Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja też chcę schudnąc!

BMI 29,4

Nigdy jeszcze nie ważyłam tyle co teraz.

To tak jakbym była w 3 ciążach na raz:(

Przytyłam w sumie 20 kg

Od "najlepszych czsów" w sumie 25 kg...

Byłabym przeszczęśliwa gdyby udało mi się zrzucic 15!

 

Muszę spróbowac!

 

 

 

Witam "serdecznie", bez złości , bo pewnie wolała byś tu nie być .;)

 

Zaraz pomyślimy o ludziku i do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam "serdecznie", bez złości , bo pewnie wolała byś tu nie być .;)

 

Zaraz pomyślimy o ludziku i do pracy.

 

Masz ludzika przy Nasze Anetce.

 

To nasza liderka może ci pomoże.http://www.emotka.pl/emotikony/emocje/113.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbigniew100 Ty weź się w garść, pól kilo miało być i co? W jeden dzień da się zrobić, a ty się ociągasz.

 

Pol kilo, to mozna wody stracic w jeden dzien. Kazdy 1g tluszczu, to 9kcal. Oczywiscie nie da rady wprost tak sobie przeliczyc, ale biorac pod uwage, ze nidyrydy zuzywac energie pochodzaca tylko i wylacznie z tkanki tluszczowej, a z drugiej stron zarowno lipoliza tluszczu do WKT, jak i utlenianie wolnych kwasow tluszczowych pewnie tez ciut energi potrzebuje. Musialbym miec wiecej czasu i poszukac jakies konkretne wartosci, a bilans pewnie mimo wszystko jest ujemny (tj. wiecej energii uzyskujemy z bialek i glikogenu, niz zuzywane do metabolizmu), ale mozemy sobie uproscic na potrzeby dyskusji. Dalej bedzie juz krotko.

 

500g tluszczu, to 4500 kcal. Szybki marsz, to 150kcal/h, a wtedy najwiecej utlenia sie WKT. Krotko mowiac dnia by ci zabraklo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno czesc tego, to byla woda, ale nie w tym rzecz. Co innego, jak sie rozpedzasz i jedziesz jednym ciagiem (choc taka predkosc zdrowa nie jest), a co innego, jak probujesz jednego dnia z miejsca od razu pol kilo zrzucic. Do tego trzeba tygodniami rozpedzac metabolizm, przyspieszac uwalnianie WKT itd. A do tego Zbyszkowi tez szybko szlo przez pierwszych pare tygodni, a ty startowales z bardzo wysokiego pulapu. Pogadamy, jak bedzie ci brakowac ostatnie 5-10kg do wagi idealnej. Edytowane przez Olleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, chyba dołączę do grona odchudzających się jeżeli mnie przyjmiecie? Bardzo gratuluję i zazdroszczę wszystkim, którzy dzielnie tracą kilogramy!!Zacznę chyba od tego, że mam strasznego doła i chce mi się płakać i wogóle mam siebie dość i tego jak wyglądam. Mój główny problem- kocham jeść, kocham gotować, kocham pichcić i co tam jeszcze z kuchnią związane. Mam nadwagę i mam ogromne trudnosć ze zrzuceniem choćby kilograma, przez 3 miesiace chodziłam na siłownię efekt był marny i skończyło się tak , że zrezygnowałam z siłowni po 4 miesiącach, straciłam 4 kg i spowrotem wrzuciłąm 5 . Bardzo się boję o swoje zdrowie, bardzo się boję tego, że kiedyś przytyję tyle, że nie będę w stanie schudnąć . Odkąd pamiętam miałąm problemy z nadwagą. Mam 25 lat , mam 84 kg wagi przy wzroście 170cm. nie wazyłąm jeszcze tyle. Nie umiem sobie poradzić ze zdrowymi porami żywienia, i ze zdrowym jedzeniem, wstaję o 6:30 i pierwsze co, myślę o jedzeniu, więc jem śniadanie. W pracy kolejną przerwę mam o 11:40 a następną o 13:15 więc też jem. W domu jestem o godzinie 8 wieczorem. I jestem potwornie głodna . Wiem , że sobie sama z tym nie radzę, poszłąm do lekarza , niestey, mieszkam w UK , i co? wyśmiał mnie, powiedział , że nie mam się czym martwić, tu same takie "pasztety" chodzą wyszłam stamtąd i się rozpłąkałąm. Nadwaga to moje przekleństwo i nie umiem sobie z nią poradzić.przepraszam za taki post, ale może z Waszą pomocą i radami uda mi się dojść do normalnej wagi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, chyba dołączę do grona odchudzających się jeżeli mnie przyjmiecie? Bardzo gratuluję i zazdroszczę wszystkim, którzy dzielnie tracą kilogramy!!Zacznę chyba od tego, że mam strasznego doła i chce mi się płakać i wogóle mam siebie dość i tego jak wyglądam. Mój główny problem- kocham jeść, kocham gotować, kocham pichcić i co tam jeszcze z kuchnią związane. Mam nadwagę i mam ogromne trudnosć ze zrzuceniem choćby kilograma, przez 3 miesiace chodziłam na siłownię efekt był marny i skończyło się tak , że zrezygnowałam z siłowni po 4 miesiącach, straciłam 4 kg i spowrotem wrzuciłąm 5 . Bardzo się boję o swoje zdrowie, bardzo się boję tego, że kiedyś przytyję tyle, że nie będę w stanie schudnąć . Odkąd pamiętam miałąm problemy z nadwagą. Mam 25 lat , mam 84 kg wagi przy wzroście 170cm. nie wazyłąm jeszcze tyle. Nie umiem sobie poradzić ze zdrowymi porami żywienia, i ze zdrowym jedzeniem, wstaję o 6:30 i pierwsze co, myślę o jedzeniu, więc jem śniadanie. W pracy kolejną przerwę mam o 11:40 a następną o 13:15 więc też jem. W domu jestem o godzinie 8 wieczorem. I jestem potwornie głodna . Wiem , że sobie sama z tym nie radzę, poszłąm do lekarza , niestey, mieszkam w UK , i co? wyśmiał mnie, powiedział , że nie mam się czym martwić, tu same takie "pasztety" chodzą wyszłam stamtąd i się rozpłąkałąm. Nadwaga to moje przekleństwo i nie umiem sobie z nią poradzić.przepraszam za taki post, ale może z Waszą pomocą i radami uda mi się dojść do normalnej wagi.

