Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Głupawka pospolita budujących.


Recommended Posts

dobrze zauważyliście , ze różni są inwestorzy .... tak jak i różni są wykonawcy ....

 

jeden inwestor zatrzyma się , przemyśli , wybierze dobrze - inny nie bo uważa, ze tak jak wymyślił jest najlepiej i dopiero przy użytkowaniu pluje sobie w brodę ...

ale i

jeden architekt czy wykonawca powie , ze on tego tak nie widzi , wymieni konsekwencje takiego rozwiązania i przedstawi rozwiązanie lepsze - inny to oleje i nic nie powie tylko zrobi ....

 

więc nie ma tu tylko złych i tylko dobrych ....

tak jak inwestorzy zdarzają się wkurzający, niedouczeni, upierdliwi, zarozumiali tzw. "najlepsi" tak i wykonawcy zdarzają się tacy którzy doradzą i podpowiedzą z dobroci serca lub oleją z różnych pobudek ....

 

więc nie ma co generalizować ..... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

No niby tak, tylko dlaczego ta wiedza jakie rozwiązania są dobre, a jakie złe nie funkcjonuje w obiegu?

 

Skoro jasnym jest (bo wynika z fizyki), że taki typowy kominek to zło (z powodów, które wymienił Adam_mk), to dlaczego to nie jest wszędzie napisane? Tak, żeby inwestor mógł się z tym zapoznać przygotowując się do budowy?

 

Tu jest problem. Ktoś wymyślił i propaguje rozwiązania, które są złe. I tu jest problem. Bo naiwny inwestor nie zawsze jest w stanie rozpoznać czy dane rozwiązanie jest OK czy też nie.

 

I nie chcę tutaj bronić inwestorów, bo dobrze wiem, że niektórzy w pewnych kwestiach są niereformowalni, ale mimo wszystko nie powinno tak być, że sprzedaje mi się złe rozwiązania prezentując tylko ich zalety, a ukrywając wady... (marketing w pełnej krasie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I nie chcę tutaj bronić inwestorów, bo dobrze wiem, że niektórzy w pewnych kwestiach są niereformowalni, ale mimo wszystko nie powinno tak być, że sprzedaje mi się złe rozwiązania prezentując tylko ich zalety, a ukrywając wady... (marketing w pełnej krasie).

 

no właśnie tak było, jest i będzie .... nie poradzisz .... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

(....) .... dlatego właśnie, że fachowiec nie powiedział mi w odpowiednim momencie : "Pani Dagmaro, ale ja bym to widział tak...." :roll:

(...)

 

Czy aby na pewno posłuchałabyś go ?....

Czy raczej po swojemu " I tak zrobię, jak będę chciała i nikt tu mi nie będzie wmawiał !" ? ....

Sorry, tak mi przyszło przy świętach...

 

Właśnie z kilku takich propozycji (po dokładnym przemyśleniu) skorzystałam i jestem zadowolona :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"tylko dlaczego ta wiedza jakie rozwiązania są dobre, a jakie złe nie funkcjonuje w obiegu? "

 

Bo istnieje też prawo popytu i podaży....

 

Jedziemy sobie w góry lub nad jeziora aby odpocząć. I na miejscu, lub gdzieś po drodze - spotykamy się z kominkiem.

Duża sala, kominek niemały, spora kłoda w nim i to ciepełko łagodnie promieniujące na całą salę....

I już wiemy!!!

U MNIE TEŻ TAK BĘDZIE!!!

 

Potem jest już krótko i węźlasto: " acha! i jeszcze spory kominek, panie architekcie!"

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej - dajcie spokój z gadaniną i lećcie obejrzeć Avatara! Takiej jazdy nie miałem odkąd skończyłem z twardymi narkotykami! ;)

 

no właśnie sobie zarezerwowałam na jutro na 21 godzinkę w opcji 3D :D

 

Matulu - to najwspanialsze przeżycie, jakie miałem od baaaardzo dawna. Odkąd wyszedlem z kina chce mi się płakać, że to już się skończyło...

