Ew-ka 14.06.2010 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 http://img811.imageshack.us/img811/74/gloria.jpg Aby Wam trochę ułatwić to zadanie - oglądałam w internecie zdjęcia pani Wellman (jakoś tak bliżej mi do niej) i Liszowskiej, ale nic nie znalazłam Podpowiedzcie coś! poczytaj ...http://www.puszystadama.pl/pokochac-siebie/puszystej-lepiej-z-dekoltem#more-227 ......... http://www.puszystadama.pl/moda-dla-puszystej/najczestsze-bledy-w-ubiorze-puszystych ..............http://www.puszystadama.pl/moda-dla-puszystej/czy-czarny-jest-najlepszy-dla-puszystej powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Róża1719506796 14.06.2010 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 Moje drogie Panie! Skoro Zbysiu jest zajęty mistrzostwami mam do Was prośbę!!! Poszukuję kiecki na wielką galę - wesele szwagierki! Nie cierpię kiecek! Nie cierpię wielkich gal! Nie potrafię się ładnie ubrać - a chciałabym mężowi sprawić przyjemność! Nie znam zasad jakimi powinnam się kierować, aby strojem podkreślić bądź zatuszować swoje krągłości W czym będę dobrze wyglądać??? http://img811.imageshack.us/img811/74/gloria.jpg Aby Wam trochę ułatwić to zadanie - oglądałam w internecie zdjęcia pani Wellman (jakoś tak bliżej mi do niej) i Liszowskiej, ale nic nie znalazłam Podpowiedzcie coś! Hej - najlepiej nosić ciuchy w odpowiednim rozmiarze - my kobiety mamy tendencję do kupowania nieco przyciasnych szmatek - sukieneczki (i bluzeczki) odcinane pod biustem są na pewno wskazane. Tylko nie do samej ziemi, a najlepiej takie od kolana - Welmanowa je nosi bardzo często! (no i są modne verry verry ) I do tego wysokie szpile! Baaardzo wysokie! - ołówkowe spódniczki super podkreślą ponętne kształty, ale w baaardzo zgrabny sposób - spódnice rozszerzane ku dołowi - proste spodnie w kancik - baardzo wysmuklają - lekko rozszerzane nogawki (nie mylić z "dzwonami" hehe) To tak w skrócie - mama nadzieję, że pomogłam co nieco? ps. ja też na diecie hihihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 14.06.2010 17:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 Czeeeeeść! Ależ mnie tu dawno nie było Nie, nie! To nie znaczy, że się nie odchudzam - walczę dalej! Tylko jakoś nie ma się czym chwalić (jakoś tak u mnie jak u Łukasza) Z siłowni zrezygnowałam na rzecz marszu - 2 h dreptania po lesie nie przynosi może rezultatów, ale poprawia mi samopoczucie!!! No i pozwala rozwinąć zmysł orientacji w terenie :D:D Miło Cię znowu czytać. Super ,że jesteś. Spacer jest bardzo dobry, szczególnie w dwie osoby. Co do kiecki to nic nie doradzę, przykro mi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 14.06.2010 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 Zbysiu - ty będziesz za jurora może Dziękuję dziewczyny! Już zaglądam! Noooo i jak znajdę coś interesującego to się pochwalę - Zbysiu, mogę prawda?! A tak wracając do spacerów - będę musiała kiedyś objechać trasę autem i zmierzyć jej długość Z górki i pod górkę, w piachu i po twardym - idziemy szybkim krokiem, tak żeby nas komary nie dopadły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olleo 15.06.2010 05:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 A tak wracając do spacerów - będę musiała kiedyś objechać trasę autem i zmierzyć jej długość Z górki i pod górkę, w piachu i po twardym - idziemy szybkim krokiem, tak żeby nas komary nie dopadły Sprobuj w Google Earth - tam mozna zaznaczyc dowolna trase i zmierzyc jej dlugosc. Przy odrobinie cierpliwosci mozna dojsc do dokladnosci rzedu paru metrow. Jak to po piachu, to mozna sie samochodem zakopac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Samuel-- 15.06.2010 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Też polecam Google Earth, a raczej jej prostszy, przeglądarkowy odpowiednik - maps.google.pl . Mam w ten sposób wymierzoną trasę biegów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 17.06.2010 05:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2010 Zbyszku, pochwalę sie , a co. U mnie -6,5 kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 17.06.2010 08:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2010 Tak trzymać . Gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 17.06.2010 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2010 Zbysiu - obiecuje że wrócę szczuplejsza buziaczki ps. o kieszeń oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 17.06.2010 17:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2010 Zbysiu - obiecuje że wrócę szczuplejsza buziaczki ps. o kieszeń oczywiście To urlop na sportowo; http://www.humor.logocjoner.pl/gify/b1198264734476c119e2f3de.