 

6:30 biały ser 0%+łyżka oleju lnianego+cebulka+ogóreczek+pomidorek

11:40 marchewek 5.

13:15 pomidorek, ogóreczek, jabłuszko.

20:00 Marchewek ile zmieścisz.

 

!!! NIE MA INNEJ DROG I!!!

 

Wyrzuć(wyrzuć nie zjedz) to wszystko co masz tłuste w domu. Idż do sklepu po zakupy, kup to o czym piszę na kilka dni i:

1) Opisz jutro jak Ci poszło z wyrzuceniem tego całego śmiecia.

2) Opisz pojutrze jak idzie z jedzeniem.

 

Pamiętaj, ruch który Ci proponuję musisz wykonać NA ZAWSZE inaczej to nie ma sensu, bo znów schudniesz 4, a przytujesz 5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6:30 biały ser 0%+łyżka oleju lnianego+cebulka+ogóreczek+pomidorek

11:40 marchewek 5.

13:15 pomidorek, ogóreczek, jabłuszko.

20:00 Marchewek ile zmieścisz.

 

!!! NIE MA INNEJ DROG I!!!

 

Wyrzuć(wyrzuć nie zjedz) to wszystko co masz tłuste w domu. Idż do sklepu po zakupy, kup to o czym piszę na kilka dni i:

Pamiętaj, ruch który Ci proponuję musisz wykonać NA ZAWSZE inaczej to nie ma sensu, bo znów schudniesz 4, a przytujesz 5.

 

Sorry,ale to totalna bzdura.Jak chcesz to Sam odchudzaj sie jak chcesz,ale nie polecaj innym twojego systemu.Poniewaz nie jest za madry.

 

Trafilas do tatalnego idioty lekarza o ile go mozna nazwac lekarzem.Nie lam sie,nie ma rzeczy nie mozliwych.Podesle Ci adresy miejsc w ktorych Ci pomoga zdrowo sie odzywiac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki T i A, ze mnie wyreczyles.

 

Jedna z odstawowych zasad zdrowego odzywiania, to NIE ZAGLADZAC SIE! Nie ma nic gorszego, niz glodnym zaczynac jesc. Po to sie jada 5x dziennie co 3 godziny malymi porcjami, zeby nie stawiac organizmu wobec sytuacji, w ktorej niezwlocznie bedzie musial nadrobic straty (jedyna taka dopuszczalna sytuacja, to rano - dlatego ostatni posilek powinien miec miejsce ok. godz. 18 ) i zmagazynowac maksimum tego, co sie spozylo. Co wiecej - ani tluszczu (wciaz mowa o kwasach tluszczowych nienasyconych) w 100% eliminowac nie mozna, ani to nie sprzyja odchudzaniu (tluszcz obniza indeks glikemiczny).

