Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Amberciu żaden klawisz się nie omsknął /aż wstyd przyznać/

Ale to nie były dokładnie 2 tyg, tylko około

U mnie nie tylko jedzonko ale i hormony dają się we znaki.

Dodatkowo samo jedzenie, zwłaszcza pieczywa białego, tuż przed pójściem spać, dla mnie jest zabójcze.

 

A najzabawniejsze jest to, że jak szybko przytyłam, tak szybko zrzuciłam.

 

Jedyny rygor jaki sobie narzuciłam, to jedzenie do 18-tej a Duży miał zakaz gotowania po 20-tej:D

/żeby smakowite zapachy nie roznosiły się po domu/

 

Żeby teraz się tak dało:)

 

To chyba Miałaś ciążę urojoną.;):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:jawdrop:no do książki rekordów się nadaje.

 

Pewnie miałaś stresa ?;)

 

I jak cytuję Ciebie, cytującego mnie, to powinno wyświetlać się co Ty cytujesz...

Nie pasi mi brak ciągłości dialogu

 

Zbysiu jak nie wiem co.

 

Nawet nie stresa, bo stres to nerwy. Ja się autentycznie bałam, że mi to zostanie. Wszak z wiekiem coraz trudniej te kg zrzucać, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amberciu żaden klawisz się nie omsknął /aż wstyd przyznać/

Ale to nie były dokładnie 2 tyg, tylko około

U mnie nie tylko jedzonko ale i hormony dają się we znaki.

Dodatkowo samo jedzenie, zwłaszcza pieczywa białego, tuż przed pójściem spać, dla mnie jest zabójcze.

 

A najzabawniejsze jest to, że jak szybko przytyłam, tak szybko zrzuciłam.

 

Jedyny rygor jaki sobie narzuciłam, to jedzenie do 18-tej a Duży miał zakaz gotowania po 20-tej:D

/żeby smakowite zapachy nie roznosiły się po domu/

 

Żeby teraz się tak dało:)

 

a ja myslalam, ze to zlosliwy chochlik usiadl na Twojej klawiaturce ... Najwazniejsze, ze udalo sie zgubic zbedne kilogramy i wyciagnac nauczki ze skutkow kuchni Duzego http://img263.imageshack.us/img263/5594/malzonkaup1.gif ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amberciu żaden klawisz się nie omsknął /aż wstyd przyznać/

Ale to nie były dokładnie 2 tyg, tylko około

U mnie nie tylko jedzonko ale i hormony dają się we znaki.

Dodatkowo samo jedzenie, zwłaszcza pieczywa białego, tuż przed pójściem spać, dla mnie jest zabójcze.

 

A najzabawniejsze jest to, że jak szybko przytyłam, tak szybko zrzuciłam.

 

Jedyny rygor jaki sobie narzuciłam, to jedzenie do 18-tej a Duży miał zakaz gotowania po 20-tej:D

/żeby smakowite zapachy nie roznosiły się po domu/

 

Żeby teraz się tak dało:)

 

To chyba Miałaś ciążę urojoną.;):)

 

ha ha ha ale się uśmiałam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2,5 kg na tydzien to rzeczywiscie bardzo duzo. Lukasz, a jak radzisz sobie ze sprezystoscia skory po pozbyciu sie nadmiaru kilogramow. Pewnie Twoje spostrzezenia jak radzic sobie z brakiem elastycznosci i ewentualnymi obwislosciami wielu by sie przydalo ... w sumie to najwieksza zmora szybkiej utraty wagi.

 

No właśnie dzisiaj ten temat rodzina zaczęła poruszać na razie ja nie widzę żadnych obwisłości. Rodzinka proponuje mi rozwijanie mięśni brzucha. Ale ja nie mam pojęcia jak sobie z tym radzić naprawdę tak jak pisałem również widzę problem jak utrzymać wagę na normalnym poziomie a nie popaść w efekt jojo. Tak jak pisze waga ruszyła jakieś dwa tygodnie temu a wcześniej nie mogła ruszyć, więc proces chudnięcia był dłuższy niż dwa tygodnie.