 

:cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej - dajcie spokój z gadaniną i lećcie obejrzeć Avatara! Takiej jazdy nie miałem odkąd skończyłem z twardymi narkotykami! ;)

 

no właśnie sobie zarezerwowałam na jutro na 21 godzinkę w opcji 3D :D

 

Matulu - to najwspanialsze przeżycie, jakie miałem od baaaardzo dawna. Odkąd wyszedlem z kina chce mi się płakać, że to już się skończyło...

 

:cry:

 

no tak .... zapomniałam ... Ty romantyczny wrażliwiec jezdeś .... :wink: :lol:

 

kurcze ... u nas na zadupiu niet porządnego kina ... 40 kilosów bede naginać ... ale skoro takie fajne , to warto :D

najbardziej mnie nurtuje to 3D ... bo przyznam szczerze , jeszcze nie oglądałam żadnego filmu w tych śmiesznych okularkach .... aż boję się myśleć na co się nastawiać :oops: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"tylko dlaczego ta wiedza jakie rozwiązania są dobre, a jakie złe nie funkcjonuje w obiegu? "

 

Bo istnieje też prawo popytu i podaży....

 

Jedziemy sobie w góry lub nad jeziora aby odpocząć. I na miejscu, lub gdzieś po drodze - spotykamy się z kominkiem.

Duża sala, kominek niemały, spora kłoda w nim i to ciepełko łagodnie promieniujące na całą salę....

I już wiemy!!!

U MNIE TEŻ TAK BĘDZIE!!!

 

Potem jest już krótko i węźlasto: " acha! i jeszcze spory kominek, panie architekcie!"

 

Adam M.

 

no dokładnie , Adaś ... nic dodać , nic ująć :D

 

chyba , ze ktoś jest odporny i nieromantyczny jak ja i się nie nabiera na takie pierdoły ... :lol:

mój tato do dziś mi marudzi ... a , bo wy nie wiecie co dobre , bo ja jakbym budował to miałbym kominek , to , tamto i sramto ....

a ja nie mam .... z wyboru ... i żyję .... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... bo przyznam szczerze , jeszcze nie oglądałam żadnego filmu w tych śmiesznych okularkach .... aż boję się myśleć na co się nastawiać :oops: :lol:

 

a widzenie obuoczne masz?

Od rwzu wyjaśnię, że klopoty mogą mieć osoby z dużą różnicą ostrości wzroku między okiem prawym i lewym. Czyli ja :-?

 

 

 

A co do meritum - jakb o mnie z tym kominkiem :lol: Kupiąłm kozę 14 kW do salonu 27m2. Jak się ją na ful rozpali, to oddychać czym nie ma. Ale ma to plus - można okno otworzyć zimą i powietrze jest i świeże i ciepełko też jest. Fajnie jest :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro jasnym jest (bo wynika z fizyki), że taki typowy kominek to zło (z powodów, które wymienił Adam_mk), to dlaczego to nie jest wszędzie napisane? Tak, żeby inwestor mógł się z tym zapoznać przygotowując się do budowy?

 

O święta naiwności, a w Mikołaja wierzysz? I w proszek jeszcze bielszy niż białe? I w wypasioną komórę, którą MUSISZ mieć??? :o :o :o

Niemowlę, naprawdę niemowlę, w dzisiejszych czasach... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do napisania tego tekstu zachęciła mnie polemika z jednym z forumowiczów.

Po 1000 razy dyskutujemy tu te same problemy.

W 10 000 wariantów.

Co się dzieje, że i tak nikt nie chce zrozumieć nawet tego, co sam wymyślił i głosi?

 

Budujący dom ma sporo obowiązków do dopełnienia.

Tych prawnych.

Pozwolenia, akceptacje, uzgodnienia, projekty itp.

