kosster 23.12.2009 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 WitamMam problem w swoim domu. Dom nabyłem od moich rodziców. Stawiany był ok 15 lat temu. Był zadaszony i zamknięty lecz nie wykończony. Chciałem go wyremontować a w sumie zakończyć budowę i w nim zamieszkać. Co się okazało że na górze jest pęknięty strop. Co ciekawe pęknięcie przebiega przy ścianie i jest skierowane poprzecznie do belek akermana. Powód po obejżeniu przez projektana i ekspertyza wyjaśniła powód. Nie było wyginanych drutów w stropie i z tego powodu wystapiło peknięcie przy ścianie. Szerokość mieszkania sklepionego to 4,5m czyli długość belek 4,5m. Długość mieszkania to 7m. Jakie są możliwosci naprawy takiego stropu. Czy ktoś ma jakiś pomysł aby nie było widocznego podciągu od dołu (gładki sufit). Moze wykożystać otwory w akermanach które mogły by stworzyć kolejną belkę. Łatwo było by ewentualnie dostać się do nich po prostu rozbijając je od góry i wprowadzić druty i zalać. Co o tym myślicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 23.12.2009 23:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 Co o tym myślicie? Projektant Ci doradził dodatkowy podciąg ? Dziwne to. Jeżeli faktycznie masz pękniecia górą stropu przy ścianach to nie naprawisz tego robiąc dodatkowe podpory, mało tego gdybys dął rade wykonać naprawde podpore to strop nad nią popęka "od nowa". Od pęknieć górą przy podporze strop się nie zawali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosster 23.12.2009 23:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 No to fakt, tak może się stać. Projektant stwierdził że jak tyle lat stoi to się nie zawali ale jak chce to powinienem w połowie długości przeciąć strop w poprzek belek czyli mniej wiecej 2m od ściany, zamocować w ścianie nowe druty i przeprowadzić pod drutami w belkach stropu i dodac 2 druty wyżej tworząc belkę (zatkać otwory w akermanach) i zalać betonem. I zgadza się w tym miejscu znowu powstanie moment ujemny i znowu pęknie strop. Na dole nic nie widać ze pęka. Widze ze to pęknięcie jest stare. Ostanio było tynkowane i nawet tam w kilku miejscach zachlapała się ta szczelina i nie widać zadnych zarysowań nowych w tych miejscach. Ja myslałem ze moze wykożystać te otwory w akermanie. Pomyślałem ze na 6 metrach zrobić np 5 takich nowych belek w miejscach otworów tych akermanów tak aby ewentualnie wzmocnić ten strop. (tak zapobiegawczo) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 24.12.2009 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2009 Ja bym nic nie kombinował. 4,50 m to nie duża rozpiętość. Możliwe ze strop został zawcześnie rozszalowany i wtedy powstały pęknięcia. Spałbym spokojnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.12.2009 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2009 Ja bym nic nie kombinował ... ale jesli ktoś bardzo się nudzi ...? bezczynność bywa męcząca ... wesołych świąt ! ' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosster 24.12.2009 23:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2009 Witam ponownie, może i racja - zostawić. Jednak cały czas myśle nad tym ze jak się zacznie użytkowac to boję się żeby się to nie zawaliło... Co myślicie o tym moim pomyśle związanym z wykrzystaniem tych kanałów w akermanie. obyło by się bez szalowania, przecinania i niszczenia stropu a ponadto uniknołbym moze powstawania kolejnych spekań no i ryzyka osłabienia konstrukcji. Tylko czy to cos pomoze... że stworze kolejne belki z drutów w rozstawie np co 1m. to na pewno nie uniesie tego stropu ale myśle że bedzie posiadał większa nośność. Przeciez tak naprawe podczas zalewania stropu też tworza sie własnie belki pomiedzy każdym z