daggulka 02.01.2010 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2010 Chciałabym A6W ale te ćwiczenia nie sa dla mnie do końca zrozumiałe, a wykonywać je źle to bez sensu nie wiem co może w tych ćwiczeniach być niezrozumiałego sama robię od wczoraj po przerwie dość sporej ... zaś się użeram z zakwasami ... ale to oznacza tyle, ze mam tam jeszcze jakieś mięśnie - znaczy dobrze jest , i pracują - czyli że dobrze wykonuję ... tutaj masz link z filmikiem jak toto wykonywać poprawnie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 02.01.2010 21:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2010 Natomiast największy problem miałem z dysypliną treningów.... a to zimno, a to pada, a to snieg... Rozwiązanie?? Ma 4 łapy, jest straszną suką, typowa ruda wredota... HUSKY !!!! Ojjjjjj , a to by sie dziewczyny ucieszyły. One nic tylko o psie , tyle że bardziej, pokojowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sni6 02.01.2010 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2010 Ależ mój haszczak jest bardzo pokojowy, spi w łóżku, leży na kanapie, jest pieszczocha... oaza spokoju po przebiegnięciu min 10 km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 02.01.2010 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2010 Witaj Zbyszku! Świnia będę! Miło słyszeć że wy - mężczyźni, też macie problemy z nadwagą! Ja próbuje od lat schudnąć i nic. Ogólnie uważam, że mężczyznom łatwiej schudnąć. Takie spostrzeżenie nie poparte doświadczeniami, a jednak... Ostatnio oglądaliśmy z mężem program o nordic walking'u i postanowiliśmy - będziemy chodzić razem Mąż zamierza wspomagać moją wolę bardzo słabą!!! Moje postanowienia dietetyczne na rok 2010 - jedzenia ograniczać nie będę - już bardziej nie powinnam Ale... Pozbawię się napojów "gazowych" i sztucznych endorfin (słodyczy ). Więcej warzyw, mniej owoców - a w każdym razie nie wszystkich - podpowiedź z wątku "czy wy też musicie się odchudzać". Więcej gotowanych potraw. Ograniczam mięso do dwóch porcji w tygodniu. Jedna z forumowych koleżanek poleciła mi dietę Dr Duncana - ja nie mogę stosować (próbowałam - nie wyszło ), ale... moja ciotka stosuje i efekty są powalające. Życzę powodzenia i wytrwałości! BMI 33,9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 03.01.2010 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Witaj! Wpisałam się wcześniej w dzienniku , zaślepłam jakoś chyba , bo komentów nie zauważyłam . Tam się wykasowałam, więc chwalę się tutaj.... Dzięki Montiemu ubyło mi chłopa prawie 30 kilo Ale nie jest to dieta... to styl życia, po roku od osiągniętej, satysfakcjonującej wagi czasami pozwalamy sobie na ciacho , ziemniaki i chleb.... nie wiemy co to jest i wcale... nigdy nam ich nie brakuje. Teraz pewnie mnie zakrzyczą wszyscy... ćwiczenia i ruch WCALE nie są gwarancją ani chudnięcia, ani utrzymania niskiej wagi. Od połowy września zaczęliśmy budowę domu, wysiłek fizyczny po 12 godzin dziennie, jedzenie normalne budowlane... grahamki, pomidor i kiełbasa z ogniska, wieczorem jakieś kanapki... Mimo fizycznej pracy waga gwałtownie zaczęła rosnąć . Po zakończeniu sezonu, powrót do domu, do Montignaca, bez siłowni (jak zimą poprzedniego roku), w tej chwili po świętach, po sylwestrze podczas których się nie ograniczaliśmy, nie widzę żadnych wahań wagi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 03.01.2010 19:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 boratom Dziekuję za odwiedziny. Myślę ,że ze swoimi problemami z wagą powinnas sie zgłosić do jakiegoś lekarza. Na temat diet nic nie doradzę bo do tej pory nic nie stosowalem. Jak pisalem na razie zmienilem dietę, wprowadziłem ruch i picie dużej ilości wody. W pracy sie nachodzę ale to co innego. Zapraszam do zaglądania i dużo wiary w siebie. Arctica Podoba mi się metoda Montignaca, bo można trochę zjęść, nie ma drakońskiej diety tylko rozdział tych węglo od tłuszczy . To da się zrobić . No i ruch. Po miesiącu zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 03.01.2010 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Właśnie dlatego mój chłop wytrzymał, że trzy razy dziennie do mega syta.................trzeba, a nie można A i czekoladę jak wafelki ryżowe pogryzał No bo powiedz, czy to naprawdę takie wyrzeczenie.... jajecznica na boczusiu .... my na dwie osoby 15 jajek i pół kilo boczusia wciągamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gannia 03.01.2010 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Ja też uwielbiam Montignaca chociaż faktem jest, że jak tylko się zboczy na chwilę z jedynej słusznej drogi, to waga zaczyna rosnąć Zbigniew, forum, do którego linka Ci podesłałam, to też forum Montignacowe (choć nieco zaostrzone), znaleźć tam można mnóstwo świetnych przepisów i porad. Ostatnio jak się odchudzałam tą metodą, to schudłam ponad 20 kg, byłam taka szczęśliwa, szczupła i... zaszłam w ciążę Arctica 15 jaj Chylę czoła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 04.01.2010 07:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Ja też uwielbiam Montignaca chociaż faktem jest, że jak tylko się zboczy na chwilę z jedynej słusznej drogi, to waga