Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Moje BMI 25,6 :) ale docelowo pewnie będzie koło 28 :wink:

 

moje 25,7 :oops: :oops: :oops:

czyli łapię się w legendzie tu:

25 < BMI < 32 http://emoty.blox.pl/resource/7_5_130.gifhttp://emoty.blox.pl/resource/bicycle.gif

 

Zbigniew100 ... a jakie masz założenia na schudnięcie? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbigniew - dołączam do ekipy walczącej. Dla mnie ta ikonka

z dziewczyną, co łapie się za główke. Będę pierwsza taka? :oops:

Latem udało mi sie zgubic parę kilo , jesienia trzymałam co zdobyłam.

Święta nieco posuły efekt, ale zaraz się biorę za marsze z pieskiem i wieczorny rowerek.

 

Moje dziewczyny powiedziały mi że nie ma rowerów na kołach od samochodu . :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi wyszło BMI = 21.1

co mam robic dalej??? :p

 

cieszyć się :D

i uodpornić się na zawistne spojrzenia :lol:

 

Gratulacje . :roll: / to już było widać na zdjęciach /

 

to ja też wrzucę swoje......tylko takie 20 kilo temu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

i wtedy BMI to 19 miałam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba jestem pierwsza :)

 

Trzymam kciuki - sluze wsparciem.

 

Tu znajdziesz kalkulatory nie tylko BMI, ale i innych wskaznikow dot. parametrow wagowych:

http://www.e-manus.pl/calc,id,2,type,0,kalkulator_bmi.html

Moje BMI - ok. 25

 

 

no i po co link wrzuciła :o :evil: :wink:

 

nie dość ,że wiem jak moje BMI ma się źle, to jeszcze zobaczyłam ile przepalam rocznie :o :o

 

Malka - to rzuc :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Malka - to rzuc :D

 

eeeeeeeeeeee, noooooooooooo, hmmmmmmmm, chyba jeszcze mój czas nie nastał :oops: :oops:

 

co Ty mi tu imputujesz .... widziałam Cie wiosną i nie zauważyłam, zebyś miała jakoś gdzieś specjalnie więcej :o :roll:

 

 

mi wyszło BMI = 21.1

co mam robic dalej??? :p

 

cieszyć się :D

i uodpornić się na zawistne spojrzenia :lol:

 

dokładnie ... na przykład moje na kuligu :oops: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia niewiele pomogę*, ale Moja Lepsza Połowa pewnego pięknego dnia postanowił zrzucić kilka zbędnych kilogramów (zaczynał sie nieco zaokrąglać) - i po dwóch latach ma po prostu rewelacyjną figurę - aż dumna jestem gdy mogę sie do Niego poprzytulać na zatłoczonej plaży :) więc z Jego doświadczeń - kilka uwag:

 

- Zbysiu-przede wszystkim jedz śniadanie. Absolutnie nie wolno Ci wychodzić z domu "na głodniaka". Śniadanie konkretne, zapewniające energię na rozruch. Mój Luby na pierwsze śniadanie zapodawał miskę płatków zbożowych - ale nie żadnych tam gotowych (z dużą ilościa cukru) cini-minis'ów tylko domowej receptury "płatki" (owsiane, jęczmienne, pszenne - wymieszane+zarodki pszenne + suszone owoce - rodzynki, pokrojone daktyle, morele, jabłka) z dodatkiem mleka - jeśli nie tolerujesz krowiego to kozie. Do płatków szklanka świeżo wyciskanego soku z grejpfruta.

 

- kolacja - 3 godziny przed snem.

 

- 3 posiłki to absolutne minimum - lepiej nawet 5 (małych!)

 

- makaron, pieczywo, ryż - tylko z pełnego przemiału

 

- uwaga na produkty typu "light" - zazwyczaj je się ich sporo (i z nomen omen lekkim sumieniem ;-) ) a bywa że "light" to one są tylko z nazwy.

 

- odstawić: colę i tym podobne gazowane napoje - to jest taki gazowany syf po prostu - słodycze, słone przekąski typu chipsy, paluszki, krakersy, oczywiście "śmieciowe jedzenie" czyli nie wchodzimy do McDonald's, KFC itp. ;-)

 

- wyrób w sobie nawyk czytania etykiet - a z przerażeniem odkryjesz ile gotowych potraw (lub półproduktów) zawiera w sobie cukier - i to ukryty pod różnymi nazwami... Lepiej kupowac surowce i gotowac samemu - przynajmniej się wie co sie je i z czego się nie tyje ;-) Gotować można na zapas i zamrażać. Da się.

