tomek123 14.01.2004 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2004 Właśnie przeczytałem w internecie:Srogie kary dla inwestorów budowlanych (PAP, MN/14.01.2004) "Życie Warszawy": Nawet 11 tys. złotych kary zapłaci inwestor, który postawi budynek nawet minimalnie niezgodny z projektem. A jeśli budując jednorodzinny domek skrócimy ściankę działową o 10 cm, choć w planie będzie figurować dłuższa, staniemy się ubożsi o 600 zł. Chyba że... wręczymy łapówkę. Dziennik przypomina, że posłowie zmienili wiosną 2003 roku prawo budowlane. Od 1 stycznia 2004 roku każdy, kto buduje dom lub inny obiekt, będzie musiał przyjąć inspektorów nadzoru budowlanego. Wcześniej wystarczyło, że w powiatowym urzędzie nadzoru składał odpowiednie zaświadczenie dotyczące zgodności wykonania z projektem. "Korupcja rozkwitnie" - uważa Krzysztof Dzierżawski z Centrum im. Adama Smitha. Czekają nas ciekawe czasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.01.2004 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2004 Tak na szybko nie zagladając w przepisy, ale ewidentnie Zycie Warszawy pisze BZDURY. O ile sie nie mylę, to:1. przepis ten dotyczy tylko obiektów które uzyskaly pozowlenie po 1.01.2004 r.2. kontrole obowiązkowe nie będą obejmowały domków jednorodzinnych3. zmiany dotyczą istotnych odstępstw, de facto nie zdefiniowano co to jest istotne odstepstwo, ale bez watpienia nie jest to "przestawienie" ściany o 10 cm. Pisal to chyba ktoś niespelna rozumu. niezalogowany ronin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.01.2004 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2004 "pisał to chyba ktoś niespełna rozumu" - chodzi oczywiscie mi o autora artykułu w ŻW a nie autora tego postu . ronin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 14.01.2004 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2004 Jasne bez paniki, taki naród jak MY zawsze dawał sobie radę w historii to i tym razem sobie poradzi Ostanioznajomy opowiadał mi jak 18 lat temu przerabiła okna z lewych na prawe, bo tylko takie były. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.01.2004 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 Jak można pisać tak głupie artykuły, redakcja powinna dać chyba jakieś sprostowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 15.01.2004 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 Redakcje pisząc głupoty najczęściej udają, że nic się nie stało.Teraz co do odstępstwa to czy jak zmienię (przesunę) ściankę na budowie wpisem do dziennika to co? Jest to istotne odstępstwo? - Głupota goni głupotę... ale widać sami sobie takie prawo stanowimy przez wybór baranów (przepraszam barany). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
konzad 15.01.2004 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 Przed każdą zmianą warto zapytać Powiatowego Inspektora nadzoru czy będzie ona stanowić istotne odstepsto. Jeśli odpowie że nie lub nie zdąży udzielić odpowoedzi w ciągu 2 tygodni to można spać spokojnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 15.01.2004 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 Metryczka (PAP, MN/14.01.2004) wskazywałaby na autorstwo Polskiej Agencji Prasowej a nie redakcji Życia Warszawy. Zgadzam sie z przedmówcami - bzdury autorstwa dziennikarzaktóry coś usłyszał ale nie sprawdził. