Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A dała Bozia ząbki????

marcheweczka owszem... ale cała... no obrana oczywiście :roll: ...

jak się natrudzisz przy gryzieniu to jakbyś się pożądnie najadł :wink:

 

Skoro mówisz, tfu... piszesz, że pasuje Ci Montignak, to dlaczego chodzisz głodny? Trza się zdecydować, przeredagować jadłospis i........ jeść do syta 8) , o to przecież chodzi :D

Jak się porządnie trzy razy najesz, to i pogryzki nie będą kusić :wink: , a jak na dodatek po tłuszczowym tabliczkę czekolady wciągniesz, to już na bank :D

 

Dzękuję. Ale w dietę z jedzeniem do syta to raczej nie wierzę.

 

 

 

Surowa marcheweczka, pokrojona w słupki tez jest bardzo dobra Tu bardziej o nastawienie psychiczne chodzi, o jedzeniu. Trzeba myśleć nie w ten sposób, że traci się coś pysznego, tylko że to tłuste.. słone.. tona cukru, zbędnych kalorii.. i bardzo, baaaa..rdzo niezdrowe.

 

Z tym się zgadzam :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja nie Zbysiu - ale polecic moge rybe lub np. piers kurczaka posypana sola, pieprzem, papryka slodka lub czym-tam-jeszcze-chcesz i usmazona na patelni doslownie posmarowanej cieniutko tluszczem, a najlepiej wcale. Do tego jakies warzywka - albo ugotowane na parze kalafior, brokuly, marchewke albo jakas duuuza porcje surowki (zamiast smietany uzyj np. jogurtu naturalnego), a najlepiej i to i to. Bez zadnych ziemniakow, makaronu, ryzu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie Zbysiu - ale polecic moge rybe lub np. piers kurczaka posypana sola, pieprzem, papryka slodka lub czym-tam-jeszcze-chcesz i usmazona na patelni doslownie posmarowanej cieniutko tluszczem, a najlepiej wcale. Do tego jakies warzywka - albo ugotowane na parze kalafior, brokuly, marchewke albo jakas duuuza porcje surowki (zamiast smietany uzyj np. jogurtu naturalnego), a najlepiej i to i to. Bez zadnych ziemniakow, makaronu, ryzu.

 

dzięki nie Zbysiu :D

 

właśnie nie jem chleba, ziemniaków, ryżu itp.

 

chyba właśnie jakieś mięsko sobie walnę

dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tylko jeszcze wtrącę swoje 3 grosze, by w tej surówce jednak troszkę tłuszczyku było (jogurt naturalny-nie 0%, lub łyżeczka oliwy z oliwek), bo surowiznę źle się przyswaja bez tłuszczu...

 

A do poczytania: http://superlinia.medigo.pl/katalog/119_Odchudzanie.html

 

Dlatego nie napisalam - jogurt light :lol:

 

Dukan (od diety proteinowej) w kazdej fazie przyzwala na uzywanie jogurtu naturalnego normalnie tlustego - uwaza, ze korzysci i przyjemnosc przewazaja w tym przypadku ewentualne szkody ( oczywscie pod warunkiem, ze nie jemy go tony dziennie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kawika.

Myślę że propozycja obiady jest dobra, z jednym ale w diecie tego Mac.. coś nie polecają marchewki gotowanej bo ma dużo gliko ... coś.

Ja jeszcze na 100% nie zrezygnowałem z ziemiaczków :oops: .

 

Zgadza sie, podobnie u Agatstona (South Beach) w pierwszych etapach nie mozna jesc ziemniakow, marchewki, kukurydzy i burakow, ze wzgledu na ich wysoki indeks glikemiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marchewkę można, ale ugotowaną na parze, i nie rozgotowaną...

 

Jak do obiadu nie będzie węgli, to i śmietanka może być do surówki :D

 

Ale w dietę z jedzeniem do syta to raczej nie wierzę.

