Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy potraficie sami zabić świątecznego karpia?


bobiczek

Recommended Posts

I po karpiu zostało tylko wspomnienie, prawda?

Mój był smaczny, chwalony przez licznych gości którzy przewinęli się w okresie świąt.

A od stycznia myślimy tanim zakupie i zarybianiu naszych ubogich i mało zasobnych w rybę zbiorników.

Myśliwi pewnie już dawno zatroszczyli się o pełne paśniki .

W marcu znowu podjedziemy z ogromnymi kadziami nad wodę powypuszczać na wolność bezkresną jeziora kilka ton "biednego" hodowanego w tym celu karpia.

Dla wszystkich myślących więcej - niż populistycznie ważny problem bywania na stołach naszych ryb i zwierząt - pozdrowienia.

Chyba The End tematu.

 

 

Nie ,nie zostało tylko wspomnienie,pozostal niesmak,ze wiele karpi męczyło się zanim zycie straciło,ale nie ma sensu toczyc tej dyskusji dalej .Masz racje to jest the end tematu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 130
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Prosze Cie, nie pisz takich glupotek. Powtorze jeszcze raz kazdy normalnie myslacy czlowiek bedzie mial na uwadze samopoczucie tej ryby przed usmierceniem. Mi na ten przyklad wyszedl fantastyczny barszcz gotowany na glowach. W przyszlym roku jak i kazdego nastepnego ta pyszna ryba zawita na nasz stol. Smierc karpiom!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosze Cie, nie pisz takich glupotek. Powtorze jeszcze raz kazdy normalnie myslacy czlowiek bedzie mial na uwadze samopoczucie tej ryby przed usmierceniem. Mi na ten przyklad wyszedl fantastyczny barszcz gotowany na glowach. W przyszlym roku jak i kazdego nastepnego ta pyszna ryba zawita na nasz stol. Smierc karpiom!!

 

 

maysee to proszę Ty nie pisz takich głupotek bo nie kazdy czlowiek nawet wydawaloby sie zdrowo myślący będzie staral się zabic rybę w miarę szybko i bezbolesnie.To wszytko zalezy nie od rozsądku,ale od wrazliwosci czlowieka.

A widocznie nie kazdy jak widac po wpisach taką wrazliwosc posiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazdy czlowiek nawet wydawaloby sie zdrowo myślący będzie staral się zabic rybę w miarę szybko i bezbolesnie.To wszytko zalezy nie od rozsądku,ale od wrazliwosci czlowieka.

A widocznie nie kazdy jak widac po wpisach taką wrazliwosc posiada.

 

Każdy rozsądny czlowiek - skoro musi zabić jedzenie powinien zrobić to tak - żeby jedzenie było smaczne i się nie zmarnowało.

Inaczej, zdobyte pożywienie, nie będzie miało sensu.

Mnie nad wodą bardziej boli przetrzymywanie ryby w drucianej siatce (zresztą niby zabronione ale funkcjonuje wciąż) blisko brzegu, męczonej przychodzącą falą, a bywało że wywalanaj do rowu, jak w pełnym słońcu uduszona kisiła sie i zaśmierdła po 2 dniach.

To jest nierozsądne i mało wrażliwe.

Drażni mnie złapany w sidła i zapomniany przez nawalonego kłusownika zwierz - kończący żywot w męczarni we wnykach.

Ten zastrzelony - za bardzo dominujący las i szkodzący mu - nie.

Ryba hodowana dla celów kulinarnych, ma być na stole człowieka przeznaczona dla celów kulinarnych.

I ma być dla tego celu wykorzystana w najlepszy sposób.

A wrażliwość można wypróbować w sobie w wielu innych momentach codziennego dnia.

Gwarantuję że takie są na co dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w cebuli to posolona, czy nic?

 

solenie bezposrednio przed samym pieczeniem

 

Ja przyprawiam i sole wcześniej, cebulkę (w krążkach), którą jest obłożony karp, na koniec smażenia, obtaczam w mące i również smażę - super chipsy cebulowe wychodzą, które błyskawicznie znikają.

Acha, i ja karpia smażę, nie piekę :wink:

 

pozdrawiam

TINEK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazdy czlowiek nawet wydawaloby sie zdrowo myślący będzie staral się zabic rybę w miarę szybko i bezbolesnie.To wszytko zalezy nie od rozsądku,ale od wrazliwosci czlowieka.

A widocznie nie kazdy jak widac po wpisach taką wrazliwosc posiada.

 

Każdy rozsądny czlowiek - skoro musi zabić jedzenie powinien zrobić to tak - żeby jedzenie było smaczne i się nie zmarnowało.

Inaczej, zdobyte pożywienie, nie będzie miało sensu.

Mnie nad wodą bardziej boli przetrzymywanie ryby w drucianej siatce (zresztą niby zabronione ale funkcjonuje wciąż) blisko brzegu, męczonej przychodzącą falą, a bywało że wywalanaj do rowu, jak w pełnym słońcu uduszona kisiła sie i zaśmierdła po 2 dniach.

To jest nierozsądne i mało wrażliwe.

Drażni mnie złapany w sidła i zapomniany przez nawalonego kłusownika zwierz - kończący żywot w męczarni we wnykach.

Ten zastrzelony - za bardzo dominujący las i szkodzący mu - nie.

Ryba hodowana dla celów kulinarnych, ma być na stole człowieka przeznaczona dla celów kulinarnych.

I ma być dla tego celu wykorzystana w najlepszy sposób.

A wrażliwość można wypróbować w sobie w wielu innych momentach codziennego dnia.

Gwarantuję że takie są na co dzień.

 

 

 

E tam.

 

Jak mawial F K - wypuscic karpie, zamknac grube ryby .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...