Muszę się przyznać ,że podejść do odchudzania było kilka i wszystkie kończyły się szybkim niepowodzeniem to jest pierwsze tka udane odchudzanie w moim życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, ze u mnie najlepsze wyniki dala bardzo prosta dieta - jedzenie co min. 5 h, rano tylko weglowodany (+ewentualnie warzywa), na obiad co sie chce, na kolacje tylko bialko (+ewentualnie warzywa). Niestety przy moim mezu, ktory wymysla makaron o 10 wieczorem ta dieta jest niemozliwa do utrzymania, wiec czekam, az wyjedzie na jakis czas i wtedy wroce do tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety przy moim mezu, ktory wymysla makaron o 10 wieczorem ta dieta jest niemozliwa do utrzymania, wiec czekam, az wyjedzie na jakis czas i wtedy wroce do tego.

 

Małgoś makaron to pikuś! Duży podchodzi do lodówki i robi czyszczenie .....

a to steki

a to kiełbaska smażona z papryką i kiszonym ogórkiem

a to smażona kiełbaska pod pierzynką z sera żółtego

a to pieczarki z papryką i cebulką, też smażone

sezonowo np. pomidory, ogórki, jajka, kalafior /do wyboru/ w śmietanie

 

A jak przyprawi....palce lizać.

Jak tak pomyślę jakie to dobre, to do razu głodna jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgoś makaron to pikuś! Duży podchodzi do lodówki i robi czyszczenie .....

a to steki

a to kiełbaska smażona z papryką i kiszonym ogórkiem

a to smażona kiełbaska pod pierzynką z sera żółtego

a to pieczarki z papryką i cebulką, też smażone

sezonowo np. pomidory, ogórki, jajka, kalafior /do wyboru/ w śmietanie

 

A jak przyprawi....palce lizać.

Jak tak pomyślę jakie to dobre, to do razu głodna jestem.

 

Makaron to a propos zakazanych wieczorem weglowodanow...

 

Tak sobie mysle, ze moze mamy tego samego meza, wiesz???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w pracy na biurku 2 l wody niegazowanej zamiast pepsi

Wybacz, ze tak komentuje sam poczatek i to nie czytajac dalszej czesci, ale nie polecam pic zbyt duzych ilosci wody zrodlanej. Szczegolnie jesli zazywasz wysilku wyciskajacego poty. W bardzo wielkim skrocie: "wyplukujesz" skladniki mineralne. Przy wysilku absolutnie niezbedne jest picie wody mineralnej (wg klasyfikacji woda mineralna musi miec min. 500mg skladnikow jonow mineralow/l, najlepiej powyzej 1000). Przy duzym wysilku warto nawet minimalnie taka wode posolic dostarczajac organizmowi wiecej jonow chloru i sodu, ktore odpowiedzialne sa za "trzymanie" mineralow w organizmie (pocac sie wydalasz duzo soli, a im mniej sodu i chloru w organizmie, tym wiecej rowniez wydalasz innych mineralow).

 

Byc moze ktos juz to napisal na dalszych stronach, byc moze nie. Warto jednak wiedziec - tak dla wszystkich, nie tylko odchudzajacych sie.

 

A w temacie...

Tez od parunastu miesiecy sie odchudzam. Kluczowym momentem byla waga 113kg. Nie wiem ile to BMI, bo ten wskaznik nic nie mowi o kosccu i miesniach, ale na pewno duzo. W ciagu 6 miesiecy zrzucilem 18kg. Potem zaczela sie kontuzja barku, jakies inne problemy - rzucilem sport, jadlem wciaz tyle samo i waga wrocila do 107.6kg w styczniu. 2.5 miesiaca - w tej chwili ponizej 103kg, ale idzie opornie. Glownie przez brak konsekwencji - raz cwicze, raz nie cwicze, raz jest dieta, raz jej nie ma. Ale musze sie wziac za siebie, bo mezczyzni w mojej rodzinie maja ogromne problemy z miazdzyca. Cel -> 90kg. Trzymajmy za siebie kciuki :)

Edytowane przez Olleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, ze u mnie najlepsze wyniki dala bardzo prosta dieta - jedzenie co min. 5 h, rano tylko weglowodany (+ewentualnie warzywa), na obiad co sie chce, na kolacje tylko bialko (+ewentualnie warzywa). Niestety przy moim mezu, ktory wymysla makaron o 10 wieczorem ta dieta jest niemozliwa do utrzymania, wiec czekam, az wyjedzie na jakis czas i wtedy wroce do tego.

