyba, że płetwy im się zwiąże a sobie przyczepi -bo jak pociągnie pod wodę... to się bedzie działo -oj będzie!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek-B 22.12.2009 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Dawno , dawno .....dawnooo temu. Gdy byłem młody .. złapaliśmy z kumplami , "samopas ' biegajaca kure ..nad rzeka , a że młody ..zawsze głodny , postanowilismy ja ...ZJEŚĆ. Dylemat , jak pozbawić ją życia. Żaden oczywiście nie chciał jej zarznąć . Postanowilismy ja utopić Finał był taki ....że dalej byliśmy głodni , a kura uciekła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 22.12.2009 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Dawno , dawno .....dawnooo temu. Gdy byłem młody .. złapaliśmy z kumplami , "samopas ' biegajaca kure ..nad rzeka , a że młody ..zawsze głodny , postanowilismy ja ...ZJEŚĆ. Dylemat , jak pozbawić ją życia. Żaden oczywiście nie chciał jej zarznąć . Postanowilismy ja utopić Finał był taki ....że dalej byliśmy głodni , a kura uciekła. Marku gdybyś był z Małopolski to pomyslałabym żeś był tym kolegą Miska co kurę topili -a im uciekła! Hm ile to kur samopas sobie biega! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek-B 22.12.2009 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Samopas ..czyli jedna. Aż sprawdzić musiałem .:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TINEK 22.12.2009 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Witam Mam wrażenie, że Ci co nie lubią karpia, nigdy nie jedli dobrze przyprawionego i usmażonego, ale oczywiście mylić się mogę U mnie sie jada karpia również w "ciągu roku" ponieważ jak Tinek zrobi to jedzą nawet Ci co to go nie lubią (na większości imprez go podaję zwłaszcza letnich), i nie mam żadnych skrupułów żeby go życia pozbawić (wiem, wiem, zaraz tu paru podpadnę ), no, ale Tinek wychowany w przemyśle mięsnym, to żaden widok ubojowy nie straszny, choc przyznaję, że osobiście żadnej większej sztuki nie ubiłem Wesołych i smacznych Świat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 22.12.2009 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 a dlaczego plemniki mają ogonki?żeby dziewczyny miały ich za co z między zębów wyciągać. żywe i jadalne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 22.12.2009 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Trzeba owinąć szmatą (bo śliski), walnąć tłuczkiem ze dwa razy w łeb i szybko od góry uciąć łeb. Nie wiem o co chodzi? Tylu wędkarzy na forum i ryby nie zabiją? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maysee 22.12.2009 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 I słusznie, zwłaszcza , że karp wigilijny, to tradycja po Bolku Bierucie a nie staropolski obyczaj Coooo?! Stalinowska wywloka plywa w mojej misce? Nie moze tak byc! Ide zabic drania. Z czystym sumieniem. Smierc bolszewii!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 22.12.2009 22:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Trzeba owinąć szmatą (bo śliski), walnąć tłuczkiem ze dwa razy w łeb i szybko od góry uciąć łeb. Nie wiem o co chodzi? Tylu wędkarzy na forum i ryby nie zabiją? Nareszcie - uffffff.......... Już zacząłem myśleć że jakis nienormalny jestem. Mało tego że zabijam - nie walę żadnymi tłuczkami, młotkami, nie duszę... Robię żeby się wykrwawił dogłębnie i nie smażyć skrzepów krwi w rybim mięsie. Potem czosnek rozdrobniony w wyciskarce, smarowanko ostre, odstawione żeby dobrze nasiąkło.... Uwielbiam TŁUSTEGO, KAPIĄCEGO PO BRODZIE - karpia Nie moja wina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 22.12.2009 22:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Przyznam i ja, że Karpia jakoś bym nie zabiła - od kilku lat jakoś nie kupujemy w ogóle Karpia - ja wolę filety innych ryb. Ewentualnie szczupaka, dorsza. Płotkami w occie tez nie pogardzę. No tak. A te płotki w occie, szczupaki, dorsze i inne filety - to popełniły pewnie samobójstwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 22.12.2009 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 Trzeba owinąć szmatą (bo śliski), walnąć tłuczkiem ze dwa razy w łeb i szybko od góry uciąć łeb. Nie wiem o co chodzi? Tylu wędkarzy na forum i ryby nie zabiją? Nareszcie - uffffff.......... Już zacząłem myśleć że jakis nienormalny jestem. Mało tego że zabijam - nie walę żadnymi tłuczkami, młotkami, nie duszę... Robię żeby się wykrwawił dogłębnie no jesteś nienormalny, jeśli czakasz, aż się ryba wykrwawi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 22.12.2009 23:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 A jak kupujesz kaszankę, wątrobiankę albo krupnika pysznego - jak myślisz.Jak się go robi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 22.12.2009 23:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 no jesteś nienormalny, jeśli czakasz, aż się ryba wykrwawi no - jestem. Choć niektórzy twierdzą że niby wszystko ze mną ok. Ale ja uważam tak jak Ty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 22.12.2009 23:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 A jak kupujesz kaszankę, wątrobiankę albo krupnika pysznego - jak myślisz. Jak się go robi? nie kupuję , poprostu nie lubię i raczej bym nie liczyła na to, że krew do kaszanki zbierana jest bezpośrednio z ubijanego zwierzaka. I uważam,że zwierzeta hodowlane są między innymi po to by je jeść, pójdę dalej, uważam, że dla zaspokojenia głodu mozna zabic każde zwierze, ale na litość,mamy rozum (przynajmniej takie jest założenie) więc chyba nie trudno pomyśleć, że mozna zabić w miarę bezboleśnie, a nie dziabnąć nożem i czekać aż sie zwierz wykrwawi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.