mychol12 23.12.2009 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vafel 23.12.2009 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 Jak nie kredyt bankowy, to napożyczać się u znajomych rodziny (ale z tym może być różnie - można stracić znajomych/rodzinę) albo może macie coś, co możecie sprzedać (samochód, biżuterię, część działki)... Ostatecznie możecie mieszkać na betonowych wylewkach i powoli wykańczać. Jak jest w domu woda, prąd i choć jeden działający kibelek, to można mieszkać. Czasami to lepsze niż mieszkać z rodzicami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mychol12 23.12.2009 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 Jak nie kredyt bankowy, to napożyczać się u znajomych rodziny (ale z tym może być różnie - można stracić znajomych/rodzinę) albo może macie coś, co możecie sprzedać (samochód, biżuterię, część działki)... Ostatecznie możecie mieszkać na betonowych wylewkach i powoli wykańczać. Jak jest w domu woda, prąd i choć jeden działający kibelek, to można mieszkać. Czasami to lepsze niż mieszkać z rodzicami... Nie mam co sprzedac ..w prawdzie mamy 2 samochody ale przecież one nie wiele warte a czyms trzeba dojerzdzac do pracy ...Działkę tez nie da sie podzielic .. W prawdzie rodzina zaproponowała 30 tys ale co mi z 30 tys .... Chcieliśmy wykonczyc 1 mała łazienkę i kuchnie ...i pokój córce zrobić ...tak marzy o swoim pokoju...kurcze nie wiem co wymyslic .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vafel 23.12.2009 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 Za 30 tys. da się zrobić małą łazienkę, jeden pokój i kuchnię tymczasowo. A resztę powoli, 1 tys. zł miesięcznie... Na cud nie ma co liczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość coolibeer 23.12.2009 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 W prawdzie rodzina zaproponowała 30 tys ale co mi z 30 tys .... toś ty bardzo wybredny chłopie 30 tyś piechotą nie chodzi ja bym brał bo lepsze te 30 niż i już coś mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 23.12.2009 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 Chyba nie będę oryginalny, ale napiszę. Myślę, że problemem nie jest „skąd wziąć”, większym problemem może być „jak oddać”. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mychol12 23.12.2009 13:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 Chyba nie będę oryginalny, ale napiszę. Myślę, że problemem nie jest „skąd wziąć”, większym problemem może być „jak oddać”. Z oddaniem sie nie martwie ..przeciez jakos wybudowałem dom i z nieba mi nie spadło..Oczywiscie nie chce pograżac sie w jakieś mega długi ..spokojnie 1000zł /miesiecznie moge oddawać .Ech chyba wezniemy te 30 tysiaków ..każdy mówi ze juz tak duzo macie, ludzie kredyty biorą ale co z tego ..g..jak i tak sie zamieszkac tam nie da Żona to nawet mówi zeby to sprzedac kupic 60 metrowe mieszkanie za350tys w Krakowie i jeszcze nam 250tys zostanie...ale mi sie serce kraje.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vafel 23.12.2009 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 Wychodzi na to, że zbudowałeś za duży dom. Jakbyś zbudował 30-35 m2 mniejszy, to by Ci wystarczyło... a tak, teraz musisz kombinować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cezar_Lublin 23.12.2009 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 Na kredyt hipoteczny nie mamy szans pewnie chodz wartos naszej nieruchomości to pewnie z 600tys .. .. Jeszcze trzeba znaleźć osiołka, kto za takie pieniądze to kupi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mychol12 23.12.2009 17:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 Na kredyt hipoteczny nie mamy szans pewnie chodz wartos naszej nieruchomości to pewnie z 600tys .. .. Jeszcze trzeba znaleźć osiołka, kto za takie pieniądze to kupi W Krakowie ?Sadze ze bez problemu... Vafel masz racje ..pociagła mnie piwnica ..ale