T i A 10.08.2010 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 herakles ja chyba Cię rozumiem najbardziej w sensie szybkiego chudnięcia.Rozumiem,że Twoją motywacją są wyniki na wadze,tak też było u mnie na początku.Ja miałem do zgubienia tylko 22kg i rozbiłem to na około 4m-c.Przeliczyłem straty i zyski.Straciłem podczas odchudzania dużo mięśni (widzę to),ale od razu w planach miałem zamiar odbudowania ich.Teraz cały czas pracuję nad odbudową mięśni.Waga nadal 80kg.Docelowo w planie jest 85kg,ale powoli do celu.Ty chcesz i wiele więcej zgubić.Przelicz jeszcze raz na "spokojnie" twoje zyski i straty w rocznym bilansie. Możesz więcej zdrowia stracić podczas "takiego" odchudzania niż od nadwagi.Bądź cierpliwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T i A 10.08.2010 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Kilka zdjęć z urlopu; http://picasaweb.google.pl/zibipicaso/Wczasy Krótko było. Fajnie Wam. My z żoną byliśmy w ciągu ostatnich 5lat tylko tydzień tak naprawdę na wakacjach,bo przyjazdów do Polski nie można nazwać urlopem. Wszystkie oszczędności w dom,dom,dom. Aż sobie na poprawienie humoru wyskoczymy dziś na plażę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olleo 10.08.2010 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Co do smażenia na oleju lnianym zanim zrobiłem placki się właśnie tegoż doczytałem... ehhh..... Ale wczoraj pokroiłem sobie ziemniaka surowego na plasterki i wrzuciłem na pełen ogień na patelnię bez tłuszczu. Niech się jara pomyślałem, ja popatrzę. No i fajnie się zjarał troszkę, ale był pyszny chrupiący no i bez oleju... Kurcze naprawde nie lubie psuc komus samopoczucia i pozbawiac ulubionych przekasek, ale... Smażone ziemniaki to trucizna, i to w sensie dosłownym. Polscy naukowcy udowodnili, że zawarta w nich toksyczna substancja może uszkodzić układ nerwowy, serce i wywołać raka. Wyniki badań ukażą się w marcowym numerze pisma „American Journal of Clinical Nutrition”. Badania przeprowadzone w Instytucie Żywności i Żywienia pod kierownictwem prof. Marka Naruszewicza z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nie pozostawiają złudzeń fanom czipsów i frytek. Zawarty w nich związek o nazwie akrylamid wywołuje przewlekły stan zapalny, przez co zwiększa ryzyko miażdżycy, choroby wieńcowej i nowotworów. Może on dostać się do organizmu m.in. wraz z dymem papierosowym, ale też razem z niektórymi pokarmami, np. chrupkim pieczywem czy płatkami kukurydzianymi. Wyjątkowo duże ilości tej substancji znaleziono w smażonych ziemniakach. Powód? Pod wpływem temperatury wyższej niż 120 st. C w ziemniakach zachodzi reakcja pomiędzy zawartą w nich skrobią a aminokwasem o nazwie asparagina. W efekcie powstają pokaźne ilości trującego akrylamidu. Toksyna ta obniża w organizmie poziom naturalnych przeciwutleniaczy i spowalnia metabolizm hemoglobiny, co z kolei prowadzi do powstania stanów zapalnych. – Jedząc czipsy, sami pozbawiamy się naturalnych mechanizmów obronnych – mówi prof. Naruszewicz. Badacz wyjaśnia, że akrylamid to trucizna, której dawka przeliczana jest na kilogram wagi ciała. Tak więc ta sama paczka czipsów, która nie zaszkodzi dorosłemu, dużo silniej podziała na dziecko. – Stałe spożywanie czipsów i frytek może znacznie wpływać na centralny układ nerwowy, a to będzie się przekładać m.in. na niepowodzenia w szkole – podkreśla naukowiec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 10.08.2010 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Z tymi ziemniakami to nie najlepiej, ale patrząc na wyniki finansowe koncernów farmaceutycznych bardziej bym się obawiał, że chcą nas pozbawić jakiegoś naturalnego leku takimi publikacjami aniżeli dbać o nasze zdrowie. Dlatego z dystansem... Co do masy mięśniowej, przy bardzo rygorystycznej diecie bardzo duuuużo się ruszam. Około 10km dziennie rowerem i 20 albo 2x20 a czasem w soboty i niedziele i 4x20 minut na ergometrze wioślarskim, o takim czymś: http://www.concept2.com/us/indoorrowers/e_home.asp czasem robię małe dystanse po 8 lub 2x8 minut jak mnie się nie chce. Jak