Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sąsiad właśnie ściął moje drzewa wrrr


katusia

Recommended Posts

sz... mnie trafia gdy pomyślę że własnie minęły święta i sąsiad pewnie popędził niedawno do komunii a dzisiaj ze swoja rodzinką siedzi w lesie i kradnie mi drzewa :evil:

między moją działką a jego jest mała rzeczka... Wiadomo, że na niej płotu postawić się nie da... No i właśnie między tym płotem a rzeczką po mojej stronie sąsiad sobie właśnie działa i wycina drzewka... :evil:

 

myśleć jeszcze o świątecznej atmosferze czy zawiadomić kogo trzeba???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek
Skoro kradnie Twoje drzewa, to dzwoń na policję.

 

oczywiście - nie dość, że ścina drzewa, to jeszcze nie swoje :evil:

 

ludzie, reagujcie na takie rzeczy, może dzięki temu kiedyś w naszym kraju będzie lepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... między tym płotem a rzeczką po mojej stronie sąsiad sobie właśnie działa i wycina drzewka... :evil:

 

myśleć jeszcze o świątecznej atmosferze czy zawiadomić kogo trzeba???

 

Ale wlaściwie dlaczego on wycina te drzewka po Twojej stronie? W czymś mu przeszkadzaja, do czegoś są potrzebne? Czy Ty jesteś obecna przy tym wycinaniu, czy tylko myslisz, ze on je wycina? Czy drzewka sa w obrebie Twojej dzialki, czy tylko nad rzeczka od strony Twojej dzalki (gdze przebiega granica dzialek - na rzece? ) Jesli drzewka na Twojej dzialce - to czy rozmawialas z sasiadem? Jezeli tak i efekt mizerny- to zglaszaj gdzie potrzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wycinkę drzew nie owocowych powyżej mających powyżej lat 5 potrzebne jest pozwolenie ..inaczej kary są drakońskie . Zgłaszaj gdzie się da -policja i gmina - bo kłopotów może być mnóstwo ...włącznie z tym ,że kiedyś to Ciebie jako właścicielkę drzw mogą próbować pociągnąć do odpowiedzialności ..jak ktoś doniesie ,że drzewa były - a TY jak udowodnisz ,że to sąsiad ściął ,nie TY ?

To taka hipotetyczna sytuacja - ale może się zdarzyć .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

między moją działką a jego jest mała rzeczka... Wiadomo, że na niej płotu postawić się nie da... No i właśnie między tym płotem a rzeczką po mojej stronie sąsiad sobie właśnie działa i wycina drzewka... :evil:

 

zrób zastawkę i podnieś poziom wody, coby sąsiad nie przełaził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

między moją działką a jego jest mała rzeczka... Wiadomo, że na niej płotu postawić się nie da... No i właśnie między tym płotem a rzeczką po mojej stronie sąsiad sobie właśnie działa i wycina drzewka... :evil:

 

zrób zastawkę i podnieś poziom wody, coby sąsiad nie przełaził.

Za to też można nieźle zabulić jak sąsiad będzie miał mniej skrupułów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

między moją działką a jego jest mała rzeczka... Wiadomo, że na niej płotu postawić się nie da... No i właśnie między tym płotem a rzeczką po mojej stronie sąsiad sobie właśnie działa i wycina drzewka... :evil:

 

zrób zastawkę i podnieś poziom wody, coby sąsiad nie przełaził.

Za to też można nieźle zabulić jak sąsiad będzie miał mniej skrupułów.

 

a gdzież tam, to nie wiesz, że zdarzają się wstrząsy podziemne, kiedy góra się wali i przegradza strumień???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawa jest z lekka skomplikowana bo moja działka i działka sąsiada należała kiedyś do jednej osoby i dla sąsiada nie liczy się to że teraz ta część od rzeczki należy do mnie ale to, że to sąsiada "przodek" zasadził te drzewa na mojej części więc "ma do nich prawa" :evil: :evil: :evil:

 

chora sytuacja...

ja mam niespełna 30 lat, sąsiad po 40 ciągle traktuje mnie jak smarkulę, która i tak nic nie wie, gdzie co czyje...

 

drzewka zostały wczoraj pocięte na cyrkularce i zapakowane na kupkę przed domem sąsiada...

 

nie wiem czy warto się tłuc o kilka drzewek... ale sz... mnie trafia na ludzką bezczelność... chcę budować dom na tej działce, sąsiad za płotem mi zostanie na całe życie... to, że prostak, ch.., dooopek... - co ja poradzę... mam nadzieję że nie będzie żył wiecznie... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy drzewka sa w obrebie Twojej dzialki, czy tylko nad rzeczka od strony Twojej dzalki (gdze przebiega granica dzialek - na rzece? ) Jesli drzewka na Twojej dzialce - to czy rozmawialas z sasiadem? Jezeli tak i efekt mizerny- to zglaszaj gdzie potrzeba

 

rzeczka należy do "zarządu wód regionalnych" - tak napisano na wypisie z gruntów mojej działki więc podobnie jak z pasem drogowym od strony drogi który nie należy do właściciela działki tylko zarządu dróg, tak i tutaj pewien pas od rzeczki nie należy do mnie ale do zarządu wód (a tym bardziej do sąsiada)... chyba dobrze rozumuję :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłoś na policji i to oficjalnie (na protokół), że „ktoś” wyciął drzewa na Twojej działce.

