Walka z nadwagą - dziennik

[Zbigniew100]

O jak dano tu nie byłem

 

Ten tydzień to jakiś dziwny.

Coś mi sie zdaje że za bardzo dbam o mięśnie.

 

mam tylko - 11,70 kg

[Zbigniew100]

Wczoraj wieczorem przeżyłem szok wagowy.

 

Waga wskazała - 13,8 kg / dwa pomiary /

 

No ciekawe , zobaczymy co będzie dzisiaj.

[Zbigniew100]

Oj to było chwilowe zawirowanie.

 

Ten tydzień to aż strach będzie sie ważyć.

 

Delegaja i obiadki cateringowe;

kotlety ,ziemniaki pieczone, placki po węgiersku......

 

Mom wyrzuty sumienia.

 

 

No nic , zobaczymy co będzie.

[Zbigniew100]

Po 8 tygodniach jest - 12,40 kg

 

 

Początki były łatwiejsze , ale nie jest jeszcze źle.

Jestem nad kreską.

[Zbigniew100]

Czas leci szybko natomiast waga w dół pomału.

Ale trzymam sie planu 1 kg na tydzień, tak podobno jest bezpiecznie dla organizmu.

Po udach widać już jazdę na orbiteku.

Ważne że kolana już nie bolą .

 

Ramiona ćwiczę rano , efekty pewnie przyjdą .

 

Najgorsze to podjadanie .

Trudno się nie skusić , główniwe jak sie jest w gości.

[Zbigniew100]

Po dziewięciu tygodniach -13,10 kg

 

 

Dobrze że na początku było trochę łatwiej zbic kilogramy , dzięki temu dalej jestem nad kreską.

Edytowane 10 Kwietnia 2010 przez Zbigniew100

[Zbigniew100]

Kochani.

KA TA STO FA !!!

Dzień,teściowej, dzień kobiet , Imieniny B i , szkoda gadać

 

 

No nie wiem czy Tomek dostanie jaką złotówkę.

 

Do końca tygodnia trzeba to nadrobić, nie ma rady.

[Zbigniew100]

http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_20_5.gif

 

Jeszcze tydzień ,dwa i mnie kreska dopadnie.

 

A święta przed nami , to na pewno już zejdę pod kreskę.

Edytowane 27 Maja 2010 przez Zbigniew100

[olasosenko]

trzymaj się!!! ja już jakiś czas temu skończyłam się dietować moje BMI przed dietą wynosiło 29,7 teraz 22,1 od lipca 2009 do listopada 2009 zrzuciłam 22 kg. nic się nie martw po paru tygodniach przychodzi tzw. kryzys i waga soi w miejscu i człowiekowi się odniechciewa wszystkiego,ale dasz radę jak ja dałam :/ a z moją silną wolą zawsze było baaardzo krucho Ja po prostu liczyłam kalorię i jadłam max 1200. TRZYMAM KCIUKI!!! Będę CI kibicować

 

Pozdrawiam!!

[Zbigniew100]

Dziękuję bardzo za pocieszenie.

[Zbigniew100]

Coś nie mogę ruszyć z miejsca.

 

Było parę imprez i trudno zmienić wagę.

 

No jeszcze Józefa dzisiaj i do pracy.

 

Ostatnio słaby rygor był, to i efektów nie widać.

 

A tu wiosna przyszła.

Edytowane 10 Kwietnia 2010 przez Zbigniew100

[Zbigniew100]

No i kolejny tydzień za nami .

 

Po 11 tyg jest - 13,70 kg

[Zbigniew100]

Troszkę drgneło.

 

Grupa się rozrasta , przybywa efektów pracy. :lol:

 

U mnie mała kontuzja.

dzisiaj rano przy głębokim skłonie coś "pstykło " w udzie i .......

Pewnie naderwałem tam coś , "jakiegoś mięśnia" , o ile tam jest.

 

Miłego dnia dla wszystkich.

Dzisiaj już piątek , szkoda że na weekend zapowiadaja pogorszenie pogody , może się pomylą.

Zapraszam na niedzielne wycieczki i spacery .

Za tydzień Święta , ża stołem

Edytowane 10 Kwietnia 2010 przez Zbigniew100

[Zbigniew100]

Nieco lepiej

 

Po 12 tygodniach jest - 14,6 kg

 

Gonimy Łukasza

Edytowane 10 Kwietnia 2010 przez Zbigniew100

[Zbigniew100]

Po 13 tygodniach jest - 15,0 kg

Trochę słabo, ale tak sobie myślę ,że to z powodu stresu związanego z przenosinami forum.

Edytowane 10 Kwietnia 2010 przez Zbigniew100

[Zbigniew100]

Jakie to dziwne ?

Do życia potrzeba tak niewiele kalori.

Teraz sobie tak myślę,że i tak mało ważyłem na tyle żarcia co jadłem.

 

Trudno teraz trzeba cierpieć. No może przesadzam sport to zdrowie;)

Powinni wymyśleć symulator jazdy na rowerze , taki jak dla pilotów.

[Zbigniew100]

No Łukasz dzisiaj mnie zadziwił.

 

Pięknie poszedł

 

Myślę jednak ,że ja trochę więcej jem. / podjadam/

 

Ale biorę się do pracy.

[Zbigniew100]

Smutny dzień, ogromna tragedia. Wielka szkoda udzi.

Głębokie wyrazy współczucia dla rodzin ofiar.

 

 

 

Jak ten czas szybko leci, już następny tydzień za nami.

Po 14 tygodniach jest -15,70 kg:)

tak sobie myślę ,że nie jest źle.

Nie są to wielkie wyżeczenia, napewno dyscyplina kulinarna.

Muszę w tym miejscu przyznać, zwłaszcza po wpisie Afrodyty ,że wielki w tym udział mojej całej rodzinki.

Moja pani B dba o prawidłowe , dietetyczne posiłki . Bardzo stara się je urozmajcać.

Nie zapomne o pani " prokurator " i jej słowach " co tam robisz w kuchni ":(

Czekam z utęsknieniem na dzień kiedy przejdę na wagę dwucyfrową.

Edytowane 27 Maja 2010 przez Zbigniew100

[Zbigniew100]

Tydzień kolejny za nami

Po 15 tygodniach jest - 16,20 kg

Mogłoby być lepiej ale jestem na urlopie i jak to bywa w ciągu dnia jest dostęp do lodowki.

Edytowane 27 Maja 2010 przez Zbigniew100

[Zbigniew100]

I mamy koniec kwietnia.

U mnie mizernie.

Wszystko stanęło.

Brak rygoru :mad: i jestem pod kreską.

Edytowane 27 Maja 2010 przez Zbigniew100