Robi się to, bo się musi, ale kompletnie, chyba, mechanicznie – bez zastanowienia.

A w tym szaleństwie jest jednak jakaś metoda…

 

Nie trzeba chyba nikomu udowadniać, że o żądanej, nakazanej i wymuszanej przepisami, energooszczędności decyduje głównie rodzaj i grubość ocieplenia zewnętrznego.

A jednak dyskutuje się zażarcie z czego budować…

Bo jeden MAX różni się od innego porotermu na 5 miejscu po przecinku a oba mają jaką jedynkę PRZED przecinkiem.

Wnioski – budować z tego co jest, co jest tanie i strop uniesie – ale tępić wszelkie mostki termiczne. Dążyć do tego, aby ocieplenie było ciągłe i pełne.

Zbudowany normowo dom nie może tracić więcej ciepła w każdej sekundzie jak kilka kilowatów.

A co to oznacza?

Tu już rozum śpi i budzą się demony…

 

A to oznacza tyle, że w każdej sekundzie MUSIMY dostarczyć tyle mocy ile dom traci, aby zachować dany stan (cieplny).

Obliczamy, oczywiście, stany skrajne – bo i w takich dom musi działać.

To oznacza, że przyjmujemy na zewnątrz -20stC a wewnątrz +20stC.

Widać wprost, że różnica to 40stC (K)

Dzielimy to, co nasz NORMOWY (a wielu buduje znacznie cieplejsze) dom traci – na metry po podłodze.

Wydawałoby się, że to proste dzielenie.

Tylko co to oznacza?

Wynik określa zapotrzebowanie na ciepło „z metra2”

Załóżmy, że dom ma 10m x 10m i pięterko powierzchniowo mniejsze o połowę od parteru.

No, to ma jakieś, około, 150m2 podłóg.

Taki dom niech traci te około 5kw.

To statystyczny 1m2 traci w warunkach ekstremalnych (też około) 33,333 W – niecałe 40W.

A w okolicach ‘zera” na dworze? – POŁOWĘ!!!

 

Co więc należy w takim domu koniecznie zbudować?

System grzewczy oferujący tak ze 2kW/m2 „bo nikt tam marznąć nie będzie!!!”

No i – musi to działać tak sprawnie, wydajnie i szybko, że pstryk – i ciepło!!!

A potem zaczynają się płacze i posty – jak wyregulować ten kociołek puszczony na 5% mocy, żeby nie palił za dużo i żeby go nie zżerało od wykropleń…

Komin zarasta, czyszczę go dwa razy w tygodniu – ratunku!!!

Plamy mi wyłażą na tynku, żadna farba nie kryje – co robić?!

A rozwiązanie jest tak proste jak budowa cepa!

OTWIERAMY CO DRUGIE OKNO i wszystko zaczyna działać dobrze!

To, że jednocześnie mocno dogrzewamy okolicę jest i oczywiste i nie akceptowane!!!

Ciekawe czemu?

Skoro za własne pieniądze i na własne życzenie akurat TAKI system budujemy?

To życzymy sobie mieć coś, czego nigdy nie zaakceptujemy?

Bez pół litra to się tego zrozumieć nie da…

 

Osobnym i arcykomicznym tematem jest dobór a potem eksploatacja kominka…

No, bo co by sąsiedzi powiedzieli – jakby kominka nie było?

Wybiera się więc te „ładne”- z wielką szybą i takie, żeby spory pniaczek się mieścił, no bo kto będzie co 2 minuty dorzucał tam jaką linijkopodobną szczapkę?

A one mają możliwość uwalniania sporych mocy….

Tak kilkunastu do ponad 20 kW…

W KAŻDEJ SEKUNDZIE DZIAŁANIA!!!

A CAŁY dom wymaga 5kW w mrozy….