zaczynałem dystans 2km zajmował mi 8:30 wczoraj było 7:47 ale technicznie spieprzyłem, dziś poprawię i mam nadzieję na 7:42-7:45. Pałera mam na maksa siły też. Na początku miałem straszny problem z odblokowanie płuc. Po prostu się dusiłem. Potem mi się płuca odblokowały i tak zszedłem do 8 minut. te 45 sekund to krok milowy na tym sprzęcie. Czasem po prostu nie mam siły ćwiczyć, a czasem, np w niedzielę to mam takiego pałera, że raz za razem robię dystans 5km(na dzień dzisiejszy 20:50) zrobiłem 4 i zrobiłbym drugie tyle, ale już było późno i dzieciak spał, a ten sprzęt troszkę hałasuje, a parno i gorąco było jak diabli. Nie wiem na czym to polega, ale masz tu widzę sporą wiedzę, może się wypowiesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olleo 10.08.2010 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Z tymi ziemniakami to nie najlepiej, ale patrząc na wyniki finansowe koncernów farmaceutycznych bardziej bym się obawiał, że chcą nas pozbawić jakiegoś naturalnego leku takimi publikacjami aniżeli dbać o nasze zdrowie. Dlatego z dystansem... w00t??? W szkolach majacych cos wiecej wspolnego z biochemia trabia o tym od dawna! Co do masy mięśniowej, przy bardzo rygorystycznej diecie bardzo duuuużo się ruszam. Około 10km dziennie rowerem i 20 albo 2x20 a czasem w soboty i niedziele i 4x20 minut na ergometrze wioślarskim, o takim czymś: http://www.concept2.com/us/indoorrowers/e_home.asp czasem robię małe dystanse po 8 lub 2x8 minut jak mnie się nie chce. [...] Nie wiem na czym to polega, ale masz tu widzę sporą wiedzę, może się wypowiesz? Poprawiasz swoja kondycje, czyli ogolnie mowiac wydolnosc ukladu oddechowego oraz krazenia. Ale nie budujesz, lecz wrecz spalasz miesnie. Na tym polega chudniecie. Im ostrzejsza dieta, im wiecej aerobow, im mniej weglowodanow i szybsze chudniecie, tym szybciej spalasz tkanke miesniowa. W kulturystyce (i w ogole w kazdym sporcie wyczynowym) ksztaltowanie ukladu miesniowego dzieli sie na etapy budowania masy oraz redukcji tkanki tluszczowej. Razem z budowaniem masy buduje sie rowniez tkanke tluszczowa. Ten sam hormon jest odpowiedzialny za obydwie - insulina wytwarzana pod wplywem glukozy, ktora powstaje z przetwarzania dostarczanych weglowodanow. Nie dostarczasz weglowodanow -> nie jest wytwarzana insulina -> nie budujesz tkanki miesniowej, ale i tluszczowej. Bardzo trudno (wrecz graniczy z niemozliwoscia dla amatora - do tego trzeba miec profesjonalnego dietetyka, trenera oraz caly sztab im towarzyszacy lacznie z laboratorium badajacym twoj organizm) jest przygotowac taka diete, by budowac tkanke miesniowa bez tluszczowej. Dlatego kulturysta/sportowiec po fazie budowania (z reguly fazy trwaja ok. 3 miesiace) wyglada, jak tluscioszek - rozpoczyna wtedy faze redukcji, podczas ktorej odpowiednio zbilansowana dieta i przygotowane cwiczenia pozwalaja na gubienie zbednych kilogramow tluszczu, niewielka redukcje tkanki miesniowej, zmiane struktury miesni, by byly silniejsze i szybsze (sa rozne wlokna miesniowe) oraz zwiekszenie wydolnosci tlenowej organizmu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 10.08.2010 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Czyli spadek masy mięśniowej jest nieunikniony, spoko mam też i tego sporo. Pytanie jak to zminimalizować? Co źreć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olleo 10.08.2010 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 (edytowane) Jak przejrzysz ostatnie pare stron, to znajdziesz wiekszosc informacji. Przede wszystkim musisz okreslic swoje zapotrzebowanie energetyczne i ustawic w fazie odchudzania ujemny bilans (-500kcal wzgledem zapotrzebowania). W ramach tej wartosci ulozyc sobie 5 posilkow dziennie, zbilansowanych jesli chodzi o ilosc weglowodanow, tluszczy i bialka (za to nie oszczedzaj na warzywach) z podzialem na konkretne posilki (wiecej wegli rano, wiecej bialek po treningu itd. - info np. tutaj: http://www.sfd.pl/Zbilansowana_dieta_redukcyjna-t231127.html). Uloz do tego sobie aktywnosc fizyczna tak, aby nie palic miesni, tylko je wzmacniac (mniej