akermanów wiec jesli wykożystam otwór w akeramanie i wprowadze tam 4 druty 2 na dole i 2 na górze i odpowiednio umocuję w wieńcu (jak się uda) to przeciez powinno się wzmocnić... Jak mysllicie? Wesołych Świąt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 25.12.2009 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2009 Może pokaż te rysy. Weź kogoś kto na mijescu to oceni, jakiegoś konstruktora z praktyką na budowach. Z opisu wygląda że to co masz niczemu nie zagraża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosster 27.12.2009 00:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Postaram się zrobić te zdiątka. NAtomiast rysa to nie jest to jest bardziej pęknięcie. To Pękniecie ma najwięszą szczelinę około 5mm a najmniejsze to własnie tylko rysa. Odciołem to boszem bo chciałem sprawdzić czy w belkach tez jest to pęknięcie. I się okazało ze jest no i czywiscie się zmniejsza wgłab. Drut jest na samym dole (tak pamiętam ze było) a powinien być wygięty przy wieńcach i z tego co czytałem być wysoko przez 1/5 rozpiętości i dopiero potem przechodzić na dół, niestety nie było to tak robione...Teraz chciałbym to naprawić aby to peknięcie nie pogłębiało się albo żeby się to nie zawaliło. Był fachowiec który ocenił to i stwierdził ze nie grozi zawaleniem ale zalecana jest naprawa. Nie chciał powiedziec jak to zrobić, mówił ze musi zrobić projekt naprawy a to będize niestety kosztowało (cena nie do przyjęcia jak na moje warunki znacznie wiecej niz 4000) wiec odpuściłem. Inny fachowiec projektant który aktualnie robi mi kila zmian w projekcie i który jest równiez kierownikiem budowy, stwierdził ze nie ma czym się przejmować ale też zalecil naprawę i właśnie zaproponowal przecięcie tego stropu w poprzek belek akermana i zrobienie belki nośnej na długości 6m. Ma to zmniejszyć jakiś tam moduł na 2m czyli rozpiętość belek z 4,3m na 2m. Dlatego pytam czy to jest dobry pomysł i czy warto rozwalać pół stropu czy lepiej moze wykożystać te otwory w akermanach i w nich zrobić belki (to już mój pomysł). Kierownik budowy nie do końca jest pewien czy to się da zrobić i czy to pomoże... Stąd to pytanie na forum, Z góry dzięki za odpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosster 27.12.2009 12:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Skąd taki pomysł na tą naprawę, Po pierwsze myślę że łatwiej będzie po prostu to wykonac, ponieważ kanał już jest (tworzą go kanały akermanowe) tam jest problemem tylko umocowanie drutów w wieńcu ale w poprzek tez trzeba jakoś umocować te druty. Ponadto nie musze podszalowywać stropu, bo po prostu nie narusze konstrukcji stropu. Tylko pytanie jest takie czy to pomoże i czy warto to robić czy poprostu posłuchac się projektanta i ciąć, przecinać strop, wczesniej go stęplowąć itd. Tylko problemem bedzie podłożenie druów nowej belki pod druty te w stropie, tym bardziej że strop jest juz otynkowany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 27.12.2009 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Skąd taki pomysł na tą naprawę, Po pierwsze myślę że łatwiej będzie po prostu to wykonac, ponieważ kanał już jest (tworzą go kanały akermanowe) tam jest problemem tylko umocowanie drutów w wieńcu ale w poprzek tez trzeba jakoś umocować te druty. Ponadto nie musze podszalowywać stropu, bo po prostu nie narusze konstrukcji stropu. Tylko pytanie jest takie czy to pomoże i czy warto to robić czy poprostu posłuchac się projektanta i ciąć, przecinać strop, wczesniej go stęplowąć itd. Tylko problemem bedzie podłożenie druów nowej belki pod druty te w stropie, tym bardziej że strop jest juz otynkowany... Oj kolega ma dużo czasu przez okres tych świą ti duzo myśli. Pomysł