To nie jest dobra dieta. Organizm potrzebuje (oprocz skladnikow mineralnych, witamin, blonnika i innych pomniejszych) wszystkich trzech glownych skladnikow pozywienia:

- weglowodanow

- tluszczy

- bialka

Kazdy skladnik odgrywa inna role, aczkolwiek kazdy z nich moze byc spozytkowany na cele energetyczne. Najbardziej kaloryczne sa weglowodany i takze najlatwiej je zmagazynowac w przypadku nadmiaru (tylko czesc glukozy zamienionej w glikogen zmagazynuja miesnie i narzady, a reszte organizm zamieni na triglicerydy i zmagazynuje w postaci tkanki tluszczowej na pozniej). Na drugim miejscu sa tluszcze, aczkolwiek te nasycone dodaja jeszcze jeden czynnik ryzyka, za to np. jednonienasycone sa wrecz niezbedne do zycia. Najbezpieczniejsze sa bialka - tych sie wlasciwie nie da zmagazynowac, a i najmniej kcal sie z nich uzyskuje.

 

Mimo tego wszystkie sa wazne i wszystkie w kazdym posilku trzeba dostarczyc, ale w odpowiednich proporcjach. Przede wszystkim nie wierzcie w stwierdzenia (np. w opisie diety Montignac), ze ilosc kalorii jest nieistotna. Jest bardzo istotna. Kazdy ma swoje zapotrzebowanie energetyczne dzienne. Rozni sie ono od wielkosci czlowieka, ilosci tkanki tluszczowej, wieku, ale takze aktywnosci fizycznej. Aby organizm rozpoczal lipolize (rozklad triglicerydow do kwasow tluszczowych i spalanie ich w mitochondriach), musi zaistniec ujemny bilans energetyczny. Wg teoretykow i praktykow najlepszy jest -500kcal dziennie. Czyli powinno sie policzyc zapotrzebowanie energetyczne i odjac od tego 500kcal. Rozlozyc nastepnie zapotrzebowanie na 5 posilkow uwzgledniajac godziny zwiekszonego wysilku fizycznego oraz ulozyc posilki wg zasady, ze 25-30% posilku powinno sie skladac z nienasyconych kwasow tluszczowych (najlepiej ze stosunkiem 1/4 lub wiecej omega-3 do omega-6). Stosunek wegli do bialka powinien uwzgledniac wysilek (szczegolnie silowy - organizm potrzebuje aminokwasow do budowy miesni po wysilku) oraz pore dnia (rano i zaraz po wysilku organizm ma niedobor glikogenu w miesniach oraz narzadach - takze w mozgu).

 

Owszem, mozna selektywnie dostarczac organizmowi tylko jeden rodzaj posilku i na krotsza mete to sie sprawdzi, ale nie spozywajac weglowodanow, czy poprzestajac tylko i wylacznie na tluszczach, wyrzadza sie organizmowi krzywde, ktora sie poczuje dopiero w pozniejszym wieku niekoniecznie wiazac ja z tego typu dieta.

 

p.s. taki maly paradoks na przyklad: Montignac radzi, by nie laczyc weglowodanow z tluszczami, a za konieczne uwaza liczenie indeksu glikemicznego. Otoz weglowodany z tluszczem maja nizszy indeks, niz same ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olleo, chyba nie zrozumialas... Nie chodzi o dostarczanie jednego posilku ani o ograniczanie czegokolwiek, ale o jedzenie weglowodanow na sniadanie i bialka na kolacje. To wszystko. Na obiad mozna jesc, co sie chce, a tluszcze mozna jesc o kazdej porze. Chodzi o to, ze w ciagu dnia mamy wiecej powodow do spalania cukrow niz w czasie snu, to chyba oczywiste. Oprocz tego wiadomo, ze nalezy ograniczac tluszcze, ale przez sam fakt, ze weglowodany bezkarnie je sie tylko rano, ogranicza sie wyraznie ich spozycie. Po prostu kiedy przychodzi na nie ochota wieczorem mowie sobie stop - to zjem na sniadanie jutro. I tyle. Nie widze tu zadnego ograniczania jakichkolwiek skladnikow. To nie jest Montignac wcale. Diete mam sprawdzona na mojej babci zagrozonej cukrzyca - podczas jej stosowania schudla 14 kg i caly czas ma cukier na dobrym poziomie, mierzony w roznych porach dnia glukometrem. To w zasadzie nie tyle jest dieta co przejscie na sposob odzywiania sie taki, jaki stosuja Francuzi - rano rogalik z nutella, w poludnie cos wiekszego, a wieczorem salata, sery i mieso. Poza tym dla mnie te 5h sie sprawdza - ogranicza to podjadanie miedzy posilkami i nikt mi nie powie, ze powinno sie jesc 5 razy dziennie, bo u mnie sie to kompletnie nie sprawdza z wielu powodow. Zreszta... nawet dietetycy maja opcje 3 razy lub 5 razy dziennie zaleznie od stylu zycia pacjenta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zasady, to prawda. Bezkarnie moze nie do konca, ale rano i po wysilku mamy niedobor glikogenu, wiec spozycie ograniczonych ilosci wegli nie grozi wzrostem niechcianej tkanki. Weglowodany powinno rowniez sie przyjmowac w czasie okolotreningowym. Nie do konca jednak mozna na obiad jesc to, co sie chce. Jesli ktos ma siedzacy tryb zycia, to rowniez i tutaj weglowodany powinien ograniczyc do minimum.

