Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ciekawe czasy - absurd odbiorów końcowych


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

jest tak jak cytujesz ...

 

- z tym ze kontrole nie sa ani obawiązkowe ... ale są!!!

 

- ani nie tylko obiektów które uzyskaly pozowlenie po 1.01.2004 r ... urzednicy jednak kontrolują - bo mają (głupie ale ...) prawo do kontroli !!!!

 

a co jest istotne ????

o tym nie decyduje ani prawo ani szaraczek inwestor tylko urzednik !!!

 

inwestor albo da " włapke" ... albo sobie moze ... palcem w nosie ...

 

Ronin ... wybacz ... to prawo zostało przygotowane pod jawne łapówkarstwo - idealista z Ciebie i kawalarz ...

ocknij sie :lol:

i nie miej do mnie urazy ...

sorry ale ja widze sie dzieje na budowach

pozdro

Churchill

 

Churchill - sorry ale ... jakby to ując, nie napisałes nic mądrzejszego niz autor tego artykułu. Czyli konkludując napisałeś głupoty.

Może na początku wyjasnienie mojego statusu. Jestem w pewnym sensie tym wyśmiewanym przez Ciebie urzędnikiem, Twoim zdaniem "bioracym w łapę". Powtarzam - Twoim zdaniem. Pracuje na stanowisku kierownika sekcji ds. kontrolno-rozpoznawczych w Komendzie Powiatowej Państwowej Strazy Pożarnej. Do zakresu moich obowiązków należy dokonywanie odbiorów obiektów budowlanych z zakresu przepisów ochrony przeciwpożarowej (dokładnie rzecz ujmując "zajęcie stanowiska"). W tym zakresie współpracuje bardzo ścisle z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowalnego, czyli dokładnie z ta osoba, tak bardzo przez Ciebie krytykowaną.

Jesli uważasz, że PINB:

 

urzednicy jednak kontrolują - bo mają (głupie ale ...) prawo do kontroli !!!!

 

a co jest istotne ????

o tym nie decyduje ani prawo ani szaraczek inwestor tylko urzednik !!!

 

to jestes w olbrzymim błędzie. Pracowników PINB jest w obecnej chwili tak mało, po przejęciu lwiej części obowiązków dotychczas ciążących na znacznie bogatszym kadrowo WAiB Starostwa Powiatowego, że nie wykonują oni nawet czynności "obowiązkowych", że nie wspomne o takich pierdołach z ich punktu widzenia, jak domki jednorodzinne. Oczywiście, róznie moze by w różnych częściach naszego kraju i nie powinnismy tego uogólniać, ale to samo, jeszcze w wiekszym stopniu dotyczy Ciebie i rzucanych przez Ciebie absurdalnych oskarżen.

Jeszcze bardziej absurdalne sa twoje oskarżenia dotyczące:

"inwestor albo da " włapke" ... albo sobie moze ... palcem w nosie ...

 

Ronin ... wybacz ... to prawo zostało przygotowane pod jawne łapówkarstwo - idealista z Ciebie i kawalarz ..."

No dobrze, uważasz, że ja czy PINB pójdziemy do Ciebie na odbiór, dasz nam koniak, kawe czy 500 zeta w rekę i zaryzykujemy dla tych marnych groszy, naszą naprawde ciekawą i stosunkowo niezłą pracę ??? Otrzeźwiej - please. W moim przypadku, podobnie w przypadku PINB, jakakolwiek sprawa karna prowadzi do utraty przez nas miejsca pracy i ani mi przez myśl nie przeszło przyjmowanie jakichkolwiek łapówek. Inna sprawa czy się z tym spotykam. Owszem, teraz rzadziej, kiedyś częściej, zawsze mając po tym niesmak i wykłucając się z inwestorem o koniecznośc zabrania "przedmiotu sprawy" z biura. Z różnym zreszta skutkiem.

 

Szkoda, ze nie dostrzegasz tego, mając na uwadze, jak piszesz, Twoje doświadczenia na budowie, że np. ja bardzo czesto na prosby inwestorów i projektantów oceniam dokumentację, proponowany zakres zmian, czy nawet (choć tu czasami korzystam z pojazdu inwestora - może to korupcja ;-) )na prośbe inwestora udaję sie przed odbiorem końcowym na budowę informując go o ewentualnych zastrzerzeniach, poprawkach czy wymogach formalno-prawnych, koniecznych do jak najprostrzego i najszybszego zakończenia odbioru, co leży zarówno w gestii inwestora jak i mojej. Pamietaj o tym.