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Churchill 15.01.2004 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 Tak na szybko nie zagladając w przepisy, ale ewidentnie Zycie Warszawy pisze BZDURY. O ile sie nie mylę, to: 1. przepis ten dotyczy tylko obiektów które uzyskaly pozowlenie po 1.01.2004 r. 2. kontrole obowiązkowe nie będą obejmowały domków jednorodzinnych 3. zmiany dotyczą istotnych odstępstw , de facto nie zdefiniowano co to jest istotne odstepstwo, ale bez watpienia nie jest to "przestawienie" ściany o 10 cm. Pisal to chyba ktoś niespelna rozumu. niezalogowany ronin Ronin jest tak jak cytujesz ... - z tym ze kontrole nie sa ani obawiązkowe ... ale są!!! - ani nie tylko obiektów które uzyskaly pozowlenie po 1.01.2004 r ... urzednicy jednak kontrolują - bo mają (głupie ale ...) prawo do kontroli !!!! a co jest istotne ???? o tym nie decyduje ani prawo ani szaraczek inwestor tylko urzednik !!! inwestor albo da " włapke" ... albo sobie moze ... palcem w nosie ... Ronin ... wybacz ... to prawo zostało przygotowane pod jawne łapówkarstwo - idealista z Ciebie i kawalarz ... ocknij sie i nie miej do mnie urazy ... sorry ale ja widze sie dzieje na budowach pozdro Churchill Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 15.01.2004 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 Churchill - a co się takiego Twoim zdaniem dzieje na budowach??? Prawo do kontroli urząd wydający pozwolenie miał przecież zawsze. Obowiązkowych kontroli domów jednorodzinnych nie wprowadzono. Zresztą i tak nie miałby ich kto dokonywać. Brak mocy przerobowych Przestawienie ściany działowej o 10 cm bez narażania wytrzymałości konstrukcji budynku. Tylko idiota zakwestionował by taki przypadek. Owszem są idioci urzędnicy jak i idioci inwestorzy. Ta cecha intelektu nie jest zdominowana tylko i jedynie przez jakiś określony krąg naszego społeczeństawa. Może oczywiście taki "idiota urzędnik" przyjść na Twoją lub moją budowę i czepić się, że dałem 12 a nie 10 cm styropianu ocieplenia zewnętrznego w związku z czym kubatura mojego budynku licząc w wymiarach zewnętrznych uległa powiększeniu. Ale z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że przełożony tego urzędnika raczej idiotą już nie jest. A jeśli jednak niestety jest - to prawdopodobieństwo, że trafi się na kolejnego idiote - sędziego NSA jest, przyznasz, znikome. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pearl 15.01.2004 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 nie kapuję już o co chodzi. Czy media nie zdają sobie sprawy z tego, że same wyrządzają sobie krzywdę starając się zaaplikować nam jak największą dawkę taniej sensacji i debilizmu. No bo jak inaczej potraktować programy w stylu: "Czy Maciek przeprosi swoją dziewczynę, czy też "walnie" flachę z jej ojcem" (i tak okaże się, że zrobi jedno i drugie. Żenada. Czy my na prawdę musimy "przerabiać" wszystko to co nasi otyli bracia zza oceanu? Smutne jest to, że nie potrafimy uczyć się na błędach innych. Ale się wyżaliłem... Pozdrawiam Pearl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 15.01.2004 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 Pearl- czy pamiętasz tę wrzawę (w połowie ubiegłego roku) w mediach, po zapowiedzi likwidacji ulgi remontowej. Dziennikarze prześcigali się z radami jak załapać się na ten trzyletni, ostatni cykl obowiązywania ulgi. I co się okazało? Problem żył jedynie medialnie. Ministerstwo Finansów nie dało jakiejkolwiek podstawy do przypuszczenia, że inwestor który w roku 2003 nie skorzysta z ulgi prawo do skorzystania z niej w latach 2004 i 2005 utraci.Kto na tym zarobił? Czy zarobiła prasa - bo news dobrze się sprzedaje?Czy zarobili sprzedawcy? - pamiętacie reklamy z ostatnich miesięcy wspominające ogólnikowo o ostatnich chwilach ulgi budowlanej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pearl 15.01.2004 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 nie kapuję już o co chodzi. Czy media nie zdają sobie sprawy z tego, że same wyrządzają sobie krzywdę starając się zaaplikować nam jak największą dawkę taniej sensacji i debilizmu. No bo jak inaczej potraktować programy w stylu: "Czy Maciek przeprosi swoją dziewczynę, czy też "walnie" flachę z jej ojcem" (i tak okaże się, że zrobi jedno i drugie). Żenada. Czy my na prawdę musimy "przerabiać" wszystko to na czym nasi otyli bracia zza oceanu już "się przewieźli"? Smutne jest to, że nie potrafimy uczyć się na błędach innych. Ale