 

Szkoda...... bo działa :wink:

 

 

A musli... takie ze sklepu jest do bani... zobaczcie ile ma cukru :roll:

 

Obym nie przytył na tej diecie :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszek - bo najwazniejsze w diecie tak naprawde nie jest to ile sie je,

ale to, co sie je!

 

Dlatego czesc dietetykow kaze na przyklad najpierw przed rozpoczeciem diety skrupulatnie przez np. tydzien lub dluzej zapisywac, co sie je, ale tak uczciwie. Czesto potem po przeanalizowaniu okazuje sie, ze ktos, kto mowil "ale ja prawie nic nie jem" - jadl kilogramy cukru i tluszczu w drobnych rzeczach.

 

Dzieki takiemu zapisywaniu latwiej tez zobaczyc, co akurat nam przeszkadza w schudnieciu - czy sa to podjadane slodycze, czy pierogi i pizza co drugi dzien, czy paczki i buleczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się wytrzymać wczoraj o wodzi i innych płynach , ale wieczorem juz mnie aż w łudkach mrowiło. Wydaje mi się , że za mało soków wypiłam i cukier spadł drastycznie. Ale chyba za tydzień tez sobie machnę taki dzionek. Dziś na wadze kilo mniej i moje bmi to 27,1 :wink: Wiem , wiem dziś pojem troszkę i pewnie będzie więcej niż rano , ale niech to będzie i pół kilo to ciszy. A ja diety specjalnej nie stosuje. Jem chlem , ale np tylko kromkę , jem ziemniaki , ale tylko taka maleńką gałkę , jem miecho z sosem , ale nie polewam nim itd , itd. Nie jem słodyczy , ale jak mocno mi się chce to kostke czekolady zjem. I na takiej diecie zjem co lubię , zaspokoję kubki smakowe .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszek - bo najwazniejsze w diecie tak naprawde nie jest to ile sie je,

ale to, co sie je!

 

O to to... święte słowa... co i z czym to podstawa

 

A z montim schudniesz, ale jak naprawdę masz z czego... ja siłą rzeczy przerzucona na tą dietę, przecież nie będę oddzielnie gotować dla każdego, nie schudłam nawet pół kilo... ino chłop mi się skurczył :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszek - bo najwazniejsze w diecie tak naprawde nie jest to ile sie je,

ale to, co sie je!

 

O to to... święte słowa... co i z czym to podstawa

 

A z montim schudniesz, ale jak naprawdę masz z czego... ja siłą rzeczy przerzucona na tą dietę, przecież nie będę oddzielnie gotować dla każdego, nie schudłam nawet pół kilo... ino chłop mi się skurczył :wink: :D

 

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym zastąpić ziemiaki ?

Muszę znaleść coś stosownego...1

 

12 dni i - 5,10 kg , tak mogę sie odchudzać. :p

 

Najpierw gratulacje! Ależ taki spadek cieszy, prawda? :)

 

Ziemniaki, same w sobie, nie są takie złe. Chodzi głównie o te sosy, co je nimi polewamy, okraszamy, itp.. No i o ilość tych ziemniaków na talerzu. Ziemniak to przecież warzywko, czyli zdrowie :)

A czym zastapić, to wiadomo, zbyt wiele mozliwości nie ma: ryż ciemny, makaron razowy, kasza gryczana, jęczmienna... No i można jeść tylko sztukę mięska, ryby, z samą, za przeproszeniem :wink: kupą ugotowanych na parze warzyw, z mrożonki na przykład..

 

Wczoraj oglądałam jakiś program, gdzie pani zapiekała ziemniaczki, ale by ich nie było za dużo, dodała tam dynię i cukinię..

Smacznego! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no miało byc wczoraj mięsko a nie było

 

był makaron (al dente) z sosem pomidorwym robionym z pomidorów z puszki

 

pyycha

 

ziemniaków nie jem na razie, chleba no i słodkiego

 

aż dziw że wytrzymałam te kilka dni bez czekolady???!!!!

 

nie mam wagi nie ważę się , sprawdzę za dwa tygodnie

 

grunt że nie chodzę głodna a jem mniej niz pół tego co zawsze :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...