spadek terenu i sama wyszła ..No ale beton na nia nie był za darmo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pjr 23.12.2009 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 "Żona to nawet mówi zeby to sprzedac kupic 60 metrowe mieszkanie za350tys w Krakowie i jeszcze nam 250tys zostanie...ale mi sie serce kraje..." Masz mądrą żonę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 23.12.2009 22:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 "Żona to nawet mówi zeby to sprzedac kupic 60 metrowe mieszkanie za350tys w Krakowie i jeszcze nam 250tys zostanie...ale mi sie serce kraje..." Masz mądrą żonę... A ja bym się nie poddała, wzięła kredyt na 70 tys. lub na 40 tys. po przyjęciu 30 tys. od rodziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pjr 24.12.2009 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2009 "Żona to nawet mówi zeby to sprzedac kupic 60 metrowe mieszkanie za350tys w Krakowie i jeszcze nam 250tys zostanie...ale mi sie serce kraje..." Masz mądrą żonę... A ja bym się nie poddała, wzięła kredyt na 70 tys. lub na 40 tys. po przyjęciu 30 tys. od rodziny. W niekłopotliwym mieszkaniu w dobrej lokalizacji na najwyższym piętrze też się dobrze mieszka. Do tego kupić przyzwoitą działke (nawet szukać okazji albowiem nieruchomości tanieją, a jak kto ma gotówkę....). Co prawda nie wiem ile mychol ma lat, nie wiem też nic o lokalizacji jego budowy ale czy ten dom musi być jego ostatnim? Alternatywą jest mieszkanie na budowie w niedokończonym, za dużym domu z długiem do spłacenia. A żyje się raz - później się tylko straszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 24.12.2009 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2009 Jeszcze trzeba znaleźć osiołka, kto za takie pieniądze to kupi W Krakowie ?Sadze ze bez problemu... zależy gdzie w Krakowie znam osobę która sprzedaje w Krakowie, stosunkowo tanio, od ponad roku dom w znakomitej lokalizacji - i było 2 (!) klientów - oglądaczy. Rynek w tej chwili nie sprzyja sprzedającym. Pytanie - jaka faktycznie ta lokalizacja, jaki dom - może lepiej byłoby spróbowac sprzedać, kupić nawet mniejsze mieszkanie na 3-4 lata a za to co zostanie ze sprzedaży domu kupić działkę i "jechac od nowa" z budową - tylko może czegoś mniejszego? Tak sobie teoretyzuję bo nie wiadomo jak Twój dom "wygląda" - ale pamiętaj o jednym, że utrzymanie domu kosztuje (problematyczne zaczyna więc być odkładanie pieniędzy ze skromnej pensji) i cięzko to porównać z opłatami za mieszkanie nie mówiąc już o mieszkaniu u rodziców... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LARGO1 30.12.2009 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Kolego , mnie też by serce bolało , gdybym miał sprzedać dom. Zbyt daleko zaszliście , żeby odpuszczać . Cierpliwości trochę i powolutku dojdziecie do wymarzonego końca . Pomoc rodziny jak najbardziej wskazana i godna poszanowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 01.01.2010 23:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2010 są tacy, co pożyczają, na procent, tyle że w razie W nie wyślą monitu o spłatę raty, heheale piszę zupełnie poważnie, w mojej okolicy takie rzeczy się zdarzają .... choć przyznaję, że to - pafarfazując klasyka - ostateczna ostateczność, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szelma29 02.01.2010 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2010 po 1 nie panikowac po 2 wziaśc 30 tys od rodziny i tanio zrobic łazienke, kuchnie i jeden pokoj bez szalenstw aby zamieszkac....to powinno starczyc...powoli..spłacac i wykanczac...pomysl o ludziach co biora 300 tys i wiecej kredytu... Ty i tak jestes w komfortwowej sytuacji..dom stoi....dacie rade.. i dlatego Szelma głosi wszem i wobec ..buduj mały tani parterowy domek bo zycie masz tylko jedno a dom to nie wszystko he he he he.. lepszy mały ale własny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.