się wyżaliłem... Pozdrawiam Pearl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Churchill 15.01.2004 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 Churchill - a co się takiego Twoim zdaniem dzieje na budowach??? Prawo do kontroli urząd wydający pozwolenie miał przecież zawsze. Obowiązkowych kontroli domów jednorodzinnych nie wprowadzono. Zresztą i tak nie miałby ich kto dokonywać. Brak mocy przerobowych Wowka kontrole sa nieobowiązkowe a urząd nie miał "mocy przerobowych kontrol trafiała sie sporadycznie. Moce przerobowe juz sa - bowiem od poczatku roku w kazdym powiecie przyjeto po jednym urzedniku do kontroli, który musi ! ! ! zarobic na siebie (jak trafić na "ludzkiego" - weźmie co łaska i nic nie zauważy) Przestawienie ściany działowej o 10 cm bez narażania wytrzymałości konstrukcji budynku. Tylko idiota zakwestionował by taki przypadek nie idiota Wowka - a urzednik bo prawo nie precyzuje co jest istotnym odstepstwem ... urzednik to sobie wymysla na poczekaniu jak ma w tym cel to znalezienie powodu kary nie bedzie trudne, w 99 % cos tam sie znajdzie posłowie zmienili wiosną 2003 roku prawo budowlane. Od 1 stycznia 2004 roku każdy, kto buduje dom lub inny obiekt, będzie musiał przyjąć inspektorów nadzoru budowlanego. Wcześniej wystarczyło, że w powiatowym urzędzie nadzoru składał odpowiednie zaświadczenie dotyczące zgodności wykonania z projektem prawo jest tworzone "na akord" aby zdazyc do Unii byle to przodu ... byle jak ... pozdro Churchill Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.01.2004 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 Jestem własnie po odbiorze budynku. Zaniosłem wszystkie kwity do inspektora nadzoru budowalnego i dostałem w zamian pozwolenie na użytkowanie i tyle. Żadnych kontroli. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markos 16.01.2004 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2004 Popatrzcie na sprawy Kluski, JTT, a teraz firm farmaceutycznych. Prawo budowlane to pikuś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 16.01.2004 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2004 Churchill, licząc na to, że Forumowicze uwierzą w prawdziwość Twojej wypowiedzi obrażasz naszą inteligencję. Piszesz, że urzednicy jednak kontrolują - bo mają (głupie ale ...) prawo do kontroli !!!! Jest to niewiarygodne z kilku powodów. Zajmijmy się Twoją wypowiedzią w aspekcie czasu i procedury. Czas: Od dnia 1 stycznia do dnia napisania przez Ciebie postu (15 stycznia) minęło raptem 8 pełnych dni roboczych. W tym czasie Twoim zdaniem zdarzyły się „przewały” w tak gigantycznym zakresie, że usprawiedliwia to napisanie słów sorry ale ja widze sie dzieje na budowach Znając nasze, polskie realia realia przypuszczam, że :- większość starostw (urzędów miast na prawach powiatów) pomimo panującego bezrobocia nie nawiązało jeszcze stosunków pracy z osobami na stanowiskach inspektorów d/s kontroli,- jeżeli nawet osoby te zostały już zatrudnione, to pierwsze dni czy też nawet tygodnie ich pracy przeznaczone są na zapoznanie się z dokumentacją i wdrożeniem, przeprowadzeniem szkoleń itd. Zdajesz sobie sprawę, że nie jest to stanowisko pracy na którym pracę podejmuje się „z marszu” tak jak prace sezonową przy zbiorze truskawek. - jeśli zostały już przeprowadzone jakieś kontrole w terenie to tylko i jedynie te których obowiązek przeprowadzenia wynika wprost z Ustawy lub złożone zostały jakieś doniesienia na zaistniałe nieprawidłowości. Procedury:Jak wyobrażasz sobie kontrolę obiektu w budowie takiego jak dom jednorodzinny?Czy sądzisz, że kontrolujący „włóczy” się ulicami spoglądając na której budowie „się świeci” by móc dokonać kontroli? Obecnie jest martwy sezon budowlany. Na budowach z rzadka można spotkać kogokolwiek z właścicieli. Ponadto kontroli można dokonać sprawdzając stan faktyczny z projektem będącym w posiadaniu Urzędu wydającego pozwolenie na