Projektanta proszę odrzucić. Belka o rozpietości 6 m , aby spelnić jakiekolwiek zadanie będzie miała wysokość na pewno przekraczającą grubość stropu , myślę że jest to nie do przyjęcia. Pomysł z wykonaniem żeber nie jest zły. Skoro kolega nie ufa forumowiczom to jest on do przyjęcia Aby dodatkowe żebra pomogły przejąć część obciżenia ze stropu należy strop podstęplować i nieco podnieść . Rozkuć lub rozciąć pustaki powiedzmy co drugi , dać zbrojenie tak jak kolega proponuje i starannie zabetonować. Stemplowanie usunąć po 28 dniach. Ale ja bym nic nie roblił. /nie dlatego że jestem leniwy / Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosster 27.12.2009 12:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Ok dzięki za radę, tak przez święta trochę za duzo myśle i nowe pomysly do głowy, przychodzą. To juz postanowiłem ze to co projektan zaproponował jest nie do przyjęcia bo po pierwsze skomplikowane, a po drugie moze osłabić jeszcze bardziej strop i wcale nie przynieśc zamierzonego efektu, Wiec wykożystam swój pomysł i poprostu zrobię wzmocnienie w miejscach kanałów akermanowych z umocowaniem drutów w wieńcu, bez podnoszenia stropu, zrobię to tylko tak aby zabaepieczyć przed "zawaleniem" konstrukcji w przyszłości.Dzięki za odpowiedzi i pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 27.12.2009 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Wiec wykożystam swój pomysł i poprostu zrobię wzmocnienie w miejscach kanałów akermanowych z umocowaniem drutów w wieńcu, bez podnoszenia stropu, zrobię to tylko tak aby zabaepieczyć przed "zawaleniem" konstrukcji w przyszłości. Nie chce Cię matrwić, ale ten Twój pomysł wg mnie osłabi strop. Po pierwsze osłabisz konstrukcje ryjąc w nim bruzdy, potem go dociążysz a nie chcesz go podstmeplować - to błąd. Jak planujesz zakowić pręty w wieńcu ? Rozkucie iweńca co metr też go osłabi, wiercenie dziur i wklejanie zbrojenia możliwe pod pewnymi warunkami ale za chwile będziesz pewnie pisał o cenie tego rozwiązania. NIe wiem po co zadajesz pytania jak nie słuchasz odp. Uparłeś się naprawić leko zarysowny stop to tylko przypomne ze ingerencja w strop jako element konstrukcyjny budynku wymaga stosownego projetu opracownego przez UPRAWNIONEGO projektanta. Rozumiem oszczędności ale to co planujesz to partyzantka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosster 27.12.2009 22:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Jajmar może i masz rację! Ten projektant i zarówno kierownik budowy mówił o tym aby przecinać ten strop, i wkładać pod druty od belek nośnych, druty od stworzonej belki na rozpiętosci 6m. I to jest podpowiedź projektanta z UPRAWNIENIAMI i będzie wtedy bez partyzantki. Ale jak się okazuje też nie do końca będzie dobrze bo nowe spękania będą itd.Wiec ta koncepcja odpada, dlatego ja zadałem pytanie czy koncepcja wykorzystania otworów w akermanie jest słuszna. Teraz już wiem ze też nie bo osłabię strop, Wiec pozostaje chyba mi wydać te 4000 na początek i zlecić wykonanie to projektantowi który "miał koncepcję", bo nie mam już zadnej koncepcji w jaki sposób naprawić ten strop. Mówicie że pozostawić bo się nie zawali, no OK może i się nie zawali, ale myślałem że przed położeniem nad tym stropem wylewek pod podłogę mozze go jakoś wzmocnić aby zapobiec przed dalszymi spękaniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 27.12.2009 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Ten projektant i zarówno kierownik budowy mówił o tym aby przecinać ten strop, i wkładać pod druty od belek nośnych, druty od stworzonej belki na rozpiętosci 6m. I to jest podpowiedź projektanta z UPRAWNIENIAMI i będzie wtedy bez partyzantki. Nie bardzo to andal