A salon, gdzie ten kominek stoi – to mniej jak 25% domu…

Więc albo robimy w nim saunę gdzie wszyscy mają chęć wyskoczyć z majtek, albo po kilku podejściach – odpuszczamy sobie palenie.

Taniej wtedy jest… drewna tyle nie trzeba przygotowywać, roboty mniej…

A poza tym – co to, w końcu, za przyjemność – robić za palacza w salonie?

Więc CO? Budować taki – co go prawie nie widać? Co sąsiedzi powiedzą!

To PO CO?

 

Można do domu sobie ognisko zaprosić.

Tylko tanie i proste to to nie jest.

Bo?

BO DOM DLA TAKIEGO ROZWIĄZANIA TRZEBA SOBIE ZBUDOWAĆ!!!

A te, co są budowane – to w większości do kominka przystosowane nie są, nie były i nie będą!

A te kominki, które są przystosowane do takich właśnie domów – to kosztują kosmiczne pieniądze!

 

 

Przebogatą literaturę formową ma też CWU i cyrkulacja.

Cyrkulacja zwłaszcza…

Dla niej to już tu sterownie jak w Czarnobylskiej elektrowni poobmyślano!

Sterowane światłem, temperaturą, zegarem, ruchem, z alarmu – wszystko i łącznie i osobno!

A dalej jest energożerna i niedoskonała!!!

I to w sytuacji, gdzie na ściany domu daje się od 20 do 40cm coraz to mniej białego styropianu i to po dokładnych obliczeniach i z pełnym przekonaniem!

Tylko te rurki CWU i cyrkulacji opatula się lub i nie jakimś piankopodobnym badziewiem o grubości 8 do 13mm.

Ciekawe czemu?

Nie wolno zrobić tego naprawdę dobrze?

Nie da się ich tak zaprojektować, żeby i na nich ocieplenia było tak ze 20cm?

A kołderkę na współpracującym z nimi buforze o grubości 20cm - to się da?

To PO CO?

 

 

W tej sytuacji dywagacje – dawać podłogówkę pod drewno czy nie – prowadzone po raz tysięczny wywołują już tylko niechętne westchnienie – ZNOWU?

Na studiach miałem kumpla po budowlance.

Jak go pytali jaką szkołę kończył zanim znalazł się na wydziale to odpowiadał –

Kierunek wódowlany…

 

I teraz, po latach, to mam głębokie zrozumienie czemu akurat tak!

BO TU PÓŁ LITRA NIE WYSTARCZA!!!

 

Pozdrawiam Adam M.[/quoteAdam

Adam M.\

 

Szacun i wszytko co w tym temacie dla Ciebie.

Mimo ze jesteś z drugiej strony Brynicy :( nie zmieni to mojego zdania o mojej ocenie Twojego posta.

Staram sie wybudować dom którego koszty eksploatacji pozwolą na normalne życie ( energooszczędny, pasywny 3 litrowe etc fuck it ) i jestem pewien

ze będzie mi się w nim mieszkać dobrze i przyjemnie. Będę mógł wypić piwko przy HD World Cup w salonie lub na tarasie a mój syn w tym czasie bezie się bawił w ogrodzie.

Chyba o to nam wszystkim chodzi ( przynajmniej w przeważającej części).

Czasami czytając FM mam wrażenie ze inwestorzy chcą kupić cabrio ( fantastyczne w Kalifornia) ale nie " działa" równię dobrze w Polsce - help co mam zrobić a było tak zajeb.. w folderze dilera..........

Przepraszam za to porównanie ale branża auto jest mi bardziej bliższa z praktyki codziennej.

Po kilku miesiącach budowy i jakis tam swoich doświadczeń ( jak i moich znajomych) general comments:

Twój dom jest Twoim domem to co jest super dla pani Ani nie koniecznie musi być super dla Ciebie, rozwiązania pana Hansa z Hamburga nie koniecznie są tak samo efektywne dla mojego domu w Tychach.

