Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pies prawdopodobnie zagryzł psa intruza...


martadela

Recommended Posts

Właśnie się dowiedziałam że moja ciotka chce uśpić swojego psa :(

 

Pies jest zdrowy, spory, ma 5lat, to suka - kundel taki... teraz ma cieczkę.

 

Ciotka zadzwoniła roztrzęsiona.

Wróciła z pracy, pies jej nie przywitał jak to zwykle robił, zauważyła ją pod drzewem. Leżała tam obok czegoś, gdy ciotka podeszła okazało się że Nora pielęgnuje jakiegoś małego psa, przywoływana nie chciała od niego odejść. Suka usiłowała wziąć go za kark jak szczenię i go przenieść. Wtedy okazało się że piesek jest martwy - chyba miał przetrącony kręgosłup, nie był zakrwawiony.

Więcej nie wiem...

 

Ciotka stwierdziła że Nora zabiła tego psa i że teraz już będzie miała "mordercze instynkty".

 

Mi się wydaje że ten pies przyszedł do ciekającej się suki, tam jest wieś, pełno piesków chodzi samopas. Musiał jakoś przecisnąć się pod ogrodzeniem, no i się stało...

:(

Tylko że on nie był w ogóle zakrwawiony wg relacji ciotki. Może on by potrącony i przyszedł do nich na działkę?

 

Psy mam od 20lat i nigdy nie miałam takiej sytuacji, więc nie bardzo byłam w stanie cokolwiek ciotce powiedzieć, czy to by ją uspokoić, czy opieprzyć za głupie pomysły...

 

Po prostu zdębiałam.

 

Teraz się martwię czy mi się coś takiego nie przytrafi... też mam sukę... Oby do wiosny bo w lutym będzie miała sterylkę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałam się dzisiaj z ciotką, na szczęście już trochę ochłonęła i psa usypiać nie będzie...

 

Widziałam też zdjęcia tego nieżywego psiaka... On faktycznie nie miał żadnych śladów pogryzienia, tylko kręgosłup miał ewidentnie przetrącony.

 

Wiem Wigilia dzisiaj, ale mi to spokoju nie dawało - spać wczoraj nie mogłam.

Tłumaczę sobie że to kwestia "matki natury", ona tak psi świat skonstruowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioskując po zachowaniu suki praktycznie niemożliwe jest żeby ona była sprawcą smierci mniejszego psa. Wręcz przeciwnie... jej zachowanie świadczy w tym momencie o silnym instynkcie stadnym i opiekuńczym...

 

NIE MA MOWY O JAKIMKOLWIEK INSTYNKCIE ZWIAZANYM Z AGRESJĄ !!!!

 

Prawdopodobnie potrącony lub kopniety mały pies piszczał... suka zareagowła odgłosami przyjacielskimi i w ten sposób mały pies czując od suki chęć opieki dostał się na działkę...

 

Szkoda psiaka... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu u mojego ojca też doszło do podobnego zdarzenia. Miał sukę owczarka niemieckiego i kiedyś brat przyniósł małego szczeniaka i wpuścił na wybieg do suki. Zagryzła go jak nikt nie widział. A później dokupił odchowanego już rootweilera (chyba poprawnie napisałem) i żyli razem, było wszystko ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu u mojego ojca też doszło do podobnego zdarzenia. Miał sukę owczarka niemieckiego i kiedyś brat przyniósł małego szczeniaka i wpuścił na wybieg do suki. Zagryzła go jak nikt nie widział. A później dokupił odchowanego już rootweilera (chyba poprawnie napisałem) i żyli razem, było wszystko ok.

 

szkoda... na 90 procent było wiadomo co zrobi suka ze szczeniorem.... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu u mojego ojca też doszło do podobnego zdarzenia. Miał sukę owczarka niemieckiego i kiedyś brat przyniósł małego szczeniaka i wpuścił na wybieg do suki. Zagryzła go jak nikt nie widział. A później dokupił odchowanego już rootweilera (chyba poprawnie napisałem) i żyli razem, było wszystko ok.