 

Tak na marginesie. Wczoraj w pracy raczylismy sie jakas przekaska i jakis gosc podchodzi, a znajac moje zainteresowania, z kpina rzuca: a sprawdziles, czy to aby zdrowe? Na to inny kolega sie wcial i rzecze: oczywiscie, ze nie!

- Dlaczego tak uwazasz? - spytalem bardziej serio, ale troche zartem.

- No jak to dlaczego? Tluszcz, cukier i sol!! - odpowiedzial.

- Tak? 20-30% twojej diety dziennie powinien stanowic tluszcz (wielonienasycone kwasy tluszczowe), a ok. 40% cukier (weglowodany zlozone). Sol w ograniczonych ilosciach nie jest taka zabojcza, jak cukier, a popcorn jest przekaska pelnoziarnista, zawiera sporo blonnika i weglowodany zlozone.

 

;)

Edytowane przez Olleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój główny problem- kocham jeść, kocham gotować, kocham pichcić i co tam jeszcze z kuchnią związane.

My tez kochamy jesc :) Nie jest tak latwo ograniczyc jedzenie i zrezygnowac z niektorych potraw. To jest ciezkie i czasem warto ograniczac stopniowo, zeby pozwolic organizmowi sie przyzwyczaic. Nie narzucaj sobie drastycznej diety - raczej zmien sposob odzywiania na zdrowszy - mniej, czesciej, zdrowiej. Ale to nie wszystko, nawet nie wiekszosc.

Mam nadwagę i mam ogromne trudnosć ze zrzuceniem choćby kilograma, przez 3 miesiace chodziłam na siłownię efekt był marny i skończyło się tak , że zrezygnowałam z siłowni po 4 miesiącach, straciłam 4 kg i spowrotem wrzuciłąm 5

Byc moze narzucilas sobie zbyt duze tempo? Do redukcji tkanki tluszczowej sa potrzebne co najmniej dwie aktywnosci. Jedna, to trening wytrzymalosciowy - spore tempo, tak aby zwiekszac wydolnosc tlenowa organizmu. Trening wytrzymalosciowy zwieksza tempo uwalniania wolnych kwasow tluszczowych z tkanki do krwi. Druga, to trening aerobowy, ale o niskiej intensywnosci. Raz dziennie co najmniej godzinny szybki spacer (marsz 6km/h). Podczas treningu o niskiej intensywnosci (55-65% maksymalnego tempa) zachodzi w najwiekszym stopniu utlenianie wolnych kwasow tluszczowych. To podczas takiego wysilku organizm czerpie energie glownie z tluszczy, a nie z wlasnych zapasow glikogenu (pochodzacego z weglowodanow). Treningi takie mozna laczyc - najpierw 5-10min rozgrzewki, by przygotowac miesnie, sciegna i stawy do drugiej fazy - treningu wytrzymalosciowego. Ten wraz z nabieraniem kondycji bedziesz wydluzac. Na koniec aeroby - spacer, marsz, spokojny rowerek, czy plywanie. Przy trzeciej fazie musisz miec podniesione tetno, ale na tyle spokojne, by moc spokojnie rozmawiac bez utraty tchu.

 

Odchudzanie wcale nie musi byc wyczerpujace i lamiace psychicznie. Oczywiscie mozesz uwierzyc heraklesowi - jego metoda jest o tyle skuteczna, ze traci szybko kilogramy, ale nie dopuszcza do siebie swiadomosci, ze jest to na dluzsza mete utrata zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję Wam wszystkim za rady, przynajmniej nie czuje się odosobniona w tej mojej walce z nadwagą:) jednakże Heraklesie, co do Twojej diety nie jestem optymistycznie nastawiona, nie zależy mi na tym aby stracić kilogramy w zastraszającym tempie a potem uzyskać efekt jojo bo niestety taki czeka mnie po Twojej diecie, tylko zależy mi an tym aby ZDROWO zrzucić kilogramy i uzyskać długotrwały efekt. Tak, Otello masz rację , ze narzuciłam sobie zbyt duże tempo, nie pamiętam ileż to już razy próbowałam zrzucić zbędne kilogramy i zawsze z mizernym skutkiem, dlatego tez , mam dość,jestem zmęczona i przygnębiona wszystkimi cudownymi dietkami , więc jedyne co postanowione to fakt, że musze zmienic nawyki żywieniowe i jeść racjonalnie bo inaczej skutek będzie taki jak dotychczas. Piszesz o ćwiczeniach Otello, tak są one potrzebne ale ja poprostu nie ma kiedy ich wykonywac, codziennie wychodze o 7 do pracy a wracam o 20:30 i tak jest od poniedziałku do piątku, jedyną i ostatnią rzeczą o której myślę wracając do domu i w czasie weekendu , kiedy chcę odpocząc sa ćwiczenia. Nie wygląda to za ciekawie ale niestety , taka mam prace.Najgorsze jest podjadanie- gubi mnie to, uwielbiam piec ciasta, kocham ciastka i chyba wszystko co słodkie, zwłaszcza "do kawki" i jest mi się cholernie ciężko powstrzymać się i nie zjeść czegoś słodkiego gdy jest pod ręką. Druga sprawa, gdy mi sie nie chce,bądź nie mam kiedy jem poprostu byle co byleby nie czuć głodu.Przynajmniej wiem jaki mam problem, Tylko jak z tym zawalczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo objaw zapewne się skończy jak zaczniesz się normalnie odżywiać(zmęczenie,brak vigoru,itp).Uczucie głodu też się zmniejszy bardzo.