 

Resztę napisał(a) Wowka.

Co do kwestii niezpowiedzianych kontroli podczas budowy i wpisów w dzienniku budowy:

1. bieżące wpisy do dziennika budowy sa obowiazkiem i jest to bardzo istotny element przy odbiorach końcowych (prawdziwość !!! i prawidłowość wpisów),

2. kiedyś PINB miał obowiązek dokonywania takich kontroli i tego od niego w szerokim zakresie wymagano.

3. biorąc pod uwage obecny zakres obowiązków - chyba te czasy mineły.

 

Pomyśl lepiej co by było gdyby taki PINB urządzi Ci strajk włoski i naprawde wymagał wszystkiego, tego co Państwo prawnie od Ciebie wymaga, czyli m.in.:

- badań przeprowadzonych przez faceta z aktualnymi uprawnieniami kontrolno-pomiarowymi (a nie np. znajomego elektryka)

- pełnych aprobat na wszystki zastosowane materiały (nie tylko, co jest niedopuszczalne prawnie, pierwszych stron - o tym widnieje informacja na każdej aprobacie)

- waznych certyfikatów

- atestów higieniczncyh

- atestów dotyczących palności

- prawidłowo wypełnionego dziennika budowy i dziesiątek innych drobncyh rzeczy. Po prostu pomyśl co by było gdyby PINB był tak dokładny jak każdy bank. Byc moze okazałoby się, ze wybudowałeś budynek z materiałów z których absolutnie nie powinienes go wybudować :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Churchill ...

jestes w olbrzymim błędzie. Pracowników PINB jest w obecnej chwili tak mało, po przejęciu lwiej części obowiązków dotychczas ciążących na znacznie bogatszym kadrowo WAiB Starostwa Powiatowego, że nie wykonują oni nawet czynności "obowiązkowych", że nie wspomne o takich pierdołach z ich punktu widzenia, jak domki jednorodzinne. Oczywiście, róznie moze by w różnych częściach naszego kraju i nie powinnismy tego uogólniać ...

 

nie uogólniaj wiec Ronin ze wszyscy sa tacy sami i nie wezma,

że urzedników jest za mało :lol: i nie wykonują oni nawet czynności "obowiązkowych" a kontoli domków jednorodzinnych, kar za drobne odstepstwa ani łapówek nie bedzie

 

Ronin - konkludując napisałeś głupoty

 

 

kary zostały wymyslone, urzedników obsadzono na stołkach

a kontrole i ocene jaka zmiana jest istotne pozostawiono w gestii urzednika i to jest korupcjogenne

nie bez powodu lawina oddawanych obiektów pod koniec ub. roku,a ludzie boja sie nie bez podstaw czepiania sie drobiazgów

sielankowo jest w urzedach - na budowach mniej

Churchill

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Gazeta.pl > Kraj > Informacje z regionów Środa, 11 lutego 2004

 

 

 

 

Inspektor nadzoru budowlanego zatrzymany za branie łapówek

 

 

 

 

11-02-2004, ostatnia aktualizacja 11-02-2004 15:00

 

Na gorącym uczynku - podczas brania łapówki w wysokości 3 tys. zł policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji zatrzymali inspektora nadzoru budowlanego z Radomia

 

Do aresztowania urzędnika zatrudnianego w kilku podradomskich gminach doszło we wtorek około godz. 16. Policjanci nakryli inspektora gdy przyjmował od właściciela jednej z firm budowlanych łapówkę w wysokości 3 tys. zł. - Dostaliśmy sygnał od osoby na której zatrzymany wymuszał kilkakrotnie łapówki - informuje Tadeusz Kaczmarek, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego.

 

Od wczoraj zatrzymany znajduje się na oddziale ratownictwa medycznego szpitala na Józefowie. - Zasłabł podczas akcji policyjnej i został zabrany przez pogotowie. W najbliższym czasie zostanie przewieziony do szpitala więziennego w Warszawie - wyjaśnia rzecznik.

 

Podkreśla również, że policja czeka na sygnały od osób, które zmuszone były dawać łapówki urzędnikom.