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 17.06.2010 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2010 Zbigniew! nie szalej z tą wagą ...ile ty chcesz zrzucić?? wszystko? A tak na poważnie to wiem co przechodzisz- ja (jakieś 16 lat temu) miałam fazę odchudzania i z 74 kg zeszłam do 53kg ale wyglądałam jak anoreksja na tyczkach- mi to oczywiście odpowiadało tyle że miało niezbyt miły finał kiedy zaczęłam niestety bujać się pod górę ... bujnęłam się do 64 i tak już zostało na wieki tzn do dziś. Tzn nie do dziś bo na dziś to jest 74 kg ale wiesz dlaczego (8 miech mi wybił jakoś wczoraj U mnie podczas diety było odstawienie zupełne węglowodanów co do grama, jazda na marchewce i grejpfrutach - robiłam z tego mieloną paćkę którą pokochałam (w końcu). A zrobiłam się do tego stopnia szurnięta że robiłam własny jogurt bo nie wierzyłam etykietom które podawały ilość kalorii. Gotowałam zupę grzybową z dwóch pieczarek dryfujących w garnku wody i tym się zapijałam... Jak teraz o tym myślę ...to wiem że miałam ostro pod sufitem odbite...ale mi się naprawiło. Za dwa miechy jednak trzeba będzie rozpocząć mozolne zrzucanie tłuszczyku ale mam nadzieję że budowa+ dzidzia świerzynka+ 2 sztuki dzidziek w tym pierwszoklasistka (!) to zadziała odtłuszczająco. pozdrawiam i będę cię wspierać! Tylko nie wchodź na wagę co dzień- przecież jednego dnia zjesz coś bardziej słonego i sól zatrzyma wodę i bęc nawet kilo do góry! pap Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 17.06.2010 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2010 U mnie podczas diety było odstawienie zupełne węglowodanów co do grama, jazda na marchewce i grejpfrutach - robiłam z tego mieloną paćkę którą pokochałam (w końcu). marchewka przecież węglowodany ma jakieś 5-8 %, ale ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olleo 17.06.2010 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2010 I dobrze, ze choc tyle, jak tylko marchewke... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
papuch 18.06.2010 04:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2010 Oj oj, chodziło o ostre węglowodany. Nie bawiłam się w rozliczenia i procenty. Ostawiłam zupełnie chleb i przetwory mączne (na około rok...), cukier (poza tym w owocach i warzywach) POza tym ta dieta to była 'konstrukcja' wyłącznie mojego autorstwa czyli 100proc skuteczności nie ważne co potem ;-( no a potem się sypło...Nie polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 18.06.2010 05:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2010 Oj oj, chodziło o ostre węglowodany. Nie bawiłam się w rozliczenia i procenty. Ostawiłam zupełnie chleb i przetwory mączne (na około rok...), cukier (poza tym w owocach i warzywach) POza tym ta dieta to była 'konstrukcja' wyłącznie mojego autorstwa czyli 100proc skuteczności nie ważne co potem ;-( no a potem się sypło...Nie polecam. czepiłam się słówek, bo napisałas co do grama Lepsza byłaby dieta Dukana- tak mi się wydaje. Tam tez nie ma chleba, ziemniaków, ryżu, mąki, owoców ale jest plan na dłuuugi czas. Ja teraz to "testuję" na sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiapaweł 18.06.2010 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2010 Siedzę sobie grzecznie przy kompie i pracuję, próbując zagłuszyć coraz bardziej natarczywy głód. Nie to żebym nie jadła śniadania, ot po prostu mam dziś tak zwany „niezły spust”. Dodatkowo jestem bez przerwy atakowana bodźcami wzrokowo-nosowymi. Na biurku u kierownika leżą dwie paczki cukierków (bo ma być impreza służbowa), lodówka zapchana ciastem wszelakim i swojskimi wędlinami (bo impreza) a koleżanka z biurka obok zaparzyła sobie wielce aromatyczną zupkę chińską. A ja tak siedzę i się męczę i czas odliczam do tej imprezy bo będę mogła się wreszcie najeść. Jaki z tego morał? Kto głodny nie chodzi ten głodnego nie zrozumie i nie pojmie jaki to wysiłek tak sobie wszystkiego odmawiać. Pokłony więc składam wszystkim z tego szacownego chudnącego grona, bo to naprawdę ciężka praca. http://www.alfaromeoklubkielce.pl/images/smiley/poklony.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 18.06.2010 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2010 Tak sobie pomyslałam, ze watki pomyliłaś. Ty i nadwaga? Pokłony więc składam wszystkim z tego szacownego chudnącego grona, bo to naprawdę ciężka praca. http://www.alfaromeoklubkielce.pl/images/smiley/poklony.gif uśmiałam się z całej historyjki Ja moge jesć do bólu, ale wybrane rzeczy. I na szczęście głodna nie chodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiapaweł 18.06.2010 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2010 Tak sobie pomyslałam, ze watki pomyliłaś. Ty i nadwaga? No niby tak, ale ja też mam kolekcję spodni w które już się nie mieszczę i bluzeczek, które się jakby skurczyły i zamiast do pasa to sięgają do połowy brzucha. No, ale może faktycznie się skurczyły :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 21.06.2010 05:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2010 http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_2_52.gif Tak na prawdę to kolejny tydzień wzrostu wagi . Nie udało mi się wrócić do dawnego rygoru dietetycznego i do ćwiczeń. Mea culpa, mea maxima culpa. Mało ćwiczeń , a zamiast tego lody i truskawki z cukrem i śmietaną / uwielbiam /, pyfko do meczu http://www.emotka.pl/emotikony/emocje/152.gif Muszę się samoubiczować. http://macg.net/emoticons/hammeridiot.gif Albo ktoś mi pomoże http://macg.net/emoticons/whip.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 21.06.2010 05:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2010 Och Zbyszku. Mi się wydaje, ze schudnac to można. Najgorzej jednak utrzymac tę wagę To chyba najtrudniejsza część planu. Do boju!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.