 

Mylisz sie jednak co do ilosci posilkow. Okresy glodu zmuszaja organizm do przestawienia sie w tryb oszczedzania energii. Spowalnia sie metabolizm, zmniejsza aktywnosc, nasila uczucie glody, co zmusza do pochlaniania wiekszej ilosci jedzenia, niz potrzebne i magazynuje co sie tylko da. Oczywiscie 5 posilkow dziennie, to nie jedyny warunek - bilans kaloryczny musi byc zachowany, wiec posilki te musza byc mniejsze. Masz moze kota? Jesli tak, to czytalas zapewne, ze kot powinien zawsze miec pelna miske suchej karmy. Je wtedy mniej i mniej tyje. Jesli dostaje posilek 1, 2 razy dziennie, to napycha sie ile tylko moze i w krotkim czasie ze zwinnego drapieznika zamienia sie w tlusta kluche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez "co sie chce" mialam na mysli weglowodany i bialka. Wszystko zalezy od poprzedniego stylu zywienia - jesli ktos potrafil na deser zjesc pol tortu to oczywiscie cos takiego nie wchodzi w gre, ale ja zawsze jadlam stosunkowo malo a schudnac nie moglam, stad przerzucenie kolejnosci posilkow mi pomoglo. I nie pisz mi prosze, ze sie myle co do ilosci posilkow, poniewaz U MNIE TO DZIALA. Nie namawiam na taki system innych ludzi, natomiast jestem juz na tyle duza dziewczynka, ze zdazylam przetestowac rozne diety i jedynie na tej schudlam 8 kg w 3 miesiace bez wiekszego wysilku. Sam fakt odczekania 5 h nie jest jakas strasznym wyrzeczeniem, a ogranicza to podjadanie "z nudow". Poza tym widzialam na stronie przychodni leczenia otylosci w Krakowie, ze dietetycy przygotowuja jadlospis rozpisany na 3 lub na 5 posilkow dziennie czyli tak tez mozna. Jedzac 5 posilkow dziennie bylabym ciagle glodna i ciagle myslalabym o jedzeniu, co dla wiekszosci osob na diecie jest koszmarem, a tu chodzi o to, zeby sie najesc na tyle, zeby moc odczekac do nastepnego posilku nie podzerajac zadnych smieci po drodze. Wiekszosc z nas pracuje caly dzien i ciagle nie ma czasu. W takiej sytuacji latwo jest o pokuse - zamiast drugiego czy trzeciego posilku "dietetycznego" siedzac przy biurku latwiej wciagnac batona czy cos podobnego, bo cos jesc trzeba, bo czlowiek slabnie... Nie mowie tu tez o osobach uprawiajacych jakikolwiek powazny trening - pewnie wtedy sytuacja wyglada inaczej, ja mowie o 80% leniwcow, ktorzy po prostu chcieliby schudnac, ale nie umieja sobie odmowic pewnych grup produktow. Ja np. nie moge zyc bez makaronu, wiec dla mnie wszelkie diety proteinowe, Dukana, Atkinsa itp. bylyby strasznym wyrzeczeniem... W "moim" systemie nie ma takiej potrzeby. Jesli sie je regularnie co te 5 h (a faktycznie metabolizm szybko sie tak przestawia, ze czlowiek zegarka nie potrzebuje) to nie ma w zasadzie okresow "glodu". Zaloze sie, ze wiekszosc osob walczacych z nadwaga je jeszcze rzadziej.