aerobow, wiecej interwalow, cwiczen silowych), a tkanke tluszczowa zuzywac rownomiernie. Wszystkie pozyteczne informacje znajdziesz np. tutaj: http://www.sfd.pl/Zbiór_linków_działu_Odchudzanie-t418943.html i w forach pobocznych. Enjoy Edytowane 10 Sierpnia 2010 przez Olleo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gannia 10.08.2010 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Czyli spadek masy mięśniowej jest nieunikniony, spoko mam też i tego sporo. Pytanie jak to zminimalizować? Co źreć? niekoniecznie Schudłam 22 kg od stycznia br. Zaczynałam z 47 kg tkanki mięśniowej, obecnie mam jej 51kg. Schudłam tylko i wyłącznie z tłuszczu. Dodam, że odchudzam sie na podstawie diety, którą dla mnie ustalił dietetyk i kilkukrotnie już modyfikował; chudnę wolno, lecz systematycznie. Napiszę jeszcze, że nie ćwiczę, raczej siedzący tryb życia uprawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T i A 10.08.2010 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 niekoniecznie Schudłam 22 kg od stycznia br. Zaczynałam z 47 kg tkanki mięśniowej, obecnie mam jej 51kg. Schudłam tylko i wyłącznie z tłuszczu. Dodam, że odchudzam sie na podstawie diety, którą dla mnie ustalił dietetyk i kilkukrotnie już modyfikował; chudnę wolno, lecz systematycznie. Napiszę jeszcze, że nie ćwiczę, raczej siedzący tryb życia uprawiam Może to jakiś bioenergoterapeuta bardzo uzdolniony. Przyrost masy mięśniowej bez ćwiczeń? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olleo 10.08.2010 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 (edytowane) [edited] Mozesz napisac w jaki sposob okreslasz ilosc tkanki miesniowej? Nie studiowalem co prawda tematu, ale zastanawiam sie, w jaki sposob okreslona zostala u ciebie wartosc ponad 50kg tkanki miesniowej. Oznaczaloby to, ze musisz wazyc jakies z grubsza 140kg i miec ze 2.5m wzrostu. No chyba, ze wygladasz, jak Pudzian, to procentowa zawartosc tkanki miesniowej pewnie przekracza 50% masy calkowitej ciala... Moze chodzilo o zawartosc wody w organizmie? Albo masa beztluszczowowa (fat free mass)? [/edited] Wybacz, ale to, co piszesz, wskazuje raczej na nieporozumienie. Nawet przy bardzo dobrej diecie i powolnym chudnieciu, ale bez jakichkolwiek cwiczen, mozna co najwyzej w minimalnym stopniu stracic tkanke miesniowa. Jedyne, co mi przychodzi na mysl, to lepsze jej nawodnienie (miesnie magazynuja wode - 3g wody na kazde 3g glikogenu - za pomoca kreatyny; zawartosc wody w miesniach to od 70 do 75% calosci w organizmie). Moze stad ta lekka konfuzja? Edytowane 10 Sierpnia 2010 przez Olleo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 10.08.2010 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Ale ja nie chcę wyglądać jak Pudzian. Nie zależy mi też na brutalnej sile, bardziej na wytrzymałości, wydolności krążeniowo oddechowej, co mi da siła jak nie będę mógł jej użyć. W zasadzie do dietetyka chyba się przejdę.... daje na to ten nasz wspaniały NFZ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gannia 10.08.2010 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Może to jakiś bioenergoterapeuta bardzo uzdolniony. Przyrost masy mięśniowej bez ćwiczeń? tak, bioenergoterapeuta z pewnością.. że tez na to nie wpadłam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gannia 10.08.2010 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 [edited] Mozesz napisac w jaki sposob okreslasz ilosc tkanki miesniowej? Nie studiowalem co prawda tematu, ale zastanawiam sie, w jaki sposob okreslona zostala u ciebie wartosc ponad 50kg tkanki miesniowej. Oznaczaloby to, ze musisz wazyc jakies z grubsza 140kg i miec ze 2.5m wzrostu. No chyba, ze wygladasz, jak Pudzian, to procentowa zawartosc tkanki miesniowej pewnie przekracza 50% masy calkowitej ciala... Moze chodzilo o zawartosc wody w organizmie? Albo masa beztluszczowowa (fat free mass)? [/edited] Wybacz, ale to, co piszesz, wskazuje raczej na nieporozumienie. Nawet przy bardzo dobrej diecie i powolnym chudnieciu, ale bez jakichkolwiek cwiczen, mozna co najwyzej w minimalnym stopniu stracic tkanke