Wykonawcy - to tez ludzie, starajmy się odizolować "toskow" - panie to się .... życie mamy tylko jedno może uda się nam wybudować domów kilka ale czy ten ostatni będzie idealny ?

Wszystkiego dobrego z okazji Swiat Bożego Narodzenia i jeszcze raz full szacun dla Adama.

Pozdro

T

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do napisania tego tekstu zachęciła mnie polemika z jednym z forumowiczów.

Po 1000 razy dyskutujemy tu te same problemy.

W 10 000 wariantów.

Co się dzieje, że i tak nikt nie chce zrozumieć nawet tego, co sam wymyślił i głosi?

 

Budujący dom ma sporo obowiązków do dopełnienia.

Tych prawnych.

Pozwolenia, akceptacje, uzgodnienia, projekty itp.

Robi się to, bo się musi, ale kompletnie, chyba, mechanicznie – bez zastanowienia.

A w tym szaleństwie jest jednak jakaś metoda…

 

Nie trzeba chyba nikomu udowadniać, że o żądanej, nakazanej i wymuszanej przepisami, energooszczędności decyduje głównie rodzaj i grubość ocieplenia zewnętrznego.

A jednak dyskutuje się zażarcie z czego budować…

Bo jeden MAX różni się od innego porotermu na 5 miejscu po przecinku a oba mają jaką jedynkę PRZED przecinkiem.

Wnioski – budować z tego co jest, co jest tanie i strop uniesie – ale tępić wszelkie mostki termiczne. Dążyć do tego, aby ocieplenie było ciągłe i pełne.

Zbudowany normowo dom nie może tracić więcej ciepła w każdej sekundzie jak kilka kilowatów.

A co to oznacza?

Tu już rozum śpi i budzą się demony…

 

A to oznacza tyle, że w każdej sekundzie MUSIMY dostarczyć tyle mocy ile dom traci, aby zachować dany stan (cieplny).

Obliczamy, oczywiście, stany skrajne – bo i w takich dom musi działać.

To oznacza, że przyjmujemy na zewnątrz -20stC a wewnątrz +20stC.

Widać wprost, że różnica to 40stC (K)

Dzielimy to, co nasz NORMOWY (a wielu buduje znacznie cieplejsze) dom traci – na metry po podłodze.

Wydawałoby się, że to proste dzielenie.

Tylko co to oznacza?

Wynik określa zapotrzebowanie na ciepło „z metra2”

Załóżmy, że dom ma 10m x 10m i pięterko powierzchniowo mniejsze o połowę od parteru.

No, to ma jakieś, około, 150m2 podłóg.

Taki dom niech traci te około 5kw.

To statystyczny 1m2 traci w warunkach ekstremalnych (też około) 33,333 W – niecałe 40W.

A w okolicach ‘zera” na dworze? – POŁOWĘ!!!

 

Co więc należy w takim domu koniecznie zbudować?

System grzewczy oferujący tak ze 2kW/m2 „bo nikt tam marznąć nie będzie!!!”

No i – musi to działać tak sprawnie, wydajnie i szybko, że pstryk – i ciepło!!!

A potem zaczynają się płacze i posty – jak wyregulować ten kociołek puszczony na 5% mocy, żeby nie palił za dużo i żeby go nie zżerało od wykropleń…

Komin zarasta, czyszczę go dwa razy w tygodniu – ratunku!!!

Plamy mi wyłażą na tynku, żadna farba nie kryje – co robić?!

A rozwiązanie jest tak proste jak budowa cepa!

OTWIERAMY CO DRUGIE OKNO i wszystko zaczyna działać dobrze!

To, że jednocześnie mocno dogrzewamy okolicę jest i oczywiste i nie akceptowane!!!

Ciekawe czemu?

Skoro za własne pieniądze i na własne życzenie akurat TAKI system budujemy?

To życzymy sobie mieć coś, czego nigdy nie zaakceptujemy?