zaczyna rosnąć Zbigniew, forum, do którego linka Ci podesłałam, to też forum Montignacowe (choć nieco zaostrzone), znaleźć tam można mnóstwo świetnych przepisów i porad. Ostatnio jak się odchudzałam tą metodą, to schudłam ponad 20 kg, byłam taka szczęśliwa, szczupła i... zaszłam w ciążę No mnie ciąża nie grozi. Byleby sie odchudzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 04.01.2010 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 cześć Zbigniew100 , no dobra, napiszę kilka słów ; odchudzałam się kiedyś z pomocą dietetyka i oprócz kilku innych rad (w tym oczywiście przygotowanej diety) otrzymałam jedną, która bardzo przypadła mi do gustu: raz, dwa razy w tygodniu (nie częściej) zrobić sobie dzień płynny - i pić do woli czego się chce (oczywiście raczej nie colę i alkohol ) - "gorące kubki", herbaty, zupy, soki z butelek, chętnie gęste, np. kubusie, pomidorowe i wyciskane świeże (wskazane), kawę, jogurt pitny itd. Taki dzień ma na celu - wypłukać toksyny, obkurczyć żołądek, dostarczyć witamin. Warto tez zrobić sobie taki dzień po jakieś większej "wyżerce" - święta, impreza, napad łakomstwa . Można też taki dzień zastąpić dniem owocowo- warzywno-pitnym, gdzie płynów ile się da, a warzyw i owoców do 1,5 kg. Ja dziś właśnie sobie taki dzień płynny zrobiłam; mi też jakaś mobilizacja jest potrzebna, kilka(naście) kilo przydałoby się zrzucić. BMI nie podam . pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie, za siebie i wszystkich walczących b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 04.01.2010 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Arctica 15 jaj Chylę czoła ale to na dwoje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delfina7 04.01.2010 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 cześć Zbigniew100 , no dobra, napiszę kilka słów ; odchudzałam się kiedyś z pomocą dietetyka i oprócz kilku innych rad (w tym oczywiście przygotowanej diety) otrzymałam jedną, która bardzo przypadła mi do gustu: raz, dwa razy w tygodniu (nie częściej) zrobić sobie dzień płynny - i pić do woli czego się chce (oczywiście raczej nie colę i alkohol ) - "gorące kubki", herbaty, zupy, soki z butelek, chętnie gęste, np. kubusie, pomidorowe i wyciskane świeże (wskazane), kawę, jogurt pitny itd. Taki dzień ma na celu - wypłukać toksyny, obkurczyć żołądek, dostarczyć witamin. Warto tez zrobić sobie taki dzień po jakieś większej "wyżerce" - święta, impreza, napad łakomstwa . Można też taki dzień zastąpić dniem owocowo- warzywno-pitnym, gdzie płynów ile się da, a warzyw i owoców do 1,5 kg. Ja dziś właśnie sobie taki dzień płynny zrobiłam; mi też jakaś mobilizacja jest potrzebna, kilka(naście) kilo przydałoby się zrzucić. BMI nie podam . pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie, za siebie i wszystkich walczących b. Oooooooo , ciekawy sposób . Myślę , że jutro zastosuje takie cudo Jeśli można pić soki to luz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 04.01.2010 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 No bo powiedz, czy to naprawdę takie wyrzeczenie.... jajecznica na boczusiu .... my na dwie osoby 15 jajek i pół kilo boczusia wciągamy rety, a my na troje jemy jajecznice z cebulka z 6 jajek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 04.01.2010 16:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Arctica apomniała napisać ,że to jaja przepiórki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 04.01.2010 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Wcale, że nieeeee..... normalne...... XXL ... łod kury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 04.01.2010 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Wcale, że nieeeee..... normalne...... XXL ... łod kury To brzmi jak prowokacja! Ja też lubię jajecznicę, ale dla mnie gołe trzy jaja na masełku to jest max! Z dodatkami typu boczuś, szczypiorek, cebulka, pomidorek, grzybki, to nie zjem trzech! Za chiny ludowe! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 05.01.2010 07:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Witam. Proszę nie piszcie o dobrym jedzeniu. Mom doła , mały kryzys . Jak sobie pomyśle ile dobrych i smacznych rzeczy minie ominie to aż mnie skręca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 05.01.2010 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Zbyszku - nie poddawaj sie zlym nastrojom! Zobacz, jak pieknie Ci idzie - juz 4 kilo! To calkiem sporo. A pomysl moze, jakie nowe smaki odkryjesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 05.01.2010 09:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Dobrze że w domu mam same nastolaki , też dbaja o linię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANINKI-AMORKI82 05.01.2010 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Zbigniew nie poddawaj się. ja też wczoraj walczyłam ze sobą żeby nie zjeść kolacji. no - udało się, ale co to była za walka w dodatku marzy mi się pączek zamykam oczy widzę pączusia, otwieram - myślę o pączusiu, włączam TV a tam gotują coś pysznego, ślina mi cieknie buuuu i tak chodzi za mną ten pączuś od 3 dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.