miesniowa. Jedyne, co mi przychodzi na mysl, to lepsze jej nawodnienie (miesnie magazynuja wode - 3g wody na kazde 3g glikogenu - za pomoca kreatyny; zawartosc wody w miesniach to od 70 do 75% calosci w organizmie). Moze stad ta lekka konfuzja? Mój dietetyk jest byłym kulturystą i bardzo dba o to, żeby nie spalać mięśni, zresztą tak mi ustawił dietę, że tak naprawdę obala większość powyższych teorii.. Na każdej wizycie robi mi pomiary i pokazuje wyniki, stąd też wiem czego w danej chwili mam ile. Nie interesuję się tym na tyle, żeby dociekać ile mam wody w mięśniach a ile samej tkanki, bo to nie o to chodzi. Pisałam na swoim przykładzie, tym co było wcześniej i jest teraz. Wolę się zająć stroną praktyczną odchudzania a nie teoriami na ten temat, które sorry, ale do niczego nie prowadzą.. Zbysiu, jak tam się trzymasz kruszyno? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olleo 10.08.2010 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Nie musisz wygladac, jak Pudzian. Wystarczy, ze nie bedziesz mial atrofii miesni i problemow z wydolnoscia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olleo 10.08.2010 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Gannia, teorie do niczego nie prowadza, one tylko opisuja rzeczywistosc. Moga co najwyzej opisywac ja w sposob niepelny, badz niedoskonaly. Swietnie, ze twoj dietetyk jest bylym kulturysta, ale ja chcialem sie dowiedziec, jakie tak naprawde liczby podajesz. Nie przecze, ze przy dobrej diecie i powolnym, acz skutecznym chudnieciu, mozna zapobiec nadmiernej utracie miesni i pewnie u ciebie tak jest. Tyle, ze te liczby wygladaja dziwnie p.s. opisalabys nieco te diete, skora obala ona wymienione tutaj stwierdzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 11.08.2010 05:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 niekoniecznie Schudłam 22 kg od stycznia br. Zaczynałam z 47 kg tkanki mięśniowej, obecnie mam jej 51kg. Schudłam tylko i wyłącznie z tłuszczu. Cześć Świetnie. Piękny wynik. Ja się zatrzymałem przy 100 i nie mogę zejść poniżej . Inna sprawa ,że mam małe grzeszki dietetyczne. Co zrobić , człowiek jest ułomny:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T i A 11.08.2010 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Mój dietetyk jest byłym kulturystą i bardzo dba o to, żeby nie spalać mięśni, zresztą tak mi ustawił dietę, że tak naprawdę obala większość powyższych teorii.. Na każdej wizycie robi mi pomiary i pokazuje wyniki, stąd też wiem czego w danej chwili mam ile. Wolę się zająć stroną praktyczną odchudzania a nie teoriami na ten temat, które sorry, ale do niczego nie prowadzą.. A nie pomyślałaś,żę robi Ci wodę z mózgu? Sorry,że tak dosadnie. Kulturysta,który potrafi zwiększyć masę mięśniową bez ćwiczeń to żyła złota i ewenement światowy i tylko na podstawie diety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 11.08.2010 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Dietetyk to lekarz medycyny. Czy wiesz co się dzieje w organizmie kulturysty? Z całą pewnością lekarz medycyny nie pozwoliłby sobie na taką samozagładę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olleo 11.08.2010 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Kulturysta,który potrafi zwiększyć masę mięśniową bez ćwiczeń to żyła złota i ewenement światowy i tylko na podstawie diety. Takie zyly zlota, jak anaboliki, sa w Polsce nielegalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T i A 11.08.2010 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Takie zyly zlota, jak anaboliki, sa w Polsce nielegalne Chyba,że gość wpadł na lepszy pomysł.Ćwiczyć nie każe,ale tak łyżka,widelec ze stali taki min 3kg i podczas jedzenia pakujesz na biceps.Telefon z ołowiu z 8kg kilka rozmów dziennie i bary,plecy gotowe.Pilot do tv z 5kg i przedramię na wieczór też zrobione. Takim to sposobem nie ćwiczysz,a masa mięśniowa przybywa+super dieta kulturysty z witaminkami. P.S Ale go pewnie uszy pieką,przeproś go Gannia ode mnie.Sumienie mnie trochę ruszyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.