Bez pół litra to się tego zrozumieć nie da…

 

Osobnym i arcykomicznym tematem jest dobór a potem eksploatacja kominka…

No, bo co by sąsiedzi powiedzieli – jakby kominka nie było?

Wybiera się więc te „ładne”- z wielką szybą i takie, żeby spory pniaczek się mieścił, no bo kto będzie co 2 minuty dorzucał tam jaką linijkopodobną szczapkę?

A one mają możliwość uwalniania sporych mocy….

Tak kilkunastu do ponad 20 kW…

W KAŻDEJ SEKUNDZIE DZIAŁANIA!!!

A CAŁY dom wymaga 5kW w mrozy….

A salon, gdzie ten kominek stoi – to mniej jak 25% domu…

Więc albo robimy w nim saunę gdzie wszyscy mają chęć wyskoczyć z majtek, albo po kilku podejściach – odpuszczamy sobie palenie.

Taniej wtedy jest… drewna tyle nie trzeba przygotowywać, roboty mniej…

A poza tym – co to, w końcu, za przyjemność – robić za palacza w salonie?

Więc CO? Budować taki – co go prawie nie widać? Co sąsiedzi powiedzą!

To PO CO?

 

Można do domu sobie ognisko zaprosić.

Tylko tanie i proste to to nie jest.

Bo?

BO DOM DLA TAKIEGO ROZWIĄZANIA TRZEBA SOBIE ZBUDOWAĆ!!!

A te, co są budowane – to w większości do kominka przystosowane nie są, nie były i nie będą!

A te kominki, które są przystosowane do takich właśnie domów – to kosztują kosmiczne pieniądze!

 

 

Przebogatą literaturę formową ma też CWU i cyrkulacja.

Cyrkulacja zwłaszcza…

Dla niej to już tu sterownie jak w Czarnobylskiej elektrowni poobmyślano!

Sterowane światłem, temperaturą, zegarem, ruchem, z alarmu – wszystko i łącznie i osobno!

A dalej jest energożerna i niedoskonała!!!

I to w sytuacji, gdzie na ściany domu daje się od 20 do 40cm coraz to mniej białego styropianu i to po dokładnych obliczeniach i z pełnym przekonaniem!

Tylko te rurki CWU i cyrkulacji opatula się lub i nie jakimś piankopodobnym badziewiem o grubości 8 do 13mm.

Ciekawe czemu?

Nie wolno zrobić tego naprawdę dobrze?

Nie da się ich tak zaprojektować, żeby i na nich ocieplenia było tak ze 20cm?

A kołderkę na współpracującym z nimi buforze o grubości 20cm - to się da?

To PO CO?

 

 

W tej sytuacji dywagacje – dawać podłogówkę pod drewno czy nie – prowadzone po raz tysięczny wywołują już tylko niechętne westchnienie – ZNOWU?

Na studiach miałem kumpla po budowlance.

Jak go pytali jaką szkołę kończył zanim znalazł się na wydziale to odpowiadał –

Kierunek wódowlany…

 

I teraz, po latach, to mam głębokie zrozumienie czemu akurat tak!

BO TU PÓŁ LITRA NIE WYSTARCZA!!!

 

Pozdrawiam Adam M.[/quoteAdam

Adam M.\

 

Szacun i wszytko co w tym temacie dla Ciebie.

Mimo ze jesteś z drugiej strony Brynicy :( nie zmieni to mojego zdania o mojej ocenie Twojego posta.

Staram sie wybudować dom którego koszty eksploatacji pozwolą na normalne życie ( energooszczędny, pasywny 3 litrowe etc fuck it ) i jestem pewien

ze będzie mi się w nim mieszkać dobrze i przyjemnie. Będę mógł wypić piwko przy HD World Cup w salonie lub na tarasie a mój syn w tym czasie bezie się bawił w ogrodzie.

Chyba o to nam wszystkim chodzi ( przynajmniej w przeważającej części).