rozmumiem, wprowadzenie kolejnej podpory na środku przęsła ? To wykombinował projektant ? Jak to wykonasz to........po lewej i prawej stronie podpory strop u góry popęka tak jak popękał wzdłuż ścian. Jeżeli nie peknie odrazu to z czasem napewno. Nie powinno się zmieniać schamtu statycznego elementu a dodatkowa podpora go zmienia. Co do ceny za projekt naprawy strou wg mnie 4 tys to ogromna kwota. Masz dane co do zbrojenia tego stropu ? Dokładną srednice prętów i gatunek stali ? Beton jakim strop jest zalany? Jeżeli amsz te dane zleć wykonanie obliczeń tego co masz. Jak nie amsz danych odkuj fragment i sprawdź. Dziwi mnie to co Ci proponują , gdyby strop jako cłąy był za słaby to zgoda że należy go "jakoś" podeprzeć ale Ty piszesz o słabym/wcale zbrojeniu górnym podporowym. Koszt wykoanania obliczeń stropu to kilka stów (2-5) Jak ten strop sie zachowuje jak po nim chodzisz ? Może w kila osób ? Ma widoczne wyczuwalne ugięcie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosster 27.12.2009 23:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Tak mi zalecił projektant, już to miałem zrobić ale murarz stwierdził że jest to skomplikowane przedsięwzięcie i nie zagwarantuje ze wszystko będzie dobrze i widać ze miał rację... Ja też tak myślę że moze popękac na tej "nowej belce" Inny projektant który był porobił zdięcia i wycenił projekt na 4k zł , jeszcze dodatkowo 3 stówy złapał za to ze się do tego zabrał niczym jakby za wizytę (zupełnie jak u lekarza) niestety nie powiedział jak tylko mówił ze ma koncepcje i tyle.Ale pomijając to.Pamiętam jakie było sklepienie.Dom był budowany wg projektu z lat 80. Jest to bliźniak który był budowany jednocześnie przez 1-go inwestora. Wielkość budynku to 12x11. Na rysunku narysowałem na żółto przebieg zbrojeń akermanów tam jest 1 drut w każdym zagłębieniu akermana bez wygięć na górę przy przejściu nad wieniec na ścianach nośnych. Nie wiem być może są zaginane na zewnętrznych ścianach bo tam pęknięć nie ma. Drut to fi 16 zbrojeniowy. Na czarno są narysowane ściany nośne z wieńcami. Druty w belkach nie są przecinane tylko biegną przez cały budynek tak jak na rysunku. NA czerwono zaznaczyłem pęknięcia.Zalane betonem robionym na budowie, jest twardy jak skała i bardzo ciężko go odłupać, jak robiłem otwór na rurę to bez wiertarki nie dawało rady przebić tej górnej polewy młotkiem. Podczas zalewania podobno ugiął im się szalunek bo coś się tam stało i powstało delikatne ugięcie stropu i tak on został już związany, widać to było przed tynkowaniem na akermanach znajdujących się przy ścianie, były jakby połozone troszke wyżej na scianie niż na deskach od szalunku. Ogólnie jak wchodzi tam nawet 5 osób i któraś tam skoczy to się trzęsie i nie czuć jakiegoś szczególnego uginania. Teoretycznie na tynku położonym w sierpniu nie widać zadnych peknięć. To samo się dzieje w tej szczelinie bo tam trochę wylało się zaprawy i nie widąć aby ona pękła na tej zaprawie od góry stropu.Projektant od belki zalecił zebym przykleił kawałek szyby do tego pękniecia i zobaczył czy peknie. aLe to normalne że moze pęknąć chociażby od skakania bo bedzie się troszke w tym miejscu uginał... aczkolwiek nie praktykowałem tego przyklejania. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6f7e9228fde7f745.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 28.12.2009 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Nie widać obrazka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawek9000 29.12.2009 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 z tym Akermanem, to przy tej rozpiętości odginanie zbrojenia nie jest potrzebne, natomiast ważniejsze jest, czy było zastosowane zbrojenie poprzeczne (w Akermanie nie ma ono formy typowych strzemion, ale takich niby wieszaczków na pręt dolny- ale cały czas jest to zbrojenie poprzeczne). 