 

- jeśli Cie męczy ochota na przekąskę - zjedz odrobinę (! - czyli 2-3) suszonych owoców, surową marchewkę, kromkę chrupkiego pieczywa, ew. gorzką czekolade o jak najwyższej procentowej zawartości kakao (np. Lindt 90% ;-) ) Pij zielona herbatę ("zielona z opuncją" jest znośniejsza dla tych którzy nie przepadają za zieloną herbatą), wode mineralną i sok pomidorowy - jest niskokaloryczny i zawiera dużo potasu. Jeśli masz ochotę na sok owocowy to tylko sok bez dodatku cukru ("Fortuna" ma taka serię). Jesli przychodzi Ci chętka na jakiś alkohol - lampka czerwonego wytrawnego wina jest najodpowiedniejsza.

 

- Ruch jest koniecznością. Najlepiej 6 x w tygodniu, urozmaicone ćwiczenia fizyczne. Pamiętaj że robisz to nie tyle dla figury ile dla zdrowia Nie ma pomiłuj - możesz zrezygnowac z oglądania wieczornych wiadomości, wyjścia z kumplem do knajpy, odkurzenia mieszkania - ale nie z ćwiczeń. Na początek może 3 x szybki, intensywny spacer (ok. 4-5 km, szybkim krokiem, nie bieganie, bierz ze soba muzyczkę albo audiobooki żeby nie było nudno) i 3 x w tygodniu basen - basen AGH oferuje karnety, w Skotnikach też masz basen w tym dużym centrum sportu (nie pamiętam nazwy). Po paru miesiącach, gdy poprawi Ci sie kondycja, pomyślisz o większej różnorodności.

 

- i jeszcze oczywista oczywistość - przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka więc zarówno porządnego odżywiania jak i zdobywania sie na regularny wysiłek fizyczny można sie nauczyć, a nauczywszy się - nie wyobrażać sobie życia inaczej :) Trzymam mocno kciuki za Ciebie, informuj o postępach na bieżąco!

 

 

 

 

 

* moje BMI 17,7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze 2 rzeczy:

 

1. polecam Ci fajną książkę - "Dieta w wielkim mieście" Izy Czajki. Jest dostepna w merlinie:

 

http://merlin.pl/Dieta-w-wielkim-miescie_Iza-Czajka/browse/product/1,446298.html

 

Nie jest to jakaś wyczerpująca pozycja, nie zawiera mnóstwa przepisów ani "diety-cud", ale dość dokładnie omawia zasady w miarę zdrowego i rozsądnego odżywiania, takiego bez tortur :)

 

2. Zakupy... nie wiem czy tez tak masz, ale ja z reguły "kupuję oczami" czyli co mi wpadnie w oko to ląduje w koszyku i nie wiem czemu najczęściej są to jakieś słodycze ;-) a poza tym zawsze okazuje sie że mam przeładowany koszyk. Dlatego staram się korzystać tylko i wyłącznie z delikatesów internetowych (z Almy konkretnie) bo tam zamawiam faktycznie tylko to co jest mi niezbędne. Tak, że jest to jakieś rozwiązanie takiego nieopanowanego kupowania i późniejszego kuszenia z lodówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Malka - to rzuc :D

 

eeeeeeeeeeee, noooooooooooo, hmmmmmmmm, chyba jeszcze mój czas nie nastał :oops: :oops:

 

co Ty mi tu imputujesz .... widziałam Cie wiosną i nie zauważyłam, zebyś miała jakoś gdzieś specjalnie więcej :o :roll:

 

 

mi wyszło BMI = 21.1

co mam robic dalej??? :p

 

cieszyć się :D

i uodpornić się na zawistne spojrzenia :lol:

 

dokładnie ... na przykład moje na kuligu :oops: :lol:

daggulka.........spokojnie....mam gruby kombinezon, nie bede sie rzucała w oczy na kuligu :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Malka - to rzuc :D

 

eeeeeeeeeeee, noooooooooooo, hmmmmmmmm, chyba jeszcze mój czas nie nastał :oops: :oops:

 

co Ty mi tu imputujesz .... widziałam Cie wiosną i nie zauważyłam, zebyś miała jakoś gdzieś specjalnie więcej :o :roll:

 

eee ,no było nie pic tyle :lol: :lol: :lol: :wink:

 

mam nadwagę, do zrzucenia ponad 10 kilo, do ideału 17 , do ideału ideału 19 :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...