Churchill

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,1909071.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

 

Pomyśl lepiej co by było gdyby taki PINB urządzi Ci strajk włoski i naprawde wymagał wszystkiego, tego co Państwo prawnie od Ciebie wymaga, czyli m.in.:

- badań przeprowadzonych przez faceta z aktualnymi uprawnieniami kontrolno-pomiarowymi (a nie np. znajomego elektryka)

- pełnych aprobat na wszystki zastosowane materiały (nie tylko, co jest niedopuszczalne prawnie, pierwszych stron - o tym widnieje informacja na każdej aprobacie)

- waznych certyfikatów

- atestów higieniczncyh

- atestów dotyczących palności

- prawidłowo wypełnionego dziennika budowy i dziesiątek innych drobncyh rzeczy. Po prostu pomyśl co by było gdyby PINB był tak dokładny jak każdy bank. Byc moze okazałoby się, ze wybudowałeś budynek z materiałów z których absolutnie nie powinienes go wybudować :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

 

Pomyśl lepiej co by było gdyby taki PINB urządzi Ci strajk włoski i naprawde wymagał wszystkiego, tego co Państwo prawnie od Ciebie wymaga, czyli m.in.:

- badań przeprowadzonych przez faceta z aktualnymi uprawnieniami kontrolno-pomiarowymi (a nie np. znajomego elektryka)

- pełnych aprobat na wszystki zastosowane materiały (nie tylko, co jest niedopuszczalne prawnie, pierwszych stron - o tym widnieje informacja na każdej aprobacie)

- waznych certyfikatów

- atestów higieniczncyh

- atestów dotyczących palności

- prawidłowo wypełnionego dziennika budowy i dziesiątek innych drobncyh rzeczy. Po prostu pomyśl co by było gdyby PINB był tak dokładny jak każdy bank. Byc moze okazałoby się, ze wybudowałeś budynek z materiałów z których absolutnie nie powinienes go wybudować :D.

 

I czego ty Ronin ryja cieszysz. Typowo urzednicze myslenie- gdybysmy nie byli tak leniwi to wiesz jak bysmy cie inwestorze upierdolili.

Mam sentyment do PSP wiec nie bede Cie Ronin rugal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie również, pewnie jeszcze w tym roku czeka odbiór końcowy budynku. Było trochę zmian w projekcie, które starałem się zrobić zgodnie z przepisami, ale bać się przesunięcia ścianki działowej o 10 cm to paranoja. Ja na miejscu Churchilla albo robił bym wszystko z dokładnoscią do 1mm, i sprawdził czy mój metr jest zgodny ze wzorcem, albo nie rozpoczynał bym budowy, albo przeniósł do Anglii i nie straszył innych formułowiczów.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Anglii to dopiero drobiazgowe kontrole są i nadzór tak pilnuje starej zabudowy, że na sygnał od sąsiadów o jakiś nie prawidłowościach typu warstwa cegieł za dużo jest tak szybko jak pogotowie lub policja.

 

 

Nalezy do tego dodac ze moja znajoma w holandii pracujaca tam od 3 lat oczywiscie na czarno musiala w tych dniach wyprowadzic sie z domku letniego zlokalizowanego na przedmiesciach Amsterdamu ze wzgledu na coroczna kontrol tych domkow . Wraz z wyprowadzeniem musiala zlikwidowac zywnosc w lodowce , kosmetyki w lazience oraz wylaczyc piec elektryczny centralnego ogrzewania tak aby upozorowac ze nikt tam nie mieszka .Po odbytej kontroli wszystko wraca do stanu poprzedniego. Ciekawe zjawisko ze w/w kontrole sa przeprowadzane zima choc ta zima tam to + 10 stopni a jednak zima?

Nasz kraj od 1 maja 2004 tez dolacza do Unii wiec nie cieszylbym sie ze inspektorzy powiatowych inspektoratow nadzoru budowlanego majac nowe prawo budowlane beda patrzec na inwestora lagodnym okiem. Zalozenie Unii polega na ciaglym a sukcesywnym pobieraniu oplat od wszystkiego co sie rodzi i powstaje z pracy ludzkich rak.Zapewne u nas te wszystkie kontrole beda tylko na to potrzeba czasu a tak na marginesie to dostalem informacje ze w projekcie zlozonym do sejmu jest iz od kwietnia lub maja oplata stala do wyliczenia kontroli przez pinb wzrasta o 100 % czyli z 300 do 600 pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przeczytałem w internecie:

Srogie kary dla inwestorów budowlanych

(PAP, MN/14.01.2004)

"Życie Warszawy": Nawet 11 tys. złotych kary zapłaci inwestor, który postawi budynek nawet minimalnie niezgodny z projektem.

(...)

"Korupcja rozkwitnie" - uważa Krzysztof Dzierżawski z Centrum im. Adama Smitha.

Czekają nas ciekawe czasy.