4tys to trochę za dużo jak na projekt naprawy stropu, taki projekt powinien kosztować 700-1200 zł zależnie od stopnia skomplikowania. Nie widziałem tego stropu, ale jeszcze nie słyszałem o awarii stropu na 4,5m rozpiętości, więc nie martw się zawczasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosster 21.06.2010 15:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2010 No i właśnie olałem sobie sprawe... pomyślałem że faktycznie na 4,5 m to problem nie bedzie istniał i co się nagle okazło? Ano coś znowu dziwnego...Otóż: Zaczołem zakłądać gładź gipsową i co się okazało że natrafiłem na pęknięcie na tynku wzdłóź belki, więc się troszeczkę zirytowałem ale fachmajster powiedział moż eto być problem tynku założyli 1 warstwę i moze nie zaciągło i trzasło w kilku miejscach. OK polecił założenie na całości siatki. I tak żteż zrobił. Zamontował siatkę na całości taką jak od ocieplania budynku (tą co na styropian się kładzie). I co nagle na drugi dzień trzasnięcia znaowu się pojawiły nie po tygodniu ani nie po miesiącu tylko na drugi dzień. Naprawił, odbił gładź szpachlową i znowu zagipsował podając znowu nową warst i założył bardziej elestyczną siatke w tym mieejscu. Niestety sytuacja znowu się pogorszyła i znowu pękło. I tak jest proawie codziennie. Ostanio nawet nie peka na jednej belce ale prawie na kazdej jest po prostu widoczna rysa od dołu która ciągnie się od początku do końca tak jak by się dom rozchodził na kilka częsci. Przyglądałem się bardziej uwaznie pownieważ gładź jest teraz załozna na ścianach i na suficie. Okazuje się ze pęknięcie to a raczej mała czarna ryska "leci" wzłóź belek, to peknięcie również znajduje się na górze tylko tam ma szerokość około 3-5 mm. natomiast na dole tylko rysa. Ale jak już pisałem pojawia ise to pęknięcie prawie na każdej belce. W poprzek belek nie ma pęknięcia pomimo tego że jest na górze przy scianie. Jak widać niestety ale cały czas mam problem z tym stropem i wydaje się że poprsotu żyje on swoim życiem. Co ciekawsze nie ma żadnych udarów zewnętrznych, tzn nie ma wibracji, nikt po nim nie chodzi chyba ze muchy strasznie tupią... Dom stoi na ulicy gdzie nie ma proaktycznie wogóle ruchu 2 samochody na godzinę przejeżdzają.Coraz bardziej mnie to zaczyna martwić i teraz na dodatek że zorbiłem i posadzki na dole i gładź okazuje się ze po prostu wywaliłem kase w błoto no i czas. Mam natomiast mały pomysł na naprawę ale nie wiem czy to coś da... Pomyślałem aby zamontować tregry w poprzek belek i przewiercić akermany na wylot i każda z belek podwiązać do teregry. tregry postawić np 3 na rozpiętości 4,5 m. Co o tym myślicie? Jestem już załamany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosster 21.06.2010 16:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2010 niestety strzemiączek nie pamiętam żeby były a więc pewnie nie ma ich, drut żebrowany 18mm na kazdej ścianie nośnej wieniec. I prety siedą w tym wieńcu, jaedak to pęka!!!! Co ja mam teraz z tym robić i co o tym mysleć. Każdy mói że nie ma problemu mozna zawsze w budownictwie rozebrać i postawić od nowa. Ekstra pomysł ale szakoda że kosztowny a ja niestety nie mam gdzie mieszkać a zaraz nie będę miał nazwet za co mieszkać!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kosster 22.06.2010 17:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2010 patrzyłem dzisiaj i peknięcie nie przesuwa się tzn jest cały czas takie same, nie peka dalej jak staneło na jedym tak jest. Nie wiem co o tym mysleć ktoś ma jakieś sugestie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.