budowę a nie tym który jest w posiadaniu inwestora. Czy sądzisz, że kontrolujący jeździ po gminie Tirem załadowanym kompletem dokumentów wszystkich inwestorów? Bo przecież nie wie na której budowie akurat będzie miał szczęście spotkać właściciela.Z tych też powodów ewentualna kontrola poprzedzana winna być wysłaniem zawiadomienia do inwestora za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Inwestor ma prawo domagać się uczestnictwa w czynnościach kontrolnych zatrudnianego przez siebie kierownika budowy czy też zgromadzenie dokumentacji. Wszystko to wymaga czasu. A tu raptem minęło dopiero 7 dni roboczych....Dokonujący kontroli nie ma uprawnień do karania w trybie „mandatowym”. Musi sporządzić protokół z kontroli wraz z ewentualnym wnioskiem o ukaranie. A przecież inwestorowi przysługują środki odwoławcze.... Innymi słowy Churchill – piszesz brednie. Nie odważę się prorokować jak w praktyce będzie przebiegać realizacja przepisów znowelizowanej ustawy. Ale to co zrobiłeś Ty – przedstawiając swoje wydumane fantazje jako sprawdzony, i do tego istniejący w skali masowej fakt – to jest zwyczajna nieodpowiedzialność. Oczywiście, nie można wykluczyć zwyczajnych oszustw polegających na podszywaniu się kogoś pod urzędnika dokonującego czynności kontrolnych. Mieliśmy już takie przypadki jak np. fałszywi pracownicy Zakładu Energetycznego sprzedający osobom łatwowiernym po kilkadziesiąt złotych „Unijne żarówki” wytrzymujące napięcie 230 wolt. Niemniej jest to jednak mało prawdopodobne i jednocześnie przeczyłoby Twojej tezie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Churchill 16.01.2004 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2004 Znając nasze, polskie realia realia przypuszczam.... Wowka Twoje przypuszczenia mnie nie interesuja ... tak sie składa , ze mam kolege na takim własnie stanowisku i wiem co mówie szkoda Twojej fatygi urzedniczej Wowka - nie przakonałes mnie - wybacz Churchill Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.01.2004 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2004 właśnie, najbardziej intryguje mnie fakt coby Wowka nie robił to z kąd u licha znajduje czas na tyle i tak długie wywody - strasznie się gościowi chyba nudzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.01.2004 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2004 Procedury: Jak wyobrażasz sobie kontrolę obiektu w budowie takiego jak dom jednorodzinny? Czy sądzisz, że kontrolujący ?włóczy? się ulicami spoglądając na której budowie ?się świeci? by móc dokonać kontroli? Obecnie jest martwy sezon budowlany. Na budowach z rzadka można spotkać kogokolwiek z właścicieli. Ponadto kontroli można dokonać sprawdzając stan faktyczny z projektem będącym w posiadaniu Urzędu wydającego pozwolenie na budowę a nie tym który jest w posiadaniu inwestora. Czy sądzisz, że kontrolujący jeździ po gminie Tirem załadowanym kompletem dokumentów wszystkich inwestorów? Bo przecież nie wie na której budowie akurat będzie miał szczęście spotkać właściciela. Z tych też powodów ewentualna kontrola poprzedzana winna być wysłaniem zawiadomienia do inwestora za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Inwestor ma prawo domagać się uczestnictwa w czynnościach kontrolnych zatrudnianego przez siebie kierownika budowy czy też zgromadzenie dokumentacji. A co szkodzi urzednikowi zaplanować taką kontrolę ? Dla postronnego obserwatora będzie sie wydawała "nieoczekiwana".Tak jak u mnie z PIP. Przecież maja tam jakąś bazę danych. Inspektor może zgodnie z prawem wejść w każdej chwili na budowę i zażądać dziennika budowy. Nie musi powiadamiać inwestora. Jeśli chodzi o odbiór końcowy, to jak najbardziej, o ile chce wejść do wnętrza budynku. Pytanie, czy inwestor musi (zgodnie z prawem- jakim ? ) mu pozwolić ? W pozostałych lwestiach nie polemizuję. Wydajesz się mieć rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.