 

Churchill - sorry ale ... jakby to ując, nie napisałes nic mądrzejszego niz autor tego artykułu. Czyli konkludując napisałeś głupoty.

Może na początku wyjasnienie mojego statusu. Jestem w pewnym sensie tym wyśmiewanym przez Ciebie urzędnikiem

No dobrze, uważasz, że ja czy PINB pójdziemy do Ciebie na odbiór, dasz nam koniak, kawe czy 500 zeta w rekę i zaryzykujemy dla tych marnych groszy, naszą naprawde ciekawą i stosunkowo niezłą pracę ??? Otrzeźwiej - please.

(...)

 

 

 

Ronin- jako fachowiec (praktyk) wyjaśniłeś sprawę mam nadzieję do końca....

Pozdrawiam

 

Wowka, ja nie wyśmiewałem Ronina( co mi imputuje )ale uważam ze to prawo jest korupcjogenne... poczytaj sobie: http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,1909071.html

 

pozdro

Churchill

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Churchill Nie wiem co chciałeś przez to powiedzieć?

 

Czy, że każdy urzędnik bierze łapówki?

Czy, że to Ronin bierze łapówki? :(

Czy też mówisz o swoim koledze o którym pisałeś - cytuję :tak sie składa , ze mam kolege na takim własnie stanowisku i wiem co mówie

 

Pojedynczy przypadek tej "czarnej owcy" i do tego wykryty ze skierowanym aktem oskarżenia nie może rzutować na całość tematu.

Poczytaj na forum wypowiedzi osób które już po znowelizowaniu przepisów dokonały zgłoszenia odbioru budynku i w zdecydowanej większości nie miały z tym najmniejszych problemów. I właśnie to winno być normą.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wowka - powtórze wiec o co mi chodzi (o ile nie zrozumiałes )

 

Kontrole mimo, ze sa nieobowiazkowe zaleza od "widzimisie" urzednika

ma je prawo robic kiedy zechce

Nie jest okreslone w przepisach co jest istotnym odstepstwem pozostawionio to w gesti urzednika

Nie twierdze, ze ty czy ktokolwiek bierze ale ze stwarza to pole do sytuacj stawiania inewstora pod ściana - bo nie ma prawa odmówić kontroli ani odwołac sie od decycji

(o ile nie sprecyzowano co jest "istotnym odstepstwem")

To powinno byc uregulowane prawnie i do tego zmierzam

pozdro

Churchill

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Churchill - zrozumiałem doskonale.

 

Podobnie nieobowiązkowe są kontrole pojazdów dokonywane przez policję. Jest opublikowany dokładny (nawet za dokładny) taryfikator mandatów. I jaka jest praktyka? Jako użytkownik szos wiesz najlepiej.

Wszystko zależy od człowieka który przepisy zawsze może "nagiąć" w korzystna dla siebie stronę.

Z tym tylko, że w przypadku odwołania od decyzji PINB w każdej chwili możesz okazać dowód rzeczowy w postaci swojej nieruchomości a odwołując się od wymierzonego mandatu jaki masz dowód, że ze skrzyżowania zjechałeś jeszcze na zielonym świetle?

Ps. Mam nadzieję, że nie negujesz samej potrzeby istnienia Kodeksu Drogowego?

A co do "czarnych owiec" to w każdym zawodzie należy je tępić.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

 

Pomyśl lepiej co by było gdyby taki PINB urządzi Ci strajk włoski i naprawde wymagał wszystkiego, tego co Państwo prawnie od Ciebie wymaga, czyli m.in.:

- badań przeprowadzonych przez faceta z aktualnymi uprawnieniami kontrolno-pomiarowymi (a nie np. znajomego elektryka)

- pełnych aprobat na wszystki zastosowane materiały (nie tylko, co jest niedopuszczalne prawnie, pierwszych stron - o tym widnieje informacja na każdej aprobacie)

- waznych certyfikatów

- atestów higieniczncyh

- atestów dotyczących palności

- prawidłowo wypełnionego dziennika budowy i dziesiątek innych drobncyh rzeczy. Po prostu pomyśl co by było gdyby PINB był tak dokładny jak każdy bank. Byc moze okazałoby się, ze wybudowałeś budynek z materiałów z których absolutnie nie powinienes go wybudować :D.

W Szczecinie budowy przeze mnie nadzorowane (te z obowiązkiem uzyskania pozwolenia na użytkowanie) były tak kontrolowane bez wyjątku (niepotrzebny był strajk włoski).