 

Natomiast jesli chodzi o kota, to jest to prawda tylko czesciowo. Moj poprzedni kot jadl 2 razy dziennie, zero suchego, byl szczuply i dozyl 19 lat. Poczytaj na forum.chatul.pl, ze suche zarcie to najgorsze, ze kotu mozesz dac tak nota bene. Nie zawsze teoria jest zgodna z praktyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam......

 

Przyszłam się przywitać...

Zbysiu musisz obok mnie jakąs ikonkę wstawić z wykończeniówką, bo tyle co ostanio się naklękałam, naschylałam to szok... ale w końcu ćwiczenia też to jakieś są. Nieraz zastanawiam się ile ja w ciągu dnia nabiegam się dookoła domu? To też ciut jak nie biegi...:)

Ale do domu jak wracam wieczorem nie mam siły na ćwiczenie... a ja jem jak jem, teraz znowu nieracjonalnie, bo jest obiado -kolacja.

 

Z tym, że ja się nie odchudzam, ja tylko ćwiczę - ćwiczyłam dla siebie.

 

Życzę wszystkim powodzenia.

Zbysiu dziekuję za życzonka świąteczne, niestety nie mogłam się zalogować... ale teraz wsio już ok - pozdrawiam wiosennie.:)

sport9.gif..jpg

sport9.gif..jpg

Edytowane przez taka_ja & taki_on:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...wiec czekam, az wyjedzie na jakis czas i wtedy wroce do tego.

 

Witam Małgoś, tylko nie pisz ,że nie możesz cie doczekać kiegy P wyjedzie. ;)

 

Przy wysilku absolutnie niezbedne jest picie wody mineralnej (wg klasyfikacji woda mineralna musi miec min. 500mg skladnikow jonow mineralow/l, najlepiej powyzej 1000). Przy duzym wysilku warto nawet minimalnie taka wode posolic dostarczajac organizmowi wiecej jonow chloru i sodu, ktore odpowiedzialne sa za "trzymanie" mineralow w organizmie (pocac sie wydalasz duzo soli, a im mniej sodu i chloru w organizmie, tym wiecej rowniez wydalasz innych mineralow).

Ale musze sie wziac za siebie, bo mezczyzni w mojej rodzinie maja ogromne problemy z miazdzyca. Cel -> 90kg. Trzymajmy za siebie kciuki :)

 

Dziękuję , tak słyszałem o tym.

Wszyscy jesteśmy razem, razem trochę łatwiej no ijest mała rywalizacja i motywacja , że jeżeli inni mogą to czemu nie ja. :)

 

Witam......

 

Przyszłam się przywitać...

Zbysiu musisz obok mnie jakąs ikonkę wstawić z wykończeniówką, bo tyle co ostanio się naklękałam, naschylałam to szok... ale w końcu ćwiczenia też to jakieś są. Nieraz zastanawiam się ile ja w ciągu dnia nabiegam się dookoła domu?

 

Witam.

Ja jestem pełen uznania za twój wkład w pracę przy budowie domu. Podejrzewam , że przy takim wysiłku wszelkie madprogramowe gramy zimowe znikną błyskawicznie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie namawiam na taki system innych ludzi.

 

malgos, pozwolilam sobie to wyboldowac, bo wielki sens jest w tym zdaniu :-) Wierze, ze racjonalni odchudzacze nie beda czerpac z Twojej "diety" ... Chociaz przyznam, ze bialeczko na kolacje to jak najbardziej :-)

 

Ollelo, dobrze piszesz, a nawet bardzo dobrze :-) Jedynie co do NNKT (czy ogolnie lipidow) przy dietach redukcyjnych mogloby byc jednak troszeczke mniej ... 15 - 20% w zupelnosci wystarczy. I moze warto napisac, ze w okresie redukcji przyjmowanie 2 a nawet 3 gramow bialka/kilogram ciala to jest calkiem ok, przy rozsadnym wlaczeniu zlozonych wegli. Nie ma nic gorszego niez rezygnacja z weglowodanow, jak rowniez nic bardziej destrukcyjnego dla organizmu niz nie dostarczanie organizmowi wystarczajacej ilosci bialka :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...