Co do tempa 0,5kg tygodniowo jest bardzo realne,ale cierpliwość będzie potrzebna.

Po 2-3 m-c normalnego odżywiania razem z pewnością siebie przyjdzie i chęć ćwiczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednakże Heraklesie, co do Twojej diety nie jestem optymistycznie nastawiona, nie zależy mi na tym aby stracić kilogramy w zastraszającym tempie a potem uzyskać efekt jojo bo niestety taki czeka mnie po Twojej diecie, tylko zależy mi an tym aby ZDROWO zrzucić kilogramy i uzyskać długotrwały efekt.

 

Stanę trochę w obronie kolegi,jego sposób może nie jest najlepszy i najzdrowszy.Jeżeli sam czuje się na siłach,aby taki sposobem uporać się ze swoją nadwagą to ok.Wymaga ona bardzo silnej woli i nie każdy ją ma.Nie wiemy jak silna wola jest "domowej" i jak bardzo chce osiągnąć cel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tez kochamy jesc :) Nie jest tak latwo ograniczyc jedzenie i zrezygnowac z niektorych potraw. To jest ciezkie i czasem warto ograniczac stopniowo, zeby pozwolic organizmowi sie przyzwyczaic. Nie narzucaj sobie drastycznej diety - raczej zmien sposob odzywiania na zdrowszy - mniej, czesciej, zdrowiej. Ale to nie wszystko, nawet nie wiekszosc.

 

Byc moze narzucilas sobie zbyt duze tempo? Do redukcji tkanki tluszczowej sa potrzebne co najmniej dwie aktywnosci. Jedna, to trening wytrzymalosciowy - spore tempo, tak aby zwiekszac wydolnosc tlenowa organizmu. Trening wytrzymalosciowy zwieksza tempo uwalniania wolnych kwasow tluszczowych z tkanki do krwi. Druga, to trening aerobowy, ale o niskiej intensywnosci. Raz dziennie co najmniej godzinny szybki spacer (marsz 6km/h). Podczas treningu o niskiej intensywnosci (55-65% maksymalnego tempa) zachodzi w najwiekszym stopniu utlenianie wolnych kwasow tluszczowych. To podczas takiego wysilku organizm czerpie energie glownie z tluszczy, a nie z wlasnych zapasow glikogenu (pochodzacego z weglowodanow). Treningi takie mozna laczyc - najpierw 5-10min rozgrzewki, by przygotowac miesnie, sciegna i stawy do drugiej fazy - treningu wytrzymalosciowego. Ten wraz z nabieraniem kondycji bedziesz wydluzac. Na koniec aeroby - spacer, marsz, spokojny rowerek, czy plywanie. Przy trzeciej fazie musisz miec podniesione tetno, ale na tyle spokojne, by moc spokojnie rozmawiac bez utraty tchu.

 

Odchudzanie wcale nie musi byc wyczerpujace i lamiace psychicznie. Oczywiscie mozesz uwierzyc heraklesowi - jego metoda jest o tyle skuteczna, ze traci szybko kilogramy, ale nie dopuszcza do siebie swiadomosci, ze jest to na dluzsza mete utrata zdrowia.

 

Nie ma za co.

 

Piszesz dużo mądrych rzeczy masz bardzo dużo wiedzę,ale powstaje pytanie:

Czy potrafisz się do tego wszystkiego nawiązać?

Czy stosujesz wszystko co piszesz?

 

Tak powinno się żyć w dzisiejszych czasach.

Niestety jest to extremalnie trudne z braku czasu czy nawet zapamietania tych wszystkich wskazówek.

 

Domowa zacznij od normalnego żywienia się.

Z biegem czasu poznasz które wskazówki są mądre i zaczniesz je stosować.

Powoli i po kolei.

Niech Cię nie wystraszą te wszystkie posty;

"godziny ćwiczenia,same owoce lub nie jedzenie nic,itp"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...