 

szkoda... na 90 procent było wiadomo co zrobi suka ze szczeniorem.... :cry:

Naprawdę? Możesz coś więcej napisać? Zaciekawiło mnie to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu u mojego ojca też doszło do podobnego zdarzenia. Miał sukę owczarka niemieckiego i kiedyś brat przyniósł małego szczeniaka i wpuścił na wybieg do suki. Zagryzła go jak nikt nie widział. A później dokupił odchowanego już rootweilera (chyba poprawnie napisałem) i żyli razem, było wszystko ok.

 

szkoda... na 90 procent było wiadomo co zrobi suka ze szczeniorem.... :cry:

 

A niby dlaczego uważasz że suka na 90% zagryzie małego??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu u mojego ojca też doszło do podobnego zdarzenia. Miał sukę owczarka niemieckiego i kiedyś brat przyniósł małego szczeniaka i wpuścił na wybieg do suki. Zagryzła go jak nikt nie widział. A później dokupił odchowanego już rootweilera (chyba poprawnie napisałem) i żyli razem, było wszystko ok.

 

Nie było to zbyt rozważne - suka była w swoim kojcu, wpuszczono jej obce zwierzę - potraktowała go jak intruza. Wprowadzanie nowego członka stada powinno odbywac się stopniowo, na neutralnym gruncie i pod kontrolą człowieka. A tak - szczenię nie miało żadnych szans. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu u mojego ojca też doszło do podobnego zdarzenia. Miał sukę owczarka niemieckiego i kiedyś brat przyniósł małego szczeniaka i wpuścił na wybieg do suki. Zagryzła go jak nikt nie widział. A później dokupił odchowanego już rootweilera (chyba poprawnie napisałem) i żyli razem, było wszystko ok.

 

Nie było to zbyt rozważne - suka była w swoim kojcu, wpuszczono jej obce zwierzę - potraktowała go jak intruza. Wprowadzanie nowego członka stada powinno odbywac się stopniowo, na neutralnym gruncie i pod kontrolą człowieka. A tak - szczenię nie miało żadnych szans. :-?

 

I chyba masz 100 % rację. Obecnie mam już swojego pieska, sukę kundelka po owczarku niemieckim i zaobserwowałem, że jak przyjechali do nas na święta teściowie ze swoim psem, to jak moja zobaczyła ich psa to strasznie zaczęła ujadać. Raz ich suka podeszła z teściem do kojca, to moja o mało jej nie ugryzła, potem już nie podeszła ani razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu u mojego ojca też doszło do podobnego zdarzenia. Miał sukę owczarka niemieckiego i kiedyś brat przyniósł małego szczeniaka i wpuścił na wybieg do suki. Zagryzła go jak nikt nie widział. A później dokupił odchowanego już rootweilera (chyba poprawnie napisałem) i żyli razem, było wszystko ok.

 

Nie było to zbyt rozważne - suka była w swoim kojcu, wpuszczono jej obce zwierzę - potraktowała go jak intruza. Wprowadzanie nowego członka stada powinno odbywac się stopniowo, na neutralnym gruncie i pod kontrolą człowieka. A tak - szczenię nie miało żadnych szans. :-?

 

osówka

świete słowa....

 

Pies to zwierzę stadne...a my ludzie często o tym zapominamy i dochodzi do nieszczęść...głównie z winy człowieka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca...

W wychowaniu psa jest pewna istotna czynność... nazywa się socjalizacja z innymi zwierzętami...

Po prostu ta suka która zagryzła musiała nie być przyzwyczajona do kontaktu z innymi psami.

 

Moje psy na swoim terenie normalnie przyjmują obecność np psów znajomych... Nie ma problemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca...

W wychowaniu psa jest pewna istotna czynność... nazywa się socjalizacja z innymi zwierzętami...

Po prostu ta suka która zagryzła musiała nie być przyzwyczajona do kontaktu z innymi psami.

 

Moje psy na swoim terenie normalnie przyjmują obecność np psów znajomych... Nie ma problemu...

 

Teren...a kojec to ogromna róznica....to tak jak ktoś nieznajomy wchodzi do Twojego domu...ok...ale jak już ci się po 5 miutach do sypialni ładuje to już inaczej sprawa wygląda..

na to, że szczenior został zagryziony wpłynęło wiele czynników... Ale jakby nie obracać sytuacją zawsze winien jest człowiek :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...