[...]

A wykonanie pomiarów instalacji elektr. przez uprawnioną osobę nie podlega w ogóle dyskusji chyba w całej Polsce?

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pozazdroscic Wam kadry ;-). Byc może niepotrzebnie wypowiadam się za PINB, ale z tego co wiem, u nas mają zbyt mało osób, aby tak dokładnie przelecieć wszystkie budowy. Jesli sprawdzasz pełne teksty aprobat, do tego certyfikaty i atesty na WSZYSTKIE zastosowane materiały, to jestem pełen podziwu. Mi z zakresu ochrony ppoż. inwestorzy ściągają niektóre rzeczy tygodniami. Gdybym nie miał własnego archiwum aktualnych aprobat i certyfikatów, i czekał na dostarczenie ich przez inwestorów, niektóre rzeczy ciągłyby się jeszcze dłużej - tak przynajniej mam podstawy do wydania opinii na postawie aprobat które sam posiadam.

Swoja droga nie wierzę (nie odbieram domów jednorodzinnych i się nie znam), że indywidualni inwestorzy maja dołączone do dziennika budowy aprobaty na: cement, beton, błachodachówki, pustaki, cegły, strop, kafle itp, itp. Przecież bardzo czesto budując sposobem gospodarczym lejemy beton z gruchy - i gdzie tu aprobata ???

Może się źle wyraziłem, bo oczywiscie przy budowie budynków uzyteczności publicznej, magazynowo-przemysłowych itp, jest to bezwzględnie wymagane, ale naprawde sie nie spodziewałem, ze tak dokładne kontrole moga czekać również drobnych indywidualnych inwestorów.

Co do łapówki, mógłbym Ci zadać Churchill pytanie kim jesteś z zawodu ? lekarzem, prawnikiem, innnym urzednikiem, przedsiebiorcą prywatnym ??? Co jakiś czas słychać w radio/tv informacje o łapówkach branych przez ww. grupy zawodowe. Czy to oznacza, że wszyscy pozostali pracownicy/pracodawcy z tych grup tez biorą ??? Nie wolno tak uogólniać.

W ostatnim Newsweeku jest świetny artykuł Polactwo - dotyczy on wprawdzie polityków, ale równie dobrze można przenieść to na urzedników. Takich mamy urzędników jacy sami jestesmy i jakich sobie wychowaliśmy przez lata. Ale to temat na osobną dyskusje.

 

 

gość napisał:

I czego ty Ronin ryja cieszysz. Typowo urzednicze myslenie- gdybysmy nie byli tak leniwi to wiesz jak bysmy cie inwestorze upierdolili.

Mam sentyment do PSP wiec nie bede Cie Ronin rugal.

 

Jesli nie rozumiesz istoty dyskusji, czasami lepiej sie nie wypowiadać. Nie pisałem w kontekście lenistwa PINB czy PSP, czy jak sie wyraziłeś górnolotnie "upierdolenia", ale w kontekście zyciowego podejścia do tematu. A gwarantuje Ci, że ani ja ani mój kolega z PINB, jadąc na kontrolę ani mysli o Twojej łapówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wowka, ja nie wyśmiewałem Ronina( co mi imputuje )ale uważam ze to prawo jest korupcjogenne... poczytaj sobie: http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,1909071.html

pozdro

Churchill

 

hm, a moze to naród jest korupcjogenny ??? Taką opinię wyraża spora część moich znajomych (może bardziej żony) z zagranicy. Problem korupcji rozpoczyna sie nie na dole, ale na górze. Jak mówi wielu moich znajomych przedsiebiorców, jeśli kraść to już grube miliony. W tym kraju łapią i karają tylko naiwnych biedaków.

 

Swoja drogą z testu raczej nie wynika, że chodzi o pracownika PINBu - "Do aresztowania urzędnika zatrudnianego w kilku podradomskich gminach doszło we wtorek około godz. 16"

 

A co Ci imputuje ???????? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do aresztowania urzędnika zatrudnianego w kilku podradomskich gminach doszło we wtorek około godz. 16"[/i]

 

:o

 

 

Ja spogladam na opisany temat i mysle ze lepiej go skonczyc teraz zanim wyniknie spory spor. A tak na marginesie gdyby jego urzednicza pensja byla wystarczajaco normalna i wystarczala na pozostale 16 godzin z calej doby to zapewne by nie siegal po prezenty. Budownictwo od wielu lat jest zle oplacane dlatego nie dziwi mnie fakt rozpakowywania prezentow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...