Czasami czytając FM mam wrażenie ze inwestorzy chcą kupić cabrio ( fantastyczne w Kalifornia) ale nie " działa" równię dobrze w Polsce - help co mam zrobić a było tak zajeb.. w folderze dilera..........

Przepraszam za to porównanie ale branża auto jest mi bardziej bliższa z praktyki codziennej.

Po kilku miesiącach budowy i jakis tam swoich doświadczeń ( jak i moich znajomych) general comments:

Twój dom jest Twoim domem to co jest super dla pani Ani nie koniecznie musi być super dla Ciebie, rozwiązania pana Hansa z Hamburga nie koniecznie są tak samo efektywne dla mojego domu w Tychach.

Wykonawcy - to tez ludzie, starajmy się odizolować "toskow" - panie to się .... życie mamy tylko jedno może uda się nam wybudować domów kilka ale czy ten ostatni będzie idealny ?

Wszystkiego dobrego z okazji Swiat Bożego Narodzenia i jeszcze raz full szacun dla Adama.

Pozdro

T

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro jasnym jest (bo wynika z fizyki), że taki typowy kominek to zło (z powodów, które wymienił Adam_mk), to dlaczego to nie jest wszędzie napisane? Tak, żeby inwestor mógł się z tym zapoznać przygotowując się do budowy?

 

O święta naiwności, a w Mikołaja wierzysz? I w proszek jeszcze bielszy niż białe? I w wypasioną komórę, którą MUSISZ mieć??? :o :o :o

Niemowlę, naprawdę niemowlę, w dzisiejszych czasach... :-?

 

Nie o to mi chodziło.

 

Miałem na myśli coś innego... ża jak zobaczyłem fajny kominek w chacie w górach i jak pomyślałem, że chciałbym taki mieć, to powinno być gdzieś napisane co się wiąże z posiadaniem takiego kominka, jakie problemy mogą z tego wyniknąć itp. Tymczasem tego nie ma, albo jest, ale głęboko ukryte pod wielką kupą bełkotu marketingowego. I co gorsza, ten bełkot jest wszędzie. Nie tylko w materiałach reklamowych producentów i sprzedawców, ale i w "niezależnej" prasie, na tym forum i w wielu innych miejscach...

 

I żeby nie było nieporozumień: kominek jest tylko przykładem, bo ja osobiście kominka mieć nie będę (z wyboru), w Mikołaja nie wierzę, pranie robię w mydle biały jeleń (zgadnij dlaczego :wink:), a komórki nie mam, poza tą, którą trzy lata temu dostałem od pracodawcy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Nie o to mi chodziło.

 

Miałem na myśli coś innego... ża jak zobaczyłem fajny kominek w chacie w górach i jak pomyślałem, że chciałbym taki mieć, to powinno być gdzieś napisane co się wiąże z posiadaniem takiego kominka, jakie problemy mogą z tego wyniknąć itp. Tymczasem tego nie ma, albo jest, ale głęboko ukryte pod wielką kupą bełkotu marketingowego. I co gorsza, ten bełkot jest wszędzie. Nie tylko w materiałach reklamowych producentów i sprzedawców, ale i w "niezależnej" prasie, na tym forum i w wielu innych miejscach...

 

I żeby nie było nieporozumień: kominek jest tylko przykładem, bo ja osobiście kominka mieć nie będę (z wyboru), w Mikołaja nie wierzę, pranie robię w mydle biały jeleń (zgadnij dlaczego :wink:), a komórki nie mam, poza tą, którą trzy lata temu dostałem od pracodawcy...

tiaa... ostrzeżenie ze najlepiej skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą

 

...na każdym folderze z płytkami w większym formacie powinno być ostrzeżenie typu "prezentacja przykładowa w salonie kąpielowym o pow.25m2 - nie nadaje się do łazienek o pow.5m2 bo wyjątkowo ch... wygląda"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...