Może się zdarzyć tak, że ktoś inny - „życzliwy” doniesie do urzędu, że Ty wycięłaś drzewa na swojej działce.

 

Kara może być niebotyczna i to Ty będziesz musiała ją zapłacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie daj się i walcz z nim, popuścisz mu, to może być jeszcze gorzej. Zgłoś na policję i zrób dużo zdjęć pniaków i drzewa u niego. Przecież Policja może po zgłoszeniu udać się do niego i zapytać skąd ma to drzewo. Albo pokaże kwit, albo powie że kupił od kogoś, to musi wskazać od kogo, itp. Czyli można jak się chce udupić takiego. A poza tym da się stwierdzić po gatunku wyciętego drzewa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawa jest z lekka skomplikowana bo moja działka i działka sąsiada należała kiedyś do jednej osoby i dla sąsiada nie liczy się to że teraz ta część od rzeczki należy do mnie ale to, że to sąsiada "przodek" zasadził te drzewa na mojej części więc "ma do nich prawa" :evil: :evil: :evil:

 

chora sytuacja...

ja mam niespełna 30 lat, sąsiad po 40 ciągle traktuje mnie jak smarkulę, która i tak nic nie wie, gdzie co czyje...

 

drzewka zostały wczoraj pocięte na cyrkularce i zapakowane na kupkę przed domem sąsiada...

 

nie wiem czy warto się tłuc o kilka drzewek... ale sz... mnie trafia na ludzką bezczelność... chcę budować dom na tej działce, sąsiad za płotem mi zostanie na całe życie... to, że prostak, ch.., dooopek... - co ja poradzę... mam nadzieję że nie będzie żył wiecznie... :wink:

Brakiem odpowiedniej reakcji tylko to potęgujesz .

A za wycięcie "moich" drzew to bym go za .... powiesił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawa jest z lekka skomplikowana bo moja działka i działka sąsiada należała kiedyś do jednej osoby i dla sąsiada nie liczy się to że teraz ta część od rzeczki należy do mnie ale to, że to sąsiada "przodek" zasadził te drzewa na mojej części więc "ma do nich prawa" :evil: :evil: :evil:

 

chora sytuacja...

ja mam niespełna 30 lat, sąsiad po 40 ciągle traktuje mnie jak smarkulę, która i tak nic nie wie, gdzie co czyje...

 

drzewka zostały wczoraj pocięte na cyrkularce i zapakowane na kupkę przed domem sąsiada...

 

nie wiem czy warto się tłuc o kilka drzewek... ale sz... mnie trafia na ludzką bezczelność... chcę budować dom na tej działce, sąsiad za płotem mi zostanie na całe życie... to, że prostak, ch.., dooopek... - co ja poradzę... mam nadzieję że nie będzie żył wiecznie... :wink:

Brakiem odpowiedniej reakcji tylko to potęgujesz .

A za wycięcie "moich" drzew to bym go za .... powiesił.

 

 

Kurwa ale sąsiada masz bezczelnego :roll:

 

jak bym miał takiego to jakis "kawał" bym mu zrobił :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba faktycznie coś z tym wszystkim zrobię i udam się gdzie trzeba...

tylko, że teraz mamy zimę i wszystkie ślady działalności sąsiada przysypał śnieżek..

trzeba będzie poczekać na przerwę "w dostawie" zimy 8) ale nie do czasu kiedy dowody znikną w kominie :wink:

dziękuję wszystkim za rady - wiem, że o to co moje powinnam walczyć nawet kosztem dobrosąsiedzkich stosunków bo jak jeden raz podaruję to potem będzie tylko gorzej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopowiem, bo widać, że nie zdajesz sobie sprawy z powagi sytuacji.

 

Twoja działka, Twoje drzewa ale teoretycznie, bo na wycinkę drzew innych niż owocowe i o wieku większym niż 5 lat (trochę upraszczając), potrzebujesz ZGODY urzędu.

 

Jak drzewa zostaną wycięte bez ZGODY urzędu, ten naliczy, bardzo dotkliwą karę właścicielowi działki i drzew.

 

Karę nalicza się za 1cm średnicy (dopisałem) wyciętego drzewa i w zależności od gatunku drzewa może ona wynosić: http://www.bankier.pl/firma/narzedzia/akty-prawne/monitor-polski-2004/pozycja-0779.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...